Klub tanca

Nie jesteś zwykłym człowiekiem? To tutaj jest Twoje miejsce. Domostwa, warsztaty, magazyny czy nawet nie duże fabryki. Każdy ma wstęp do tej części miasta ale nie każdy może czuć się w pełni bezpiecznie, w szczególności w nocy. Tutejsza tawerna serwuje potrawy znane ze swoich... walorów smakowych i składników.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 459
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

W jednym z budynków, troche na uboczy znajduje się pewien klub. Otwarty jest zwykle popołudniu do późnej nocy. Tutaj można popodziwiać tancerzy pole dance. Wewnątrz są trzy sceny, które można podziwiać z trzech stron. Tancerze mają przestrzeń dla siebie, a i nie pogardzą też jakimś napiwkiem. Przy barze można zakupić drinki, soczki i alkohol. Wszystko w cenie 10 myntów.

Obrazek, Obrazek
Awatar użytkownika
Morten Karsten
Punkty Przygody: 3,74 
Posty: 387
Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
Poziom Zdrowia:
145/145
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

25

23

20

26

25

40
Stan portfela: 6337

Uśmiechnął się jeszcze raz gdy Erin na pożegnanie uraczyła jego oraz barmana tym właśnie wyrazem. Co prawda to, że tak po prostu mu odpuściła wydało mu się trochę podejrzane ale nie za krzątał teraz tym sobie głowy tylko skupił się na ostatnim swoim zadaniu a przynajmniej tak twierdził zegar wiszący gdzieś na ścianie. Tak więc wstał i ponownie skierował swe kroki do stolika który właśnie opustoszał. Stolika na, którym czekała go drobna niespodzianka. TAK, kiedy tylko do niego podszedł zaraz zauważył i szybko schował do kieszeni napiwek jaki mu zostawiono. Niby ciekawiło go czy to Sylvan czy może jednak jego towarzyszka sprawiła mu ten mały prezencik ale i to pozostawił na później kosztem sprzątnięcia pustych kieliszków i odniesienia ich do baru.
- Fajrant - powiedział pod nosem po czym pożegnał resztę załogi i biorąc pod pachę swoją skurzaną kurtkę, ruszył do wyjścia. Jednak zanim przekroczył próg minął się w nim ze swoim zmiennikiem z, którym to jak zwykle podał sobie łapsko. No ale gdy już to nastąpiło ostatecznie się stąd ewakuował. Pytanie tylko dokąd bo jak na razie nie miał stałego kąta...

+2 mynty

zt
Awatar użytkownika
Morten Karsten
Punkty Przygody: 3,74 
Posty: 387
Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
Poziom Zdrowia:
145/145
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

25

23

20

26

25

40
Stan portfela: 6337

No to dotarł do tej pracy. Dziś może jednak rzeczywiście trochę spóźniony ale też okoliczności były niecodzienne. Wszak mimo, że nie znalazł się w bezpośredniej odległości od epicentrum wybuchu czy co to właściwie tam się stało to nijako w tym wszystkim uczestniczył. Wszak w drodze do klubu co rusz mijali go biegnący przechodnie czy strażnicy i chcąc czy nie czasami się za nimi oglądał. Na szczęście nie odleciał myślami na tyle by zapomnieć o przekazaniu wiadomości od Nari. Tak więc gdy przekroczył próg klubu zaraz powiadomił przełożonego kobiety o tym, że jej nie będzie po czym sam zabrał się za robotę.
Ciekawe czy przyjdzie tu ktoś kto będzie wiedział więcej na temat tamtego zdarzenia?
Awatar użytkownika
Morten Karsten
Punkty Przygody: 3,74 
Posty: 387
Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
Poziom Zdrowia:
145/145
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

