Sala jadalna

Najbardziej popularna tawerna w mieście. Można tutaj dobrze zjeść, wypić, przespać się, a nawet skorzystać z łaźni czy kąpieli w balu.

Właściciel Sylvan Vulkodlak
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 461
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Duże pomieszczenie ze stołami i krzesłami. Za barem stoi wilkołak, Sylvan Vulkodlak. Przyjmuje zamówienia jak i rezerwacje noclegów. Posiłki nie są pierwszej klasy ale za te niedużą, kwotę jaką tutaj się płaci, są bardzo porządne.
Można tutaj skosztować domowej roboty mocniejszych trunków jak i za odpowiednią zapłatę spędzić ciekawie noc z kurtyzaną.

Płaci się tutaj za łóżko, nie cały pokój. Można więc nie wiedzieć, a dzielić pokój z kimś.
Awatar użytkownika
Hatsuyuki
Punkty Przygody: 0,57 
Posty: 64
Rejestracja: wt gru 24, 2024 12:20 am
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
250 + 90 (340)
Poziom Mocy:
55
Karta Postaci:
Statystyki:

35

30 + 20 + 10 (60)

11

40 + 10 (50)

10

20
Stan portfela: 320
Przedmioty magiczne:
Bluza skórzana (wzm.) +25 hp
Koszulka robocza +20 hp
spódnica (wzm.)+25hp
Obuwie robocze(wzm.)+20 hp
Wakizashi x2 +15 dmg
Kurtka + 10 siły

Hatsu spokojnie robiła swoje gdy nagle dodała
-W sumie makaron makaronowi nie jest równy. Są makarony z dodatkiem jaj, bez jaj, a ten do ramenu robi się na specjalnej wodzie. Pewnie zanudzam co nie? Przepraszam.-
Stwierdziła i uśmiechnęła się do dziewczyny. Po czym podniosła większy kawałek gruzu i naukładała na nim nieco mniejszych i wyniosła na skład
-Jeszcze nigdy nie pomagałam przy przebudowie budynku, to ciekawe doświadczenie-
Awatar użytkownika
Kimi
Punkty Przygody: 0,74 
Posty: 93
Rejestracja: śr paź 07, 2020 6:46 pm
Poziom Zdrowia:
150
Poziom Mocy:
180
Karta Postaci:
Statystyki:

40 + 5 (45)

11

36

30

36

53 - 10 (43)
Stan portfela: 30
Przedmioty magiczne: Wisiorek w kształcie kota zmieniający wygląd w zależności od nastroju osoby go noszącej.

Kimi nie ogarnęła, że Hatsuyuki mówiła do niej. Odcięła się od otoczenia szorując podłogę. Dopiero po czasie dotarł do niej sens ostatnich słów.
-Co? - Wyrwało jej się mimowolnie przerywając pracę i wyprostowując ciało. Zaraz potem dodała -Nie, zamyśliłam się. - Mimo wszystko nie chciała jej zrobić przykrości i zachować neutralny stosunek.
- Ja też nie, ale nie określiłabym tego jako ciekawe zajęcie. -Uważała, że są dużo fajniejsze rzeczy, które można porobić, niż pracować i się przyvtym dobrze spocić. Naprzykład poszwendać się po okolicy i poznawać ciekawe zakątki, spróbować jakichś nowych łakoci albo wspiąć się na drzewo i na grubej gałęzi uciąć sobie drzemke.
Robi to tylko ze względu na staruszka.
A droga wiedzie w przód i w przód,
Choć się zaczęła tuż za progiem
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią - tak jak mogę...
Skorymi stopy za nią w ślad -
Aż w szerszą się rozpłynie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł...
A potem dokąd? - rzec nie mogę...

Obrazek
Dobytek Notatnik
Ekwipunek wyprawa:
Totem figurka irbisa.
skórzana torba, koc, scyzoryk, zapałki. Suchy prowiant, bukłak z wodą, odzież na zmianę, obroża na szyi.
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,75 
Posty: 956
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2860
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Remont szedł i cała tawerna zmieniała się i to nie tylko. Sylvan z Fenrirem robili najwięcej a dziewczyny pomagały kiedy miały na to chęci. Wilkołak ich do niczego nie zmuszał. W końcu jaki był w tym cel. Nie płacił im za to. Była to całkowicie własna inicjatywa. Budynek nie tylko się poszerzył ale i urósł w górę. Wilkołak miał dość duże plany co jednocześnie sprawiło, że przebudował trwała dłużej niż zakładał to siwy. Nie wszystko można było jednak tak łatwo przewidzieć. Kiedy jednak nastały końcowe prace i zostało tylko sprzątać i ogarnąć towar, nastała chwila spokoju. Została sprawa nazwy.

-No jak ci się to wszystko teraz podoba?- Zapytał Fenrira, który pomagał mu w całej tej pracy.
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,29 
Posty: 1526
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501600
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Dowódca nie oszczędzał się, każdego dnia pracował za dwóch. Nie dlatego że chciał to szybko skończyć lecz aby to było dobrze wykonane, tak jak trzeba. Nie poganiał kobiet jeśli te coś robiły w tym czasie od tego był Sylvan. On sam zajął się swoimi sprawami przy przebudowie. Nic nadzwyczajnego czego wilkołak by nie potrafił. Wszystko szło wyśmienicie a po skończonej pracy z dumą mógł popatrzeć na świetną robotę wykonaną przez epikę. Zapominanie o kobietach, które może nie uczestniczyły we wszystkim ale jednak pomagały.

- Nie najgorzej - uniósł jeden kącik ust do góry, to nie mu się ma podobać a właścicielowi. Położył rękę na ramieniu towarzysza - Co nie zmienia faktu, że wykonaliśmy świetną robotę - odchylił się nieco do przodu patrząc na Panie - Wy również - stwierdził spokojnym głosem.
Zastanowił się chwilę - To teraz na otwarcie zorganizuj wesel - tak miało być i tam ma zostać.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Hatsuyuki
Punkty Przygody: 0,57 
Posty: 64
Rejestracja: wt gru 24, 2024 12:20 am
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
250 + 90 (340)
Poziom Mocy:
55
Karta Postaci:
Statystyki:

35

30 + 20 + 10 (60)

11

40 + 10 (50)

10

20
Stan portfela: 320
Przedmioty magiczne:
Bluza skórzana (wzm.) +25 hp
Koszulka robocza +20 hp
spódnica (wzm.)+25hp
Obuwie robocze(wzm.)+20 hp
Wakizashi x2 +15 dmg
Kurtka + 10 siły

Hatsu podziewała efekt prac, w końcu pomagała i czuła że teraz jakby podniosła o co najmniej jeden poziom klasę miejsca w którym pracuje
-Jako pracownica nie mogę się doczekać otwarcia. Aż miło będzie oglądać miny gości gdy zobaczą ile się zmieniło-
Co prawda w takim miejscu to będzie musiała dwa razy bardziej się pilnować by nie pokazywać ogona i uszu o ile szef nie pozwoli ale czuła że będzie się przyjemnie pracować.
-Teraz to trzeba chyba pomyśleć o odpowiednim uniformie na sale-
powiedziała pół żartem
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tawerna pod Sylvanem”