Dom Fenrir'a i Bjorn

Domy Nieludzi. Domy są małe, niskie z niewielką powierzchnią wokół niego o ile takowa się znajdzie.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Spory dom z dużą ilością pokoi na dole jak i na górze, łazienkami, sporą kuchnią i salonem. Ze specjalną nadbudową dla ptaka gromu i gryfa. Altaną, tarasem, garażem i budynkiem gospodarczym.
Obrazek
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Nie czuł się, ze olał uczucia kobiety a wręcz przeciwnie. Widział jak wszystko przeżywała więc wolał oszczędzić Ketuseki tej sytuacji - Gdzie idziesz? - zapytał się widząc jak zmierza do drzwi. Nie rozumiał zachowania Białowłosej, kobiet na prawdę nie idzie zrozumieć.
Wilkor miał wszystko gdzieś był zabsorbowany mizianiem przez Siwka, tak go nigdy nikt nie głaska dlatego aż tak mocno tego pragnął. Wyciągnął łapy przed siebie jeszcze bardziej się rozkładając na Sylvanie.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Ketsueki Ōkami
Punkty Przygody: 4,88 
Posty: 842
Rejestracja: pn paź 12, 2020 7:36 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
160/160
Poziom Mocy:
130/130
Karta Postaci:
Statystyki:

15

28

25

32

25

40
Stan portfela: 680

Zatrzymała się słysząc Fena. Odwróciła się i spojrzała na Fena z mieszaniną smutku i złości.
- A jak myślisz? Wracam do domu. - Po tych słowach planowała się odwrócić i ruszyć po buty. Wciąż jednak stała i patrzyła na wilkołaka. Była zła, wściekła, a ten rodzaj uczucia zdarzał się u niej dość rzadko.
- Najpierw sam mnie namawiasz, bo niby ma mi to pomoc, nawet oferujesz wsparcie. A gdy już się do tego zebrałam, stwierdzasz, że mam sobie odpuścić i przełożyć to na inny termin. Tak jakbyś nie wiedział, że ta rozmowa jest dla mnie trudna, że samo przygotowanie się do niej to wykopanie tego ponownie w całości, wrócenie do każdej sekundy tego co się wydarzyło. A teraz mam to zostawić i przejść to jeszcze raz ponownie, by przeprowadzić te rozmowę następnym razem. - Jej głos brzmiał wyjątkowo spokojnie, choć wewnątrz szalała burza. Przeniosła wzrok na Syla, zawiesiła się tak na chwilę.
- Pieprzyć to. Wiem, że tego nie pamiętasz, ale mnie zgwałciłeś. Wybacz, ta rozmowa miała wyglądać inaczej, ale Fen ma najwyraźniej inne plany. Do widzenia. - Już nie mogła opanować łez. Wcale też nie czuła się lepiej, nie taki sposób rozmowy o tym, mógł jej dać szansę sobie z tym poradzić. Teraz jednak miała dość. Odwróciła się, nim łzy spłynęły jej po twarzy i szybkim krokiem podeszła do drzwi. Założyła buty i wyszła.

//zt
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Nie wiedział jak powinien reagować na to co się teraz tutaj zaczynało dziać. Siwek postanowił udać, że go tutaj nie ma i zajął się wilkorem. Wystąpiła tutaj bardzo dziwna sytuacja. Nie chciał się wtrącać. Brzmiało to jednak no dziwnie. Siwek czuł się nie komfortowo, zaś słowa jakie ta skierowała do niego i co mu powiedziała wprowadziły to w zmieszanie. Nie wiedział co ma o tym myśleć, jak do tego doszło i co co w tym chodzi, to prawda? Jak miał zareagować na te informacje? Po to byłą ta cała szopka? Czy on w ogóle chciał to wiedzieć? Nie. Go jednak nikt nie zapytał czy chce to pamiętać i czy chce wracać do tamtego okresu. Jak zwykle, co kogo obchodzą emocje siwego. Nic nie mówił i spoglądał tylko na wilkora.
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Wysłuchał jej w spokoju a na koniec dopowiedział tylko skinięciem głowy przed wyjściem. Nie spodziewał się, że była jednak na to gotowa. Jednak nie poszedł za nią, został w domu.
Dowódca przypomniał sobie dlaczego jest sam, jak widać nie ma podejścia do tych spraw. Obejrzał się na przyjaciela - Jak się trzymasz? - zapytał podchodząc do dwójki na kanapie. Musiał przyznać, że nie pomyślał o Sylvanie w tym momencie a powinien. Nie powinien się kierować dobrem tylko jednej osoby ale też drugiej. Zawalił.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Ketsueki Ōkami
Punkty Przygody: 4,88 
Posty: 842
Rejestracja: pn paź 12, 2020 7:36 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
160/160
Poziom Mocy:
130/130
Karta Postaci:
Statystyki:

