Sala jadalna

Najbardziej popularna tawerna w mieście. Można tutaj dobrze zjeść, wypić, przespać się, a nawet skorzystać z łaźni czy kąpieli w balu.

Właściciel Sylvan Vulkodlak
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 459
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Duże pomieszczenie ze stołami i krzesłami. Za barem stoi wilkołak, Sylvan Vulkodlak. Przyjmuje zamówienia jak i rezerwacje noclegów. Posiłki nie są pierwszej klasy ale za te niedużą, kwotę jaką tutaj się płaci, są bardzo porządne.
Można tutaj skosztować domowej roboty mocniejszych trunków jak i za odpowiednią zapłatę spędzić ciekawie noc z kurtyzaną.

Płaci się tutaj za łóżko, nie cały pokój. Można więc nie wiedzieć, a dzielić pokój z kimś.
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

-Jak a początek to nie ma sprawy- Skinął jej lekko głową.
-Mamy ich pięć, które odzwierciedlają fazy księżyca. Każda z nich oferuje nam pewne zdolności, które nie zawsze od razu się potrafi. Czasem trzeba poćwiczyć lub je po prostu odkryć- Mówił wkładając dłonie do kieszeni. Szedł do przodu w stronę drugiej dzielnicy.
-Także czasem zdarza się tak, że przy swoim patronie zmieniamy się bez znaczenia czy byśmy to chcieli czy też nie- Zastanowił się co powiedzieć dalej.
//Ulica <- piszemy tutaj
Awatar użytkownika
Prixiros
Ordynator
Punkty Przygody: 0,40 
Posty: 55
Rejestracja: czw gru 16, 2021 11:12 am
Poziom Zdrowia:
50/50
Poziom Mocy:
250/250
Karta Postaci:
Statystyki: Obrazek

15

10

50

10

19

10
Stan portfela: 2720

Niby nie miało to żadnego znaczenia jednak najwygodniej czuł się w swej własnej skórze. To była tylko iluzja więc nie miała prawa na niego wpływać a jednak. Poczucie swędzących łusek często towarzyszyło tej przemianie choć Prixoris obwiniał za to swą bujną wyobraźnie.
Mimo to podrapał się zawzięcie po dłoni wchodząc do tawerny w swej ludzkiej postaci. Był dość niskim mężczyzną z jasnymi włosami i oliwkową karnacją. Zbliżył się do baru czekając na barmana. Zazwyczaj uczęszczał do przybytków w dzielnicy ludzkiej, choć to raczej z powodu bliskości do jego miejsca pracy i mieszkania.
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Praca jak praca. Robił swoje a po robocie zajmował sie innymi sprawami. Jednak zwykle nie wychodziło poza tawernę. oporządzał rzeczy przy barze kiedy podszedł klient.
-Dzień dobry- Przywitał się z lekkim uśmiechem- co podać?- Zapytał prawie do razu. Nie kojarzył mężczyzny ale to nie był problem.
Awatar użytkownika
Prixiros
Ordynator
Punkty Przygody: 0,40 
Posty: 55
Rejestracja: czw gru 16, 2021 11:12 am
Poziom Zdrowia:
50/50
Poziom Mocy:
250/250
Karta Postaci:
Statystyki: Obrazek

15

10

50

10

19

10
Stan portfela: 2720

Barman zareagował niemal natychmiast. Prixoris spojrzał na niego zatrzymując przez chwilę wzrok na bliznach ciągnących się po twarzy wilkołaka. Skinął głową w odpowiedzi na powitanie i przebiegł wzrokiem po menu.
Zupę morską. Powiedział choć nie szczególnie miał ochotę jeść. Powrócił spojrzeniem na Sylvana przyglądając się mu się badawczo. Chyba każdy słyszał pogłoski o tym, że przyczynił się do smoczej rewolty a to samo w sobie było interesujące.

/czy jaszczury wiedzą, że był opętany?
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Słysząc treść zamówienie, skinął głowa z uśmiechem.
-Oczywiście- Rzekł pogodnie i skierował się do kuchni aby przekazać zamówienie.
-Za około dziesięć minut będzie- Dodał aby klient wiedział, ze to nie będzie byle odgrzewana woda z czymś tam. Dobrze, że wilkołak nie musi już gotować, bo zupa to faktycznie byłaby woda z dodatkiem czegoś dziwnego.
-Nie widziałam pana tutaj wcześniej, co skłoniło pan na odwiedziny- Zapytał z pogoda w glosie.\
/tak wiedzą o wydarzeniach związanych z uwolnieniem Żmija i o wydarzeniach około tego.
Awatar użytkownika
Prixiros
Ordynator
Punkty Przygody: 0,40 
Posty: 55
Rejestracja: czw gru 16, 2021 11:12 am
Poziom Zdrowia:
50/50
Poziom Mocy:
250/250
Karta Postaci:
Statystyki: Obrazek

