Dom Fenrir'a i Bjorn

Domy Nieludzi. Domy są małe, niskie z niewielką powierzchnią wokół niego o ile takowa się znajdzie.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Spory dom z dużą ilością pokoi na dole jak i na górze, łazienkami, sporą kuchnią i salonem. Ze specjalną nadbudową dla ptaka gromu i gryfa. Altaną, tarasem, garażem i budynkiem gospodarczym.
Obrazek
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Bjorn
Punkty Przygody: 0,39 
Posty: 550
Rejestracja: wt paź 06, 2020 4:47 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
295 + 90 (385)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

15/ 80

60 +10 (70 /70)

15 / 70

49 +10 (59)/ 100

10 / 70

22 + 10 (32) / 70
Stan portfela: 3255
Przedmioty magiczne:
Buty + 10 zręczności

Oparła jedną dłoń na biodrze patrząc na niego. Widziała, że ten jest zły. To mało powiedziane ale nie miał zamiaru ukryć się w pokoju lub zacząć się z nim wykłócać czy na siłę wyciągać powód. Widział, że nadal nie zdjął nóg ze stołu. Klepnęła go w nie- Ze stołu- Powtórzyła się nadal ze spokojem.
-zaraz przyniosę i liczę, że nie zobaczę już tych nóg w tym miejscu- Skierowała się do kuchni i nałożyła mu posiłek. Był ciepły. Sama zajadła wcześniej. Tylko podtrzymywała ciepło jedzenie dla niego. Tak, zawinęła wszystko w ręczniki. Ryż ciepły, warzywa? Tak nadal. Wbiła palucha w mieści. Nadal ciepłe ...
Miś
"Wildlands a nowhere place
A breath away from heaven
Symphonies of silent words
Rise beyond the sky

Faraway
We will run faraway
We will come
To the Wildlands faraway

Fighting for the Wildlands
On the highest mountain
We'll end it all
And finally journey home"
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Dowódca chciał odzyskać piwo ale pamiętając słowa zastępcy nie zareagował gwałtownie, kiedy klepnęła go w nogi ściągnął je z niesmakiem ale ściągnął. W między czasie sięgnął po drugie piwo, chciał je otworzyć ale wstrzymał się. Zajrzał za kobietą, która poszła do kuchni po posiłek dla niego.
Był podirytowany tym, że we własnym domu był upominany o takie rzeczy. Klepnął juniora gestem ręki wołając go do siebie, wilkor widząc zachętę położył się na właścicielu, który zaczął go głaskać.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Bjorn
Punkty Przygody: 0,39 
Posty: 550
Rejestracja: wt paź 06, 2020 4:47 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
295 + 90 (385)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

15/ 80

60 +10 (70 /70)

15 / 70

49 +10 (59)/ 100

10 / 70

22 + 10 (32) / 70
Stan portfela: 3255
Przedmioty magiczne:
Buty + 10 zręczności

Kobieta wzięła posiłek. Wyszła z kuchni i położyła na stole posiłek dla wilkołaka. Spojrzała na nich, jak dzieci. Sama pogłaskała swoją wiewiórkę, która jej towarzyszyła często.
-Zjedz póki ciepłe- Westchnęła lekko kręcąc głową. Danie nie było skomplikowane. Ciepły biały ryż, warzywa i proste mięso. Nic co większości ludzi zajmowało by więcej czasu niż powinno. Bjorn robiła to o wiele dłużej. Nie przywykał do takich potraw. Preferowała zwykłem, normalne, według niej, jedzenie. Usiadła na podłodze i wróciła do czytania magazynu, które zakupiła, które pomogło jej w gotowaniu. Także teraz czytała aby wszystko sobie przyswoić.
Miś
"Wildlands a nowhere place
A breath away from heaven
Symphonies of silent words
Rise beyond the sky

