wyprawa

Miejsce gdzie można pójść poza miasto jak i wziąć udział w różnych wydarzeniach.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dariusz Wyrm
Punkty Przygody: 3,14 
Posty: 534
Rejestracja: czw sie 13, 2020 5:05 pm
Poziom Zdrowia:
15000+ 100 (15100) pkt.
Obrazek
Poziom Mocy:
55 pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

45

25+20(45)

30+10(40)

30

50

10(11)
Stan portfela: 40000000
Przedmioty magiczne:
Kurtka + 10 siły
Kamizelka + 100 HP
Płaszcz +10 intelektu
Spodnie +10 siły
Buty + 10 zręczności

Zasady
Zasady!
Zasady:
Poza walką czy sytuacją wymagającą konfrontacje/podejście decyzji itp.:
- Kolejność nie jest ważna, chyba że odnosicie się do czyjeś postaci.
- Nie obowiązuje czekanie na innych graczy i ich odpowiedź
- Los poinformuje, kiedy następuje "czas wolny" a kiedy mija.
- Możecie sobie coś tam zbierać, gadać, jeść itp.

W walce czy innych sytuacjach wymagających podjęcia akcji:
- Na post Los czeka tylko 24h
- W sytuacji nieobecności lub sytuacji kiedy nie można odpisać w wymaganym czasie, powinno poinformować się Dariusza Wyrm'a
- Rzucamy kośćmi w wyznaczonym temacie: viewtopic.php?f=91&t=527

Ogólne:
- W evencie nie ma bilokacji
- Event zaczyna się po pełni
- Po użyciu przedmiotów jednorazowych np. eliksiry znikają one z waszego ekwipunku
- Wasze akcje mają wypływ na wyprawę i jej dalsze wydarzenia, osoby w niej będące itp. Będą mieć też wpływ na wydarzenia po evencie w mieście.
- Używać możecie tylko tego co macie przy sobie, co jest w otoczeniu itp. Musi jednak takie coś istnieć. Nie można sobie nagle w środku lasu odnaleźć miecz czy od tak inną broń itp.
- Wszystkie niejasności/spory proszę zgłaszać od razu do Dariusza Wyrm'a na Pw. W innym wypadku nie będą uwzględniane (jeśli fabułą poszła dalej a ktoś nagle nie zgadza się z czymś co wydarzyło się X czasu fabularnego)
- Informujcie o swoich zamiarach, jeśli coś w poście od Losu nie będzie zrozumiałe, pytajcie!
- Posty piszcie w formie niedokonanej
- W postach macie 2 akcje typu: atak-atak, atak-obrona, obrona-obrona. Ruchy pokroju podnoszenie czegoś, podbiegnięcie najlepiej skonsultować gdyż czasem może być to uznane za wykonanie jednej akcji ale typu neutralnego( mimo to pożerającego ruch akcji!)
- Pamiętajcie, że postacie są śmiertelne
- Grajcie tak jak stworzyliście postać - Jeśli postać zrobiła by coś ale wy uważacie to za złe posunięcie, które jednak nie wpisuje się w odgrywaną postać, przemyślcie inne rozwiązanie. Takie aby pasowało do tego jaka wasza postać jest
- Nie możecie decydować o tym co zrobiła jakaś postać czy npc
- Możecie słowa, czyny NPC interpretować po swojemu ale pamiętajcie, że wasza interpretacja możne być inna niż była w złożeniu. Może to dać inny efekt. Nie denerwujcie się wtedy na nikogo z drużyny czy Los!

Dobrej zabawy :)


Uczestnicy:
Nari
Nari Orecev
Rasa: Wilkołak
patron: Ragabasz
Zdolności:
Widmowy krok-Koszt uzycia: 20 mocy- - Wilkołak po aktywacji daru porusza się bezszelestnie. Dzięki czemu może podkradać się niezauważonym. Dodaje +10 do zręczności i kamuflaż na 2 tury (kamuflaż sprawa, ze osoba staje się niewidoczna ale nadal wyczuwalna- zapach czy kroki)- Trwa 2 tury.
odporność na trucizny (dmg z trucizn zmniejszony o połowę)
lepszy słuch, świetny węch (+ 2 do percepcji przy wykorzystaniu sytuacyjnym tych zmysłów)
Zmiana dowolnej części ciała-użycie: 5 pkt. mocy.
Furia - użycie 5 pkt mocy. - Uwalnia osobę od wszystkich umiejętności mentalnych. Zwiększa regenerację - Tylko ataki fizyczne przyspieszają regeneracje o 5 pkt. hp na post przez 3 posty.
Zmiana zapachu poziom -użycie 5 pkt mocy potrafisz zamaskować połowicznie zapach, zwierzęta o dobrym węchu jednak Cie wyczują. Potrzeba im jednak być bliżej ciebie. Zwiększa percepcję o 3
Tropienie -użycie 5 pkt mocy- zwiększa percepcje o 10 na 4 kiedy postać zajmuje się tropieniem.
Odnajdywanie drogi - Zdolność pasywna- osoba posiadająca tą zdolność potrafiła by się bardziej odnaleźć w terenie, trudniej się zgubić.
Dar jeżozwierza użycie 5 pkt mocy - Tworzy stalowe kolce na karku, plecach, ogonie i ramionach. Zadaje dodatkowe 5 pkt. dmg.

Wady:
Ciekawość
Fobia – przed pochowaniem żywcem
Powolne leczenie
Zadłużony 1

Zalety:
Bijatyka
Oburęczność
Orientacja w terenie 2
Tropiciel
Mistrz broni - 2


Co potrafi (np. otwieranie zamków, walczyć-czym itp): Mistrz broni - łuk i sztylet, tropienie, oburęczność, bijatyka, odporność na trucizny,
Mocne strony(silan psychika, dobra gadka itp): odnajdywanie drogi, potrafi się dogadać z większością
Co zabierze ze sobą ze swoich rzeczy: Łuk, strzały, sztylet, torba wzmocniona, kurtka skórzana, zabawka mechanicznego wilczka, prowiant, potrfel, pół fiolki eliksiru silnie leczący dotyk.
Erin
Erin Wyrm
Rasa: człowiek
klasa: mag
Zdolności:
MAGIA:
Natura Ognia - Czwarte Arkana + 20dmg
Natura Wody – Pierwsze Arkana
Natura Ziemi – Pierwsze Arkana
Natura Iluzji – Pierwsze Arkana
Natura Energii – Drugie Arkana
Natura Ochrony – Trzecie Arkana
Czysta Magia - Pierwsze Arkana


TECHNOMAG:
Strzał (1pkt - równa się jeden strzał)

Wady:
Ciekawość (-2)
Fobia (-2) Klaustrofobia
Mroczna Tajemnica (-3)
Zmarzlak (-2)

nabyte podczas fabuły:
ObrazekMedium (jesteś bardziej podatny na ataki duchów, zjaw, itp.)

