Sala jadalna

Najbardziej popularna tawerna w mieście. Można tutaj dobrze zjeść, wypić, przespać się, a nawet skorzystać z łaźni czy kąpieli w balu.

Właściciel Sylvan Vulkodlak
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 459
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Duże pomieszczenie ze stołami i krzesłami. Za barem stoi wilkołak, Sylvan Vulkodlak. Przyjmuje zamówienia jak i rezerwacje noclegów. Posiłki nie są pierwszej klasy ale za te niedużą, kwotę jaką tutaj się płaci, są bardzo porządne.
Można tutaj skosztować domowej roboty mocniejszych trunków jak i za odpowiednią zapłatę spędzić ciekawie noc z kurtyzaną.

Płaci się tutaj za łóżko, nie cały pokój. Można więc nie wiedzieć, a dzielić pokój z kimś.
Awatar użytkownika
Khalid Grayter
Punkty Przygody: 2,78 
Posty: 324
Rejestracja: sob sty 15, 2022 3:54 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
85/85
Poziom Mocy:
190/190
Karta Postaci:
Statystyki:

10

15

38

17

15

20
Stan portfela: 1830

Odprowadził siwego wzrokiem. Kiedy ten się oddalił, postanowił zadać to pytanie.
-Jak sądzisz, co o tym wszystkim myśli pani... partner- Sam był w niewoli jakby nie patrzeć a teraz inny członek jego rasy jest tym samym w rękach jego partnerki. ciekawe zbieg okoliczności. Może ruda przygarnęła ja jako skrywany podświadoma potrzeba potomstwa, bo Rogata mimo bycia dużą umysł miała raczej dziecka, dorosłego niedorozwiniętego.


Is this a place that I call home?
To find what I've become
Walk along the path unknown
We live, we love, we lie.
Awatar użytkownika
Rogata
**
**
Punkty Przygody: 2,24 
Posty: 234
Rejestracja: pn kwie 29, 2024 11:29 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
250 + 90 (340)
Poziom Mocy:
100/100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

30 + 10 (40)

20

50

20

20 +10 (30)
Stan portfela: 20

Każdy powód jest dobry by dłużej nie musieć jeść zielonego - przebiegło przez myśli Rogatej i popatrzyła na Abu.
-Rogata nie dużo pamięta. Abu był zawsze. Od samego początku jak Pan jeszcze trzymał Rogatą w kojcu bo nie było dla niej teracośki-
Wilkołaczyca zaczęła przyglądać się pluszakowi jakby szukając jakiejś wskazówki
-Rogatej wydaje się że dostała go od Pani która miała złote oczy i tak ciepło się rogatej robi jak myśli o tych oczach ale Ona nie chce by rogata o niej myślała-
Oczy wilkołaczycy popatrzyły w ciemny kąt. Ona patrzyła, a jej oczy płonęły wściekłością. Była wielka i zła i pewnie znów nikt jej nie zobaczy jak powie gdzie jest. Biała już dawno zrozumiała że Ona nie pokazuje się innym ale trzeba jej słuchać, inaczej głowa mogła boleć
-Abu jest od zawsze z Rogatą. Zupełnie jak kocyś-
Kolorowo oka spojrzała na talerz i zielone warzywa na nim, przy tym robiąc minę niczym dziecko zmuszone jeść gorzką brukselkę i szpinak. No może brokuły, przecież było tam parę smacznych ale niebezpiecznych dla furta ogórków.
Awatar użytkownika
Erin Wyrm
****
****
Punkty Przygody: 5,42 
Posty: 1010
Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
Medale: 3
Poziom Zdrowia:
150 pkt.
Poziom Mocy:
190/195pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