15

28

25

32

25

40
Stan portfela: 680

Mogli usłyszeć jak drzwi ponownie się otwierają. Tym razem nie kłopotała się ze zdejmowaniem butów. Zatrzymała się w wejściu do salonu i znalazła wzrokiem Fena.
- Informuje Cię, jako mojego przełożonego, że wybieram się poza mury miasta. Co by się nikt nie doczepił, że nie dałam znać. - To mówiła już przez łzy, ale przecież i tak nie potrafiła nic z tym zrobić.
- Ah, i lepiej zabierz Perrito. Nie wiem kiedy wpadnę go nakarmić. - Nie chciałaby skrzywdzić zwierzęcia, ono nie było niczemu winne. Po tych słowach wyszła i ruszyła prosto do bramy.
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Tak zawalił. Nie powie mu tego jednak. Nie miał nic do powiedzenia. Nie powinien był w ogóle tutaj zachodzić. Nim cokolwiek by zdołał zrobić, kobieta wróciła i znowu wyszła. Sytuacja patowa. Siwek nie miał ochoty się odzywać. Może powinien pocieszyć kumpla ale sam obecnie nie był w stanie cokolwiek z siebie wydusić.
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Patrzył się na nią z kamiennym wyrazem twarzy, rozumiał wszystko na prawdę. Sam nie jedno w życiu przeszedł o czym ona też wiedziała, wiedziała również dlaczego tak długo był sam. Przejrzał na oczy, dosłownie i przenośni. Wkurwił się, jak można tak zachować się w stosunku do zwierzęcia, które otoczyło ją opieką i bezpieczeństwem. Jak wyszła z całej siły pierdolną w najbliższą ścianę zostawiając na niej wgniecenie.
Usiadł na kanapie - Wódki? - zaproponował wstając i idąc po alkohol do kuchni.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Czuł się nie komfortowo i najchętniej poszedł by. Z drugiej strony powinien go jakoś pocieszyć i wesprzeć. Nie miał pojęcia jednak jak to zrobić. Milczał, nie przyjął wódki i tylko miział wilkora.
-Musze być trzeźwy- Odezwał się w końcu. Nie chce mieć kaca później w robocie czy coś. Fenrir pewnie dużo teraz wypije czy coś.
-Może potrenuj aby wyrzucić emocje- Zaproponował. Nie miał pomysłu a i tka myślał jak się wykręcić z tej imprezy.
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Wrócił z kuchni z dwoma szklankami i wódką, nie zamierzał namawiać Sylvana do picia jeśli nie miał ochoty. Postawił wszystko na stoliczku nie otwierając butelki.
Przetarł ręką twarz - Przepraszam - rzekł na tyle spokojnie na ile był w stanie - Nie miało to tak wyglądać a mogłem przewidzieć taki rozwój wydarzeń a do tego nieświadomie Cię naraziłem na to wszystko - kipiał z wściekłości ale potrafił się przyznać do własnego błędu. Chciał dobrze a wyszło odwrotnie. Pierdoli, nikomu już nie będzie pomagał. Wyciągnął z kieszeni klucz do mieszkania pokazując go przyjacielowi - Chciałem Ci później pokazać lokum, o którym Ci wczoraj wspominałem - nie wiedział czy na pewno mu się ono spodoba dlatego wolał aby sam je zobaczył i ocenił.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Zrzucił z siebie Juniora.
-Nie powinieneś pić -Stwierdził wstając i patrząc się na niego-A chatę pokażesz mi jutro po robocie- Dodał aby uświadomić mu, ze nie odpuści i ma być zdatny do życia na za jutrz. Podszedł do niego i położył mu dłoń na ramie - O mnie się nie martw, nie takie rzeczy przez ostatnie dziesięć lat słyszałem- Nie spodziewał się tego ale jak widać nie miał czego oczekiwać, no co ma zrobić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Domostwa”