Zalety:
Jezyki (1) Łacina
Metamorfomag (5)
Oswajanie (3) Oswajanie naprawdę niebezpiecznych stworzeń, nawet z tą zdolnością nadal jest to ryzykowne.
Potencjał mocy (3)
Szybki refleks (2) Ułatwia czynności związane ze zręcznością i dodaje bonus +10 do zręczności. Zmniejsza próg rzutu na unik o 10.
Szybko się uczy (3) exp x2
Ukrywanie się (2) ciężko ją odnaleźć nawet, jeśli wiadomo że jest gdzieś w pobliżu. Zwiększa próg percepcji u przeciwnika o 15

Nabyte podczas fabuły:
Bijatyka (3)-(cztery rzuty a nie trzy)
Uwodziciel (1)
Mistrz Broni (2) - broń palna i sztylety
Kokietka (1)
Medium (zadajesz większe obrażenia duchom, zjawom, itp.)

Co potrafi (np. otwieranie zamków, walczyć-czym itp): Warzyć eliksiry
Mocne strony(silan psychika, dobra gadka itp): potrafi się dostosować do wielu sytuacji
Słabe strony (nie potrafi kłamać, boi się robaków itp): boi się niewielkich przestrzeni, ciekawska
Co zabierze ze sobą ze swoich rzeczy: dwa sztylety, skórzana kurtka, Torba skórzana wzmocniona objęta zaklęciem pojemności, rękawica technomaga, naszyjnik matki, broń palna krótka + naboje, prowiant.
Primeval
Primeval
Rasa: wilkołak
patron: Ahroun
Zdolności:

- Odporność na trucizny
- Lepszy Słuch, Świetny Węch
- Gorąca Krew pasywne.postaci nie odczuwają przez dłuższy czas skutków walki i są w stanie poprzez adrenaline itp. wykonywać ataki w pełni sił.
Postać nie otrzymuje osłabienia w rzutach na atak poniżej 50% HP, dopiero przy 25%.
*Aczkolwiek po obniżeniu zdrowia poniżej 20%, postać staje się niezdolna do walki.

- Regeneracja: 2 poziom-Regeneruje 10 pkt. życia w każdym poście poza walką.
- Szybkie Uderzenie- Zdolność pasywna- Dzięki swojej szybkości zawsze atakuje pierwszy (chyba, ze gracz sam zrezygnuje z tej możliwości).
W przypadku gdy obie postaci posiadają tę umiejętność, wykonuje się rzut 1d2, ewentualnie góra i dół przy 1d100. Analogicznie do większej ilości, 1d3 (Wcześniej ustalając kto jest numerem 1, 2 i 3)


- Zmiana dowolnej części ciała - Koszt: 5
- Przywiązanie - Koszt: 5
- Dar Ahrouna: Chwyt Śmierci -Koszt uzycia: 20 mocy- Dar ten znacząco zwiększa siłę szczęk. Dzięki temu darowi pochwycona osoba jest w tarapatach. Dodaje +20 dmg do ataku przy ugryzieniu.
- Furia - użycie 5 pkt mocy. - Uwalnia osobę od wszystkich umiejętności mentalnych. Zwiększa regenerację - Tylko ataki fizyczne przyspieszają regeneracje o 5 pkt. hp na post przez 3 posty.
- Szarża - użycie 5 pkt mocy- Każdy wojownik nie boi się starcia z przeciwnikiem. Szarża pozwala podbiec do celu w ciągu jednej tury i zadać mu atak.
- Fala Uderzeniowa użycie 5 pkt mocy - Po użyciu umiejętności powinno uderzyć się w ziemie/wodę. Zostanie wytworzona siła, która przeciwników będących blisko odrzuci do tyłu a tych dalej przewróci. Przeciwnicy będący na granicy zasięgu mogą się zachwiać. Fala wynosi do 10 metrów. Zmniejsza Zwinność najbliższych przeciwników o 5, dalszych o 3 a na pograniczu o 2

Wady:
Wymuszona Przemiana
Ciekawość
Wróg (1) - Rywal z Areny o pseudonimie "Berserker"
Nałóg (1) - Adrenalina

Zalety:
Siłacz
Szybko się Uczy exp x2
Bijatyka
Mistrz Broni (1) - Bronie Naręczne
Orientacja w Terenie (1)
Wysoki Próg Bólu Zwiększa próg rzutów na siłę woli w testach wytrzymałości na ból o 5.


Czym się postać obecnie zajmuje: Najemnik, Walczy na arenie, Szkoleniem młodych pokoleń;
Co potrafi (np. otwieranie zamków, walczyć-czym itp): Bardzo dobrze się bije,
Mocne strony(silan psychika, dobra gadka itp): Skuteczny Wojownik, Wytrzymały, Szybko się adaptuje w walce;
Słabe strony (nie potrafi kłamać, boi się robaków itp): Szybko się nudzi, Lubi nadużywać argumentu siły, Zgorzchniały;
Co zabierze ze sobą ze swoich rzeczy: Rękawice Bojowe, 2x Bandaże /Na rękach/,
*Pasek na eliksiry/narzędzia na pas lub tułów: (eliksiry są ukryte, umieszczone z tyłu);
- 1x Bezwonny;
- 2x Silnie Leczący Dotyk;
- Miejsce na Rękawice Bojowe;
Morten
Morten Karsten
Rasa: wilkołak
patron: ragabasz
Zdolności:
Odporność na trucizny
Lepszy Słuch, Świetny Węch
Otwieranie zamków - 2 poziom (5+6pkt)- skomplikowane
Żyjące słońce -użycie 10 pkt mocy - osoba rozgrzewa swoje dłonie do wysokich temperatur i potrafi przetopić niektóre metale ale jest wymagany odpowiedni czas np. przetopienie zwykłej klamki mosiężnej trwa 3 tury. Przy użyciu tej umiejętności równie dobrze może świeci jak tysiąc gwiazd lecz nie może kierować światłem a nim być.
Zatrute szpony - użycie 5 pkt mocy - w odniesionych ranach zaczyna się rozwijać zakażenie.
Duchowy dotyk-użycie 5 pkt mocy - Wystarczy dotknąć drzwi, ścianę itp. Osoba rzucająca widzi co znajduje się po drugiej stronie. Trzeba zamknąć oczy. Trwa jeden post.Obniżoną Percepcja o 5


Zmiana dowolnej części ciała
Przywiązanie
Dar: Widmowy krokKoszt uzycia: 20 mocy- - Wilkołak po aktywacji daru porusza się bezszelestnie. Dzięki czemu może podkradać się niezauważonym. Dodaje +10 do zręczności i kamuflaż na 2 tury (kamuflaż sprawa, ze osoba staje się niewidoczna ale nadal wyczuwalna- zapach czy kroki)- Trwa 2 tury.

Wady:
Ciekawość (Koszt 2)
Nałóg - palenie (Koszt 2)
Zadłużony - niewielkie (Koszt 1)
Wymuszona przemiana (Koszt 2)- nów

Zalety:
Doskonała pamięć (Koszt 3)
Doskonały słuch (Koszt 2)
Opanowany (Koszt 2)
Szybki refleks (Koszt 2) Ułatwia czynności związane ze zręcznością i dodaje bonus +10 do zręczności. Zmniejsza próg rzutu na unik o 10.
Ukrywanie się (Koszt 1) skutecznie kryje się w mroku, Zwiększa próg percepcji u przeciwnika o 5

Co potrafi (np. otwieranie zamków, walczyć-czym itp): otwierać zamki i używać broń białą (sztylet) -50%
Mocne strony(silan psychika, dobra gadka itp): jak się czegoś podejmie stara się w tym trwać, wykonuje polecenia
Słabe strony (nie potrafi kłamać, boi się robaków itp): słabo kłamie, jest raczej wycofany (chowa się w tłumie) i łatwo pakuje się w kłopoty
Co zabierze ze sobą ze swoich rzeczy: sztylet i zapewne psa
Helion
Helion Kanavar
Rasa: wilkołak
patron: Theurge
Zdolności:
Mowa duchów- Koszt uzycia: 20 mocy
odporność na trucizny (dmg z trucizn zmniejszony o połowę)
lepszy słuch, świetny węch (+ 2 do percepcji przy wykorzystaniu sytuacyjnym tych zmysłów)
Zmiana dowolnej części ciała-użycie: 5 pkt. mocy.
Regeneracja- 2 poziom.-Regeneruje 10 pkt. życia w każdym poście poza walką.
Otwieranie zamków - 3 poziom- otwieranie magicznie zamkniętych zamków
Dar jeżozwierza użycie 5 pkt mocy - Tworzy stalowe kolce na karku, plecach, ogonie i ramionach. Zadaje dodatkowe 5 pkt. dmg.
Zew Wilka użycie 10 pkt mocy. - Wzywasz na pomoc Ducha Wilka. Wilk mimo wyglądu duchowego ma właściwości cielesne i może atakować cel niczym prawdziwy wilk. Różnica polega na tym, iż Duchowy Wilk potrafi przenikać poprzez przeszkody, albo lekko uzdrowić - przywrócić 5 pkt. pż. -[wtedy traci posta].MG kieruje przywołanym wilkiem przez 3 tury

Wady:
Nawiedzany (2)– Dziadek Antonidas nawiedza go i przeszkadza niejednokrotnie. Często gadają, przez co może być Helion uważany za dziwaka.
Otwarta Księga
Wymuszona przemiana- sierp
Fobia - Irracjonalny strach- (3) - Na głęboką wodę i zbiorniki wodne. Wpadną we wewnętrzna panikę i może być sparaliżowany przez co może nie wykonać ruchu czy też może próbować uciekać.

Zalety:
Bijatyka (cztery rzuty a nie trzy)
Oburęczność
Szybko się uczy exp x2
Mistrz Broni - 1 broń naręczna
Szybki refleks -Ułatwia czynności związane ze zręcznością i dodaje bonus +10 do zręczności. Zmniejsza próg rzutu na unik o 10.


Co potrafi (np. otwieranie zamków, walczyć-czym itp): gotować, naprawiać różne maszyny i mechanizmy
Mocne strony(silan psychika, dobra gadka itp): Dobra znajomość mechanizmów parowych, olejowych i na kryształy (pracował od lat jako mechanik), ma zręczne dłonie, jako szaman widzi duchy czasem.
Słabe strony (nie potrafi kłamać, boi się robaków itp): panicznie boi się głębokich wód, ma słabą wole względem oferowanych mu narkotyków i używek psychotropowych- łatwo się uzależnia, jest niekonfliktowy (jest takim trochę tchórzem)
Co zabierze ze sobą ze swoich rzeczy:torbę, zegarek, szalik (ogólnie ubranie), portfel z dokumentami
Khazad
Khazad Athis
Rasa: człowiek
klasa: mag
Zdolności:
Natura Energii - Trzecie Arkana (35 pkt)
Natura Ochrony - Pierwsze Arkana (10 pkt)
Natura Wody - Pierwsze Arkana (10 pkt)
Duchowe Spojrzenie (5 pkt)
Wewnętrzny Płomień (5 pkt)
Szybkie Uderzenie (5 pkt)
Tropienie (5 pkt)
Lewitacja (5 pkt)

Wady:
Ciekawość
Nałóg Tytoniowy
Głodomór
Wróg

Zalety:
Szybki refleks (+10 zw)
Opanowany
Mistrz Broni -broń palna i pałasz
Potencjał Mocy (+30m)
Znajomość Języka


Czym się postać obecnie zajmuje: Strażnik z dochodzeniówki, po godzinach coś w rodzaju detektywa do wynajęcia.
Co potrafi (np. otwieranie zamków, walczyć-czym itp): Potrafi dobrze walczyć pałaszem i strzelać z pistoletów (nie posiada), nieco tylko słabiej walczy wręcz. Sprawnie włada magią z zakresu natury energii.
Mocne strony(silan psychika, dobra gadka itp): Dzięki doświadczeniu zawodowemu sprawnie odnajduje poszlaki i łączy fakty w spójny obraz. Nauka w Akademii w połączeniu z własnymi praktykami dają mu przyzwoitą znajomość magii i nieco mniejszą mechaniki. Opanowany, niezbyt podatny na zastraszanie. Dość dobrze znosi niewygody (aczkolwiek zrzędzi).
Słabe strony (nie potrafi kłamać, boi się robaków itp): Dużo je, często także pomiędzy posiłkami. Pali, a bez tytoniu robi się zirytowany. Ciekawski, grzebie także w tym, w czym nie koniecznie powinien - tak samo gdy wpadnie na trop, nie chce odpuścić, nawet jeśli podążanie dalej może być ryzykowne. Gdy mu coś nie odpowiada, potrafi być zrzędliwy.
Co zabierze ze sobą ze swoich rzeczy: Pałasz, wzmocniony kaftan i spodnie, wysokie buty z miękkiej skóry, wzmacnianą koszulę, kapelusz, pelerynę z kapturem z impregnowanej wełny, zegarek, parciany żeglarski worek z uchem przez ramię a w nim: pakiet sucharów i drugi suszonego mięsa, paczkę tytoniu i bibułki do skrętów, manierkę z wodą, fiolkę z octem i drugą z jodyną, niezbędnik, menażkę, plandekę z brezentu, 15 metrów rzemiennej plecionki (linka), kozik do prac obozowych, kilka rolek bandaża, dratwa, nitka i dwie igły, notatnik, stalowe pióro z podróżnym kałamarzem, trzy ołówki, książkę do czytania, koszula na zmianę, zapałki, krzesiwo, cztery puste fiolki z korkiem w stalowej puszcze, trzy materiałowe chustki, pęseta, słoiczek z grafitowym proszkiem, przylepiec, rolka celofanu, dokumenty i odznaka Strażnika
Urd
Urd Svartulv
Rasa: Wilkołak
patron: Elodoth
Zdolności:
Dar: Prawda Ojca-Koszt uzycia: 20 mocy-- Jako urodzony sędzia i negocjator jesteś w stanie rozpoznać czy osoba z która rozmawiasz kłamie, ma coś do ukrycia itp. Robisz rzut d100- szansa 5o/5o
Zdolność nie zmusza do wyjawienia prawdy, tylko daje wiedze, czy ktoś mówi szczerze czy nie.

