Komnata Portali

Budynek władzy miasta. Z tego miejsca płyną rozkazy dla straży i zarządzenia dla mieszkańców. Także tutaj wydawane i wysyłane są listy gończe. Każdy po szybkim procesie, albo ląduje na arenie albo w celach lub jest wypuszczany jak ma szczęście.
Awatar użytkownika
Dariusz Wyrm
Punkty Przygody: 3,14 
Posty: 534
Rejestracja: czw sie 13, 2020 5:05 pm
Poziom Zdrowia:
15000+ 100 (15100) pkt.
Obrazek
Poziom Mocy:
55 pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

45

25+20(45)

30+10(40)

30

50

10(11)
Stan portfela: 40000000
Przedmioty magiczne:
Kurtka + 10 siły
Kamizelka + 100 HP
Płaszcz +10 intelektu
Spodnie +10 siły
Buty + 10 zręczności

Pomieszczenie znajduje się głęboko pod ratuszem. Aby do niego się dostać trzeba przekroczyć kilka wejść, które są strzeżone przez magię oraz wyspecjalizowanych strażników.
Samo pomieszczenie jest dość obszerne. Na pierwszy rzut oka jest puste. Dopiero po rozejrzeniu się można dostrzec przy ścianach wykute w niej formę portali, które powinny ozdabiać wejście, tych jednak nie ma i w ich miejscu jest po prostu skała. Każde z nich oddzielone były zdobioną kolumną, a pomieszczenie oświetlane były światłem z lamp. Każdy z zdobień portali przedstawiał inne rzeczy, czy to zwierzęta, florę. Między nimi pięknie wprowadzone były napisy w języku wam nie znanym.
Obrazek
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Schodziliście dość długo aż w końcu wkroczyliście do dość obszernej komnaty.
-Witajcie w komnacie portali- Rzekł rozwierając ramiona chcąc pokazać im pomieszczenie- Tam pod ścianą macie plecaki, po jednym dla każdego- Dodał i wskazał gestem dłoni miejsce, gdzie się one znajdowały. Było ich więcej niż chętnych. Burmistrz nie wiedział ile osób się pojawi.
Kiedy braliście plecaki, mężczyzna podszedł do jednego z portali. Przejechał dłonią po zdobieniach. Druga dłoń wsunął do kieszeni i wyjął cztery błyszczące kamienie z symbolami podobnymi do tych na portalach. Umieścił je w otworach i cofnął się. Kamienie błysnęły a wejście portalu pojawiły się nie ostre obrazy. Wyglądało to tak jakby coś odbijało się o powierzchnię wody, która była mocno poruszona.
-Dobrej drogi- Zachęcił ich do wejścia do przez portal
Erin, napisy na portalach dla innych są nie znane czy nawet uznane za ozdobę, ty znałaś to pismo.
Awatar użytkownika
Urd Svartulv
Punkty Przygody: 1,13 
Posty: 119
Rejestracja: ndz lut 06, 2022 3:16 pm
Poziom Zdrowia:
110 + 10 (120)
Poziom Mocy:
150
Karta Postaci:
Statystyki:

25

18

25 +5 (10)

22

5

29 + 10 (39)
Stan portfela: 5690

Nie ma to jak ukryte przejścia do podziemi, schodząc po schodach przy, którymś kroku przestała nawet liczyć stopnie. Gdy dotarli do sporych rozmiarów komnaty, rozejrzała się dookoła, ktoś się nieźle napracował by to stworzyć. Nie był to jednak odpowiedni czas by przyglądać się zbytnio temu wynalazkowi.
Wzięła jeden z plecaków, sprawdzając czy ramiączka są dobrze uszyte i czy suwaki się nie zacinają . Gdy wydawało się, że wszystko jest z nim w porządku ruszyła jako pierwsza ku otwartemu portalowi. Do odważnych świat należy, najwyżej się przekręci jak pójdzie coś nie tak.
- Do zobaczenia - Powiedziała do burmistrza rzucając mu ostatnie spojrzenie, a potem wzięła głębszy wdech i przestąpiła przez taflę, która bardzo przypominała zmąconą pierścieniami wodę.
Obrazek
Awatar użytkownika
Erin Wyrm
****
****
Punkty Przygody: 5,42 
Posty: 1010
Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
Medale: 3
Poziom Zdrowia:
150 pkt.
Poziom Mocy:
190/195pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

