Step

Różne lokalizacje poza miastem
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 459
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Step rozciąga się tam gdzie jeszcze nie tak dawno temu były lasy, wielka równina, rzeki, jeziora. Niestety to wszystko zostało obrócone w pył, jednakże przyroda nie dała za wygraną. W niektórych miejscach widać jak z powrotem budzi się do życia w postaci kępki trawy czy niewielkich krzaków.
Awatar użytkownika
Helion Kanavar
Punkty Przygody: 1,23 
Posty: 1839
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
250 +90 (340)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

16

50 + 10 (60)

15

50

20

34 +10 (44)
Stan portfela: 2070
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
Kastet +15 dmg
Kurtka + 10 siły

-Mam nadzieję, że będzie smakować, sam upiekłem- No musiał się tym faktem tak ciut pochwalić. No i pojawiał się pani domu. Troche zmroziło to blondyna ale nie da się tka łatwo. Nie wzrokiem.
-Helion Kanavar- Przedstawił się i obserwował cała scenę. nie wiedział co powinien robić. No takiej sceny sie nie spodziewał. No mamuśka ma charakter, nie ma co się z tym nawet kłócić. Stał tak trochę taki... zaskoczony.
"Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."


Awatar użytkownika
Mephisto Kudo
Punkty Przygody: 0,81 
Posty: 1724
Rejestracja: pt maja 14, 2021 10:16 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
260+ 90 (350)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

25

60

15

52

25

60 +20 (80)
Stan portfela: 4155
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
buty +10 zwinność
Kastety +15dmg

Ojciec był zaskoczony, że Helion sam upiekł ciasto mówiąc, że musi tego jak najszybciej spróbować. Zapytał się czy chce kawy, herbaty a może czegoś innego?
A matka jak matka nic nie odpowiedziała na przedstawienie się Helka kompletnie nic ani pocałuj się w dupe. No i wywlokła mnie na zewnątrz zapominając zamknąć drzwi, prowadząc na wolną przestrzeń - Nie zmierzę się teraz z Tobą, poza tym mamy gościa - powiedziałem nie przyjmując postawy do walki. Nie miałem ochoty - Chociaż raz mogłabyś sobie darować i ucieszyć się z wizyty jak każda normalna matka - a później się dziwi, że ich nie odwiedzam. No i chyba miałem pożałować tych słów bo dupła mnie w mordę, że az się cofnąłem o kilka kroków. No siniak będzie jak nic, bolało ale wezmę to na klatę - Opanuj się, wracam do środka - odwróciłem się zamiarem powrotu do domu ale nie ta musiała mnie zaatakować ale refleks mam lepszy niż zapamiętała i tak chcąc nie chcąc musiałem się zmierzyć z matką.
Ojciec podszedł do drzwi obserwując chwilę ten cały kabaret, zamknął je - To jak napisze się czegoś? - zapytał partnera najnormalniej w świecie olewając całą sytuację.
Hey! Sorry but you just got in my way
I promise honey, I can feel your pain
And maybe I enjoy it just a little bit, does that make me insane?
Haven't been the same since I expired
Doesn't mean that I plan to retire
And now I have the power to bathe all of you in entertaining fire!
Awatar użytkownika
Helion Kanavar
Punkty Przygody: 1,23 
Posty: 1839
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
250 +90 (340)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

16

50 + 10 (60)

15

50

20

34 +10 (44)
Stan portfela: 2070
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
Kastet +15 dmg
Kurtka + 10 siły

Poprosił o kawę. nie chciał niczego mocniejszego a na herbatę nie miał ochoty. Nie wiedział tez jak powinien zareagować na to co widział. Pogada potem z Mephisto o tym. miał nadzieję tylko, że za mocno go matka nie obije ale rozumiał czemu ten nie bardzo miał ochotę tutaj wpadać.
-Czy zawsze to tak wygląda?- Zapytał ojca zielonego o tę sytuację.
"Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."


