Krew Ahrouna [Primeval & Sylvan]

Tutaj odbywają się różne wydarzenia, przygody itp. prowadzone przez Los
Awatar użytkownika
Primeval
Punkty Przygody: 1,69 
Posty: 306
Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
Poziom Zdrowia:
253/315
Poziom Mocy:
55/75
Karta Postaci:
Statystyki:

20

70

15

45

20

20
Stan portfela: 6490

To był cholernie długi dzień... Nie wspominając o ciężkim tygodniu! 12 Walk dnia dzisiejszego i ponad 40 w tym tygodniu... Był zmęczony, zmordowany, po części nie do życia, ale szczęśliwy i to bardzo. Co jak co, ale nawet jeśli nie udało mu się pokonać jedynych czterech mistrzów w tych zawodach, to za to skopał tyłek tej martwej pijawce! Dla niego to i tak było duże zwycięstwo nawet jeśli zajął piąte miejsce. Miło, że większa część innych gladiatorów wybiła się jeszcze przed zawodami o to kto jest lepszy, nie żeby on nie miał z tym nic wspólnego. Ale nie jego wina, że postanowili przeszkodzić pojedynku z jego rywalem. Życie. Była już późna godzina, aczkolwiek sam był zbyt pobudzony, aby udać się spać. Wszedł do środka ubrany w czarny płaszcz, który zdjął z siebie przy wejściu, nie widział tutaj tłumów, więc postanowił usiąść przy ladzie. Zaczekał chwilę na Sylvana, dawno temu bywał tutaj dużo częściej, ale ostatnio był rzadkim bywalcem przez zajęcia w półświatku, jakich się podejmował. Ciekawe czy wilk go jeszcze pamięta?
Awatar użytkownika
Primeval
Punkty Przygody: 1,69 
Posty: 306
Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
Poziom Zdrowia:
253/315
Poziom Mocy:
55/75
Karta Postaci:
Statystyki:

20

70

15

45

20

20
Stan portfela: 6490

Spojrzał na Sylvana z obojętnym wyrazem twarzy, go przeważnie nie interesowało życie innych. Na jego kolejne słowa odparł raczej zdawkowo...
- Przyślij, przyślij... Chętnie przetestuję ich iskrę - Choć jakiś tam entuzjazm był. Z kolei na ostatnie słowa wilka, nieco zaśmiał się. Niepisana zasady między wojownikami jednak na arenie wbrew pozorom istniały, chociaż niektórym i tak brakowało nieco wyczucia...
- Przeważnie łamię karki... Ale mogę się skupić na twoich mięśniach samozwańczy staruchu - Powiedział szczerząc kiełki w niewinnym uśmiechu. Czasem musiał przyznać, że nieco go ponosiło... Jednak przeważnie się kontrolował, no może poza pełnią.
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

-Masz to jak w banku. Na pewno taki się rzuci w oczy wśród pijaczków i żartownisiów- No ale wątpił by ktoś taki zapuszczał się do takiego miejsca. No ale może sam się zdziwi i to pozytywnie?
-Lubię cię- Może i bez wzajemności ale nie oznaczało to, ze może sobie tak powiedzieć. Napiął swojego bicka- No nie jest tak pokaźny jak twój- Mówił to z rozbawieniem- Ale spoko tylko nie w tawernie, chyba, ze chcesz mieć problemy- Nie życzył mu tego a tym bardziej nie groził. No ale musiałby zareagować tak. w Końcu to nie jego własność a nie jest na tyle dziany by pokryć szkody jakie mógłby się pojawić.
Awatar użytkownika
Primeval
Punkty Przygody: 1,69 
Posty: 306
Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
Poziom Zdrowia:
253/315
Poziom Mocy:
55/75
Karta Postaci:
Statystyki:

20

70

15

45

20

20
Stan portfela: 6490

Spojrzał na wilkołaka, mu to w sumie jedno czy kogoś takiego znajdzie... Aczkolwiek jego następne słowa nieco go zdziwiły, chyba nie tylko on za dużo wypił.
- Serio? - Wyrwało mu się z wyraźnym niedowierzaniem, aczkolwiek z nutką rozbawienia - Zdecydowana większość albo się odgraża pustymi słowami albo ucieka. Najbardziej bawią mnie ci rycerze cnót, którzy zawsze wiedzą jak inni powinni postępować. Totalnie oderwani od rzeczywistości... - Odparł bez większego zapału. W aktualnych czasach dla niego było to trochę niczym zaraza, ale towarzystwa w jakich się obracał wcale nie aspirowały do polepszenia tego stanu rzeczy. Na jego mięsień... I pomyśleć, że kiedyś uważał to za dużo.
- Nawet nieźle, a teraz popatrz na to! - Rzekł wstając z Hokera, po czym sam napiął mięśnie i przybrał parę poz, aby kozacko się zaprezentować.
- I teraz pomyśl, że są dorosłe wilki, które mają jeszcze większe i twardsze mięśnie. A ja będę jednym z nim - Odparł uśmiechając się wyjątkowo drapieżnie. Aczkolwiek jego wygłupy nie trwały zbyt długo.
- To co, wolisz naturalny las z dala od ciekawskich oczu czy może arenę, gdzie od razu nas połatają? - Zapytał się, na wzmiankę o innym miejscu niż tawernie. Szkoda mu było demolować miejsce, w którym zapewne wielu topi smutki czy coś... No dobra, nie byłoby mu szkoda, ale musiałby pewnie potem odpracowywać koszt jej naprawy... A tego by nie chciał.
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Skinął mu lekko głową. Rozumiał to-Mnie wszyscy bawią- Może to ciut na przerost ale tak. Jedni to obrońcy cnót, inni wielcy wojownicy, jeszcze inni pseudo cwaniaczki i wiele, wiele więcej.
Zaraz potem spojrzał jak ten się napina i pozuje. No, musiał przyznać, ze robiło to wrażenie i to całkiem niezłe.
-No ambitnie i przyznam, ze zbudowany jesteś jak to się mówiło..- Zamyślił się- Grecki bóg- No chyba dobrze to ujął w słowa- No nie dziwota, ze masz wzięcie u kobitek- No takie to lecą, nie dość, że z mordeczki spoko to i ciałko niezłe.
-Mnie to obojętnie, gdzie tam wolisz- Miał nadzieje, że za mocno go nie połamie ale będzie zabawa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Piaski Czasu”