25

23

20

26

25

40
Stan portfela: 6337

Czy dowiedział się czegoś konkretnego? Niby klienci wspominali coś o wybuchu i dużej ilości rannych ale były to tak zdawkowe informacje, że ciężko było mieć odpowiedni ogląd na zaistniałą sytuację. Dlatego też Morten skupił się raczej na swojej pracy niż snuciu domysłów i dywagowaniu co się stało a co nie. Zwłaszcza, że powoli skupiał się na kolejnym problemie jakim była nadchodząca pełnia. Aczkolwiek uspokajała go w tym wszystkim jedna myśl. Mianowicie taka, że wziął sobie na ten czas wolne i począwszy od tego wieczora nie musiał siedzieć w klubie. No i może dobrze bo każdy pewnie wiedział czym to mogło grozić.
Tak więc robił swoje do wyznaczonej godziny aby następnie ubrać się i wyjść. Niestety w swoim roztargnieniu zapomniał skórzanej kurtki, którą nosił i zostawił ją na zapleczu. Może trochę będzie mu zimno ale gdy nastąpi to co nastąpi przestanie mieć to jakiekolwiek znaczenie. Dlatego nawet jeśli ostatecznie się o tym zorientował, olał tą sprawę i opuścił miejsce pracy.

/zt
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 10,49 
Posty: 2623
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 4553

Przyszła do pracy trochę spóźniona, przywitała się z każdym i tym razem zwróciła większą uwagę na to kto pracuje przy barze i za nim.
Popędziła do góry, czasu już nie miała a jeszcze rozmowa z tancerzem prowadzącym ją czekała, kiedy go znalazła porozmawiała z nim wyjaśniając całą sytuację i zapewniała, że na pewno odpracuję każdą godzinę. Ten powiedział aby się ogarnęła bo dzisiaj będą po raz pierwszy tańczyć nowy układ, który ćwiczyli z nią i ona też ma się szykować. A to jak sobie poradzi zadecyduje co z nią dalej zrobić.
Nari pełna pewności siebie powiedziała, że nie zawiedzie. Poszła się szykować a kiedy dziewczyny, które miały z nią tańczyć zobaczyły ile ma zadrapać pomogły je zakryć wilczycy. Ubrały się odpowiednio, poszła.
Wraz z kobietą tańczyły jeszcze dwie koleżanki, a przez wygląd i zmęczenie Nari została odesłana do tyłu. To odpowiadało tancerce.
Światła zgasły po czym zaczęły się zapalać jedna po drugiej, aż każda była oświetlona. Dopiero wtedy zaczęła lecieć muzyka a one przystąpiły do występu. Mogło się to wydawać mało wymagające ale na pewno musiała być teraz skupiona, mięśnie Nari drżały, były mocno nadwyrężone przez pracę ale nie odpuści. Pokaże na co ją stać. Wytrzymała do końca tańca, później miała wystąpić jeszcze kilka razy w podobnych układach, które pokazywały jej w tej chwili koleżanki,
Awatar użytkownika
Morten Karsten
Punkty Przygody: 3,74 
Posty: 387
Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
Poziom Zdrowia:
145/145
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

25

23

20

26

25

40
Stan portfela: 6337

No i w końcu przylazł. Co prawda szedł trochę wolniej niż zwykle ale tak wymierzył sobie czas, że nawet się nie spóźnił. Tak więc bez stresu przekroczył próg budynku i przystąpił do swoich codziennych czynności. Najpierw poszedł na zaplecze i sprawdził czy dostarczono im ostatnie zamówienie i mają zapewnione zaopatrzenie po czym poszedł do barmana dowiedzieć się co i jak. No a gdy już zyskał potrzebne informacje zabrał się za obsługę klientów a więc to co w zasadzie było jego głównym zajęciem.
Zbierał zamówienie, podchodził do baru i wracał do stolika. Zbierał zamówienie, podchodził do baru i wracał do stolika...
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 10,49 
Posty: 2623
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 4553