Awatar użytkownika
Mephisto Kudo
Punkty Przygody: 0,81 
Posty: 1724
Rejestracja: pt maja 14, 2021 10:16 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
260+ 90 (350)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

25

60

15

52

25

60 +20 (80)
Stan portfela: 4155
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
buty +10 zwinność
Kastety +15dmg

No ja się tłukłem z matką na zewnątrz nie wiedząc jaką opiekę ma Helion w środku. Wkurzało to mnie.
Ojciec zwrócił się do partnera - Tak, za każdym razem gdy nas odwiedza małżonka sprawdza czy syn nie opuścił się w treningach. To był jeden z wielu zastrzeżeń dzięki, którym mógł zacząć pracę w warsztacie - pogodny jak zawsze podał przygotowaną kawę a sobie zrobił herbatę. W domu nie posiadalismy mocnych trunków, mama sądziła ze to zbyt mocno otępia. A o inne napoje chodziło o sok czy wodę.
Hey! Sorry but you just got in my way
I promise honey, I can feel your pain
And maybe I enjoy it just a little bit, does that make me insane?
Haven't been the same since I expired
Doesn't mean that I plan to retire
And now I have the power to bathe all of you in entertaining fire!
Awatar użytkownika
Helion Kanavar
Punkty Przygody: 1,23 
Posty: 1839
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
250 +90 (340)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

16

50 + 10 (60)

15

50

20

34 +10 (44)
Stan portfela: 2070
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
Kastet +15 dmg
Kurtka + 10 siły

-To już wszystko rozumiem- Skwitował nie tłumacząc niczego. No i nie będzie już chłopaka namawiał na odwiedziny w jego domu. Jego matka to widoczna domina, wszystkich pewnie trzyma za mordy tutaj. To nie jest zdrowe. No ale i tka fajnie, ze ma jakieś relacje z rodzinką.
-Czemu tak naciska? Przecież każdy powinien robić to co lubi i w czym jest dobry- No tak tradycja i te sprawy ale to trochę już wyglądało obsesyjnie.
"Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."


Awatar użytkownika
Mephisto Kudo
Punkty Przygody: 0,81 
Posty: 1724
Rejestracja: pt maja 14, 2021 10:16 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
260+ 90 (350)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

25

60

15

52

25

60 +20 (80)
Stan portfela: 4155
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
buty +10 zwinność
Kastety +15dmg

Tato zaczął kroić ciasto przyniesione przez Heliona, tak dbał o nie przez całą drogę, że szok. Bardziej niż o mnie.
- Żona pochodzi z dość surowego plemienia gdzie wojownicy sprawowali władzę, tam każdy musiał być sprawny inaczej był skazywany na śmierć. Dlatego tak dba o Mephisto i Kiri, czasami się zastanawiam czy to nie obawa przed tym aby ich nie skrzywdzono. Córka jest posłuszniejsza niż syn, o czym się już pewnie przekonałeś jako jego partner - tak Liv się wygadała tacie o naszym związku. Zaproponował Helionowi aby usiadł na nakapie.
No aż mnie zamurowało jak się dowiedziałem co matka zrobiła za moimi placami, znalazła mi żonę! No wkurwiłem się i powiedziałem, że żadnego ślubu nie będzie. Na pewno nie takiego jakiego ona chce i z kim chce. Do tego dodałem, że jestem już zajęty więc nici z jej planu. No sorry memory. no i walka się zaostrzyła bo oświadczyłem jej że moim partnerem życiowym jest Helion, ten z którym przybyłem. No i chuj, matka się przemieniła z rykiem mówiąc, że nigdy na to nie pozwoli albo szybciej umrze niż to się stanie i rzuciła się na mnie. No kurwa poniosło ją, nie czekałem i sam też się przemieniłem. No nie będę dawał się lać po mordzie jak kiedyś, tak zmężniałem. Wiem, że to matka ale jednak no pomiatać sobą nie będę. No dostałem kilka strzałów i to porządnych po mordzie bo aż mnie zamroczyło ale dałem uniknąć kilku ataków. I żeby nie było rodzicielka też dostała ode mnie za swoje, nie tak bardzo jak ja ale dostała! Pierwszy raz w życiu ją sięgnąłem.
Liv wpadła do domu od strony polanki wołając ojca na pomoc. A widząc partnera podeszła do taty szepcząc mu coś na ucho i oboje wyszli.
Hey! Sorry but you just got in my way
I promise honey, I can feel your pain
And maybe I enjoy it just a little bit, does that make me insane?
Haven't been the same since I expired
Doesn't mean that I plan to retire
And now I have the power to bathe all of you in entertaining fire!
Awatar użytkownika
Helion Kanavar
Punkty Przygody: 1,23 
Posty: 1839
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
250 +90 (340)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