Faraway
We will run faraway
We will come
To the Wildlands faraway

Fighting for the Wildlands
On the highest mountain
We'll end it all
And finally journey home"
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Głaskał dalej wilkora to na jakiś sposób go uspakajało, nie do końca ale dawało miłą odmianę.
Spojrzał na talerz kiedy został postawiony na przeciwko, odsunął Juniora nieco podejrzanie przyglądając się jedzeniu. Wyglądało normalnie, zapach też był przyjemny, została kwestia smaku. Gdyby kobieta nie została w pokoju to dałby zwierzakowi spróbować potrawy żeby sprawdzić czy jest jadalna. Widząc, że nie sztućca wstał i poszedł do kuchni po nie, wrócił i zobaczył że w mięsie jest dziura. Zdziwiło go to ale spróbuje - Dziękuję za posiłek - rzekł jeszcze zły. Zaczął jeść posiłek, nie był taki zły jak się spodziewał, spożył go do końca a później po sobie posprzątał.
Wrócił do pokoju otwierając nowe piwo - Co się stało, że postanowiłaś ugotować coś innego? - zapytał kobiety siedzącej na podłodze.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Bjorn
Punkty Przygody: 0,39 
Posty: 550
Rejestracja: wt paź 06, 2020 4:47 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
295 + 90 (385)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

15/ 80

60 +10 (70 /70)

15 / 70

49 +10 (59)/ 100

10 / 70

22 + 10 (32) / 70
Stan portfela: 3255
Przedmioty magiczne:
Buty + 10 zręczności

Nie dała sztućców... No ale ona nie używała ich i automatycznie ich nie przygotowała. Nie pomyślała nawet , że jednak przydają się.
-Smacznego- Odpowiedział szczerze z lekkim uśmiechem. Wróciła do czytania magazynu. Nie było łatwo, trochę zapomniałą, nauczyła się ale wszystko nie jest trudne.
Po jego pytaniu, uniosła spojrzenie na niego.
-A nie smakował?- zapytała, w końcu wszystko zjadł- Wracając do społeczeństwa, muszę przyswoić sobie na nowo wszystko i chciałam abyś zjadł coś dobrego- Zamknęła czasopismo. Faktem było, że chciała aby wilkołak zjadł coś ciepłego po pracy i coś co ludzie lubią. Miała świadomość, że ona ma silny żołądek i żadne jedzenie jej nie zaszkodzi. Jednak ona to ona a Fenrir, no wątpią by był w stanie jeść to co ona. W dodatku ze smakiem. Podniosłą się kładąc czasopismo na blacie i spojrzała na niego.
-Co się stało?- zapytała widząc wychodzącego sińca. Oczekiwała rzetelnej odpowiedzi.
Miś
"Wildlands a nowhere place
A breath away from heaven
Symphonies of silent words
Rise beyond the sky

Faraway
We will run faraway
We will come
To the Wildlands faraway

Fighting for the Wildlands
On the highest mountain
We'll end it all
And finally journey home"
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Skinął głową na życzenie samczego posiłku, nie chciał mówić z pełną buzią. Tak nie wypada i jest niegrzeczne, pomimo tego że jest gburem nie zawsze się tak zachowywał.
Upił kilka łyków piwa - Powiem szczerze, że smaczny był. Dziękuję - rzekł spokojniej niż wcześniej ale nadal był zły na wydarzenia dzisiejszego dnia. Spojrzał na kobietę która wyjaśniała mu dlaczego przyrządziła takie a nie inne jedzenie, zdziwiło go podejście ale jednak było zdrowe i rozsądne ze strony Bjorn.
Nie sądził, że po ciosie tego młokosa zostanie jakiś ślad - To nic takiego - rzekł nie dotykając miejsca uderzenia. Sam podczas wymiany "zdań" nie przejął się tym a teraz też nie zamierzał. Kobieta się starała może powinien jej powiedzieć, jednakże tego nie zrobił.
Wilkor zaczął warczeć na wiewiórkę siedzącą na ramieniu niedźwiedzicy, Fenrir słysząc jego zachowanie przycisnął go do ziemi - Starczy - powiedział stanowczo.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Bjorn
Punkty Przygody: 0,39 
Posty: 550
Rejestracja: wt paź 06, 2020 4:47 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
295 + 90 (385)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

