Sala Pacjentów

Wielki budynek kilku piętrowy.
A w nim, kilkanaście oddziałów specjalnie przygotowanych aby przyjmować pacjentów z różnymi dolegliwościami czy też chorobami. Oczywiście nie zabrakło Izby Przyjęć, która znajdowała się na samym dole wraz z innymi gabinetami specjalistycznymi.
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 459
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Duże pomieszczenie mieszczące kilka łóżek lekarskich dla pacjentów wszelakiego kalibru od gladiatorów, stróżów prawa, oszustów po zwykłych mieszkańców miasta. W tym miejscu nie ma podziału na klasy, rasy czy statusy społeczne. Każdy jest traktowany tak samo.
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Spędził przy niej każdą minutę lekceważąc zmęczenie, które i tak szybko odganiał od siebie. Stał na straży Ketsueki, pilnował abym nikt podejrzany nie pojawił się w pobliżu. Strażnicy wiedzieli gdzie go szukać dowódcy to też do szpitala przymusili mu raporty i nowe informacje zebrane podczas jego nieobecności w biurze. A żeby ze szpitala nie robić składzika za każdym razem oddawał dokumenty dokładnie instruując podwładnych co mają z nimi zrobić.
Widząc jak kobieta uśmiechnęła się sam również to uczynił - Odpoczywaj - rzekł kiedy ta próbowała się rozejrzeć.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Ketsueki Ōkami
Punkty Przygody: 4,88 
Posty: 842
Rejestracja: pn paź 12, 2020 7:36 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
160/160
Poziom Mocy:
130/130
Karta Postaci:
Statystyki:

15

28

25

32

25

40
Stan portfela: 680

Słysząc go nawet miała ochotę się roześmiać, jednak nie na tyle dużą by się nie powstrzymać. Klatka ją bolała, wolała więc nie dawać jej więcej powodów do dania o sobie znać.
- Jakbym miała jakiś wybór. - Nie mogła nawet usiąść, ani ruszyć głową, zostało jej tylko odpoczywanie.
- Fen... Ile ja tu leżę? - Wokół nie było aż takiego chaosu, więc to z pewnością nie był dzień wybuchu... Może nawet nie dzień po nim.
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Zapewne gdyby tak dużo nie pracowała organizm kobiety lepiej by znosił całą rekonwalescencję a obecnie było gorzej. Chociaż mógł w to wątpić bo same obrażenia Białowłosej nie były małe.
- Chociaż teraz masz okazję - nie były to pokrzepiające słowa.
Zastanowił się przed odpowiedzią - Z trzy lub cztery dni - stracił trochę rachubę czasu siedząc przy niej.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Ketsueki Ōkami
Punkty Przygody: 4,88 
Posty: 842
Rejestracja: pn paź 12, 2020 7:36 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
160/160
Poziom Mocy:
130/130
Karta Postaci:
Statystyki:

15

28

25

32

25

40
Stan portfela: 680

Aż otworzyła szerzej oczy. Cztery dni, a ona dopiero drugi raz się obudziła? I co tak właściwe jej było? To że wszystko ją bolało, wcale nie dawało zbyt wielu informacji. Zadała jednak inne pytanie, nad tym też się zastanawiała.
- Co się stało? To była bomba? - Tylko dlaczego ktoś ją tam wysadził? Może wybuch był spowodowany czymś innym?
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Skinął głową - Tak - rzekł spokojnie - Ale nie chcę o tym mówić - przerwał na dłuższą chwilę - Nie tu - miał swoje powody ale na pewno wszystko wyjaśni Ketsueki.
To co się stało na początku nie dawało mu spokoju ale z ubiegiem dni, zaczynał to traktować z dystansem. Znał przyczynę ataku, gdyby kobiety by tam nie było może myślałby inaczej. Jednakże było zbyt dużo zbiegów okoliczności, jak najpierw napaść na bibliotekarza a później zamach na Białowłosą. To na pewno musieli być oni, nie widział innego rozwiązania ani nie liczył na dziwne zbiegi losu.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Ketsueki Ōkami
Punkty Przygody: 4,88 
Posty: 842
Rejestracja: pn paź 12, 2020 7:36 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
160/160
Poziom Mocy:
130/130
Karta Postaci:
Statystyki:

15

28

25

32

25

40
Stan portfela: 680

Jej nawet nie przyszłoby do głowy, że to ona była celem ataku. Uważała raczej, że atak był na strażnicę, a ona miała pecha, wychodząc akurat po jedzenie.
- W porządku. A Ty, nic Ci się nie stało? - Wyglądało na to, że jest cały, ale może ma jakieś niewielkie obrażenia. Martwiła się. Siedział tu przy niej, a może sam potrzebował opieki medycznej? Choć cztery dni... No chyba by już ją otrzymał.
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

- Nic mi nie jest - zapewnił kobietę, mu nic się nie stało.
- Wybacz mi - powiedział spuszczając głowę, gdyby nie był taki uparty. Wszystko mogłaby wyglądać inaczej, nie leżałaby tu teraz w takim stanie. Nie przeszła by tak trudnego zabiegu ani jej zdrowie nie doznała takiego uszczerbku.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Ketsueki Ōkami
Punkty Przygody: 4,88 
Posty: 842
Rejestracja: pn paź 12, 2020 7:36 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
160/160
Poziom Mocy:
130/130
Karta Postaci:
Statystyki:

15

28

25

32

25

40
Stan portfela: 680

Czyli nie znajdował się w obrębie wybuchu, albo przynajmniej na tyle daleko, by nie zostać rannym. Ulżyło jej i było to widać. Uśmiechnęła się łagodnie, obdarzając go czułym spojrzeniem.
- Nie mam Ci nic do wybaczania. - Nie rozumiała dlaczego teraz ją przeprasza. Przecież to nie on podłożył bombę. Zacisnęła palce na jego dłoni.
- Jak długo tu siedzisz? - Był gdy się obudziła ostatnio i teraz też. Światło wpadające przez okna, nie pozostawiało wątpliwości, że przespała całą noc. Było wcześniej niż przy jej poprzednim przebudzeniu.
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Nie spojrzał na nią - Jak się dowiesz będziesz innego zdania - rzekł, mógłby się obwiniać bez końca ale to nie miałby sensu. Teraz musi skupić się na tym aby dorwać tych drani co to uczynili.
- Cały czas odkąd się wszystko uspokoiło - to nie był dla niego problem a wręcz uważał, że musi tak zrobić. Dobro kobiety było dla niego teraz najważniejsze. A tamtych dorwie choćby miał za to przypłacić życiem.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Ketsueki Ōkami
Punkty Przygody: 4,88 
Posty: 842
Rejestracja: pn paź 12, 2020 7:36 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
160/160
Poziom Mocy:
130/130
Karta Postaci:
Statystyki:

15

28

25

32

25

40
Stan portfela: 680

Nie rozumiała. Mimo wszystko nie sądziła by mogła go o cokolwiek obwiniać.
- Wątpię Fen. - Poruszyła palcami, dając mu znać, że chce by podniósł głowę. Obecnie tylko w ten sposób mogła dawać znać o czymkolwiek, inaczej niż słownie.
- Żartujesz? Siedzisz tu dwa czy tam trzy dni... - Nie wiedziała kiedy sytuacja została opanowana.
- Musisz odpocząć. Mam tu opiekę. - Wolałaby jego. Nie chciała by ktoś jej dotykał. Nie mogła jednak pozwolić, by siedział tu i się wykańczał. Tak czy siak, nie zrobi nic za lekarzy i Ket będzie musiała przeżyć, że ktoś inny jej dotknie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Szpital”