Tereny zadrzewione

[Tkacz Losu]

Drzewa tu i tam. Miejsce gdzie można poszukać lisa czy grzybów. Odpocząć także można ale i nabawić się guza.

[Nari Orecev]

Roześmiała się po tylu pytaniach chłopaka - Żartowałam - powiedziała radośnie - Ale tak idziemy się pobawić - dodała w krótkim czasie.
Zachowywała się normalnie i już się tak nie kryła jak przy odprowadzaniu Khalida. Skierowała kroki do parku a gdy byli już na miejscu odetchnęła świeżym powietrzem. Weszli w tereny zadrzewione - To teraz pobawimy się w chowanego - powiedziała - Ja się schowam a Ty będziesz musiał mnie znaleźć ale najpierw będziesz musiał policzyć do 20 z zamkniętymi oczami i nie podglądaj - zaznaczyła.

[Takaro]

-Nie ładnie to tak- Fuknął, bo jak można tak oszukiwać, on no się zmartwił tym no. Szedł z dłońmi w kieszeni kurtki.
-Ale na czym to ma polegać, że się chowasz ale co w tym jest zabawnego?- Zapytał ale no dobra, lepiej nie myśleć-Mogę cię wytropić przecież- Na tym to polega? Takie tropiące zabawy?

[Nari Orecev]

- Ale co nie ładnie? Żartować? - zapytała wesoło.
Spoglądała na niego - Tak to polega na znalezieniu lub wytropieniu jak to powiedziałeś ale jak masz lepszy pomysł to mów - oparła się o pobliskie drzewo. Ona miała ochotę posiedzieć na spokojnie w jednym miejscu ale patrząc jak tego nosi nie dało rady. Poczekała na sugestię ze strony Takaro a jak nie to kontynuowała swój pomysł.

[Takaro]

-No nie wiem- Zamyślił sie trochę bardziej.
-O!- Tak wpadł na genialny pomysł- Popatrzyły na chmury?- Zapytał z pełnym entuzjazmem. Może to nie to czego się spodziewała ale no.
-Dawno nie myślałem a tu będę musiał- Rzekł jakby z dumą w głosie.

[Nari Orecev]

Uniosła brwi do góry widocznie zaskoczona pomysłem chłopaka - A dasz radę posiedzieć spokojnie? - zapytała się z nutą niedowierzania. Nari jednak odpowiadała taka forma "zabawy" - Ahaaa czyli mam rozumieć, że ostatnio w ogóle nie myślisz? - niepewne spojrzenia padło a Takaro.
Wzruszyła ramionami - No dobrze, chodźmy - tutaj mieli średni widok na chmury. Muszą poszukać lepszego miejsca.

[Takaro]

-A czemu maiłbym nie dać rady, jestem męskim samcem alfa i dam rade wszystko- Rzucił do niej z wielką pewnością siebie. Za to pytanie jakie zadała sprawiło, że musiał aż pomyśleć.
-Nie wiem- no zresztą po co myśleć, to jest męczące no. nie trzeba robić tego za często-no to prowadź- On to nie wie gdzie iść.

[Nari Orecev]

- Takaro nie jesteś samcem alfa - sprostowała, ehhh co ona się z nim ma.
Nie odezwała się ani słowem idąc w dobrze znane im miejsce. Wymijała drzewa wyprowadzając ich na teren mniej zadrzewiony aż w końcu dotarli na polane. Rozejrzała się za dobrym miejscem do obserwacji a później się tam udała.

2xzt