Mur

Jest to duża forteca wybudowana u zbocza gór. Tutaj siedzibę są mają łowcy.
Budowla otoczona jest murem i dobrze jest strzeżona, zaś góry dają jej dobrą pozycje obronna oraz zapewniając dobre ukrycie.
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 459
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Mur fortecy, góruje nad wszystkimi tutaj. Rozciąga się z tego miejsca widok Na Pustkowia i góry. Co kilka metrów pali się tutaj ogień w dużych metalowych naczyniach, przy których można się ogrzać.
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

W końcu dotarliśmy pod bramę. Zmierzchało już więc mocniej uderzyłem w bramę, nie wiedziałem czy już przyszła nowa zmiana czy dopiero się zmieniają.
- Będzie dobrze - brama otworzyła się a strażnicy wzięli mnie na chwilę na bok a później wpuścili nas do środka. Poszedłem od razu zanieść świeżyzne, zaproponowałem wcześniej Bjorn czy chce mi w tym towarzyszyć.
Na miejscu wziąłem odpowiedni nóż i obrobiłem całe mięso oddzielając je od skóry. Robiłem to dokładnie i precyzyjnie, wziąłem gotowy materiał. Zaniosłem go do pracowni gdzie jeszcze dokładniej oczyściłem aby nie było żadnych włókien i mięsa. Umyłem skórę i rozwiesiłem, niech schnie.
- Dobra, jestem już wolny. Głodna? - zapytałem kobiety.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Bjorn
Punkty Przygody: 0,39 
Posty: 550
Rejestracja: wt paź 06, 2020 4:47 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
295 + 90 (385)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

15/ 80

60 +10 (70 /70)

15 / 70

49 +10 (59)/ 100

10 / 70

22 + 10 (32) / 70
Stan portfela: 3255
Przedmioty magiczne:
Buty + 10 zręczności

Nic nie mówiła tylko spoglądała an wilkołaka. On tutaj akurat był tym, który może więcej niz ona. Bjorn byłą gościem, przynajmniej jak na razie. Podążała za nim i obserwowała co robiła. Znała te czynności ale nie zaszkodzi popatrzeć jeszcze. Obserwowanie mężczyzny,który tka skupiał się na swojej pracy było wyjątkowo interesujące.
-No cóż, nie wzgardzę posiłkiem- Sama przez ten czas pewnie coś by sobie skołowała ale będąc tutaj moze zjeść zapewne cos innego.
Miś
"Wildlands a nowhere place
A breath away from heaven
Symphonies of silent words
Rise beyond the sky

Faraway
We will run faraway
We will come
To the Wildlands faraway

Fighting for the Wildlands
On the highest mountain
We'll end it all
And finally journey home"
Awatar użytkownika
Ava Hasghard
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 117
Rejestracja: pn paź 05, 2020 11:24 am
Poziom Zdrowia:
100
Poziom Mocy:
85
Karta Postaci:
Stan portfela: 50

Ava uśmiechnęła się do mijanego strażnika. Doszła do miejsca w którym zwykle zaczynała i zrobiła parę ćwiczeń rozciągających. Ruszyła truchtem wzdłuż muru. Przez ostatnie tygodnie poprawiła trochę swoją kondycję i chociaż nie była to
tak duża różnica, jakiej się spodziewała to cieszyła się z tego małego sukcesu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Wieczory były już całkiem chłodne i po kilkunastu minutach takiego truchtu Ava zaczynała już to odczuwać. Zbliżając się do jednej z mis z ogniem, rozstawionych w równych odstępach na murze, czuła jak otula ją przyjemne ciepło, które równie szybko znikało, gdy oddalała się od płomieni. Po drodze minęła kilku strażników patrolujących okolice poza murami, jak i wewnątrz. Większość kojarzyła, a z kilkoma nawet kiedyś zamieniła kilka zdań. Ci drudzy witali ją skinieniem głowy lub uśmiechem.
Dziewczyna nie była jedyną ćwiczącą na murach. Tak jak kilka dni temu, zauważyła przeciętnej budowy i wzrostu blondyna. Tym razem miał narzucony na głowę kaptur, ale gdy skręcał, Ava mogła dostrzec jego twarz i go rozpoznać.



