regulamin i zapis | FAQ | kompendium | poszukiwania | nieobecności |
== Ogłoszenia ==
== Media == | == Fabuła == Wiosny czar... Atak bombowy! Zima, 45 lat po Kataklizmie | ==Faza Księżyca== |
wyprawa
- Nari Orecev
- Punkty Przygody: 4,83
- Posty: 1504
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
- Medale: 1
- Poziom Zdrowia: 180/180
- Poziom Mocy: 180/180
- Karta Postaci:
- Statystyki:
41 + 10 (51)
30
36
36
21
40 - Stan portfela: 3366
Wysłuchała mało szczegółowego planu ale lepszy taki niż żaden. Skinęła głową okularnikowi bo co miała innego?
- No to w drogę im szybciej tam dotrzemy tym szybciej wrócimy - rzuciła bardziej do siebie niż reszty "wybrańców". Bez zbędnych słów ruszyła za przewodnikiem a i śnieg średnio jej się widział ale nie przeszkadzał w niczym. Gdyby było jej za zimno zawsze może zmienić formę... Właśnie! Przemieniła się w wilka opadając na cztery łapy - Tak będzie szybciej - podeszła do przewodnika pokazując mu swój grzbiet, przerzuciła ślepia na Mortena - Hej hej - odpowiedziała powarkując i wskazała mordą na Erin, może wpadnie na to żeby jej to zaproponować a jak nie to weźmie oboje. Kiedy ruszyli podążała za nimi truchtem.
Przyjemnie było podróżować bez zbędnych nieoczekiwanych sytuacji, zapachy nie wskazywały na to aby coś im w tej chwili groziło a i postój był spokojny. Dziewczyna dopiero pod ruinami wróciła do ludzkiej postaci.
- Morten Karsten
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 387
- Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
- Poziom Zdrowia: 145/145
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
25
23
20
26
25
40 - Stan portfela: 6337
- N... no w sumie tak - odparł dość niepewnie bo wiedział, że Pani smoków niekoniecznie zanim przepadała. Aczkolwiek niezależnie jaka była ich relacja nie zamierzał się pogrążać dlatego po słowach czerwono włosej odwrócił łeb w stronę Erin i wskazał nią jej swój grzbiet.
- Zapraszam - uśmiechnął się delikatnie chcąc nawet zażartować, że w końcu znajdzie się na swoim miejscu ale ugryzł się w język bo nie chciał być źle zrozumiany.
Ruszył niezależnie od decyzji kobiety i podobnie jak towarzysząca mu pod wilczą postacią Nari przemienił się w człowieka dopiero przy riunach. Nawet podczas postoju był wilkiem. Tak było cieplej i w ogóle, chyba tego potrzebował.
- Nari Orecev
- Punkty Przygody: 4,83
- Posty: 1504
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
- Medale: 1
- Poziom Zdrowia: 180/180
- Poziom Mocy: 180/180
- Karta Postaci:
- Statystyki:
41 + 10 (51)
30
36
36
21
40 - Stan portfela: 3366
Przed ruinami będąc już w ludzkiej postaci sprawdziła czy cały jej osprzęt jest dobrze przygotowany. Dociągnęła cięciwę w łuku jeśli zaszła taka potrzeba, upewniła się czy strzały wciąż są nasączone eliksirami. Wiedząc, że ma wszystko gotowe zwróciła się do okularnika - Co teraz? - w końcu był ich prowadzącym więc nie będzie się wychylać jeśli nie musi. Spojrzała na Mortena - Jak się trzymasz? - zapytała.
- Khalid Grayter
- Punkty Przygody: 1,59
- Posty: 204
- Rejestracja: sob sty 15, 2022 3:54 pm
- Poziom Zdrowia: 50/85
- Poziom Mocy: 190/190
- Karta Postaci:
- Statystyki:
10
15
38
17
15
20 - Stan portfela: 710
-Wchodzimy- W końcu po to tutaj są. Khalid miał nadzieje, że pójdzie w miarę gładko.