-Zdjęcie choroby: 3poziom- użycie 5 pkt mocy - Potrafisz wyleczyć postać z silnych chorób takich jak astma itp.
Potrzeba dużej koncentracji i energii. Nie może uleczyć chorób śmiertelnych, co najwyżej lekko złagodzić i opóźnić.
-Leczący dotyk: 3poziom- użycie 45 pkt mocy - poprzez dotyk jesteś w stanie wyleczyć poważne obrażenia. Obrażenia wewnętrzne, złamania i przemieszczenie kości, rany postrzałowe itp. Proces jest bolesny dla osoby leczonej. Każda rana potrzebuje osobnego postu na leczenie i trwa on trzy tury, w których moc jest pobierana. Można wyleczyć do 15 pkt. życia.
-Zdjęcie trucizny: 3poziom , użycie 5 pkt mocy - potrafisz zneutralizować śmiertelne trucizny, takie jak jad śmiertelnie trujących zwierząt np. czarna wdowa czy osa morska.
Potrzeba dużej koncentracji i energii.
-Duchowy dotyk 5


pasywne:
-Wiedza medyczna 3poziom
- Przemiana
-odporność na trucizny- (dmg z trucizn zmniejszony o połowę)
lepszy słuch, świetny węch- (+ 2 do percepcji przy wykorzystaniu sytuacyjnym tych zmysłów)
(dmg z trucizn zmniejszony o połowę)


Wady:
Fobia - Irracjonalny strach przed galaretką, postać traci przytomność. (Koszt 3) Zwiększa próg rzutu na Siły woli o 15
Można próbować oprzeć się fobii. Robi się wtedy rzut na siłę woli. Próg wynosi 30 (oraz dodajemy dodatkowe liczby w zależności od poziomu fobii)
Nadwrażliwość na srebro (Koszt 1) - Srebro powoduje u ciebie większy uszczerbek na zdrowiu niż jest to normalnie. Otrzymujesz dodatkowe 10 dmg.
Zmarzlak (Koszt 2) - Osoba bardzo podatna na chłód, łatwo marznie, obniża to jego możliwości i przeszkadza w skupieniu przy niskich temperaturach. - 5 do wytrzymałości.
Wróg - Koszt 2 kto chce jej szkodzić (Porzuciła swoją rodzinę, jej wartości, wyparła się jej całkowicie. Czym było rodzinie to nie w smak i chcą ukarać ją za to).

Zalety:
Szybki refleks (Koszt 2) – Działa się szybko, jak błyskawica. Ułatwia czynności związane ze zręcznością i dodaje bonus +10 do zręczności.
Szybko się uczy (Koszt 3) - Osoby z tą cechą uczą się szybciej od innych (poprzez praktykę, czytanie, trenowanie samodzielne lub z kimś). Zwiększa ilość zdobywanego doświadczenia x2.
Wykształcony (Koszt 2) - Lepsze wykształcenie niż większość; tytuł doktora lub profesora. + 5 do inteligencji.
Znajomość języków pierwotnych maksymalnie 4 (Koszt 3). - j. wilkołaków, runiczny, łacina

Co potrafi (np. otwieranie zamków, walczyć-czym itp): Zna się na ziołach, leczeniu, posługuje się w miarę sprawnie łaciną i językiem runicznym.
Mocne strony(silan psychika, dobra gadka itp): Refleks, pojmowanie nowych rzeczy, nauka nie sprawiała jej problemów. Względny spokój i opanowanie.
Słabe strony (nie potrafi kłamać, boi się robaków itp): Panicznie reaguje na galaretki w każdej postaci. Często odczuwa chłód, robi się markotna i ospała gdy nie wypije kawy.
Co zabierze ze sobą ze swoich rzeczy: Notes, ołówek, zapałki, bandaż x2, kubek termiczny napełniony kawą, osełkę, kozik i to wszystko spakowane w torbę. Plus swoje ciuchy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Morten Karsten
Punkty Przygody: 3,74 
Posty: 387
Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
Poziom Zdrowia:
145/145
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

25

23

20

26

25

40
Stan portfela: 6337

Towarzystwo bardzo się rozgadało ale jako, że na jego słowa nikt wprost mu nie odpowiedział nie wtrącał się w wymianę zdań i po prostu słuchał. Zresztą gadanie z pełną buzią było niegrzeczne. Kiedy jednak tak jadł nagle się uśmiechnął bo okazało się, że Hellion również nie zamierzał iść do miasteczka więc na pewno nie zostanie sam. Nie żeby się bał ale razem zawsze raźniej.
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 10,49 
Posty: 2623
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 4553

Dziewczyna widząc zachowanie i podejście wojownika nic tylko wybuchał śmiechem. Dosłownie nie skomentowała nic, wątpiła aby cokolwiek dotarło do jego mięśni bo wątpiła aby coś poza nimi miał. No trudno, chciała porozmawiać a jak widać ten wolał od razu zrobić lincz. Chociaż czy spodziewała się takiej reakcji? A i owszem, więc spłynęło to po niej jak po kaczce. Nie mówi się nic jeśli się czegoś nie wie czy nie rozumie ale to już nie dziewczyny problem.
Odwróciła się w stronę Urd z uśmiechem na twarzy, nie było jej głupio ani przez chwilę. Nie mogła jednak nie przyznać co do racji Ciemnowłosej i Blondyna, tak też mogło być ale jej nadal coś nie pasowało w tym wszystkim. Najwyżej coś się okaże a coś nie i tyle. Rozbawiona czekała na odpowiedź Rudowłosej.
Awatar użytkownika
Primeval
Punkty Przygody: 1,69 
Posty: 306
Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
Poziom Zdrowia:
253/315
Poziom Mocy:
55/75
Karta Postaci:
Statystyki:

20

70

15

45

20

20
Stan portfela: 6490

Wypowiedział co uznał za stosowne. Czy zrobiłby to jeszcze raz gdyby mógł? Oczywiście, że bez wahania by to powtórzył! Teraz miał przed oczami śmiejącą się wariatkę, gdzie nawet nie wiedział czy ona bierze to na serio czy traktuję jako rozrywkę. Pewnie jakaś reakcja obronna... Pokiwał tylko głową na boki. Jednak nic poza tym nie powiedziała, co jeszcze bardziej utwierdzało go w przekonaniu, że nie może jej traktować poważnie, także zakończył to. Wtedy również odezwała się Urd, i choć ciężko było mu się zgodzić z całością jej słów, to jednak jej spokój był uderzający niczym lodowata woda.
- No dobra Urd, może trochę mnie poniosło - Stwierdził, ale bez żadnego poczucia winy i jakichkolwiek oznak refleksji. Absolutnie nie widział błędu z jego strony, natomiast nie mógł zaprzeczać, że w ich sytuacji potrzebowali więcej informacji, jeśli chcieli decydować o swoim losie. Inaczej była to strata czasu...
- Ja tam wolę się skupić na naszym zleceniu. Im więcej się dowiemy o tym Aramie, buntownikach i o sytuacji w tej krainie, tym lepiej dla nas. Bawienie się w szukanie drugiego dna w tym wszystkim jest dla mnie stratą czasu... - Powiedział równie chłodnym tonem tnącym niczym stal. - Choć zapewne w tym temacie każdy zrobi to, co uzna za stosowne - Udzieliło się trochę spokoju Urd Primowi. Pomimo swojego przekonania i zamiłowania do walki, pomysł Urd mógłby być rzeczywiście skuteczny, co prawda nie tak bardzo jak użycie siły, jednak alkohol potrafił zrobić swoje.
- Wszystkie słowa prowadzą do walki, ale można spróbować również alkoholem... - Odparł obojętnie, nie wchodząc w większą polemikę. Być może Urd myślała tutaj najtrzeźwiej z nich wszystkich, a przynajmniej na taką brzmiała i sprawiała takie wrażenie, podczas jej wypowiedzi. Bardzo dyplomatycznych wypowiedzi. W między czasie podążył również spojrzeniem wraz z Urd na Erin, oczekując jej wypowiedzi na temat magii i tego co myśli o tym jako mag.
Awatar użytkownika
Khazad Athis
Punkty Przygody: 0,30 
Posty: 34
Rejestracja: wt kwie 04, 2023 11:58 pm
Poziom Zdrowia:
220
Poziom Mocy:
180
Karta Postaci:
Statystyki:

21

15

30

25

21

24
Stan portfela: 550 myntów

Skinął potwierdzająco głową, po czym gdy czarodziejka napełniła mu kieliszek, skosztował zawartości i skinął z zadowoleniem głową. Potem pozbierał, co jeszcze zostało, i razem z nią wrócił do reszty - zeszło im tyle, że zdecydowanie już wypadało. Tym bardziej, że w międzyczasie rozkręciła się na prawdę konkretna dyskusja.
- Pytanie, czy tą magię rozumieją tu tak jak my - czy mają tyle samo dyscyplin i czy poziomy są równoważne. Moim zdaniem, albo inaczej to klasyfikują, albo też to, co usłyszeliśmy miało z rzeczywistością raczej niewiele. Z tym łamaniem zaklęć sam nie wiem, co to może być - weźcie jednak poprawkę, że to jest kompletnie inna część świata i od czasu Kataklizmu mogli pójść z badaniami w inną stronę - my mamy magię dającą się łączyć z technologią, może oni w tym czasie zamiast tego skupili się na innych sposobach jej wiązania i jakiś technikach interferencyjnych? Musiał bym mieć kontakt z jakąś próbką tutejszej magii, czymś w każdym razie innym, niż te portale, bo o nich nie jestem w stanie powiedzieć jak mag nic. W każdym razie, to nie jest jakaś technika, z którą bym się już spotkał. - a już na pewno nie w tej formie. Z resztą, jedyne czym dysponował to kilka doświadczeń przejścia i nieco pobieżnych obserwacji, bez szansy na bliższe przyjrzenie się całości, o jakiś badaniach nawet nie mówiąc.
- Wywiad i zaopatrzenie w dane to jest w ogóle jakaś porażka. W każdym razie, to co myśmy dostali - tak się nie przygotowuje żadnej akcji, nawet podczas rajdów na meliny najczęściej jest lepsze rozpoznanie. A my mamy mieć do czynienia z rebelią i magiem wysokiej klasy. - pokręcił głową w geście niedowierzania, choć te i podobne myśli obracał już do dłuższej chwili.
- W każdym razie, albo doślą jakieś sensowne raporty, albo nie ma co za tą sprawę brać, bo jedyne co zarobimy, to worki i wyjazd nogami do przodu. Tylko jeszcze nie jestem pewien od kogo. - stwierdził, spokojnym głosem, nie podzielając podekscytowania niektórych z obecnych.
- Magia rytualna jeśli już - odparł na pytanie Prima o dusze - Tylko że to znowu nie wiele mówi, bo w ten sposób można zrobić na prawdę wiele, zależnie od projektu i intencji. Nie mając pojęcia o tym, co to za artefakty, nie bardzo mam nawet jak teoretyzować, co mógłby chcieć uzyskać w ten sposób jak to zrobił. Lepszą formę kontroli nad artefaktem, zabezpieczenie, żeby nikt inny nie mógł z niego korzystać, a może w drugą stronę, w taki sposób chciał wzmocnić coś w sobie - opcji jest masa. - nie lubił tego typu niekonkretnych odpowiedzi, nie miej tu również brakowało mu danych. Z resztą, Bogiem a prawdą, nawet gdyby je miał, i tak nie koniecznie byłby w stanie cokolwiek sprecyzować - większość Arkanów była stosunkowo unormowana, magia rytualna stanowiła jednak cholernie rozległy temat - zwłaszcza dla kogoś, kto sam jej nigdy nie praktykował.
- I to... - wskazał na Urd, zaraz po jej ostatniej wypowiedzi - ...jest właściwa metoda do pracy w terenie. - stwierdził, skinąwszy jeszcze głową pod jej adresem.
- Wywlekać z kogoś odpowiedzi można w pokoju przesłuchań, i to o ile ma się pewność, że delikwent szybko nie wróci na ulicę. Bo inaczej można co najwyżej narobić sobie problemów i zablokować ewentualne źródła. - tu rzecz jasna nie wchodziła w grę utrata przykrywki - nie było po prostu czego tracić. Nie mniej próby siłowego uzyskania odpowiedzi w tych warunkach były chyba nawet gorsze - byli w obcym kraju i obcej kulturze, bez konkretnego punktu zaczepienia. Nawet jeśli nie doszło by do interwencji służb, wkurzanie tutejszych wieśniaków było do prawdy słabym pomysłem - zwłaszcza w ich niezbyt pewnej sytuacji.
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Skok trwał długo... dwa miesiące. Zabroniono wam opuszczać tereny mieściny. Sami mieszkańcy trzymali do was dystans ale z czasem przywykli do obecności obcych na ulicach. W końcu pod wieczór, według zegara, pojawił się mężczyzna na reniferze. Wszedł do budynku bez pukania.
-Przybyłem od króla z raportami- Oświadczył i nie zważając na to kto co w tej chwili robił i ile osób było w budynku, rozłożył mapę, która miał ze sobą. Odczekał aż podejdzie ktokolwiek i zaczął tłumaczyć.
-Tutaj znajdujecie się wy- wskazał mieścinę- Aram rezyduje w starym forcie na wschodzie. To nic nowego, wiedzieliśmy, że często tam przebywa ale udało się nam przeniknąć w szeregi jego jednostek i dowiedzieć się czegoś na temat okolicy i w jaki sposób została zabezpieczona- Spojrzał na zainteresowanych- Bezpośrednio żadne z miast nie zaopatrza ani go ani ludzi ale osoby pośredniczące to robią i to w dość dobry sposób, podając się za handlarzy czy innych rolników. Sam fort posiada tylko ochronną barierą ale ta podnoszona jest tylko jeśli zajdzie potrzeba przez magów, zaś reszta to głównie schwytane bestie, trochę niewolników i jakieś opłacani przez Arama najemnicy- Wziął oddech aby móc mówić dalej- Nie posiadają magicznego ekwipunku to czym walczą to zwykłe bronie i to dość stare, więc i zawodne- Taka pocieszka- Liczebność jego ludzi to od około 200 do 400. Większość jednak nie przebywa w forcie. Są rozrzuceni, szpiegują, załatwiają transporty, pilnują okolic i tym podobne.- Skończył i spoglądał na obecnych.


//Proszę abyście w swoim poście napisali co planowaliście robić w ciągu tych 2 miesięcy. Co chcieliście kupić, gdzie chodziliście, o co pytaliście ludzi itp. w formacie:

W czasie przeskoku :
treść tego wszystkiego

Treść odnosząca się do przybysza.

W kolejnym swoim poście napisze i podsumuje to co faktycznie moglibyście uzyskać itp.
Jeśli będą pytania, piszcie mi na discordzie, nie bójcie się ale napiszcie dokładnie pytanie.

