Lasy przynależne Łowcom

Łańcuch górski, położony na północ od Mrocznej Kniei. Nawet gdy świecie słońce wierzchołki gór spowija cień. Są strome i nieprzystępne, ale to nie jedyne niebezpieczeństwo czyhające na podróżników.
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Pozornie bezpiecznie zjawisko oślepiło je swoim blaskiem i poczuły, że się znajdują w innym miejscu. Tak jak Łowczynie stały w lesie, tak nagle słuch po niech zaginął, a w miejscu ich pobytu nie został żaden ślad, prócz kręgu, który dalej kusił swoim niebieskim blaskiem...

[mention]Ava Hasghard[/mention]
[mention]Ketsueki Ōkami[/mention]

//Proszę Ket o rzut kością 1d100
Awatar użytkownika
Ketsueki Ōkami
Punkty Przygody: 4,88 
Posty: 842
Rejestracja: pn paź 12, 2020 7:36 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
160/160
Poziom Mocy:
130/130
Karta Postaci:
Statystyki:

15

28

25

32

25

40
Stan portfela: 680

Dotknęła. Nawet nie zdążyła pomyśleć o konsekwencjach po raz... pewno ponad setny. Myśl jedynie otarła się o jej świadomości i zniknęła. Zatarł ją blask, który oślepił Ket. Nim się spostrzegła stało się cos, czego z pewnością się nie spodziewała. Choć nic nie widziała, czuła, że otoczenie się zmienia.


Awatar użytkownika
Ava Hasghard
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 117
Rejestracja: pn paź 05, 2020 11:24 am
Poziom Zdrowia:
100
Poziom Mocy:
85
Karta Postaci:
Stan portfela: 50

Ava zamknęła oczy. Blask był oślepiający i nie mogła go dłużej znieść. Mimo to przez zamknięte powieki wciąż docieral do jej oczu. Nie wiedziała co się stało. Czuła jednak, że nie znajdują się w lesie, w którym były parę sekund temu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Początkowo nic nie widziały. Blask manifestacji był na tyle mocny, że chwilowo je oślepił. Poczuły, że znajdują się w kompletnie innym miejscu. Dosłownie, poczuły. Zapach tak jakby przypominał ten nad morzem. Coś jakby... jod?

[mention]Ava Hasghard[/mention]
[mention]Ketsueki Ōkami[/mention]
//Piszcie już w Solance
Awatar użytkownika
Ava Hasghard
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 117
Rejestracja: pn paź 05, 2020 11:24 am
Poziom Zdrowia:
100
Poziom Mocy:
85
Karta Postaci:
Stan portfela: 50

Ava poczuła się identycznie jak poprzednim razem. To btl dobry znak, bo portal faktycznie działał. Oślepiło ją światło i poczuła zmianę miejsca. Gdy otworzyła oczy zobaczyła, że znów jest w lesie. Odetchnęła z ulgą. Popatrzyła na kobietę, która wylądowała tu przed nią. Uradowana, zaczęła jej dziękować i po chwili biegła do rodziny, nie czekając na pojawienie się Ket z Vinem. Ava zaniepokojona czekała na koleżankę, jednak po chwili oba wilkołaki rozwnjez pojawiły się w lesie.
- To co? Wracamy do domu - Ava usmiechneła się zadowolona.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ketsueki Ōkami
Punkty Przygody: 4,88 
Posty: 842
Rejestracja: pn paź 12, 2020 7:36 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
160/160
Poziom Mocy:
130/130
Karta Postaci:
Statystyki:

15

28

25

32

25

40
Stan portfela: 680

Zadziałało, więc może przeszli w zbyt małym odstępie czasu? Może przejście musiało się naładować między jednym i drugim przerzuceniem? Kto wie, ważne, że już są. Rozejrzała się i dostrzegła Avę. Puściła mężczyznę i podeszła do koleżanki.
- Gdzie ta kobieta? - Czuła jej woń, więc... rozejrzała się, ale nie dostrzegła jej. Zaprzestała jednak poszukiwań, Ava zaraz z pewnością ją oświeci.
- Chyba tak. Jeśli chcesz, możesz iść z nami. - Tym razem zwróciła się do Vina. - Idziemy do Łowców. - Tak dla uściślenia. W końcu nie pójdzie z nimi w niewiadomym kierunku. Skinęła głową i ruszyła. Miała ochotę na ciepły prysznic.


