Dom Nari i Mortena

Domy Nieludzi. Domy są małe, niskie z niewielką powierzchnią wokół niego o ile takowa się znajdzie.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 459
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Niewielki dom.
Pierwsze co wita gości to mały przedpokój z wieszakiem i szafką na buty. Kawałek dalej na całej dolnej powierzchni umiejscowiona została kuchnia z całym umeblowaniem, która jest połączona od razu salonem/jadalnią. Mieści się w niej stół, 4 krzesła i kanapa.
Na pierwszym piętrze zaraz koło schodów są dwie pary drzwi, po lewej wchodzi się do Mortena a po prawej do Nari. Oba pomieszczenia są tak samo umeblowane i tej samej wielkości. Łóżko, szafa, biurko, krzesło i szafeczka nocna. Na wprost schodów idą kawałek dalej znajduje się niewielka łazienka z prysznicem, toaletą i umywalką.
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 10,49 
Posty: 2623
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 4553

Uśmiechnęła się do niego, strasznie się stresowała przy oczyszczaniu mu rany choć nie chciała tego pokazać.
Skinęła głową na znak gotowości Mortena. Poczekała aż ten wykona polecenie, ręka trochę dziewczynie zadrżała. Martwiła się aby nie wylać za dużo, jak było napisane na ulotce to wystarczy kilka kropel. Wzięła głębszy oddech wstrzymując powietrze, zakropiła każdą ranę kilkoma kroplami. Zamrugała kilka razy widząc jak eliksir od razy zaczął działać, rany chłopaka zaczęły się powoli zarastać. Wypuściła powietrze - Łał - patrzyła się jak wszystko regeneruje na jej oczach. Spojrzała na eliksir z niedowierzaniem, że ma taką moc ale też poczuła ulgę wiedząc że jednak pomógł.
Podniosła się, dopiero teraz zauważyła też ślady ugryzienia - Jeszcze to - zatkała fiolkę z lekiem i złapała za gaziki - To będzie łatwiejsze - powiedziała bardziej do siebie niż Mortena. Tu szło dobrze kobiecie, szybko oczyściła rany. Otworzyła eliksir, wylała po jednej kropli na nie, jeśli to nie wystarczy doda więcej.
Awatar użytkownika
Morten Karsten
Punkty Przygody: 3,74 
Posty: 387
Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
Poziom Zdrowia:
145/145
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

25

23

20

26

25

40
Stan portfela: 6337

Tym razem to chyba Nari stresowała się bardziej od niego. Wszak po przejściu oczyszczania ran nie sądził by eliksir był gorszy od tej czynności. Czynności, którą mimo tego, że była nieprzyjemna dał radę przetrwać a więc dalsze czynności były już tylko błahostką a przynajmniej tak by sobie życzył. Oczywiście los z reguły bywał okrutny ale akurat w tym wypadku mu sprzyjał i działanie otrzymanego specyfiku nie zrobiło na nim wrażenia. To znaczy fizycznego bo te wizualne a i owszem. Bo szybkość działania tego czegoś faktycznie była zaskakująca.
- O kurde, nieźle - zasygnalizował nijako przytakując swej towarzyszce. W zasadzie było trudno w to wszystko uwierzyć ale nawet jakby nie potrafił i stawiał to w wątpliwość po kolejnym użyciu stało się to samo a więc była to prawda.
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 10,49 
Posty: 2623
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 4553

To co się stało z ciałem Mortena przerosło oczekiwania dziewczyny, rany zasklepiały się na ich oczach to było niewiarygodne. Do tego stopnia, że chłopak już prawie był cały tylko te blizny po ugryzieniu mu zostały. "Ten eliksir to przydatna rzecz" stwierdziła, nawet sporo go zostało po zużyciu. Nie dość że nie wiele trzeba to do tego wydajny, na pewne się jeszcze przyda.
- Jak się czujesz? - zapytała, bo pomimo gojących się ran mógł się czuć gorzej. Zaczęła sprzątać łazienkę po "zabiegu" czyszczenia obrażeń chłopaka. Pochowała środek odkażający, gaziki te czyste oczywiście a brudne wylądowały w koszu. Zmyła krew z podłogi a brudną koszulkę wilkołaka wrzuciła do kosza na pranie.
- Idź się położyć a ja posprzątam - zaczęła nabierać wody ko wiadra, trzeba wyczyścić drzwi wejściowe z krwi nie wspominając o reszcie.
Awatar użytkownika
Morten Karsten
Punkty Przygody: 3,74 
Posty: 387
Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
Poziom Zdrowia:
145/145
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

25

23

20

26

25

40
Stan portfela: 6337

Oczywiście to, że eliksir działał na rany nie musiało oznaczać, że tak samo wpływał on na samopoczucie poszkodowanego więc pytanie Nari było jak najbardziej na miejscu. Niemniej jednak dla Mortena było nowością, że ktoś tak bardzo się nim przejmował.
- Jak na te wszystkie rany zaskakująco dobrze - owszem, był zmęczony bo też jakby nie było stracił trochę krwi ale poza ogólnym osłabienie nie czuł specjalnych dolegliwości. Nawet ten cały ból gdzieś zniknął ale to może akurat była kwestia kobiecej opieki.
Obserwował przez kilka chwil zmagania z porządkowaniem łazienki, która na moment stała się gabinetem zabiegowym. Aczkolwiek nie było mu dane tego robić bo prawie od razu został oddelegowany do łóżka. Chociaż co do tego znowu nie był pewny.
- Jesteś pewna, że nie potrzebujesz pomocy? - zagaił bo trochę głupio mu było.
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 10,49 
Posty: 2623
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 4553

Ściągnęła wiadro z umywalki wyciągając detergenty z szafki - Cieszę się, że lepiej się czujesz - podniosła wszystko co przygotowała łapiąc jeszcze za mop i ścierkę.
- Tak, idź się położyć. Musisz się zregenerować przed pracą - wyszła z łazienki, po drodze przed drzwi wejściowe ziewnęła kilka razy. Ten dzień był dość wyczerpujący nie wspominając o poprzednich. Jeszcze tylko posprząta i będzie mogła wskoczyć pod prysznic a później do łóżka. Będzie musiała wytłumaczyć swoją nieobecność w klubie i odrobić godziny jaki jej przepadły. Na chwilę obecną nie chciała o tym myśleć. Zaczęła zmagać się z zewnętrznej strony z drewnianymi drzwiami, zmycie przymarzniętej krwi nie było łatwe. Na szczęście ubrała się ciepło.
Nie patrzyła na czas gdy sprzątała dom, jednakże gdy wszystko było już posprzątane wylała wodę, którą kilka razy zmieniała. Poczyściła sprzęt i pochowała. Szczęśliwa weszła się umyć zmywając z siebie cały brud pracy, owinęła się ręcznikiem a zużyte ciuchy wrzuciła do kosza na pranie. Poszła do siebie, nie chciało jej się nawet ubierać tylko władowała się z ręcznikiem pod kołdrę.
Awatar użytkownika
Morten Karsten
Punkty Przygody: 3,74 
Posty: 387
Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
Poziom Zdrowia:
145/145
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

25

23

20

26

25

40
Stan portfela: 6337

To, że po tak dotkliwym ataku czuł się aż tak dobrze i w dość krótkim czasie było naprawdę dobrą wiadomością. No i jak widać nie tylko on się z tego cieszył. Owszem, Nari miała prawo być również zadowolona ze swoich medycznych poczynań ale było słychać w jej głosie, że nie chodziło tylko o to.
- No bez twojej pomocy nie byłoby tak kolorowo - teraz co prawda też nie było ale wiadomo o co chodzi. Niemniej prawdą było, że i tak powinien po takich przeżyciach odpocząć. Zwłaszcza, że tak jak powiedziała musiał jeszcze iść dzisiaj do pracy o czym na moment kompletnie zapomniał. - W sumie racja ale jak coś to śmiało mnie wołaj - odparł po czym widząc, że towarzyszka faktycznie daje sobie radę posłuchał się jej i udał się do swojego pokoju na spoczynek. Owszem, łatwe to nie było bo jeszcze trochę trudno mu się chodziło ale ostatecznie dotarł na miejsce i już po krótkiej chwili leżał na łóżku na, którym też zaraz usnął.
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 10,49 
Posty: 2623
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 4553