19

14

39

25

33

36
Stan portfela: 3 999 960

Ruszyła od razu za burmistrzem. Była niesamowicie ciekawa tych całych portali, zachowywała jednak obojętną postawę i wyraz. Rozejrzała się po pomieszczeniu, oczywiście najwięcej jej uwagi skupiło się na miejscach, gdzie ewidentnie pojawiają się portale. Właśnie, pojawiają, bo teraz ich nie było. Przyjrzała się zapisanym na ramach znakom. Uśmiechnęła się ledwo zauważalnie, starając się odczytać znaki i próbując zrozumieć do czego mogą być używane. Obserwując jak burmistrz otwiera portal, spróbowała wyczuć zmianę w materii magii w pomieszczeniu i w okolicy portalu. Jak to działało...
Po drodze niemal odruchowo chwyciła za jeden z plecaków i zarzuciła go sobie na ramię. Poczekała aż ktoś pierwszy przejdzie przez portal, chciała nadal skupić się na odczytywaniu zmian magii i jej działania. Zaraz po pierwszej osobie ruszyła ona, na pożegnanie skinęła jeszcze głową burmistrzowi.
Obrazek
Awatar użytkownika
Morten Karsten
Punkty Przygody: 3,74 
Posty: 387
Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
Poziom Zdrowia:
145/145
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

25

23

20

26

25

40
Stan portfela: 6337

Schody faktycznie zdawały się nie mieć końca przez co nawet dwie kobiety go wyprzedziły ale w końcu się udało - byli na dole. Komnata jak komnata, widział ich wiele z tą tylko różnicą, że ta w jednej ze ścian miała portale, którym też zresztą zaraz po wejściu się przyjrzał. Nie zdążył jednak wysnuć żadnych przemyśleń na ich temat bo po chwili burmistrz powiedział coś o plecakach na co ciało Mortena zareagowało automatycznie i udał się od razu go założyć. Potem natomiast dostrzegł, że mężczyzna aktywował już jedno z przejść więc żeby nie było, że się ociąga ruszył ku portalowi, który właśnie przekraczała Pani Erin więc też nie miał za wiele czasu. Tak więc ostatecznie bez jakichkolwiek myśli o sposobie przemieszczania się wlazł w ten nieostry obraz przed sobą i zniknął w nim. Na koniec jednak zdążył posłać reszcie pożegnalne spojrzenie.
Awatar użytkownika
Primeval
Punkty Przygody: 1,69 
Posty: 306
Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
Poziom Zdrowia:
253/315
Poziom Mocy:
55/75
Karta Postaci:
Statystyki:

20

70

15

45

20

20
Stan portfela: 6490

Szedł za pracodawcą w głąb ratusza. Nigdy by nie pomyślał, że ratusz może być tak dobrą przykrywką! Teraz zaczynał rozumieć, już dlaczego te różnice między dołem społeczeństwa a górą, były marginalne... Nie ukrywając wzbudziło to jego ciekawość, jeszcze sprzed wejścia do samego pomieszczenia z portalem. Ładnie to wyglądało. Podszedł do plecaka, zabierając jeden z większych sprawdzając czy zaczepy się nie zerwą gdy napnie mięśnie. Po tym ruszył przez portal zaraz za Mortenem, i zniknął w tafli zmąconej pierścieniami wody.
Awatar użytkownika
Helion Kanavar
Punkty Przygody: 1,23 
Posty: 1839
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
250 +90 (340)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

16

50 + 10 (60)

15

50

20

34 +10 (44)
Stan portfela: 2070
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
Kastet +15 dmg
Kurtka + 10 siły

Był ciekawy tego jak to jest. Nie widział czegoś takiego i lekki strach mieszał się z ciekawością. Burmistrz go nie interesował. Nie zadawał pytań i słuchał. Chwycił plecak i zarzucał go sobie na plecy. Wziął większy wdech i przeszedł przez portal. Miał nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
"Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."


Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 10,49 
Posty: 2623
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 4553

Widząc jak ściana się otwiera powinna być pod wrażeniem, jednakże tak nie było. W tym świecie takie rzeczy były na początku dziennym. Nic nie mówiąc ruszyła za resztą schodząc w dół korytarza.
Będąc już w sali rozejrzałam się po niej, była dość ładna i sądząc to tylu wykutych przejściach to nie tylko do jednego miasta musiały prowadzić. Po słowach burmistrza podeszła do plecaków biorąc jedne z nich. Skinęła głowa gospodarzowi przechodząc przez otwarty portal.