[mention]Ava Hasghard[/mention]
//[mention]Vin Xakly[/mention] możesz ruszyć za nami - nie odzywasz się ostatnio, więc jak się ponownie pojawisz zdecyduj co zrobiła twoja postać, myślę, że Łowcy wpuściliby cię z nami na teren Fortecy.
Awatar użytkownika
Ava Hasghard
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 117
Rejestracja: pn paź 05, 2020 11:24 am
Poziom Zdrowia:
100
Poziom Mocy:
85
Karta Postaci:
Stan portfela: 50

- Kazała przekazać wam podziękowania i pobiegła do domu - Ava wciąż była w lekkim szoku po zachowaniu kobiety. Nie spodziewała się, że będzie mieć mieć tyle siły po tym wszystkim.
Ava obejrzała się na Vina, ciekawa jak zareaguje na propozycję Ket i ruszyła za dziewczyną. Uradowana skończoną misją, zmiennokształtna zaczęła nucić pod nosem wesołe piosenki.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ketsueki Ōkami
Punkty Przygody: 4,88 
Posty: 842
Rejestracja: pn paź 12, 2020 7:36 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
160/160
Poziom Mocy:
130/130
Karta Postaci:
Statystyki:

15

28

25

32

25

40
Stan portfela: 680

Ket za to nie była jakoś bardzo ucieszona. Jasne, cieszyła się, że problem rozwiązany, ze wyszły z jaskini i takie tam. Nie podobało jej się jednak to co działo się wewnątrz. Nie rozumiała do końca co planował wilkołak, ale z dziennika wynikało, że takich było więcej, choć już martwych. Bała się, że może być to jedynie kilka osób z jakiejś organizacji, bo właściwe było to nawet dobrze zorganizowane, a moc potrzebna do stworzenia czegoś takiego... nawet nie chciała spekulować. Szła po prostu w milczeniu, nadal w wilkołaczej formie. Utykała, ale nie krwawiła, da radę dotrzeć do Twierdzy.

[mention]Ava Hasghard[/mention]
Awatar użytkownika
Ava Hasghard
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 117
Rejestracja: pn paź 05, 2020 11:24 am
Poziom Zdrowia:
100
Poziom Mocy:
85
Karta Postaci:
Stan portfela: 50

Ava widziała po Ket, że wciąż zastanawiają ją wydarzenia w jaskini. Sama jednak wolała przestać się nad tym skupiać. Jeszcze będzie na to czas, a póki co mogła cieszyć się odzyskanym spokojem. Droga przez las mijała dziewczynie wyjątkowo szybko, chociaż zaczynała odczuwać coraz większe zmęczenie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ketsueki Ōkami
Punkty Przygody: 4,88 
Posty: 842
Rejestracja: pn paź 12, 2020 7:36 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
160/160
Poziom Mocy:
130/130
Karta Postaci:
Statystyki:

15

28

25

32

25

40
Stan portfela: 680

Kuśtykając pokonała większość trasy, choć rana, utrata krwi i utrzymywanie tak długo tej formy ją wyczerpywało. Nie mogła jednak wrócić do ludzkiej postaci z tym czymś na nodze, widziała już kilka razy jak rany powiększają się podczas zmiany formy i znając jej specyfikę wcale się temu nie dziwiła. W końcu wyszły spomiędzy drzew, a od bramy dzieliło je zaledwie kilkanaście metrów. Westchnęła i przyspieszyła kroku.


//zt [mention]Ava Hasghard[/mention] i Ket
ODPOWIEDZ

Wróć do „Góry Cieni”