-W środku starajmy się zbytnio nie hałasować- Wolałby nie obudzić czegoś co tam mogło być. Czym dłużej uda im się zachować swoja obecność w ukryciu, tym lepiej.
Is this a place that I call home?
To find what I've become
Walk along the path unknown
We live, we love, we lie.
- Nari Orecev
- Punkty Przygody: 4,83
- Posty: 1504
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
- Medale: 1
- Poziom Zdrowia: 180/180
- Poziom Mocy: 180/180
- Karta Postaci:
- Statystyki:
41 + 10 (51)
30
36
36
21
40 - Stan portfela: 3366
Skinęła głową zachowując się cicho, próbowała kontrolować każdy swój krok i obserwować otoczenie czy coś się na nich nie czai w ruinach. Nie miała ochoty ściągnąć na wszystkich czegoś niedobrego, próbowała wyczuć czy jest coś w pobliżu. Wzrok i węch to jedno, starała się również nasłuchiwać otoczenie. Powili, po cichu ściągnęła z ramienia łuk a strzałę wyciągnęła z kołczanu, miała go wymierzonego przed siebie aby w razie potrzeby ściągnąć coś po cichu jak trafi.
- Morten Karsten
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 387
- Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
- Poziom Zdrowia: 145/145
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
25
23
20
26
25
40 - Stan portfela: 6337
- Jakoś się trzymam - no bo w końcu stał tu teraz co nie? Owszem z obawami ale jednak więc kłamstwem na pewno te słowa nie były. Niestety skoro mowa o tym to nie były nimi również te jakie zaraz padły. "Wchodzimy" Khalida wybrzmiało tak pewnie, że nie było żadnych wątpliwości co do ich prawdziwości. Podobnie zresztą jak do ostrzeżenia by być cicho.
- Oj tak, lepiej nie ściągać dodatkowych kłopotów - odparł już wyraźnie ciszej niż zwykle tak w razie w choć domyślał się, że jak nie stwory to ktoś inny je przysporzy.
Stał i uważnie obserwował ruiny.
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,26
- Posty: 782
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
Nie spała zbyt długo, miała mało czasu na przygotowanie eliksirów, a i nie dostała wszystkich składników - co było zrozumiałe. Udało jej się przygotować po jednej silnej odtrutce dla każdego. Rano wstała dość wcześnie, gdy się zebrali rozdała elikiry.
- Niestety więcej nie zdążyłam. - Rzuciła jeszcze do Nari. Wiedziała, że dziewczyna chciała jeszcze inne rzeczy, ale nie było szans.
Droga była spokojna, ale też niezbyt ciekawa i szybko nużyła. Na miejscu nie czekali długo, czasu było jak na lekarstwo. Pod rękami miała przygotowane sztylety, mogła ich ekspresowo dobyć. Starała się zachować maksymalną ciszę i skupienie.
- Nari Orecev
- Punkty Przygody: 4,83
- Posty: 1504
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
- Medale: 1
- Poziom Zdrowia: 180/180
- Poziom Mocy: 180/180
- Karta Postaci:
- Statystyki:
41 + 10 (51)
30
36
36
21
40 - Stan portfela: 3366
Będąc w ruinach Nari chciała i próbowała poruszać się bezszelestnie dokładnie sprawdzając czy postawienie nogi na jakimś skrawku podłoża jest słuszne czy nie. Wtedy zmieniała by trasę tak aby przejść bezpiecznie i cicho. Dojście do artefaktów bez napotkania mieszkających tu istot było by wyczynem dla całej czwórki i tak też chciała zrobić. O ile okaże się to możliwe. Dokładnie obserwowała otocznie.
- Morten Karsten
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 387
- Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
- Poziom Zdrowia: 145/145
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
25
23
20
26
25
40 - Stan portfela: 6337
- Los
- Punkty Przygody: 0,93
- Posty: 722
- Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm