Magazyny i Fabryki

[Tkacz Losu]

Budynki przeznaczone na przechowywanie różnych produktów. Zwykle są blisko fabryk. Niektóre są bardziej strzeżone inne wcale. W pobliżu magazynów nie ma budynków mieszkalnych.
Fabryki zaś są głównym miejscem pracy zwykłych mieszkańców miasta. Produkują zwykle podzespoły do maszyn ale nie brak tutaj takich miejsc jak rzeźnia.

[Bjorn]

Dotarła bliżej budynku. Tutaj się zatrzymała. Rozejrzała się chwilę dookoła. Nie widziała niczego w okolicy.
-Sprawdź czy nie ma kogokolwiek w okolicy- Ona nie miała takich zmysłów. Mogła polegać głownie na tym co widzi i słyszy ale jakoś nie szczególnie bardziej. Na razie tylko obserwowała okolice ale starała się robić to w taki sposób aby nie być nazbyt podejrzanym.

[Nari Orecev]

Bez mrugnięcia okiem wykonała polecenie, zaczęła obserwować otoczenie. Przyglądała się tym najmniejszym szczeliną, oknom, skrzyniom i każdej możliwej okolicy raz po raz zaciągając się powietrzem. To że czegoś nie widzi czy nie słyszy nie znaczy, że niczego tutaj nie ma lub kogoś. Na szczęście nie wyczuła żadnego zapachu oraz nie dostrzegła nic niepokojącego. Sprawdziła to dwa razy nim odpowiedziała - Jest spokój - powiedziała szeptem na tyle głośno aby Kobieta ją usłyszała.

[Bjorn]

Na tyle dobrze.
-Chciałbym byś zbliżyła się do budynku i weszła do niego by podsłuchać co planując znajdujący się tam ludzie- Zadanie było dość jasne. Taka miała nadzieję. Dziewczyna nie jest głupia. Niedźwiedzica liczyła, ze dzięki swym zdolnością, ta da radę podsłuchać.

[Nari Orecev]

Nie musiała o nic pytać Blondyka szybko i jasno wyjaśniła dziewczynie czego od niej oczekuje oraz co ma zrobić. Nari skinęła głową, nie zawiedzie, nie zawiedzie. Taka myśl przeszła jej przez głowę, dalej odczuwała tępy ból ale był na tyle znośny, że nie powinien jej sprawić większego problemu.
Nie zwlekając użyła widmowego kroku jednocześnie używając zmiany zapachu, nie chciała zostać zauważona ani aby ktokolwiek ją wyczuł. Ruszyła ostrożnie do środka budynku bacznie wszystko po drodze obserwując, nie chciała na kogoś wpaść czy się potknąć na jakieś rzeczy czy ją nadepnąć zdradzając swoją obecność. Poruszyła się cały czas w mroku, to że jej nie widać to nie znaczy że nie zauważą dziewczyny cienia. Była w środku.

Widmowy krok - 20pkt mocy 2 tury
Zmiana zapachu - 5pkt mocy na 3 tury

[Dariusz Wyrm]

Szło ci dobrze. W okolicy budynku i przed nim nie natknęłaś się na nikogo. Dopiero w budynku mogłaś spotkać uzbrojonych w broń palną ludzi, którzy patrolowali korytarze. Nosili na sobie kamizelki ochronne. Nie rozmawiali zbytnio ze sobą. Widać było, ze są znudzeni ale mimo to starają się być czujnymi.

[Nari Orecev]

Starała się poruszać jak najciszej jednocześnie płynnie, widząc tak dobrze przygotowanych napastników wiedziała, że nie będzie odwrotu jeśli polegnie. Przystanęła na chwilę licząc osoby stojące na posterunku dokładniej przyglądając się broni. Jaka była maszynkowa, łamana czy wystrzeliwała seriami. Wyciągnęła notes z czymś do pisania aby to wszystko sobie spisać, wszystko trzymała mocno i stabilnie w dłoniach. Nie czuła presji ani nie obawiała się czy ktoś ją wykryje. Wystarczyło, że będzie się trzymała wyznaczonego przez siebie szlaku i się nie wychylała. Ma tylko zebrać informacje, nic więcej. Rozejrzała się po magazynie starając się dostrzec czy nie ma tutaj kogoś ważniejszego albo podejrzanego pomieszczenia, w który może coś się dziać.

Widmowy krok 1 tura
Zmiana zapachu 2 tury

[Dariusz Wyrm]

To co mogłaś dostrzec, to że broń była maszynowa. Trochę ludków tutaj kręciło. Żaden jednak nie wskazywał, że cię dostrzegł. Przemierzając tak budynek, mogłaś dostrzec drzwi pilnowane przez dwóch strażników. Żadne inne pomieszczenie nie posiadało ochrony.

[Nari Orecev]

Notowała wszystko co powinna, ilość osób, broń jaką posiadali. Przystanęła na chwilę robiąc szybko mapkę prowadzącą do dziwi, których pilnowało dwóch uzbrojonych ludzi. Starała zrobić się jak najdokładniej, z istotnymi szczegółami po drodze. Dopiero teraz zorientowała się, że zapomniała przyjrzeć się sklepieniu budynku czy na górze nie maja pomontowanych jakiś urządzeń namierzający coś w rodzaju kamer czy rejestratorów ruchu. Na chwilę obecną nie zamierzała się dostać zza drzwi, miała zrobić wywiad. Rozeznać się w tym co się znajdowało w magazynie. Powoli zaczęła się wycofywać a czując, że powoli jej umiejętność słabnie postanowiła ją odnowić nim się pojawi przed tymi buntownikami tak znikąd. Po drodze starała się też policzyć ile jest tu drzwi i wejść kanalizacyjnych, otworów wentylacyjnych i okien.

Widmowy krok -20pkt mocy 2 tury
Zmiana zapachu 1 tura

[Dariusz Wyrm]

Kamery znajdowały się na korytarzach. Po dwie na jeden. Nie było żadnych włazów kanalizacyjnych. Przynajmniej nie były widoczne. Mogłaś bez problemu opuścić budynek.

[Nari Orecev]

Odnotowała wszystko czego się dowiedziała, zaciągnęła się powietrzem chcąc dowiedzieć się jakiej rasy przebywają tam osobniki. W jakiej ilości na tyle ile mogła wyczuć, to również zanotowała. Dopiero wtedy opuściła budynek nie tracąc czujności, zazwyczaj pod koniec ludzie często ją tracą myśląc, że już wszystko się udało. Dziewczyna tego nie zrobiła, nie chciała dać plamy na finishu. Odnowiła drugą umiejętność zmiany zapachu. Powoli z wyznaczoną dla siebie ostrożnością powróciła do Blondynki. Odczekała chwilę nim się pojawiła przed kobietą.

Widmowy krok 1 tura
Zmiana zapachu -5pkt mocy 3 tury