Salka lekarska

[Tkacz Losu]

Salka nie jest może tak duża jak ta w dzielnicy ludzi. Można tutaj jednak spędzić miło czas w trakcie dochodzenia do siebie. Sala ma podstawowe zaopatrzenie i można ją przekształcić w coś innego jeśli wystąpi taka potrzeba.

[Los]

Do salki została przyniesiona Nari. Była nieprzytomna i krwawiła. Lekarz od razu zabrał się za wszystko co powinien. Mężczyzna, który ja przyniósł wyjaśnił co zaszło. Lekarz zrobił odpowiednie badania i zabezpieczył co było trzeba. Zaraz potem podał jej leki i zapewnił komfort. Tak aby kobieta mogła w spokoju dojść do siebie i wybudzić się.
Później poszedł pisać raport z badania do dowódcy.

[Nari Orecev]

Nie miała pojęcia co się z nią działo ani gdzie obecnie się znajduje, nie czuła wykonywanych badań. Nie spodziewała się, że w salce przeleży kilka dni nieprzytomna.
Leniwie otworzyła oczy mając jeszcze rozmyty obraz. Nie poznawała tego miejsca a zapach był jak w szpitalu? Czuła się osłabiona, bolało ją... Próbowała się podnieść ale jeszcze nie była w stanie. Medyk widząc jak, że się wybudziła zdał dziewczynie całą relację, powiedział jej wszystko. Nari podniosła się, tych informacji było za dużo a do tego tyle było w nich nieprawdy. Chciała od razu wszystko wyjaśnić a lekarz wypisał jej L4 do końca następnego tygodnia, dał receptę i kazał iść do domu. Powiedział, że straż się z nią skontaktuje. Zapytał się czy ma kogoś wezwać lecz nie chciała, da radę. Wstała z kozetki i chwiejnym krokiem opuściła salkę.

Z.t.

[Helion Kanavar]

Znalazł i zapukał. Nie miał zamiaru pchać się tam. Nie wiedział czy s ogóle ktoś tam w środku jest czy też przyjdzie ktoś za jakiś czas.

[Los]

Medyk zaprosił mężczyznę do środka od razu wskazując mu fotel. W międzyczasie przygotował trzy fiolki, waciki i płyn dezynfekujący oraz plaster - Proszę podwinąć rękaw - polecił. Gdy pacjent był już gotowy zajrzał na skierowanie od dowódcy przez co dołożył jeszcze jedną fiolkę. Było widać niezadowolenie medyka z tego co będzie musiał później zrobić. Przysunął się do niego - To potrwa chwilę - powiedział mało entuzjastycznie

[Helion Kanavar]

Wszedł do środka i usiadł. Podwinął rękaw. Ta ręką była "czysta" beż śladów wkloć.
- może od razu powiem co brałem i obędzie sie- mruknął do gościa. Wątpił aby to cokolwiek dało ale....

[Los]

Medyk spojrzał na chłopaka z litością - Nie chodzi co brałeś ale ile tego masz we krwi i jak często bierzesz - wyjaśnił mu, jakby dowódca nie mógł od razu zabić chłopaka i tyle. Czy pójść za nim do tych miejsc łapiąc tych przestępców rozsiewających, oszczędził by mu zachodu. A teraz będzie mu to spędzało sen z powiek przez co najmniej kilka godzin a sprzętu nawet porządnego nie załatwił.
Bez zbędnych rozmów medyk wyszukał odpowiedniej żyły pobierając z niej krew, po wszystkim przyłożył mu wacik - Uciskaj to przez 5 minut a później możesz zakleić - podał mu plaster - to wszystko - mówiąc te słowa, aż wypraszał mężczyznę z pomieszczenia.

[Helion Kanavar]

Pokręcił oczyma tylko i już się nie odezwał. Może i dobrze, że teraz ma badania. Przecież przez te miesiące nic nie brał. Teraz wziął i tyle. Będzie dobrze. Tak też uważał. Po wszystkim miał zamiar potrzymać tylko. Nie będzie niczego sobie przyklejać. Po wszystkim wyszedł. zt

[Los]

Medyk ponaglił chłopaka, nie miał ochoty tutaj siedzieć ani spędzać z nikim czasu a teraz przez tego mężczyznę miał pełne ręce roboty. Zabezpieczył fiolki, podpisał przygotował odpowiednie mikstury mikroskop i kilka dodatkowych rzeczy. Zabrał się za pracę, chce mieć to jak najszybciej z głowy. Wziął pierwszą próbkę a resztę włożył coś na kształt wirówki, nie chciał aby krew mu skrzepła bo znowu będzie musiał pobierać krew od ćpuna. Nie ważne, że obecnie może nic nie brał ale nosił już na sobie ślady zażywania narkotyków.

[Fenrir Labdakid]

Kobieta została dostarczona do pokoju lekarskiego, medycy zajęli się nią odpowiednio. Była strażniczka została obmyta, przebrana i podłączona do kroplówek nawadniających, wzmacniających i odżywczych. Z raportu wynikało, że kobieta zaginęła ponad tydzień temu ale od kiedy nie piła i nie jadła nikt nic nie wiedział.
Dopóki nie odzyska przytomności będzie pod opieką lekarską.