16

50 + 10 (60)

15

50

20

34 +10 (44)
Stan portfela: 2070
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
Kastet +15 dmg
Kurtka + 10 siły

Trochę speszył się słysząc jak ten go nazwał. No szybko plotki sie rozchodzą.
-Nie da sobie w kasze dmuchać- Stwierdził bo tak też uważał. Zielonek bywał trochę nazbyt... No ale jednak- Czasy się zmieniły -Też uważał, że nie powinno sie podchodzić do wszystkiego w taki sposób. Słyszał, ze dzieje sie tam cos bardziej... żywego. nie był jednak pewny czy powinien w ogóle jakoś reagować? Był zbity z tropu, a do tego jeszcze to co sie wydarzyło i został sam. Czuł się nie komfortowo. Szybko pogadał z dziadkiem. No jak sam to nikt nie weźmie go za świra. Koniec końców za rada dziadka ruszył tam gdzie się dwójka tłukła. Widok zamurował go, bo nie spodziewał się czegoś takiego. Powinien zaingerować? Ponoć między dwa psy nie wchodzi się...
"Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."


Awatar użytkownika
Mephisto Kudo
Punkty Przygody: 0,81 
Posty: 1724
Rejestracja: pt maja 14, 2021 10:16 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
260+ 90 (350)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

25

60

15

52

25

60 +20 (80)
Stan portfela: 4155
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
buty +10 zwinność
Kastety +15dmg

Nim ojciec wyszedł zaśmiał się - Spokojnie, cieszę się że syn w końcu postanowił się ustatkować i jest szczęśliwy - położył rękę a ramieniu partnera - To jednak coś ma po żonie - powiedział wesoło, zaraz jednak widocznie posmutniał - Wiem o tym chłopacze ale nie wszystkie rzeczy przechodzą od tak kiedy są wpajane od dziecka i aby móc przeżyć musisz zabijać, nawet członków własnej rodziny - stwierdził spokojnie.
Tato jak tato przeżegał się widząc co się dzieje na zewnątrz, jak matka mnie no tak lekko skatowała. No ale się nie dawałem do tego miałem no cięte riposty na jej głupie teksty o byciu słabym, ciotą i takie inne bla bla bla. No ojciec na mnie krzyknął to aż się obróciłem na niego bo ten no nigdy się nie unosi i pożałowałem bo matka wbiła mi łapę jak hak pod żebra. No nie powiem, że nie stęknąłem i właśnie wtedy zobaczyłem jak Helek wyszedł za nimi. Ojciec powstrzymał go gdyby chciał ruszyć z pomocą, wiedział że to nie byłby najlepszy pomysł. O kurwa, odwróciłem się do matki bo no teraz to musiałem jej pilnować. Chuj, że już wszystko mnie bolało ale no ona obecnie jest na niego cięta w ciul. No tak, jak myślałem zobaczyła Blondynka. Ryknęła głośno szarżując w jego stronę, co ja mogłem? No oczywiście, że jej nie dopuścić do niego. Ruszyłem za nią i w połowie drogi rzuciłem się na nią od boku aby zwalić ją z nóg. I się udało! Pewnie biłbym sobie brawa gdyby nie to, że no niebyło czasu. Na szczęście dzięki adrenalinie byłem w stanie ją unieruchomić choć wierzgała jak szalona. Tato w międzyczasie do nas wołał abyśmy się opanowali i takie tam swoje wyciszające pierdoły ale no. Wołać to one se mógł no ale podbiegł do nas.
W ogóle pierwszy raz widziałem we wzroku matki taką nienawiść do kogoś, powiedziała mi że go zabije albo zrobi tak aby zdychał w męczarniach. No i chuj, wkurwiał mnie jeszcze bardziej że aż jej przywaliłem w pysk dosłownie bo no teraz była wilkołakiem. Oznajmiłem jej, że jak tknie Heliona przestanie dla mnie istnieć. Ojciec westchnął słysząc naszą rozmowę a to co zrobiłem, tym ewidentnie wzgardził mówiąc, że nie mam prawa tak robić. Furknąłem do niego, że jeśli ona nie zmieni podejścia mogę stać się jeszcze gorszy a ten przyłożył rękę do matki czoła używając tych swoich uspakajających pierdół bo dalej się rzucała jak wsza na grzebieniu. Dopiero jak zaczęła się odmieniać i uspokoiła puściłem ją, podniosłem się ocierając pysk o futro. Trochę krwi się polało, najchętniej poszedłbym do szopy ale nie mogę zostawić partnera samego. Nie ufam jej, tato próbował mnie zatrzymać łapiąc za przedramię abyśmy porozmawiali na co ja, że to co miało być powiedziane zostało i odczepiłem jego rękę. Ruszyłem w stronę domu odmieniając się przy Blondynku - Chodź - złapałem go za rękę i no, zaprowadziłem go do szopy. Do mojego małego warsztatu gdzie walały się porozkręcane sprzęty domowe wraz z częściami. No było to wszystko trochę zakurzone, dawno mnie nie było. Schyliłem się wyciągając z szuflady prowizoryczną apteczkę, o dziwo ta była uzupełniona. Zaśmiałem się pod nosem - Liv - pokręciłem głową, no menda wiedziała że tu przylezę zamiast skorzystać z tej w domu. Byłem jeszcze wściekły na matkę no ale nic, grunt że Helkowi nic się nie stało. No aż se klapnąłem na dupie na ziemi opierając głowę o drewnianą ścianę - Jak się masz? - zapytałem z uśmiechem.
Hey! Sorry but you just got in my way
I promise honey, I can feel your pain
And maybe I enjoy it just a little bit, does that make me insane?
Haven't been the same since I expired
Doesn't mean that I plan to retire
And now I have the power to bathe all of you in entertaining fire!
Awatar użytkownika
Helion Kanavar
Punkty Przygody: 1,23 
Posty: 1839
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
250 +90 (340)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