15

10

50

10

19

10
Stan portfela: 2720

Skinął w odpowiedzi na potwierdzenie zamówienia i podążył wzrokiem za barmanem, który skierował się do kuchni. Związek tego wilkołaka z Ojcem był sam w sobie interesujący ale chyba bardziej zaskakiwało go to, że nie lgnęło tu więcej jego pobratymców. Ciężko było uwierzyć, że żaden z nich nie chciał zbadać tej relacji i jaki miała wpływ na to ciało.
Słyszałem dobre rzeczy o tym miejscu. Powiedział nie mijając się z prawdą. Był to w końcu najpopularniejszy przybytek w mieście. A Pana co skłoniło do pracy w takim miejscu? Zapytał zatrzymując wzrok chwilę dłużej na niektórych z blizn. Takich szram raczej nikt nie nabawi się w kuchni.
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

W trakcie czekania zaczął polerować szklanki.-To cieszę się, rozmawiałem z szefową i drinki też będą, tyko wprowadzenie tego to juz trudniejsza sprawa - No dużo ponoć papirologii. Według niego to szefowej nie chce się i tyle, eh.
-Hmm...- Zamyśliłeś chwilę- Pracowałem już jako barman, bardzo dawno temu i lubię te prace, spokojna i takie tam- Może troche to dziwne patrząc na jego przeszłość ale tak tez bywa.
-Zresztą.. nikt by mnie nie zatrudnił, a mimo że lubię się bić, nie chciałbym skończyć jako gladiator- zycie na krawędzi... chyba czuł się troche an to za stary i pewnie presja by go zjadała. W końcu raczej to nie jemu by ludzie kibicowali i eh...
-A pan czum się zajmuje, jeśli wolno zapytać- Nie chciałby wścibski ale nie prowadzi, że jest ciekawski.
Awatar użytkownika
Prixiros
Ordynator
Punkty Przygody: 0,40 
Posty: 55
Rejestracja: czw gru 16, 2021 11:12 am
Poziom Zdrowia:
50/50
Poziom Mocy:
250/250
Karta Postaci:
Statystyki: Obrazek

15

10

50

10

19

10
Stan portfela: 2720

Sam nie kosztował alkoholu i cała idea otumanienia umysłu jakoś do jaszczura nie przemawiała. Była to bardzo ludzka rzecz i jak wiele fenomenów ludzkich społeczności nie był wstanie jej pojąć. Podobnie zresztą jak taka żonglerka profesjami.
Uzdrowiciel, nic nazbyt ekscytującego. Powiedział szczerze bo w linii jego pracy raczej nie mógł nabawić się zbyt wielkich nerwów. Choć to może gadzie zobojętnienie pozwalało mu z takim spokojem przyglądać się tym nieszczęśnikom, którzy umierali pod przysłowiowym skalpelem.
Te blizny, nie dałoby się ich usunąć?
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

No proszę uzdrowiciel...
-No to tym bardziej miło poznać, ludzi pracujących dla dobra innych trzeba szanować- Rzekł lekko szczerząc kiełki-Sam kiedyś leczyła ale nie na stopie jak zawodowcy, tak troche w szkole taki pielęgniarz ze mnie był i tyle- No nie mógł się równać z prawdziwymi uzdrowicielami i lekarzami.
-Hę?- nie załapał od razu, po czym trochę głupio się zaśmiał- Nie myślałem nad tym nigdy-Jakoś tak- Zresztą część jest zrobiona przez umagicznione srebro, a to jest bardzo zabójcze i nie wiem czy dałoby radę się ich pozbyć- Nie interesował się jakoś tym temat, więc wiedział tyle ile powiedziano mu- Zresztą są świadectwem moich wygranych ale i wielu porażek, które mi przypominają o błędach jakie wyrządziłem w przeszłości- Może głupie ale nie raz zastanawiał się nad wieloma rzeczami siedząc w swojej kanciapie i spoglądając na dłonie czy w okienko.
Awatar użytkownika
Prixiros
Ordynator
Punkty Przygody: 0,40 
Posty: 55
Rejestracja: czw gru 16, 2021 11:12 am
Poziom Zdrowia:
50/50
Poziom Mocy:
250/250
Karta Postaci:
Statystyki: Obrazek

15

10

50

10

19

10
Stan portfela: 2720

Służba dla wspólnego dobra była chyba czymś wrodzonym dla Jaszczurów ale Prixoris miał wątpliwości czy było to altruistyczne powołanie. Raczej instynkt, który tak często nimi kierował.
Żadna praca nie hańbi a wszystkie ktoś musi wykonać. odrzekł dość pragmatycznie.
Rzucił dłuższe spojrzenie na rany na twarzy Sylvana. Większości tych blizn chyba można byłoby się pozbyć. Gdyby tak wyciąć skórę dookoła tych ran i pozwolić świeżej skórze się zrosnąć… Z drugiej strony to była tylko estetyka. Może podejście Sylvana było lepszym wyborem.
A jakie to błędy warto pamiętać? Większość chyba przychodzi tu by zapomnieć. zauważył
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tawerna pod Sylvanem”