Izba Przyjęć

Wielki budynek kilku piętrowy.
A w nim, kilkanaście oddziałów specjalnie przygotowanych aby przyjmować pacjentów z różnymi dolegliwościami czy też chorobami. Oczywiście nie zabrakło Izby Przyjęć, która znajdowała się na samym dole wraz z innymi gabinetami specjalistycznymi.
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 459
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Tutaj zgłaszają się osoby z nagłymi przypadkami zdrowotnymi, czy też te które doznały wypadku. Izba przyjęć pracuje 24h na dobę 7 dni w tygodniu, zawsze jest na miejscu medyk aby pomóc rannej, potrzebującej istocie.
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Medycy pracujący na izbie przyjęć współpracowali przy poważnym przypadku utrzymując nieszczęśnika przy życiu, jedne z nich podszedł do lekarza z obecną kartą. Została ona uzupełniona o kilka szczegółów jak zaleczenie niegroźnych skaleczeń poszkodowanego, uzupełnienie płynów, podane leki oraz ilość jednostek krwi uzupełnionych ale wciąż w nim tkwiło ciało obce. Choć pacjent był stabilny czekali na chirurga - Dobrze, że doktor już przyszedł. Co tak długo? - zapytał mężczyzna - Sala została już dawno przygotowana - mówił spokojnie lecz zmartwiony o zdrowie podopiecznego. Widać było, że podwładny czekał na dalsze instrukcje.
Awatar użytkownika
Arkon
Punkty Przygody: 0,22 
Posty: 31
Rejestracja: czw kwie 04, 2024 9:27 pm
Poziom Zdrowia:
150 + 80 (230)
Poziom Mocy:
225
Karta Postaci:
Statystyki:

5

10

40 + 5 (45)

30

15

30
Stan portfela: 860
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+80hp
Rapier + 15dmg

Nie protestował szczególnie kiedy notatki pacjenta były uzupełniane, stał cierpliwie, aż personel wreszcie uwzględni go w całej akcji - nie potrzeba tutaj więcej chaosu, zwłaszcza że ciało obce było świetnym korkiem w ciele poszkodowanego.
- Tak, tak... miałem poważną kontrolę sanitarną ze strony naszego zatroskanego personelu. - Rzucił raczej beznamiętnie. Trudno było w tym dostrzec żart zblazowanego jaszczura, a wszelkie podejrzenia o złośliwość ginęły z obojętnością Arkona. - Nie mitrężmy. Trzeba zabrać go z izby na zabiegowy. Upewnijcie się, że w czasie otwierania nie będzie wierzgał, a w sali mam przygotowane źródło ognia do odpowiedniego zamykania krwotoków metodami termicznymi. Liczę, również na sterylny komplet narzędzi oraz czysty stół operacyjny. - Mówiąc to wszystko, złożył za plecami ręce, jakby przemyślał każde niedopatrzenie, którego mógłby dopuścić się personel - nie miał czasu samemu rozpalać "koksownika", czy grzebać się ze sterylizacją skalpeli i innych szczypców - a w dodatku za przygotowania sal mu nie płacą, płacą mu za krojenie istot żywych, a czasami i martwych!

/No i ten... do dalszych postów potrzebuję interakcji Losu.
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Medyk nie do końca rozumiał co chirurg miał na myśli z tą kontrolą sanitarną, nie czas jednak na to. Skinął głową na polecenie Arkona wracając do reszty zespołu lecz nim to zrobił zwrócił się do pacjenta - Muszę się zapytać czy zezwala Pan na operację w celu usunięcia ciała obcego? Jednak dla Pan świadomość musze poinformować, że mogą wystąpić komplikacje podczas tego zabiegu. Wyniku, których może Pan doznać trwałych uszkodzeń lub stracić życie - poszkodowany bez zająknięcia podpisał wszystkie papiery związane ze zgodą na podjęcie działań przez szpital w celu usunięcia pręta. Medyk poinstruował wszystkich co mają teraz zrobić i jakie polecenie wydał chirurg prowadzący tą operację. Pacjent został uśpiony, zaintubowany i przewieziony do zabiegowego.
- Wszystko gotowe, możemy operować - oznajmił Arkanowi medyk idąc się przygotować do operacji.

Zapraszam tutaj zabiegowy
Awatar użytkownika
Somali
Punkty Przygody: 0,81 
Posty: 226
Rejestracja: śr paź 07, 2020 8:23 pm
Medale: 3
Poziom Zdrowia:
125 + 40 (165)
Poziom Mocy:
150/140
Karta Postaci:
Statystyki:

30

15

30

25

30

25
Stan portfela: 2310

Dzisiejszym przydziałem kobiet na odprawie było zająć się izbą chorych. Wampirzyca nie narzekała na żadną pracę związaną w szpitalu, była takiego podejścia, że na każdej zamianie może nauczyć się czegoś nowego. Poznać nowe przypadki, dolegliwości czy dość nietypowych pacjentów. Nie raz zdarzyło się tak, że jakieś dziecko przyszło ze swoim pupilem właśnie do szpitala prosząc o pomoc. Kobieta nie była w stanie odmówić takim prośbą patrząc na to iż i zwierzaki są ich pacjentami. Za każdym razem próbowała uratować małego podopiecznego lecz tu bywało z różnym skutkiem wszak nie była kwalifikowanym weterynarzem.
Służba Somali przeciągnęła się o kolejne dwanaście godzin co dawało równe dwadzieścia cztery na nogach. Po takim dyżurze nie marzyła o niczym innym jak wypiciu dobrego płynu z książką w fotelu, ewentualnie mała drzemka.
Przebrała się wolnym krokiem ruszając do wyjścia a stamtąd skierowała kroki do swoich czterech kątów.

Zt
ODPOWIEDZ

Wróć do „Szpital”