Sala jadalna i balowa

[Ava Hasghard]

Ava była oburzona poczynaniami mężczyzny. Najchętniej rzuciłaby w niego jednym z krzeseł, jednak nie było to zbyt odpowiednie miejsce i czas na takie zachowanie. Na szczęście Ket jak zwykle nie traciła zimnej krwi. Blondynka od razu zrozumiała plan koleżanki i wykorzystując to, że Ket uwiesiła się wręcz na mężczyźnie szybko przemknęła do upatrzonego wcześniej stolika zajmując miejsce dla siebie i wilkołaczycy.

[Erin Wyrm]

Dostrzegła męża i gdy był już wystarczająco blisko przywitała go szerokim uśmiechem. Pozwoliła by zasiadł przy stole i nie zatrzymywała go. Spodziewała się takiego zachowania. Sama przywitała jeszcze kilka osób i skierowała swe kroki na miejsce obok Lorda. Gdy usiadła sięgnęła po kieliszek z winem, z którego upiła łyk. Przyglądała się wejściu do sali. Sporo ludzi się zebrało i to dość wcześnie. Spodziewała się mniejszego zainteresowania po wypadku na weselu i atakach na miasto.

[Los]

Ava, Ketsueki
Plan iście doskonały "wyścigu szczurów" gość dał się na chwilę zatrzymać wilkołaczycy jadnak zaraz się od niej uwolniła nawet gdyby kobieta miała upaść na ziemię. Osobnik nie należał do kulturalnych co już wcześniej było widoczne.
Ava podczas przeciskania się została zatrzymana przez młodzieńca - Dobry wieczór. Kent, chciałem się zapytać czy zrobiłabyś mi ten zaszczyt i zatańczysz ze mną? - wyciągnął do dziewczyny rękę. Był to rosły mężczyzna o przyjemnej twarzy i czarnych włosach, biła od niego aura życzliwości i dobroć, co mogło skołować zmiennokształtną przed odmową.

Erin
Lord skinął głową na powitanie, ujął kielich w dłoń upijając niewielki łyk. Gospodarz nie był dzisiaj w najlepszym stanie ogólnym. Służba doglądał czy przy najważniejszym stoliku niczego nie brakuje.

[Ketsueki Ōkami]

Przeklęła w myślach i gdy tylko się wyrwał, zrobiła krok do przodu, celując w jego stopę szpilką. Chciała go tak spowolnić i wyminąć. Jeśli nie wypaliło ruszyła za nim. Szukała wzrokiem jakiejś krótszej drogi lub sposobu uprzykrzenia jej kolesiowi. No i czy tylko oni ścigali się do stolika? Może by zajść go od boku i zmusić do skręcenia? Najlepiej w jakiegoś innego kolesia, który zmierza do stolika, niech się tu nawet pobiją czy cokolwiek.

Z tą szpilką to chyba rzut na zręczność

[Erin Wyrm]

Położyła dłoń na kolanie Dariusza, ale tylko na chwilę. Niedługo po tym podniosła się i znów ruszyła na salę. W międzyczasie dokończyła kieliszek, na kolejny się już nie skusiła. Musiała pozostać trzeźwa, może słabej głowy nie miała, ale gdzie jej tam do jakiegoś rosłego kolesia. Poza tym to dopiero początek imprezy.
Dostrzegła jakieś zamieszanie z krzesłami, ale służba już zajmowała się ich uprzątnięciem. Skierowała się więc w przeciwnym kierunku. Nie wchodziła na środek sali, przemieszczała się raczej nieopodal stolików, tak by nie przeszkadzać tańczącym, ale też nie kręcić się między miejscami siedzącymi, co mogło by przeszkadzać osobom szukającym odrobiny spokoju.

[Ava Hasghard]

Plan Ket jednak nie okazał się doskonały. Będąc już prawie przy stoliku, Avę zaczepił przystojny brunet, zapraszając do tańca. Dziewczyna czuła się rozdarta, jednak ciężko było jej odmówić. Stwierdziła, że w sumie jeden taniec nie zaszkodzi. Zerknęła w międzyczasie na Ket i zauważyła, że jej również nie udało się na długo zatrzymać mężczyzny. Rzuciła jej przepraszające spojrzenie i podała rękę Kentowi, dając się wyciągnąć na parkiet.