Mapa
Będę w trakcie wyprawy nanosić na nią informacje o waszej lokalizacji itp.
Awatar użytkownika
Morten Karsten
Punkty Przygody: 3,74 
Posty: 387
Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
Poziom Zdrowia:
145/145
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

25

23

20

26

25

40
Stan portfela: 6337

W czasie przeskoku:
Tak jak postanowił w dniu pamiętnej kąpieli tak starał się tego trzymać i przez te dwa miesiące raczej nie chodził z resztą do miasteczka. Nie znaczyło to jednak, że wziął do siebie miano leniucha bo nie dość, że po każdym wypadzie ekipy z nimi rozmawiał i starał się wszystkie istotne informacje notować w swoim notesie to jeszcze wziął się za swoją sprawność fizyczną i zaczął trochę ćwiczyć. Oczywiście zdawał sobie sprawę, że nagle nie stanie się takim Primevalem ale chciał chociaż w pewnym stopniu dać poczucie reszcie, że mogą na niego liczyć. Chociaż w sumie i bez tego dawał bo podczas ich nieobecności zajmował się chatą w jakiej zamieszkiwali. Sprzątał, prał przepocone ubrania, na tyle ile potrafił szykował im jedzenie i ogólnie był ich taką kurą domową. Może śmiesznie to brzmi ale tak właśnie było.

Obecnie:
Kiedy tak zajmował się tym co już wryło się w regułę ni stąd ni z owąd do chaty przybył mężczyzna. Nigdy wcześniej Morten go nie widział ale nie uznał go za jakiegoś wroga bo ten od razu zakomunikował, że przybył z raportami od króla. Owszem, uznali już, że ten cały władca i jego podwładni byli jacyś dziwni ale nie zamierzał okazywać tego temu przybyszowi dlatego gdy przekroczył próg skinął mu jedynie głową i zaczął słuchać co ma on do powiedzenia a były to w końcu długo oczekiwane informacje na temat miejsca pobytu tego całego Arama.
Hmm, ciekawe...
Awatar użytkownika
Helion Kanavar
Punkty Przygody: 1,23 
Posty: 1839
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
250 +90 (340)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

16

50 + 10 (60)

15

50

20

34 +10 (44)
Stan portfela: 2070
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
Kastet +15 dmg
Kurtka + 10 siły

W czasie przeskoku:
Większość czasu spędzał na przygotowywaniu posiłków czy to śniadania, obiadu, kolacji ale również jakieś tam desery i tego typu sprawy. Sam raczej starał się trzymać na uboczu i nie wchodzić na miasto. W czasie pełni siedział w chacie i nie wyłaził. Nie chciał wpakować się w kłopoty. Było to ostatnią rzeczą jaka byłaby mu potrzebna. Ni i starał się integrować jakoś z reszta ekipy.

Teraz:
Sprzątał aby zając myśli. Nie wiedział ile to jeszcze czasu będą tutaj "uwięzieni" w końcu nie pisał się na wyprawę roczną czy coś takiego. Teraz to jednak marne były szanse na to aby wrócił sam. Musiałby jakoś wyemigrować do portu i jakoś tam coś ogarnąć. Z tych myśli wyrwał go posłaniec. W końcu- pomyślał.
Podszedł do mapy i słuchał tego co ten ma do powiedzenie.
Daleko- Jego pierwsza myśl po wysłuchaniu tego wszystkiego i spojrzeniu na mapę.
Spojrzał porozumiewawczo na Mortena. W sumie jakoś nie gadał z nim. Może czas to poprawić? Dowiedziałby się czegoś ciekawego i może ten cichy i nieśmiały chłop będzie potrafił coś co im się przyda w tej średniej sytuacji?
"Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."


Awatar użytkownika
Primeval
Punkty Przygody: 1,69 
Posty: 306
Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
Poziom Zdrowia:
253/315
Poziom Mocy:
55/75
Karta Postaci:
Statystyki:

20

70

15

45

20

20
Stan portfela: 6490

W czasie przeskoku:
Prim z kolei chciał zdobyć informacje oraz nawiązać pewną relację w tubylcami. A czasu na to miał sporo, zaczął w pierwszym tygodniu od tawerny, gdzie postawił parę kolejek, aby niektóre jednostki się bardziej przed nim otworzyły, czasem jeśli doszło do bójki z nie z jego jak bądź winy oczywiście brał w nich udział. Tak samo często jak tam przebywał, rozmawiał z barmanem. Głównie chciał się dowiedzieć:
Spoiler
- Jak wygląda sytuacja polityczna w tej krainie?
- Jak się ona w ogóle nazywa?
- Jak wygląda tutaj życie poszczególnych klas społecznych?
- Z czego tutaj głównie żyją?
- Jakie mają rozrywki?
- Czy mają gdzieś miejsca dla chcących się wykazać wojowników?
- Jak ludzie widzą króla oraz co myślą o aktualnej monarchii?
- Co ludzie sądzą o buntownikach?
- Po czyjej stronie jest Vargh'ur, buntowników czy króla?
- Co myślą o samym Aramie?
- Gdzie może spotkać wilkołaki?
- Czy jest ich jakaś grupa? A może mają swoją własną watachę?
- Czym się głównie tutaj zajmują?
- I czy widzieli kiedyś w tej krainie wampiry i zmiennokształtnych?
- Czy są w tej wiosce myśliwi?
- Jakie są inne miasta, wioski w najbliższej okolicy?


W zależności od efektu, próbował później wkupić się/pokazać tutejszym z lepszej strony. Zapewne zaczął jako najemnik, nie brał dużo za swoje usługi, chyba że w grę wchodziła przemoc, walka i siła, w końcu chciał się wkręcić, ale nie odmawiał zleceń nawet jeśli polegały na pracowaniu razem z nimi i pomagając najlepiej myśliwym. Aczkolwiek z braku laku ewentualnie jako ochroniarz w tawernie, bądź sklepie. Cokolwiek do czego się nadawał, aby jakoś po prostu zyskać zaufanie tutejszych ludzi, a szczególności wilkołaków. Tak tych drugich traktował priorytetowo, z nimi chciał się trzymać i mieć u ich największe zaufanie. Tak pewnie minął pierwszy miesiąc z jego planów. Później w zależności od efektów, na kogo trafił, kogo pobił, bądź kto pobił jego. Zapewne spróbował by zyskać jakiś kontakt z półświadkiem, w celu zdobycia więcej informacji o Aramie i buntownikach, a dokładniej:
Spoiler
- Kim jest z charakteru, jako osoba dla obcych i bliskich?
- Jakie jest jego podejście do króla, jego cel w tym wszystkim? Chce zabić króla? Zmusić go do oddania korony?
- Jaki jest cel buntowników? Dlaczego się zbuntowali i co było tego powodem? Jaka sytuacja była przelaniem czary goryczy?
- Podpytać o plotki związane z artefaktami jakie zdobył Aram, ponoć są związane z królewskimi insygniami?
- Dlaczego akurat Aram im przewodzi? Co widzą w nim, czego nie widzą w królu?


Podczas poszukiwania informacji, ani razu mnie wspominał, że rozmawiał z królem, ani o zleceniu jakie dla nich przygotował. Natomiast bardziej aprobował stronę buntowników. W szczególności jeśli byli wśród nich wilkołaki. Z kolei jeśli miał możliwość spotkać lojalistów, to wtedy grał w drugą stronę i podpytywał:
Spoiler
- Dlaczego uważa, że król jest dobrym władcą?
- Co sądzi o buntownikach?
- Za co kocha swojego władcę, że jest tak mu oddany?
- Czy wolałby pokój, aniżeli wojnę domową?
- Jak według niego to się zakończy?