19

14

39

25

33

36
Stan portfela: 3 999 960

Posłała Sylowi krótki uśmiech i kawałek odprowadziła go wzrokiem, odwracając się dopiero na słowa Khalida. Westchnęła cicho i wykonała ruch, coś jakby wzruszenie ramionami z jednoczesnym kręceniem głową.
- Nie jestem pewna, choć zapewne nie do końca to pochwala. - Nie sądziła by był zadowolony z jej decyzji. Muszą o tym jednak porozmawiać, nim uzna to za pewnik, nie zamierzała zakładać o czym myślał.
- Teracośki? - Cóż za dziwne słowotwórstwo. Sprawa Abu stała się jednak dla Rudej trochę jaśniejsza. Skoro był to jedyny pluszak jakiego miala i to od czasu dzieciństwa, nic dziwnego, że był dla niej tak istotny.
- Kim była ta Pani? I dlaczego miałabyś o niej nie myśleć? - Podążyła z jej wzrokiem, ale czy coś dostrzegła?
Obrazek
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Sylvan po kilku minutach wrócił z wodą w dość sporym kuflu. Postawił go przy Rogatej.
-To ja wracam do pracy- Skinął im głową. Nie będzie im przeszkadzać a sam zajmie się kończeniem swoich obowiązków. Powoli dobiegała godzina zamknięcia i chciał wszystko mieć idealnie zrobione.
Awatar użytkownika
Khalid Grayter
Punkty Przygody: 2,78 
Posty: 324
Rejestracja: sob sty 15, 2022 3:54 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
85/85
Poziom Mocy:
190/190
Karta Postaci:
Statystyki:

10

15

38

17

15

20
Stan portfela: 1830

Otrzymał odpowiedź. Sam nie sądził by jej kudłaty partner poparł to. Nie powinno go to interesować. Za to Khalid był ciekawy jak to wszystko sie koniec końców potoczy. No i rpzedewszystkim jak Erin poradzi sobie z Rogatą. Na razie było chyba dobrze. On nic nie komentował, nic na głos.


Is this a place that I call home?
To find what I've become
Walk along the path unknown
We live, we love, we lie.
Awatar użytkownika
Rogata
**
**
Punkty Przygody: 2,24 
Posty: 234
Rejestracja: pn kwie 29, 2024 11:29 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
250 + 90 (340)
Poziom Mocy:
100/100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

30 + 10 (40)

20

50

20

20 +10 (30)
Stan portfela: 20

Rogata przechyliła głowę zastanawiając się. Kim była ta Pani? Pamiętała oczy i to ciepło ale kim była?
-Chyba wilkołakiem-
Powiedziała z namysłem i zamyśleniem. Po czym nagle położyła po sobie uszy i zasłoniła się jakby miał się zbliżać cios. Sama wilkołaczyca nieco ze zdziwieniem zareagowała na swój ruch
-Rogata nie rozumie czemu się skuliła-
Powiedziała po cichu rozluźniając się i powiedziała
-To raczej nie była Pani Rogatej, bo pierwszy był Pan. A Pan mówił żeby zapomnieć co działo się nim Rogatą w worku mu dano-
Kolorowo oka wzruszyła ramionami i znów spojrzała na talerz. Czemu zielenina nie może sama znikać?
-Rogata nie pamięta kim była ta Pani-
Dodała chociaż to raczej było oczywiste i pochyliła się nad kuflem. Jej język zaczął krążyć między kuflem, a pyskiem zabierając wody i pozwalając jej pić w sposób odpowiedni dla zwierząt. Owszem potrafiła inaczej ale jakoś tak nie wiedziała czy może podnosić kufel i po drugie w ten sposób może przedłużyć czas jaki został do dalszego jedzenia zieleniny. Zresztą widać było że to właśnie próbuje zrobić
Awatar użytkownika
Erin Wyrm
****
****
Punkty Przygody: 5,42 
Posty: 1010
Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
Medale: 3
Poziom Zdrowia:
150 pkt.
Poziom Mocy:
190/195pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