[Los]

Ketsueki
Białowłosej udało się ukłuć gościa w stopę, zaś ten narobił wrzasku zagłuszając muzykę. Złapał się za nogę i zaczął podskakiwać przewracając się na pobliski stolik. Mebel nie utrzymał ciężaru przechylając się na stronę osobnika co spowodowało upadek wszystkich naczyń i ich stłuczenie. Służba przez chwilę stała zszokowana wydarzeniem, jednakże zaraz ruszyła do uprzątnięcia bałaganu.
Ketsueki miała teraz wolną drogę do stolika, nikt nie podejrzewał wilkołaczycy za wydarzenie. Muzyka ponownie zabrzmiała.
Ava
Gdy kobieta się zgodziła zatańczyć z młodzieńcem ten ucałował jej dłoń prowadząc na parkiet. W czasie kiedy przy jednym ze stolików powstała jakaś awantura Kent nie wahał się aby zasłonić zmiennokształtną przed ewentualnym niebezpieczeństwem. Pokręcił głową patrząc na partnerkę - Przykre, że zawsze musi powstać jakiś konflikt - widać było, że młodzieniec ubolewa nad tym. Gdy ponownie rozległ się dźwięk muzyki, brunet złapał Ave w pasie poruszając się w rytm melodii.

Erin
Czarownica nie musiała długo czekać na coś, co mogło wyprowadzić Lorda w gorsze postrzeganie ludzkości. Po przeciwnej stronie sali rozległ się tak okrutny wrzask, że muzyka umilkła zaraz po tym były odgłosy tłukącego się szkła. Służba po raz kolejny tego wieczoru została wystawiona na próbę.
Lord westchnął mocniej, żona mogła dostrzec na jego twarzy niezadowolenie z wydarzenia.

[Erin Wyrm]

Westchnęła słysząc hałas i zwróciła głowę w kierunku dźwięku. Rudej nawet nie zdenerwowała ta sytuacja, w końcu wypadki chodzą po ludziach. Co innego jakby się tam bili, ale wyglądało na to, że ktoś kogoś kopnął, albo może było to jakieś potknięcie, a to się zdarza. Spojrzała na Lorda i posłała mu uspokajający uśmiech, nie sądziła, że smoki nigdy się nie wywracają wiec niech da spokój. Spokojnym krokiem ruszyła w kierunku zamieszania.
- Czy nikomu nic się niestało? - Odezwała się gdy dotarła na miejsce. Była kawałek dalej, więc nim tu dotarła raczej nieszczęśnik pozbierał się z ziemi, jednak jeśli nie, wyciągnęła ku niemu dłoń.
- Zapraszam do stolików obok. Jeśli sobie państwo życzą, gdy tylko służba upora się z uprzątnięciem, będą państwo mogli wrócić na te miejsca. - Spojrzała jeszcze po wszystkich wokół, by ocenić czy nikt nie potrzebuje pomocy.

[Ketsueki Ōkami]

Wyszło nawet lepiej niż się spodziewała. Uskoczyła z wyrazem zaskoczenia na twarzy i szybko cofnęła się kilka kroków. Myślała, że na tym się skończy, ale facet dla dopełnienia spektaklu wywrócił jeszcze stolik.
"Dobrze ci tak."
Nawet na moment jej kąciki drgnęły ku górze. Ket nigdy nikomu źle nie życzyła, ale taka drobna uszczypliwość Losu skierowana na tego pana jakoś ją rozbawiła. Przeszła obok, korzystając z wytworzonego zamieszania i już po chwili znalazła się przy stoliku (oby). Usiadła na jednym z krzeseł i poszukała wzrokiem tej małej zdrajczyni. Jej twarz się rozpromieniła gdy zauważyła Avę w tańcu. Nie była na nią zła. Z resztą dobrze wiedziała, że dziewczyna chciała się dobrze bawić, nawet mimo zupełnie innych powodów ich przybycia.

[Los]

Erin
Kobieta podchodząc do miejsca zdarzenia dostrzegła, że gość wciąż siedział na ziemi z podkuloną nogą. Jak to na płeć przeciwną przystało bardziej dramatyzował niżeli to było prawdą. Mężczyzna spojrzał z wyrzutem na Lordową - Jak to nic się nie stało? Oczywiście, że się stało. Coś mnie dziabnęło, jestem w świecie przekonany, że na pewno to było ugryzienie - osoba nie podała ręki czarownicy. Zaś inni goście wspomnieli o niewłaściwym zachowaniu mężczyzny oraz podziękowali za zaproszenie do nowego stolika.
Służba miała więcej pracy niż mogło się to wydawać jednak dali radę w miarę szybko posprzątać, służący zapytał się dyskretnie Pani czy na pewno dalej chce ciągnąć tą ucztę.

Ketsueki
Nic już nie stało na przeszkodzie białowłosej w dotarciu do celu. Osoby siedzące przy stole serdecznie ją powitały oczywiście wypytując się z jakiego krańca krainy pochodzi? Jakie ma cele? Po co tak na prawdę przybyła? Sami również powiedzieli, że przybyli tutaj w sprawach służbowych, handlowych czy dla czystej przyjemności i w oderwaniu od codzienności.