Gdzieś tam w między podpytywał również o magiczne przedmioty, ale bardziej dla siebie, które mogłoby go wzmocnić, w końcu jeśli ich cel z takowych korzystał, to dlaczego on by nie mógł. Jednakże to było na najniższej liście priorytetów i jak znalazł coś ciekawego, co mogłoby mu rzeczywiście pomóc bądź wzmocnić jego styl walki, to na pewno się tym zainteresował.

Ciężko powiedzieć ile to mogło zając, aczkolwiek 2 miesiące, to bardzo dużo czasu, aby przynajmniej zdobyć większość informacji pozyskać pewne koneksje i kontakty. Nawet jeśli Prim miałby zaryzykować i się wychylić... Aczkolwiek jeśli była możliwość wolał nie podpadać strażnikom prawa i innym zbędnym jednostkom tego typu. Nie chciał mimo wszystko narazić misji innych na niepowodzenie. Jednakże nie dawał się również traktować z buta, co pewnie mogło mu przynieść nieco komplikacji.

Z kolei poza tym, w tzw: między czasie, poza spaniem, odżywianiem się i zapewnianiem standardowych potrzeb, zaczął jeszcze ostrzej trenować. Wiedział, że raczej nie zrobi tutaj formy życia, ale chciał wyładowywać stres jak i gniew poprzez trening, aby odruchowa nie walnąć komuś na dzień dobry z pięści w twarz. Jako, że jest wojownikiem to wiedział jak trenować oraz jeść, aby wynieść z tego jak najwięcej korzyści. Nie zapominał o regeneracji i zdrowym śnie. Starał się również jak mógł najmniej czasu spędzać w "ich domu", aby nie zdziczeć z swoimi towarzyszami, co nie znaczy, że ich unikał. No może poza dniami, gdzie zbliżała się pełnia, z tego względu, że żaden szanujący się wilkołak nie pije okropnego w smaku eliksiru Pełnia Księżyca. Wtedy specjalnie zawsze 2 dni przed pełnią, pomimo bojkotu kogokolwiek, po cichu opuszczał wioskę do czasu, aż pełnia nie minęła. Żeby była jasność, nikogo nie powstrzymał przed pójściem z nim, ale nie obiecywał również, że przeżyje tą noc. Po tym wracał nad rankiem jakby nigdy nic, czasem z jakąś zdobyczą, nie zdradzając zbyt wiele na temat tego dlaczego akurat on tak postępuje, pomimo marudzenia innych. Pewnie, gdzieś tam po drodze również próbował jakoś lepiej za kumplować się wilkami z jakimi przyszło mu współpracować oraz ludźmi, pomimo jego sporej niechęci. Jednakże nie zdradzał nic co mogłoby być wykorzystane przeciwko niemu. I tak pewnie to jakoś trwało... Może pomógł nieco z treningiem Mortenow, podreperował samoocenę Heliona swoją obecnością i inne tego typu kwiatki, które były związane z ciałem, siłą i wytrzymałością. Oczywiście jeśli nie była żadnej areny, ani ringu, to chodził do lasu trenować bardziej zabójcze sztuczki, ruchy i uderzenia. Bardzo chciał się przygotować jak najlepiej do nadchodzących starć! Aczkolwiek uważał, aby nikt go nie podglądał. Czasem zamieniał się w Hispo, aby wyrwać się i odpocząć od tej całej sytuacji. Garou tylko wtedy kiedy musiał komuś dokopać i nie było zmiłuj się.


Teraz:
Akurat kończył podciąganie się na dworze. 98... 99... 100... 101... Gdy dostrzegł jak ktoś kto absolutnie nie przypominał nikogo z wcześniejszych gości zapukał na ich włości. Mało, tego wszedł jak do siebie... Zeskoczył, i rozciągając się ruszył do środka, przy okazji wycierając się ręcznikiem. Wszedł do środka, gdzie facet właśnie zaczął tłumaczyć co i jak osiągnęli. Nie robiło to na nim wrażenia, chociaż przeniknięcie prosto do wrogich sił na pewno było problematyczne. Chociaż mogliby uprzedzić, że mają spędzić tutaj długie wakacje... Wspomniałby na Arenie i tu czy ówdzie, że go nie będzie czy coś. Coś mu śmierdziało w tych informacjach, aczkolwiek był już przeczulony po audiencji u króla i jego ostatnim zajęciu.
- Jesteście pewni, że nie są to tylko informacje, jakie Aram chciał wam dać? - Zapytał się chłodnym tonem, zdolnym zamrozić krew w żyłach. A to, że nie spełna kilka dni temu była pełnia jeszcze na niego oddziaływało. Spojrzał jeszcze raz na mapę, dokładnie się przyglądając, teraz będzie miał lepszą orientację w tej krainie.
- Niecodzienny system zaopatrzenia... - Stwierdził i tutaj pojawiło mu się pytanie, czy burmistrzowie, czasem nie mieli interesu w tym, aby "zostawiać" podszywających buntowników spokoju. Chociaż Luna wie, jak takie coś zweryfikować, chyba tylko ktoś spod patronu Elodoth byłby wstanie to zrobić. Z kolei ich liczba sprawiła, że Primowi zrobiło się lżej, nie żeby nie uważał siebie za jednoosobową armię, ale skoro nie wszyscy byli na miejscu, to mówiło, że Aram rzeczywiście mógłby zbyt pewny swego, nawet jeśli nie potrzebował w rzeczywistości pomocy kogokolwiek. Spojrzał tylko na Heliona i Mortena, zastanawiając się czy oni mają jakieś własne spostrzeżenia na temat jaki właśnie usłyszeli.
Awatar użytkownika
Urd Svartulv
Punkty Przygody: 1,13 
Posty: 119
Rejestracja: ndz lut 06, 2022 3:16 pm
Poziom Zdrowia:
110 + 10 (120)
Poziom Mocy:
150
Karta Postaci:
Statystyki:

25

18

25 +5 (10)

22

5

29 + 10 (39)
Stan portfela: 5690

Przeszłość:

Wedlug zaleceń starała się nie pakować w kłopoty. Zamierzała kupić kilka składników medycznych.
-buteleczke soli trzeźwiących
-żel na oparzenia
-płyn odkażający
-tabletki na uspokojenie
-zioła nasenne
Jeśli na wszystko nie starczyło jej pieniedzy to zamierzała się zatrudnić tymczasowo czy to w sklepie czy tawernie.
Reszte wolnego czasu spędzała na czytaniu książek, oglądaniu tutejszej flory oraz rozmawianiu z mieszkańcami. Nie pytała o Arama i tego typu sprawy. Chciała poznać jak najwięcej historii tego kraju, geograficznego położenia, okolicznych plotek, zmartwień społeczności, przychylność mieszkańców chciała zyskać również pomagając im jako medyk, charytatywnie, usuwając dolegliwości, choroby czy rany wypadkowe.
Podczas pełni izolowała się od wszystkich, nie chciała się rzucać nikomu w oczy.