Zw
Awatar użytkownika
Khazad Athis
Punkty Przygody: 0,30 
Posty: 34
Rejestracja: wt kwie 04, 2023 11:58 pm
Poziom Zdrowia:
220
Poziom Mocy:
180
Karta Postaci:
Statystyki:

21

15

30

25

21

24
Stan portfela: 550 myntów

Schodząc po schodach miał okazję przemyśleć dość dokładnie to, co w ramach odpowiedzi udało im się od burmistrza uzyskać... i trudno było powiedzieć, by odpowiedzi, których im udzielił, w pełni go satysfakcjonowały. Dla przykładu, informacja o lokalnych mieszkańcach i tamtejszych bestiach technicznie rzecz biorąc precyzowała jedynie to, że będą mieli do czynienia z przeciwnikami żywymi i najpewniej krwawiącymi po trafieniu, a nie magicznymi konstruktami czy jakimiś widmami... nie mniej to było wszystko. Nie mieli natomiast żadnych informacji co do tego, czego się spodziewać po mieszkańcach, jaka rasa dominowała w tamtym regionie, czy jaki prezentowali poziom technik i jaki językiem się posługiwali - co zaś za stworzenia żyły w tamtejszych odstępach, do chyba Bóg jedynie raczył wiedzieć. W każdym razie, burmistrz na pewno nie.
Wymieniona przez zleceniodawcę nazwa rzecz jasna również mu nic nie mówiła - Errat, na ile się orientował, nie występował dotychczas w żadnych oficjalnych obwieszczeniach, ani też nie przewijał się w plotkach czy pośród zdobiących skrzynie i pakunki pocztowych stempli, z prekataklizmatycznej geografii nie był zaś nigdy na tyle mocny, by móc próbować wywnioskować coś w oparciu o dane historyczne. Fakt natomiast, że leżało na dalekim południu, pozwalał już na snucie pewnych domysłów - po pierwsze, nawet jeśli tamtejsza populacja również posługiwała się wspólnym (na co dość mocno liczył, bo korzystanie z tłumaczy niezbyt mu się uśmiechało, zaś nauka języka w stopniu użytkowym była kwestią przynajmniej kilku tygodni), to ze względu na różnice w karnacji możliwości wtopienia się w tłum i skrytego działania będą raczej ograniczone. Po wtóre, nie zależnie od tego, czy trafią na pustynię, czy też w klimaty bliższe tropikom, z całą pewnością po przybyciu czekały go zakupy bardziej adekwatnej do takich warunków odzieży, z całą pewnością lżejszej niż wełniany płaszcz, który ze sobą taszczył.
Z oczywistych względów zainteresowała go również kwestia samego środka transportu, choć nie nastawiał się zbytnio na uzyskanie jakiś bardziej technicznych szczegółów, przynajmniej ze strony właścicieli nowej technologii. Pobrał plecak, opierając się na razie pokusie sprawdzenia jego zawartości, i zamiast tego stanął nieopodal portalu, nie kwapiąc się jednak na razie do przejścia - zamiast tego omiótł dokładnie wzrokiem fizyczną część bramy, następnie zaś przeniósł ciężar percepcji na zmysły pozwalające na czytanie magii, i zaczął analizować okoliczne pola, w szczególności próbując wyłapywać towarzyszące kolejnym tranzytom echa. Sam ruszył dopiero, gdy ostatni zatrudniony z ogłoszenia przekroczył migotliwą powierzchnię, i w pomieszczeniu zostali jedynie ludzie burmistrza - po raz ostatni omiótł wnętrze wzrokiem, dotknął palcami rantu ubranego w międzyczasie kapelusza i przekroczył granicę portalu.

Zt.
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 10,49 
Posty: 2623
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 4553

Nari pojawiła się w piwnicy ratusza. Jak ona nie lubiła tych teleportacji ale cieszyła się, że już miała to za sobą. Miała w nosie co tamten król chciał i co się tam działo. Grunt, że wszyscy się znaleźli i byli cali. Poczekała na innych.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ratusz”