[mention]Ava Hasghard[/mention]
Awatar użytkownika
Ava Hasghard
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 117
Rejestracja: pn paź 05, 2020 11:24 am
Poziom Zdrowia:
100
Poziom Mocy:
85
Karta Postaci:
Stan portfela: 50

Ava zadrżała z zimna. Jak zwykle nie przemyślała żeby narzucić na siebie coś cieplejszego. No cóż jeszcze parę minut i najwyżej wróci do pokoju. Odmachala mijanemu strażnikowi i pobiegła dalej. Do tej pory dziewczyna myślała, że prócz strażników jest jedyną osobą na murach, lecz wtedy dostrzegła nadbiegającą postać. Był to chłopak , którego widziała już parę dni temu lecz wtedy nie miała okazji mu się przyjrzeć. Nie zastanawiając się długo zaczepiła nieznajomego.
- Mogę się dołączyć? Jestem Ava.
Obrazek
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Słysząc głos dziewczyny, chłopak zwolnił. Nie przestał biec, ale teraz Avie łatwiej było nadążyć. Spojrzał na nią intensywnie pomarańczowymi tęczówkami, a może to tylko wina niedaleko tańczących płomieni, które odbijały się w jego tęczówkach?
- No... chyba, jasne. - Wydawał się trochę zawstydzony, zaraz jednak szeroko się uśmiechnął. Biegł dalej w tempie dopasowanym do dziewczyny, wydawał się pogrążony w myślach. Zatrzymał się bez ostrzeżenia z dość głupią miną.
- Oh... rany, nie przedstawiłem się. Rayan, jestem Rayan. - Zdawał się zakłopotany. Uniósł jeden kącik ust w niezręcznym uśmiechu i podniósł dłoń. Chcąc przeczesać włosy palcami, zrzucił z głowy kaptur, o którym najwidoczniej zapomniał.

[mention]Ava Hasghard[/mention]
Awatar użytkownika
Ava Hasghard
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 117
Rejestracja: pn paź 05, 2020 11:24 am
Poziom Zdrowia:
100
Poziom Mocy:
85
Karta Postaci:
Stan portfela: 50

Ava patrzyła na swojego nowego kolegę z ciekawością. Zorientowała się, że dopasował tempo biegu do jej, ale nie wyglądało na to by miał dziewczynie za złe, że się dołączyła. Już miała się odezwać, gdy chłopak nagle stanął jak wryty. Dziewczyna szybko rozejrzała się wokół szukając zagrożenia, jednak widząc minę chłopaka zorientowała się że raczej nie o to chodzi.
- Rayan, ładnie - Ava powtórzyła jego imię, gdy się przedstawił i uśmiechnęła się do blondyna. Chłopak wyglądał jak zbity pies. Zakłopotany, ale mimo wszystko uroczy.
- Słodko teraz wyglądasz - Ava często mówiła to co myśli i tak było tym razem, ale jednocześnie chciała trochę pożartować z Rayana i wprawić go w większe zakłopotanie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Na jego policzkach już pojawiły się rumieńce, a komentarz Avy spowodował, że już niemal całą jego twarz pokryła purpura. Opuścił wzrok i wbił go w swoje buty.
- Ja... eee.... - Cos tam chciał wydukać, jednak jakby nagle odebrało mu mowę. Stał tak gapiąc się na czubki własnych butów. Powoli jakby się uspokajał, jednak gdy podniósł wzrok nadal na jego twarzy widać było oznaki zakłopotania.
- A ty... ty jak masz na imię? - W głosie też brakowało pewności.


[mention]Ava Hasghard[/mention]
Awatar użytkownika
Ava Hasghard
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 117
Rejestracja: pn paź 05, 2020 11:24 am
Poziom Zdrowia:
100
Poziom Mocy:
85
Karta Postaci:
Stan portfela: 50

Na usta Aby wstąpił diabelski uśmieszek. Miała rację. Chłopak faktycznie jeszcze bardziej się zmieszał. Ava zaśmiała się w duchu.
- Zaczęłam od tego naszą znajomość, a Ty mi teraz mówisz, że nie pamiętasz jak mam na imię ? - Ava zrobiła dla żartu obrażoną minę i założyła ręce. - Ava - burknęła, usilnie starając się zachować pogniewany ton głosu, mimo chęci zaśmiania się. Nigdy jednak nie umiała nabierać ludzi. Jej prawdziwe myśli i emocje zwykle były widoczne na pierwszy rzut oka.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Górska Forteca”