Mieszkanie Heliona

W porcie mieszkają zazwyczaj najbiedniejsi nie zależnie do tym jakiej są rasy. Tutaj mieszkania i domy są tanie ale sama okolica bywa niebezpieczna.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Helion Kanavar
Punkty Przygody: 1,23 
Posty: 1839
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
250 +90 (340)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

16

50 + 10 (60)

15

50

20

34 +10 (44)
Stan portfela: 2070
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
Kastet +15 dmg
Kurtka + 10 siły

Obrazek
Małe mieszkanie na ostatnim piętrze budynku 4 piętrowego. Posiada jeszcze poddasze. Budynek znajduje się blisko portu.
"Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."


Awatar użytkownika
Mephisto Kudo
Punkty Przygody: 0,81 
Posty: 1724
Rejestracja: pt maja 14, 2021 10:16 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
260+ 90 (350)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

25

60

15

52

25

60 +20 (80)
Stan portfela: 4155
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
buty +10 zwinność
Kastety +15dmg

Nie odzywałem się do momentu o przypierdoleniu w mordę, dużo nie myśląc zamachnąłem się chorą łapą przypieprzając mu w brzuch z całej siły - Kurwa! - jęknąłem a zaraz po tym stanąłem na chorej nodze. Impuls przeszył moje ciało tak porządnie, że aż klapnąłem na dupę nie wiedząc za co się złapać czy za rękę czy za nogę ostatecznie złapałem za łapę. Zacząłem się śmiać tak bardzo, że aż się popłakałem.
Nachyliłem się do przodu uciskając obolałą kończynę, uniosłem głowę spoglądając na Heliona - Jaki seks? - zaskoczył mnie tym, nic takiego nie pamiętałem. Opuściłem głową a same oczy latały w lewo to w prawo - Kiedy? - ponownie spojrzałem na niego pytająco - Zrobiłem Ci coś? - zapytałem zmartwiony, na serio tego nie pamiętałem. Chyba, ze to było wtedy co mnie odwiedził a ja straciłem nad sobą jakikolwiek kontakt. Otworzyłem szeroko oczy, o kurwa przegiąłem.
Potrząsnąłem głową słuchając go dalej - Jakie wstydzisz? Nie rozumiem Cię, tatuaż mam tutaj tylko ze względu na to że zawsze go chciałem po tej stronie a w zamian za to mam tą mordę co Ci pokazywałem, że to Ty - wiedziałem, że właśnie to zakryję dlatego postanowiłem nanieść poprawki na dany szablon. Cała ręką pulsowała raz za razem z większym bóle, pewnie nad ruszyłem to co mi złożyli ale miałem to w dupie, przejdzie.
Hey! Sorry but you just got in my way
I promise honey, I can feel your pain
And maybe I enjoy it just a little bit, does that make me insane?
Haven't been the same since I expired
Doesn't mean that I plan to retire
And now I have the power to bathe all of you in entertaining fire!
Awatar użytkownika
Helion Kanavar
Punkty Przygody: 1,23 
Posty: 1839
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
250 +90 (340)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

16

50 + 10 (60)

15

50

20

34 +10 (44)
Stan portfela: 2070
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
Kastet +15 dmg
Kurtka + 10 siły

Powinien się spodziewać ale nie spodziewał się i złożył się w pół. No i znowu na kolanka wylądował. Złapał się za niego ręką. Aż go zatkało. Podparł się na jednej ręce- Idiota- Rzucił do Zielonego kiedy wróciło mu tchu. No bo jak miał określić go, skoro mógł to zrobić zdrową ręką a zrobił złą. No idiota. Wstał w końcu.
-Jak przyniosłem ci zaproszenie. Rozwaliłeś mi graniak ale to pierdoła- Machnął na to ręką, nie będzie mu tego wypominać. Podszedł do niego i czy ten chciał czy nie podniósł go i odstawił na swoje łóżko. Sam przysunął sobie krzesło.
-Możesz chcesz coś na ten ból?- Miał mu nie proponować ale no... - Nie powiem, podoba mi się brutalny seks ale na koniec poszedłeś spać- No a czego on oczekiwał? Nie powinien niczego. Tylko tak trochę chłodem zawiało wtedy. Zdjął koszule w kratę zostając w zwykłym tszircie. Koszule przewiesił sobie przez krzesło i potem zdjął i tiszirt. Pokazał na opatrunek jaki miał w miejscu gdzie wgryzł mu się wilczymi kłami dwukrotnie. Inne ślady już poznikały. To najbardziej doskwierało. Po tym założył koszulkę. O tym, że miał problem z siedzeniem nie mówił mu bo po co.
Na jego tłumaczenie tylko westchnął nie komentując. On tam swoje w głowie wiedział już.
"Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."


