Martwy Las

Różne lokalizacje poza miastem
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 459
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Zbiorowisko drzew o korach tak szarych, że mogłoby się wydawać, że samo ich dotknięcie zamieni je zaraz w kupkę pyły. Liście czy igły znajdujące się na nich ogromnie się różnią od pozostałych. Są powykręcane, każdy innej wielkości czy faktury a ich barwa może odstręczyć niejedno stworzenie. Ponieważ są czarne, jakby byłby bez życia jednakże przez niewielkie przerwy w koronach drzew przedziera się światło ukazując piaszczystą ziemię pozbawioną niezbędnych minerałów.
Awatar użytkownika
Primeval
Punkty Przygody: 1,69 
Posty: 306
Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
Poziom Zdrowia:
253/315
Poziom Mocy:
55/75
Karta Postaci:
Statystyki:

20

70

15

45

20

20
Stan portfela: 6490

Wysłuchał odpowiedzi wilkołaka, takiej odpowiedzi się w sumie spodziewał. Zero krwi, zero jakichkolwiek sygnałów głodu, zero oznak agresji. Aktualnie całkowicie niezwiązany ze sprawą... Przynajmniej tyle dobrego. Natomiast na kolejne pytanie nawet podniósł pytająco brew...
- A dlaczego nie? - Odpowiedział spokojnie pytaniem na pytanie. Nawet jeśli to mogło być ranne zwierzę...
- Sprawdzenie tego jest w moim interesie. Jeśli ja tego nie zrobię, to ktoś inny i być może mniej doświadczony to zrobi - Rzekł, po czym ruszył za śladami i swoim węchem w kierunku, którym być może wcześniej przeszedł niedźwiedź. Po czym na chwilę się zatrzymał, jakby coś sobie przypomniał...
- Możesz tu zostać, ale nie polecam kręcić się zbyt długo... - Po czym ruszył przed siebie, znikając powoli pomiędzy drzewami. Jeśli Helion chciałby coś dodać, to zatrzymał się i zaczekał, aż skończy mówić.
Awatar użytkownika
Helion Kanavar
Punkty Przygody: 1,23 
Posty: 1839
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
250 +90 (340)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

16

50 + 10 (60)

15

50

20

34 +10 (44)
Stan portfela: 2070
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
Kastet +15 dmg
Kurtka + 10 siły

-no tak- Pogrzebał lekko w twardej ziemi.
-A tego, w tym lesie w ogóle często jest zwierzyna?- Pytał nim ten jeszcze ruszył. Zaraz potem podreptał za nim, niezbyt subtelnie czy cicho- Ten las zdaje się być no taki no martwy, raczej nie wiem może zranione o drzewo to jest albo no- Sam nie wiedział jak to wszystko określić. Może powinien zachować większą ostrożność ale nie miał teraz do tego głowy, trochę za bardzo wszystko co się działo go rozpraszało, w szczególności dziadek.
"Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."


Awatar użytkownika
Primeval
Punkty Przygody: 1,69 
Posty: 306
Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
Poziom Zdrowia:
253/315
Poziom Mocy:
55/75
Karta Postaci:
Statystyki:

20

70

15

45

20

20
Stan portfela: 6490

Jak widać trafiły na siebie bardzo rozmowne osobistości, zapowiadał się niezwykle cichy przebieg wydarzeń. Chociaż dla Primevala ten wilkołak wyglądał jakby się czymś krępował, jednakże nie zamierzał wchodzić w to... A przynajmniej nie teraz. Na jego pierwsze pytanie odpowiedział prosto...
- Tak - Spokojny głos wyszedł z jego ust, wbrew pozorom było tutaj niezwykle sporo zwierzyny. Jeśli wiedziało się, gdzie ją znaleźć...
- Być może wygląda na martwy, lecz czasami jest o wiele żywszy niż miasto. Chociaż to pewnie zależy od tego, co masz na myśli mówiąc "martwy"... - Rzekł spokojnie, jakby od niechcenia, zupełnie niczym największa, a jednocześnie nieważna tajemnica. A w temacie śmierci miał niezwykle wiele do powiedzenia, chociaż nie zajmował się tym ostatnio zbyt szczególnie. Ruszył przodem obserwując uważnie ślady, jak i inne oznaki, które mogłyby mu coś zdradzić. Wziął głęboki wdech, a kolejna kałuża krwi była jakieś 400 metrów od nich, a następna niespełna kilometr...
- Powiedz mi wilkołaku jak już tu jesteś, odbierałeś kiedyś poród? - Zapytał głosem pozbawionym jakichkolwiek emocji, natomiast jego ton był poważny w porównaniu do wcześniejszej wypowiedzi.
Awatar użytkownika
Helion Kanavar
Punkty Przygody: 1,23 
Posty: 1839
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
250 +90 (340)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

