Ruiny

Różne lokalizacje poza miastem
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 459
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Niegdyś byłby częścią miasta, murów go okalających. Teraz to tylko zgliszcza przypominające niegdyś wspaniałe budowle.
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Takaro
Lucas się nie odzywał, przyglądał się tylko co zrobisz. A widząc iż nadepnąłem na linkę pomachał Ci ręką - Pa pa - powiedział i zaraz poczułeś jak silny podmuch wiatru wymiata Cię z pokoju odbierając możliwość oddychania. Przeleciałeś obok Rudej zatrzymując się na ścianie obok drzwi do łazienki. Nie odczułeś lotu, tak jakby w ostatniej chwili coś Cię wyhamowało a tylko dotknąłeś plecami ściany. Wszystko wróciło do normy.

Nari
Szłaś spokojnie kiedy obok Ciebie mignęła postać towarzysza, pokaźne drzwi były dalej otwarte.
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 10,49 
Posty: 2623
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 4553

Szła powoli podpierając się ściany. Poczuła wiatr a zaraz koło niej przeleciał - Takaro? - obejrzała się za nim. Była w niemałym szoku, otrząsnęła się zmieniając kierunek przemieszczania się. Z niedaleka zawołała - Nic Ci nie jest? - podeszła do niego żwawiej na tyle ile mogła. Będąc przy nim zapytała - Co się stało?
Awatar użytkownika
Takaro
**
**
Punkty Przygody: 1,91 
Posty: 1859
Rejestracja: wt paź 31, 2023 9:20 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
400/400
Poziom Mocy:
50
Karta Postaci:
Statystyki:

10 / 70

53 / 100 + 10 (63)

10 / 70

80 / 80

25 / 70

30 / 70 + 10 (40)
Stan portfela: 166

-Co kurwa..- Mruknął kiedy cos go wywiało z pomieszczenia. Był zaskoczony ale i wkurwiony. no bo co to za poredlone gierki. Tylko jebany tchórz tak postępuje.
-Zajebie go- Warknął i spojrzał na kobietę- Nic się nie stało- No i wrócił do pokoju.
-Pierdolony tchórz- Warknął rozglądając się. No to ruszył /40/
Obrazek

Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Takaro
Ponownie stanąłeś na linkę i tym razem w Twoją stronę poleciało kilka placków z bitą śmietaną. Tylko czy to na pewno było to na co wyglądało. Masz możliwość uchylenia się przed pociskam ale musisz patrzeć pod nogi.
Mężczyzna siedzący zza biurkiem nie przejmował się tym co się dzieje z chłopakiem.

Rzut na unik przed plackami 1d100, sukces powyżej 50
rzut na niestanięcie na linkę 1d100, sukces powyżej 70
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 10,49 
Posty: 2623
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 4553

Zamrugała oczami ale i z ulgą, że nic mu nie jest. Starała się nadążyć za chłopakiem ale nie miała jeszcze na tyle siły. W połowie drogi musiała odsapnąć a gdy dotarła na miejsce zobaczyła lecące placki w jej i Takaro stronę. Nie miała kiedy rozejrzeć się po pokoju.
Awatar użytkownika
Takaro
**
**
Punkty Przygody: 1,91 
Posty: 1859
Rejestracja: wt paź 31, 2023 9:20 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
400/400
Poziom Mocy:
50
Karta Postaci:
Statystyki:

10 / 70

53 / 100 + 10 (63)

10 / 70

80 / 80

25 / 70

30 / 70 + 10 (40)
Stan portfela: 166

Uniku nie dał rady wykonać i dostał. Był wkurwiony a ten sie z nich nabija. Klął ostro pod nosem ale szedł ku przodowi. No jak go dorwie to no rozszarpie, bo nie wytrzyma dłużej takiego zachowania. Co to kurwa ma być.
/69/
Obrazek

Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Takaro
Oberwałeś ciastem z bitą śmietaną zaś w środku był mały woreczek z tabaką. Pod wpływem uderzenia torebka pękła a ziele rozsypało się tworząc obłoczek, przez który zacząłeś kichać. Zaś kiedy nadepnąłeś na kolejną w stronę Twoich nóg wyleciały sznury a na ich końcach były doczepione metalowe kule.
Lucas siedział spokojnie w krześle, poniósł się bez najmniejszego trudu lawirować między linkami na podłodze. Tak jakby ich nie było, podszedł do regału z książkami wymieniając lekturę wracając na miejsce. Nie spojrzał w dół ani razu.

próg na unik taki jak wcześniej

Nari
Do Ciebie nie doleciało żadne ciasto. Wszystkie pułapki rozmieszczone w obrębie pokoju były porozstawiane tak aby za niego nie wychodziły. Jeśli chcesz wejść do pomieszczenia musisz rzucić kością 1d100 Twój próg sukcesu jest taki sam jak Takaro.
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 10,49 
Posty: 2623
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 4553