19

14

39

25

33

36
Stan portfela: 3 999 960

Spojrzała na naczynie jakie przyniósł Syl i uśmiechnęła się delikatnie. Lubiła jego troskę o takie rzeczy.
- Złapie cię po pracy. - Nie była pewna, czy pozwoli im tu posiedzieć nim skończy, ale nawet jeśli nie, to przejdą się niedaleko i wrócą gdy już wszystko sobie ogarnie.
Obserwowała Rogatą, jeśli ktoś natomiast patrzył na nią, mógł dostrzec niewielkie uniesienie brwi, gdy ta zakryła się dłońmi. Mina szybko wróciła do normy, jakby Rudą w ogóle nie zainteresowała nienaturalna reakcja niewolnicy.
- Nie musisz pamiętać, ale jeśli byś chciała, można spróbować coś z tym zrobić. - Była ciekawa, tym bardziej po tej scenie sprzed chwili. Nie zamierzała jednak wyciągać wspomnień sprzed tyłu lat, jeśli Rogata sama nie wyrazi takiej chęci. Może i była niewolnikiem, Ruda nadal jednak widziała w niej istotę żywą, a też doskonale wiedziała, jak bolesne mogą być wspomnienia. Gdzieś z tyłu głowy zastanawiała się czy aby Pani o Złotych Oczach nie była matką dziewczyny, wtedy podarowanie maskotki miałoby jak najbardziej sens.
- Pij po ludzku. - Rzuciła tylko widząc do czego przymierza się wilkołaczyca.
- Kiedy możemy się umówić na kolejne zajęcia? - Odwróciła się do Khalida. Przez te jej wyprawę wszystko musiała odłożyć.
Obrazek
Awatar użytkownika
Khalid Grayter
Punkty Przygody: 2,78 
Posty: 324
Rejestracja: sob sty 15, 2022 3:54 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
85/85
Poziom Mocy:
190/190
Karta Postaci:
Statystyki:

10

15

38

17

15

20
Stan portfela: 1830

On tutaj mało co komentuje. Na pewno nie na głos. Woli sobie za bardzo nie zrobić wrogów od tak.
-Lekcje?- No tak przez ten długi czas wypadło mu już z głowy, że takie prowadził z kobietą. Tyle tego po drodze się wydarzyło.
-Jestem do pani dyspozycji wieczorami- Jednym słowem po robocie. Może później, zwykle jeszcze musi kilka innych rzeczy załatwić ale wtedy jest już wolny i ma czas.


Is this a place that I call home?
To find what I've become
Walk along the path unknown
We live, we love, we lie.
Awatar użytkownika
Rogata
**
**
Punkty Przygody: 2,24 
Posty: 234
Rejestracja: pn kwie 29, 2024 11:29 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
250 + 90 (340)
Poziom Mocy:
100/100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

30 + 10 (40)

20

50

20

20 +10 (30)
Stan portfela: 20

Rogata nastroszyła futro i jednoczenie zasłoniła się słysząc upomnienie. Brak ciosu, magii czy innej kary nieco ją zaskoczył co można było odczytać na jej pysku gdy ostrożnie położyła pluszaka na stole i chwyciła kufel w dwie łapy by się napić.
-Rogata nie jest pewna. Pamięta że Pan karał na początku za pamiętanie więc przestała pamiętać-
Stwierdziła lekko wzruszając barkami i znów popatrzyła na zieleninę z nieukrywaną obawą. Cóż musi to jakoś przeboleć. Zjadła całe pozostałe kawałki ogórka i popatrzyła znów na talerz. Tak tej zieleniny było zdecydowanie za wiele jak na jej gust
-Rogata zjadła już dużo zielonego...- Bo ktoś w to uwierzy -...musi zjeść też resztę?-
Zapytała trochę żałosnym tonem i z miną bitego psa
Awatar użytkownika
Erin Wyrm
****
****
Punkty Przygody: 5,42 
Posty: 1010
Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
Medale: 3
Poziom Zdrowia:
150 pkt.
Poziom Mocy:
190/195pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

19

14

39

25

33

36
Stan portfela: 3 999 960

Uśmiechnęła się do Khalida i skinęła głową. Chciała kontynuować te zajęcia, cieszyła się więc, że nie miał nic przeciwko.
- W takim razie dogadamy się jeszcze w pracy. Jeśli nie będziesz miał planów, będę wpadać. - Nie chciała mu się narzucać i zajmować każdego jednego wieczora. Uznała więc, że dostosowywanie wyboru dnia będzie najlepszą opcją, a nie ustalanie sztywnej ramy.
Kątem oka wciąż obserwowała Rogatą, nie umknął jej nawet najmniejszy ruch, mimo to na twarzy Rudej można było odczytać tylko to na co pozwoliła. Swoją uwagę na chwilę przeniosła na pluszaka, którego Rogata odłożyła. Była zaskoczona, że zostawiła go na stole, a nie wcisnęła spowrotem do torby, czy gdziekolwiek, gdzie uznałaby, że jest bezpieczny.
- Jeszcze sałatę. To to co ja zjadłam wcześniej, nic ci od tego nie będzie. - Na początku już się domyśliła, że nie zje wszytskiego. Nie odpuści jej jednak tak łatwo i na samym ogórku się nie skończy.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tawerna pod Sylvanem”