Awatar użytkownika
Mephisto Kudo
Punkty Przygody: 0,81 
Posty: 1724
Rejestracja: pt maja 14, 2021 10:16 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
260+ 90 (350)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

25

60

15

52

25

60 +20 (80)
Stan portfela: 4155
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
buty +10 zwinność
Kastety +15dmg

Zmierzyłem go wzrokiem - Odezwał się inteligentny - powiedziałem rozbawiony całą tą sytuacją, nie powinienem ale tu chyba załączył się instynkt samozachowawczy.
Dobra to pamiętałem ale o garniaku już nie, cholera serio odpłynąłem - Wybacz - nie bardzo chciałem aby mnie podnosił mam swoją godność. Próbowałem się jakoś no oswobodzić, mogę sam dojść na miejsce. Nie dało się, skurczy placek jak nigdy był zawzięty. Poprawiłem się do pozycji siedzącej - Sam mogłem się tu przetransportować - rzuciłem mało zadowolony, nie lubię być uzależniony od innych. Zacząłem się zsuwać z łóżka - Przepraszam na serio nie chciałem - furknąłem widząc co miał tam gdzie miał. Rozejrzałem się za kulą Pewnie została w tamtym pokoju pomyślałem, pewnie powinienem pokazać skruchę czy coś, nie zrobiłem tego - Wiem, że jestem winny temu co się wtedy wydarzyło ale na serio tego nie pamiętam, kojarzę tylko jak zobaczyłem Cię na swoim łóżku a później jak wychodzisz - spojrzałem za niego - Szczerze Cię za to przepraszam i nie podziękuję, podoba mi się to - tak wolałem czuć ten ból. Wsparłem łokieć na chorej nodze a na nim głowę, sam już nie wiedziałem co robię. Pogubiłem się i miałem w dupie co ten sobie tam ułożył we łbie odnośnie tatuażu. Powiedziałem prawdę.
Hey! Sorry but you just got in my way
I promise honey, I can feel your pain
And maybe I enjoy it just a little bit, does that make me insane?
Haven't been the same since I expired
Doesn't mean that I plan to retire
And now I have the power to bathe all of you in entertaining fire!
Awatar użytkownika
Helion Kanavar
Punkty Przygody: 1,23 
Posty: 1839
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
250 +90 (340)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

16

50 + 10 (60)

15

50

20

34 +10 (44)
Stan portfela: 2070
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
Kastet +15 dmg
Kurtka + 10 siły

-Ta sam...- Mruknął podnosząc lekko brew. Machnął dłonią na te przeprosiny- A przestań, podobało mi się- No nie ukrywał tego. No a to się zagoi jeszcze z kilka dni i nie będzie już problemu.
-Dobra podoba ci się ten ból, oke rozumiem ale nie kalecz się przy mnie. Odpocznij trochę i spoko pójdziesz. Nie uwięziłem cię tutaj. Oparł się o krzesło mocniej i chwile rozmyślał. Wstał zostawiając chłopaka i sam poszedł do kuchni. Mephisto nic nie chce to nie. Nie ufa mu? Spoko. Sam sobie pogrzebał w szafie i łyknął sobie co nieco. Jak Zielony sobie pójdzie to ten chociaż zamiast rozpaczać i się łamać będzie miał przyjemny zjazd. Wrócił do pokoju zabierając kulę i opierając ją o łóżko.
"Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."


Awatar użytkownika
Mephisto Kudo
Punkty Przygody: 0,81 
Posty: 1724
Rejestracja: pt maja 14, 2021 10:16 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
260+ 90 (350)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

25

60

15

52

25

60 +20 (80)
Stan portfela: 4155
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
buty +10 zwinność
Kastety +15dmg

Nie rozumiałem dlaczego zaczęło mnie nosić - Tobie to akurat nic do tego - odezwałem się odnośnie okaleczania się. Pocierałem coraz intensywniej czoło jakbym miał tam zaraz dziurę zrobić. Nie zwracałem uwagi na to, że łokieć za mocno mi się wrzynał w chorą nogę a kiedy ten wyszedł odruchowo w nią piznąłem z pięści. Zagryzłem zęby nie wydając dźwięku, nie wiem dlaczego ale odniosłem wrażenie że ten wyszedł nie wiadomo po co.
- Dzięki - sapnąłem łapiąc za kulę, pewnie miał rację abym odpoczął abym się położył i poczekał aż ból zmaleje, który obecnie rozlewał się po moim ciele. Zacząłem poruszać nogą coraz szybciej co jakiś czas uderzając zdrową piętą o podłogę - Łazienka - fakt, że nie sprecyzowałem o co mi chodziło ale musiałem do kibla.
Hey! Sorry but you just got in my way
I promise honey, I can feel your pain
And maybe I enjoy it just a little bit, does that make me insane?
Haven't been the same since I expired
Doesn't mean that I plan to retire
And now I have the power to bathe all of you in entertaining fire!
Awatar użytkownika
Helion Kanavar
Punkty Przygody: 1,23 
Posty: 1839
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
250 +90 (340)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

16

50 + 10 (60)

15

50

20

34 +10 (44)
Stan portfela: 2070
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
Kastet +15 dmg
Kurtka + 10 siły

-Masz racje- Przyznał mu. Nie podobało mu sie co ten odwala ale nie miał prawa nic z tym robić.
-Co?- Mruknął po czym wskazał mu gdzie jest kibel- Czy mam cię tam zanieść?- Mruknął przeciągając się. Zaczynał czas się rozluźniony.
"Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."