Teraźniejszość:

Pojawienie się posłańca sprawiło, że odłożyła przeglądaną książkę na bok. Podniosła się z kanapy by spojrzeć na rozłożoną mapę.
-Co znajduje się w okolicznych lasach? -Zapytała pokazując tereny w okolicach fortu Arama. Miała na myśli jakieś potwory/rozbójników czy inne niebezpieczne tatałajstwo jak bagno.
Zastanawiała się ile wiadomości ma do przekazania ten posłaniec. Wiedzą już gdzie mają uderzyć ale co z resztą? Jak mają buezauważenie się tam dostać. Jak mają się w ogóle chrobić przed jego magią..?
Obrazek
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 10,49 
Posty: 2623
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 4553

W czasie przeskoku
Dziewczyna nie oszczędzała się, pierwsze czym się zajęła to dokładną analizą funkcjonowanie osady. Chciała wiedzieć co robią ludzie tam mieszkający, co ich denerwuje a co nie. Nie ingerowała od razu w zapomnie się z innymi. Próbowała sprawić aby to oni się zainteresowali nią, wiedząc jak mogą być nieprzychylni. Starała się jednak w niewerbalny sposób zachęcić do tego osadników, poprzez swoje pozytywne nastawienie się do świata. Zawsze była dla nich miła i uprzejma z szerokim uśmiechem na twarzy wykonując najmniejsze rzeczy, o które ją poprosili lub sama się do nich zgłaszała. Wieczorami chodziła do tawerny starając się oczarować, niektórych swoim tańcem czy żartowaniem na różne tematy, zapewne nie udawało jej się to ale postanowiła się nie poddawać robiąc to do skutku ale jednak nic na siłę. Mogła uchodzić za błazna czy głuptasa ale właśnie o taki efekt jej chodziło. Chciała zbudować chociaż małą nić zaufania czy tolerancji swoją osobą. To nie znaczy, że zapominała o dzieciach tam mieszkających. Często się zdarza, że one widzą i słyszą więcej niż dorośli. Na tyle ile jej było dane starała się z nimi spędzać czas oraz zaprzyjaźnić i również z nimi rozmawiać czy pomagać, śmiać się, bawić kiedy tego potrzebowali. Bywa tak, że rodzice są zapracowani to nie mogą poświęcić im wystarczająco dużo uwagi to też starała się młodym zastąpić jeśli dorośli nie mieli nic przeciwko.
Obserwowała także okolicę wioski czy nie pojawiło się coś czego wcześniej nie zauważyła. Połamane gałęzie, nieznane jej ślady, nowe zapachy w odosobnionym otoczeniu albo niezbyt często odwiedzanych. Wszystko starała się robić na tyle dyskretnie aby nikt się o tym nie dowiedział. A kiedy zdarzało się tak, że jakoś ją nakryli robiła z siebie zapominalską, głuptasa lub mówiąc że znowu się zgubiła. Czasem zdarzało wybrać się Nari na obrzeża lasu, który mógł ją chętniej witać czy wyganiać. Tam również przyglądała się uważnie każdej zmianie jaka w nim zachodziła, chciała się przygotować. Na co? Tego nie wiedziała.
Dopiero od drugiego miesiąca tam spędzonego zaczęła zadawać pytania, w taki sposób aby nie wychodziły wprost tylko podczas zwykłej rozmowy czy żartowania z osadnikami. Nie pytała się tylko dorosły ale także dzieci o ile udało jej się z nimi zaprzyjaźnić pytając się poprzez zabawę czy pytanie o historię mówiąc, że chce się czegoś nauczyć aby móc ich lepiej zrozumieć. Chciała wiedzieć jak najwięcej o krainie, w której obecnie się znajdują. Jaką miała historię? Skąd się tutaj wzięli osadnicy? Czy wiedzą, kto wcześniej zamieszkiwał te treny? Czy krążą o niej jakieś legendy? Czy można gdzieś znaleźć jeszcze takie ruiny, na których został wybudowany ich tymczasowy dom? Jak się im wiedzie z władcą? Czy orientują się ile lat ma Łamacz Zaklęć? Czy wiedzą coś o insygniach, jaką moc posiadały? To czy są w stanie wyjaśnić czym jest połączenie duszy z artefaktem? Czy mają obecnie jakieś problemy prócz buntowników? Co w ogóle o nich myślą? Czy ich kraina jest zagrożona przez inną? Jakie zwierzęta się pojawiają w ich lasach? Dlaczego to ptaki gromu pilnują każdej chatki z portalem? Jak udało się nawiązać więź z tak potężnym stworzeniem? Za każdym razem kiedy otrzymała odpowiedź po rozmowie z daną osobą sporządzała notatki a jeśli się nie udało próbowała wrócić do tematu w inny sposób. Choć jeśli ktoś się zapierał nie naciskała na niego nie chcą go do siebie zrazić. Próbując z kimś innym jej przychylnym.
Za każdym razem wracając do domku przeszukiwała regały z książkami poszukując jakichkolwiek informacji o krainie, jej florze i faunie co też później starała się sprawdzać w dostępnym jej otoczeniu. Dziewczyna była wychowywana na tropiciela a wiedza o stworzeniach i roślinach w nieznanej jej krainie było podstawą, której nie mogła zaniedbać. Sporządzała notatki zapisując nowe sobie zwierzęta ich słabe i mocne strony, tak jak i rośliny. Nie chciała wejść przypadkiem na coś trującego, powodującego odrętwienie czy czegokolwiek innego oraz czy są inne rośliny niwelujące ich działanie.
Była wdzięczna mężczyzną o dbanie o innych ale zazwyczaj ona sama przychodziła tam wieczorami zagłębiając się w lekturze, czasem coś jedząc i zasypiając na kanapie czy w fotelu aby następnego dnia móc ruszyć na nowo poznając, przydając się tutejszej społeczności. Nie mogła zapomnieć o codziennych porannych ćwiczeniach jak i odprężających kąpielach. Gdy miała także możliwość porozmawianiem z innymi z wyprawy robiła to z uśmiechem na twarzy, twierdząc że wszyscy utknęli w tym miejscu a zgranie jest potrzebne.
Idąc do wsi pod sam koniec chciała zrobić zakupy jak dodatkowe 2x bandaży, 2x eliksirów silnie leczący dotyk, eliksir słaba odtrutka, bezwonny, niewidzialności, błotniak, kropla krwi i opatrzności. Próbowała dostać je a jak się nie udało szukała zamienników z tutejszej roboty i czy w ogóle mieszkańcy chcieli jej to sprzedać. Jednak starała się ile mogła bacznie obserwując mieszkańców, otoczenie czy pojawiły się jakieś nowe poszlaki dla ich wyprawy czy coś się zmieniło.


Obecnie:
Wracając z osady do chaty zauważyła zbliżając się do nich postać. Przyśpieszyła aby wejść tuż za nim do domku. Wiedząc już kim jest przywitała się z uśmiechem na twarzy - Dzień dobry
Zbliżyła się do stołu kiedy ten zaczął mówić, przyglądała się mapie mapę obserwując każde miejsce jakie wskazał jednocześnie słuchając tego co miał im do przekazania.
- Jakie bestie są w jego arsenale? Klasyfikacja ich też będzie przydatna – ta wiedza będzie istotna, będą mogli się przygotować na zmierzenie z nimi. Chociaż tyle mniej zmartwień - Mają wybrane dni, w których są dostarczane im zaopatrzenia? Albo jak często się to zdarza? – nie wiedziała czy posiadają takie informacje. Przyłożyła rękę do podbródka - Jest jakieś wejście do fortecy, mniej lub więcej strzeżona? – zapytała spoglądając na wysłannika z radosnym uśmiechem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Reszta świata”