16

50 + 10 (60)

15

50

20

34 +10 (44)
Stan portfela: 2070
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
Kastet +15 dmg
Kurtka + 10 siły

Wszystko działo się szybko. Blondyn nie zdołał zareagować na cokolwiek. Był trochę w szoku, jego matka wpadła w furię. O groźbach to tam nie przejął się. Nie pierwszy raz tak było.No ale no nadal.
Poszedł z nim do szopy.
-Daj opatrzę cię- no mu na pewno będzie łatwiej to zrobic niż zielonemu- Lepiej powiedz jak ty?- W końcu blondynowi nic się nie stało.
"Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."


Awatar użytkownika
Mephisto Kudo
Punkty Przygody: 0,81 
Posty: 1724
Rejestracja: pt maja 14, 2021 10:16 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
260+ 90 (350)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

25

60

15

52

25

60 +20 (80)
Stan portfela: 4155
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
buty +10 zwinność
Kastety +15dmg

Jakoś nie specjalnie miałam ochotę na dyskusję i no podałem apteczkę Helkowi - Proszum - uśmiechnąłem się a na pytanie tylko machnąłem ręka - Bywało gorzej - zaśmiałem się pod nosem. Jak ja mam mu teraz spojrzeć w oczy po tym wszystkim? Matka nawaliła na całej linii nie ma to tamto. No ale no, nie chcę aby partner czuł się teraz źle - No to jak się masz? - ponowiłem pytanie ściągnąłem z siebie bluzę. No i powychodziły wszędzie krwiaki i no rany po pazurach a bluza to do śmieci się nadawała.
Hey! Sorry but you just got in my way
I promise honey, I can feel your pain
And maybe I enjoy it just a little bit, does that make me insane?
Haven't been the same since I expired
Doesn't mean that I plan to retire
And now I have the power to bathe all of you in entertaining fire!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tereny poza Cross City”