Awatar użytkownika
Mephisto Kudo
Punkty Przygody: 0,81 
Posty: 1724
Rejestracja: pt maja 14, 2021 10:16 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
260+ 90 (350)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

25

60

15

52

25

60 +20 (80)
Stan portfela: 4155
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
buty +10 zwinność
Kastety +15dmg

Złapałem za kulę nie dając odpowiedzi, podniosłem się kuśtykając do kibla. Skorzystałem A wychodząc z kibla poczułem ten zapach pochodzący do chłopaka. Chuj już w to wszystko, na jaką cholerę się wcześniej starałem mu pomóc jak sam nie chciał. Dzisiaj już mi nie zależało, nie zależało na niczym nawet własnym życiu czy trwałym kalectwie. Ruszyłem do drzwi, nie zatrzymałem się ani na chwilę.
Opuściłem mieszkanie.

zt
Hey! Sorry but you just got in my way
I promise honey, I can feel your pain
And maybe I enjoy it just a little bit, does that make me insane?
Haven't been the same since I expired
Doesn't mean that I plan to retire
And now I have the power to bathe all of you in entertaining fire!
Awatar użytkownika
Helion Kanavar
Punkty Przygody: 1,23 
Posty: 1839
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
250 +90 (340)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

16

50 + 10 (60)

15

50

20

34 +10 (44)
Stan portfela: 2070
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
Kastet +15 dmg
Kurtka + 10 siły

Miał iść do kibla. Zaskoczyło go, że poszedł. Spojrzał jedynie za nim. Nie miał zamiaru go gonić. Jak widać to koniec. Zamknął powieki opierając się na krześle.
-I tak by poszedł- Rzucił do dziadka. W końcu już wcześniej się do tego szykował. Spodziewał się, że i tym razem pójdzie. Temu wziął aby nie rzucić się teraz jak ostania ciota i nie zacząć ryczeć jak baba. No a na pewno by się poryczał. Znał się dobrze.
-To i tak już koniec- dodał nie otwierając powiek- Nie będę z anim leciał, przestać- Machnął dłonią- Pierdol się i daj mi jakoś przetrwać te święta- Dodał przenosząc się na łóżko. Czuł się zrelaksowany. No było mu dobrze ale... No własnie. Spojrzał za okno. Wstał i wyszedł.
"Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."


Awatar użytkownika
Helion Kanavar
Punkty Przygody: 1,23 
Posty: 1839
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
250 +90 (340)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

16

50 + 10 (60)

15

50

20

34 +10 (44)
Stan portfela: 2070
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
Kastet +15 dmg
Kurtka + 10 siły

Wrócił i Chłopakiem na rękach. Zaniósł go do swojej sypialni. Kule wcześniej jakoś tak wypuścił. Przeszkadzała mu. Okrył go kołdrą. Nie wziął niczego mocnego. Nie chciał stracić głowę, chciał mieć humor. Nie jest medykiem i nie ma kompletnie wiedzy na ten temat. Przysunął znowu krzesło do jego łózka i usiadł na nim. Trochę go zaczęło nużyc ale póki co czuwał. Jak zaśnie no to trudno. Wolałby jednak nie robić tego.
"Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."


Awatar użytkownika
Mephisto Kudo
Punkty Przygody: 0,81 
Posty: 1724
Rejestracja: pt maja 14, 2021 10:16 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
260+ 90 (350)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

25

60

15

52

25

60 +20 (80)
Stan portfela: 4155
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
buty +10 zwinność
Kastety +15dmg

Kiedy Helion położył Mephisto na łóżku zaraz koło niego pojawił się duch jego brata, sam był zmartwiony stanem młodszego. Wcześniej nie widział chłopaka w tak skrajnym stanie emocjonalnym, tym bardziej odradzał mu zapisanie się na arenę - Głupi braci - powiedział kręcą głową. Młody nie był gotowy ani fizycznie ani psychicznie na starcie z bestią pomimo próśb. Obejrzał się na Blondyna nie do końca wiedząc czy ten będzie go widział czy nie powiedział - Zaopiekuj się nim, proszę - z lekkim uśmiechem. Duch był bardzo podobny do Mephisto z różnicą koloru włosów, miał brązowe ale twarz i rozczochranie identyczne. Postura podobna ale lepiej umięśniona.
Hey! Sorry but you just got in my way
I promise honey, I can feel your pain
And maybe I enjoy it just a little bit, does that make me insane?
Haven't been the same since I expired
Doesn't mean that I plan to retire
And now I have the power to bathe all of you in entertaining fire!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Domostwa”