15/ 80

60 +10 (70 /70)

15 / 70

49 +10 (59)/ 100

10 / 70

22 + 10 (32) / 70
Stan portfela: 3255
Przedmioty magiczne:
Buty + 10 zręczności

Ucieszyło ją to, ze wilkołakowi ten posiłek posmakował. Sama zajadła i jakoś szczególny nie był. Zbliżyła się oglądając pojawiającego się sińca uważniej.
-Co się stało?- Zapytała patrząc na niego z uwagą. Może nazbyt wścibskie ale nie był uszkodzony a teraz?-Ktoś cię zaatakował?- Taka pierwsza myśl przyszła jej do głowy. Dała mu chwilę na przemyślenie i poszła do kuchni. Wyciągnęła zimny kawał mięsa i przyłożyła mu do sińca. Nie czekała na jego reakcje czy zgodę. Teraz wyczekiwał wytłumaczenia tego co się stało.
Miś
"Wildlands a nowhere place
A breath away from heaven
Symphonies of silent words
Rise beyond the sky

Faraway
We will run faraway
We will come
To the Wildlands faraway

Fighting for the Wildlands
On the highest mountain
We'll end it all
And finally journey home"
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Zerknął na niedźwiedzicę - Mówiłem to nic takiego - a za chwilę na twarzy wylądował mężczyźnie kawał mięsa. Nie uważał tego za konieczne ale już z tym nie będzie się kłócił. Wziął w rękę zamarznięte jedzenie trzymając przy policzku - Nie do końca - wydusił z siebie, nie był pewny czy szczeniak uderzył by go gdyby sam nie zaczął.
Wilkor co jakiś czas powarkiwał na wiewiórkę na ramieniu Bjorn, Fenrir w końcu nie wytrzymał i uderzył zwierzaka każąc mu iść na miejsce. Dzisiaj nie miał spokojnego dnia.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Bjorn
Punkty Przygody: 0,39 
Posty: 550
Rejestracja: wt paź 06, 2020 4:47 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
295 + 90 (385)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

15/ 80

60 +10 (70 /70)

15 / 70

49 +10 (59)/ 100

10 / 70

22 + 10 (32) / 70
Stan portfela: 3255
Przedmioty magiczne:
Buty + 10 zręczności

Pokręciła lekko głową. Nie chciała wyciągać takich rzeczy na siłę od niego. Usiadła obok. Zaraz potem odwróciła się i objęła jego głowę w swe dłonie. Przyłożył swoje czoło do jego.
-Widzę, że jesteś wzburzony- To było stwierdzenie faktu. Mówiła zaś ze spokojem w głosie- Nie chcesz to nie mów ale...- Przerwała nadal mając czoło swoje przy jego i obejmując mu twarz. Zawsze musi być "ale"- Wiesz, że możesz na mnie liczyć i nie musisz sam nosić na barkach- Puściła go i podrapał swoją wiewiórkę po małej głowę.
Miś
"Wildlands a nowhere place
A breath away from heaven
Symphonies of silent words
Rise beyond the sky

Faraway
We will run faraway
We will come
To the Wildlands faraway

Fighting for the Wildlands
On the highest mountain
We'll end it all
And finally journey home"
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Ściągnął mięsko z twarzy czując dotyk kobiety, a kiedy przyłożyła czoło do jego zamknął oczy. Gotowało się w nim ale obecnie było to miłe uczucie, które pozwalało mężczyźnie się nieco wyciszyć.
Słuchał uważnie Bjorn i był tego świadom co mu powiedziała ale nie chciał jej zadręczać swoimi problemami, sama swoich już miała dość. Otworzył oczy spoglądając na towarzyszkę - Dziękuję - na swój sposób mu już pomogła, był spokojniejszy. Oby na dłużej niż poprzednio.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
ODPOWIEDZ

Wróć do „Domostwa”