Nari po raz kolejny tego wieczora weszła na scenę tańcząc nowy układ koleżanki. Było ciężko kobiecie ale nie mogła pokazać tego po sobie, zależało jej na tej pracy. Dziewczyna musiała zmienić nastawienie, nie myśląc jak bardzo jest zmęczona oraz jak wszystko ją boli bo inaczej może nie dotrzymać do końca zmiany a przecież później musi iść do straży pomóc w odbudowie.
Po występie zeszła do baru, zamówiła wodę i wróciła za kulisy rozciągając mięśnie aby po niedługim czasie wrócić na scenę z pierwszym układem. A zaraz kolejne wystąpienie i kolejne.
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Dziś było mniej ludzi niż zwykle, może to przypadek, a może wynik ostatniego wybuchu. Kto wie ilu ze stałych bywalców było w zasięgu wybuchu i teraz lizalo rany. Morten miałeś dzisiaj trochę luzu, nie oznaczało to, że nie było zupełnie nic do roboty. Barman widząc, że nie masz teraz do kogo podejść i tylko sterczysz przy barze, wskazał ręką na kosze z owocami pod ladą.
- Przejrzyj i wyrzuć te, które się zepsuły. - Choć zawsze były tu świeże produkty, owoce miały to do siebie, że jak się obiły w transporcie, potrafiły zacząć gnić. I tak z jednego na czas nie wyciągniętego zepsutego owocu, robiło się pół koszyka zaczynających pleśnieć.
Nari pierwszy taniec poszedł ci dość dobrze. Zmęczenie jednak już w połowie drugiego zaczęło mocniej dawać o sobie znać. Spóźniłaś jeden ruch, choć ledwo zauważalnie. Może nawet nikt się nie zorientował. Czułaś, że mimo starań, ciało nie daje sobie rady z tak dużym obciążeniem po pracy po wybuchu.
Awatar użytkownika
Morten Karsten
Punkty Przygody: 3,74 
Posty: 387
Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
Poziom Zdrowia:
145/145
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

25

23

20

26

25

40
Stan portfela: 6337

W pewnym momencie ujrzał Nari, która podeszła do baru za, którym akurat stanął. Zatem gdy tylko usłyszał, że ta chce wodę, zaraz ją obsłużył i podał jej pełną szklankę. Niby to było zadaniem barmana ale po pierwsze robił teraz coś innego a po drugie Morten był bliżej a więc dlaczego miałby tego nie zrobić? Owszem, czasu na gadanie ani on ani ona nie mieli bo przecież byli w pracy ale chociaż posłał jej delikatny uśmiech. Co prawda ten wyraz twarzy zniknął tak szybko jak dziewczyna ale warto było to zaznaczyć bo zaraz otrzymał zadanie, które już było mniej ciekawe.
- Oczywiście - odparł jak gdyby nigdy nic i zaczął przeglądać wskazane kosze z, których też za jakiś czas faktycznie powybierał kilka popsutych owoców. Może nie było ich dużo bo też mieściły mu się w rękach ale zawsze było wiadomo, że reszta się nie popsuje. Tak więc gdy wszystko było sprawdzone to co wybrał, poszedł wyrzucić do kosza na tyłach.
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 10,49 
Posty: 2623
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 4553

Podziękowała za wodę odwzajemniając uśmiech chłopaka, jednak musiała szybko wracać. Czekało ją jeszcze kilka występów.
Myślała nad tym jak bardzo jest zmęczona oraz tym jak jej ciało podczas drugiego wystąpienia spowolniło choreografię, miała nadzieję że główny tancerz tego nie widział. Chociaż dużo rzeczy nie uchodzi jego uwadze, niemniej jednak nie mogła teraz się wycofać a może powinna?
Kolejne tańce był dla niej jak gwóźdź do trumny, mięśnie coraz bardziej ją bolały i coraz mocniej zaczynały drżeć. Sama również nie czuła się najlepiej, ostatni taniec tego wieczora "Dasz radę, dasz radę. Tylko ten i koniec" powtarzała w myślach, później strażnica i pomoc w odbudowie 4h przerwy i do klubu. Potarła dłońmi twarz, zacisnęła pięści motywując się w duchu. Wyszła na scenę zaczynając tańczyć.
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Owoców rzeczywiście nie było wiele, widocznie ktoś o to dbał.Morten gdy wyrzucałeś owoce, zauważyłeś jakiegoś szczura wbiegającego pod sąsiedni śmietnik. Niby to się zdarza, byle nie zadomowiły się tu na dobre, bo i po lokalu zaczną buszować.
Nari nikt nie odezwał się na temat Twojego błędu w drugim tańcu, nie oznaczało to, że nikt tego nie zauważył, ale najwyraźniej póki co nie miałaś się o co martwić. Przed wyjściem na scenę, na ostatni taniec, podeszła do Ciebie jedna z tancerek i wcisnęła Ci w dłoń niewielką buteleczkę z pomarańczowym, półprzezroczystym płynem.
- Wypij. - Nic więcej nie powiedziała i skierowała się w kierunku sceny.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dzielnica Nieludzi”