16

50 + 10 (60)

15

50

20

34 +10 (44)
Stan portfela: 2070
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
Kastet +15 dmg
Kurtka + 10 siły

Szedł za nim. Ten las czasem odwiedzał ale zawsze sprawiał, że czuł się nieswojo. Jakoś tak to miejsce było dziwne i tyle. Normalnie to by ne siedział tutaj ale no wyszło co wyszło. Poruszył lekko ogonem idąc a i tak niezbyt może zgrabianie.
-Martwy... no ten no bez życia- Nie jest to jakieś naukowe czy rozwinięte określenie. No i tak tutaj to wyglądało niektóre drzewa w końcu jak się tknęło to no miało się wrażenie, że zaraz zamienia się w pył czy coś. Sam unikał jakiegoś większego kontaktu z drzewami czy coś. Dziwne miejsce.
-Poród?- Lekko uniósł brew, bo nie rozumiał- Nie- No on i odbieranie porodu? Może jakby musiał to by jakoś dal radę ale obecnie to bardzo abstrakcyjne
"Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."


Awatar użytkownika
Primeval
Punkty Przygody: 1,69 
Posty: 306
Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
Poziom Zdrowia:
253/315
Poziom Mocy:
55/75
Karta Postaci:
Statystyki:

20

70

15

45

20

20
Stan portfela: 6490

Może Primeval polował tutaj tak długo, że przestał zwracać już uwagę na niezbyt przyjazną aurę tego miejsca, a może po prostu raczej nigdy się nią jakoś nie przejął. W końcu po części w dzieciństwie i później miał okazję przebywać w o wiele bardziej nieprzyjaznych miejscach. Dla niego las jak las, chociaż ciężko powiedzieć na pierwszy rzut oka, że jest żywy... Pomimo, iż jego mieszkańcy mieli się dobrze...
- W takim razie jest martwy - Dodał krótko z pewną obojętności w głosie. Nie jego celem było dyskutować o tym... A właśnie, gdy na chwilę się zatrzymał, doszło do niego, że kojarzy ten zapach. Charakterystyczny zapach zmiennokształtnej, tyle, że nie widział jej od początku zimy i był pewny, że poszła hibernować w postaci ogromnej brązowej niedźwiedzicy. Co w takim razie ją wzbudziło? Miał kilka pomysłów, ale ten który aktualnie chodził mu po głowie i najmniej mu się on podobał, wydawał się nieco zbyt prawdopodobny, sądząc po wyjątkowym zapachu... Co do krwi, miał również pewne obawy, jak i odetchnął z ulgą. Nie będzie musiał zajmować się zwłokami jakiegoś kretyna, który obudził niedźwiedzia.
- Yhm... Módl się zatem, abyś nigdy nie musiał... - Odparł do niego niezwykle poważnie. Przyspieszył kroku niemalże do biegu, kierując się zapachem niedźwiedzia jak i świeżej krwi. Po dosłownie 3 minutach biegu zatrzymał się przed niewielkim skalnym przejściem, za nim znajdowała się ogromna polana chroniona resztkami życia tego lasu. Zaczekał na towarzysza, a gdy tylko podszedł przyłożył palec do ust, aby zachowywał się cicho.
Awatar użytkownika
Helion Kanavar
Punkty Przygody: 1,23 
Posty: 1839
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
250 +90 (340)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

16

50 + 10 (60)

15

50

20

34 +10 (44)
Stan portfela: 2070
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
Kastet +15 dmg
Kurtka + 10 siły

Facet był dla niego troche dziwny ale no ale pokręci się a potem najwyżej jak uzna, ze sytuacją jest niepewna to po prostu pójdzie. w końcu nie chciał pchać się w jakieś niebezpieczne zajęcia. Ma robotę i inne takie i ostatnie czego by potrzebował to być na zwolnieniu czy coś z powodu takiego wypadku czy coś.
-Nie mam zamiaru-lekko pociągnął nosem- W sensie odbierać porodu czy coś- no ale modlić się w sumie tez nie. Dreptał za facetem, w sumie nie zna go a tak łazi, a niby ten to łowca czy c\oś jest...
"Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."


Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Wszystko szło dobrze i nie zapowiadało aby cokolwiek miało się wydarzyć. Do momentu. Idąc tak, nieuważny Helion robił więcej hałasu niż mogłoby się wydawać. Zwabiło to do was coś co nie koniecznie chcielibyście spotkać. Na razie nie doszedł do was żaden charakterystyczny zapach ale dźwięk już tak. Wasze uszy mogły wychwycić dźwięki szybko uderzających skrzydeł. Nie były jednak to skrzydła nietoperza czy ptaka. Kojarzyły się z owadzimi skrzydłami ale coś było w tym innego, coś co mogło wywoływać niepokój...
---
Rzut na percepcję jeśli chcecie zlokalizować stworzenie/a próg 15(poniżej nie udaje się, powyżej tak)
Rzut na inteligencje jeśli chcecie rozpoznać stworzenie/a próg 10(poniżej nie udaje się, powyżej tak)
Awatar użytkownika
Dariusz Wyrm
Punkty Przygody: 3,14 
Posty: 534
Rejestracja: czw sie 13, 2020 5:05 pm
Poziom Zdrowia:
15000+ 100 (15100) pkt.
Obrazek
Poziom Mocy:
55 pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

45

25+20(45)

30+10(40)

30

50

10(11)
Stan portfela: 40000000
Przedmioty magiczne:
Kurtka + 10 siły
Kamizelka + 100 HP
Płaszcz +10 intelektu
Spodnie +10 siły
Buty + 10 zręczności

Z braku aktywności drugiej postaci, jeśli chcesz mogę sesje prowadzić tylko tobie lub możesz po prostu anulować sesje. W drugiej sytuacji ustalimy od jakiego momentu zostaje sytuacja anulowana i co nastąpi dalej. @Helion Kanavar
@Primeval 48 h na reakcję.
Obrazek
Awatar użytkownika
Dariusz Wyrm
Punkty Przygody: 3,14 
Posty: 534
Rejestracja: czw sie 13, 2020 5:05 pm
Poziom Zdrowia:
15000+ 100 (15100) pkt.
Obrazek
Poziom Mocy:
55 pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

45

25+20(45)

30+10(40)

30

50

10(11)
Stan portfela: 40000000
Przedmioty magiczne:
Kurtka + 10 siły
Kamizelka + 100 HP
Płaszcz +10 intelektu
Spodnie +10 siły
Buty + 10 zręczności

Wydarzenie zanulowane. Postaci mogą się rozejść jakby gdyby nic. @Helion Kanavar
@Primeval
Obrazek
Awatar użytkownika
Primeval
Punkty Przygody: 1,69 
Posty: 306
Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
Poziom Zdrowia:
253/315
Poziom Mocy:
55/75
Karta Postaci:
Statystyki:

20

70

15

45

20

20
Stan portfela: 6490

Zebrał swoje manatki, i wyruszył poza Cross City na swoje łowy. Przybrał formę ogromnego, czarnowłosego hispo z delikatnymi niebieskawymi prześwitami i płomiennym ślepiami. Biegł przed siebie wystarczająco długo i wytrwale, aby oddalić się znacząco od miasta, pod osłoną nocy. Czasami robił odpoczynek, aby zregenerować siły, co nie trwało długo, po czym znowu wznawiał podróż... aż w końcu dotarł do spokojnej na pierwszy rzut oka doliny. Spojrzał ku niebu, księżyc powoli dobijał do północy, także nie było jeszcze tak źle. Odmienił się na chwilę, aby zażyć mikstury bezwonności, po czym przybrał postać Garou. Teraz nie zostało mu nic jak tylko trafić jakiś trop, przy okazji nie zdradzając zbytnio swojej pozycji... Zaczął poszukiwać śladów jego przyszłej (miejmy nadzieję) ofiary. Głównie skupiał się na ziemi, aczkolwiek co jakiś czas spoglądał na pobliską roślinność w poszukiwaniu zapachu albo śladów żerowania /Poszukiwanie Tropu 20/

/Efekt: Bezwonność - Czas działania 6/8 postów
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tereny poza Cross City”