Kobieta weszła do środka nie zauważając pierwszej linki /54/ nadepnęła na nią. Rozglądała się dookoła czekając na to co się stanie i ewentualną reakcję. Widząc co leci w stronę chłopaka wstrzymała oddech zaraz krzycząc - Uważaj - jak to go zwali z nóg może polecieć na kilka linek a wtedy mogłoby być nie wesoło dla żadnego z nich. W co on sobie pogrywa? pomyślała kobieta Czyżby aż tak się obawiał?.
Awatar użytkownika
Takaro
**
**
Punkty Przygody: 1,91 
Posty: 1859
Rejestracja: wt paź 31, 2023 9:20 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
400/400
Poziom Mocy:
50
Karta Postaci:
Statystyki:

10 / 70

53 / 100 + 10 (63)

10 / 70

80 / 80

25 / 70

30 / 70 + 10 (40)
Stan portfela: 166

Po tym dostaniem ciastem sie nie spodziewał no. Zachwiał sie, bo noga mu już dokuczała. Zawartości ciasta się nie spodziewał. Nie dość, że upierdolony to zaczął kichać. Starał się zetrzeć to co miał na mordzie i no. Stąpał średnio świadomie i nie wyszło./43/. Coraz bardziej miał dosyć tego miejsca. Coraz bardziej chciał się poddać. Nie widział jakieś opcji. A kolano utrudnia mu próbę nawet przejścia. Obawiał się, ze moze się serio wywalić lada moment.
Obrazek

Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Takaro
Lina dosięgła Twych nóg oplatając je i ściskając razem. Nie dałeś rady utrzymać się na nogach, poleciałeś w dół. Tak mogło Ci się wydawać, Twoja twarz zatrzymała się nad linkami a Ty czułeś, że coś Cię trzyma. Dokładnie Twój gorset, zimna dłoń dotykała pleców a przez nie przebiegł dreszcz - Dobra będzie tego, nudzicie mnie - rozległ się głos mężczyzny, który jednym sprawnym ruchem wyrzucił Cię zza drzwi - Stój tam - wskazał palcem. Przeskoczył nad linkami lądując obok kobiety odbił ręką lecące w nią strzałki, wziął ją na ręce czy tego chciał czy nie. Postawił ją obok leżącego Ciebie.

Nari
W Twoją stronę zaczęły lecieć strzałki z ostrymi zakończeniami. Nim się spostrzegłaś Lucas stał przy Tobie odbijając broń, wziął Cię na ręce czy tego chciałaś czy nie odstawiając do chłopaka.

Po wszystkim Lucas się otrzepał jak z jakiegoś syfu - Stąd nie ma wyjścia - rzucił - Jak chcecie się wydostać musicie użyć księżycowego mostu - spojrzał na kobietę - Ty to pewnie potrafisz, bo ten to mało co potrafi. Mocny tylko w gębie - stwierdził znużony. Podrapał się za uchem przeciągając - Leki macie dostarczone do swojego domu z instrukcjami ale zalecałby wymianę drzwi i zamka. Ładnie go pokiereszowali - nie przejmował się tym, że głupek może mieć pytania. Docisnął chłopaka butem do ziemi z całą swoją siłą, niech leży pies - Tobie - wskazał palem na Nari - Nie zalecam tańca dopóki nie wydobrzejesz, mu - lekko skinął głową w stronę leżącego Blondyna - Nic nie będzie ale kolano i bark może doskwierać co jakiś czas. Żebra się zagoiły ale rozbierz go po za murami mojego domu a gorsetu nie chcę z powrotem - nie będzie po nim kolekcjonować śmieci - A i jeszcze jedno, ta twoja ostatnia przygoda młoda może nieść ze sobą złe skutki dlatego przyczaj się na jakiś czas gdzieś. Wasze mieszkanie bym odradzał ale zrobisz jak chcesz. I tak wiem powiedziałem co powiedziałem wcześniej ale chyba się jednak zdecyduję na późniejsze pobawienie się Tobą plus wisisz mi przysługę, DUŻĄ przysługę za niego - sięgnął ręką do kosmyka włosów rudowłosej odcinając go nożem - To sobie zatrzymam a to - wyciągnął z kieszeni strzykawkę z impetem wbijając Takaro w gojący się bark - Pożegnalny prezent dla Ciebie abyś się nie rzucał jak wsza na grzebieniu - po zastrzyku Takaro odczuł jak zwiotczały mu mięśnie ale wszelaki ból ustąpił. Pomachał ręką - No już sio, nie ma was tu - ponaglił ich gestem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tereny poza Cross City”