- Dobrze ale kładź się już - powiedziała schodząc po schodach.
Była tak zmęczona, że nie miała siły wyłączyć budzika. Podniosła wzrok a gdy zobaczyła godzinę od razu zaczęła się zbierać, miała mało czasu a była w ogóle nieprzygotowana. Odrzuciła ręcznik na łóżko wybierając z szafy w miarę przydatne ubrania, dzisiaj się nie miała głowy do tego.
Ubrała się pośpiesznie a na głowie panował bałagan "mniejsza o niego aby się tylko nie spóźnić". Wybiegła z pokoju, poślizgnęła się jadąc na zadku wprost w drzwi Mortena. Był jeden wielki huk - Ałaaa - tylko teraz brakowało dziewczynie, żeby się mocniej poobijać. Potarła bolące miejsca, na czworaka pełzła w stronę schodów. Chciała się podnieść łapiąc za poręcz koło nich, to też uczyniła. Syknęła ale nie zatrzymała się, zeszła na dół.
Awatar użytkownika
Morten Karsten
Punkty Przygody: 3,74 
Posty: 387
Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
Poziom Zdrowia:
145/145
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

25

23

20

26

25

40
Stan portfela: 6337

No to jej posłuchał. Może i z początku nie chciał tego uczynić ale fakt, że kiedy tylko znalazł się w łóżku momentalnie usnął tylko potwierdzał, że było mu to potrzebne. Aczkolwiek jako to zwykle w życiu bywało czas spokoju nie trwał nie wiadomo ile więc kiedy tak oddawał się odmętom krainy Morfeusza, nagle coś tak głośno trzasnęło, że biedy aż podskoczył budząc się natychmiast. Czy to znowu Helion przylazł się naparzać? Taka myśl początkowo pojawiła się w jego głowie ale kiedy się podniósł i otworzył drzwi od swego pokoju zaraz przekonał się, że było to nieprawdą. Mianowicie kiedy wychylił łeb zza ściany ujrzał czołgającą się niczym żołnierz współlokatorkę.
- Nari? Co ty robisz? - odparł ze zdziwieniem. Przez nagłe przebudzenie nie potrafił jak na razie połączyć faktów
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 10,49 
Posty: 2623
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 4553

Nie zatrzymała się - Idę do pracy, bo zaraz się spóźnię - wymamrotała, chwytając za poręcz. Podciągnęła się na niej, powoli zaczęła schodzić po schodach. Czuła się fatalnie a do tego jeszcze mocniej się obiła przez swoją nieuwagę, ziewnęła. Zegarek na nadgarstku nie polepszał sytuacji w jakiej się znajdowała, właśnie po to go dostała, żeby się nie spóźniać.
Rozejrzała się za kurtką i butami. Zacisnęła zęby no i się ubrała. Otworzyła drzwi ruszając do klubu, zaraz po nim będzie musiała iść do strażnicy, trzeba ją odbudować a dopóki tego nie zrobią będzie miała ręce pełne roboty. A na sen przyjdzie czas kiedy wszystko wróci do normy, żywiła taką nadzieję.
Awatar użytkownika
Morten Karsten
Punkty Przygody: 3,74 
Posty: 387
Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
Poziom Zdrowia:
145/145
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

25

23

20

26

25

40
Stan portfela: 6337

Odpowiedź Nari niewiele mu wyjaśniła ale skoro za moment wstała i zeszła po schodach, nic takiego się chyba nie stało. No a przynajmniej takie Morten odniósł wrażenie kiedy przetarł swoje zaspane oczy. Pytań jednak więcej nie zadawał bo współlokatorka wyraźnie się spieszyła a on nie chciał jej przeszkadzać. Tak więc wycofał się na moment do swojego pokoju by nie czuła jeszcze jego spojrzenia na plecach. Nie zrobił tego jednak tylko po to ale również aby uszykować sobie czyste ubrania. Wszak skoro kobieta spieszyła się do pracy, on również pomału powinien się szykować. Niby ze względu na wcześniejsze przeżycia mógł sobie zrobić wolne ale nie chciał nikogo zawieść więc uznał, że da radę. Dlatego też kiedy wydobył rzeczy z szafy, przemknął korytarzem wprost do łazienki w, której to zaczął się ogarniać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Domostwa”