Łaźnie

Najlepsza z dzielnic, Cross City to ludzkie miasto i to właśnie oni wiodą tutaj prym. Jeśli jednak nim nie jesteś to małe są szanse, że tu zamieszkasz jako Pan domu.
W tej oto dzielnicy znajdują się szpitale, tawerny i karczmy.
Jesteś nieludziem? Możesz wejść ale każdy będzie się za Tobą oglądał i patrzył Ci na dłonie.
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 459
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Duzy jednopiętrowy budynek, w których jest kilak pomieszczeń. Same łaźnie podzielone są na te większe i prywatne. Tak aby każdy klient czuł się komfortowo. Bale są wykonane z dobrego drewna, dodatkowo obite wodoodporna skórą na górnej częścią by wygodniej było się opierać o nie. Do tego przeznaczono jedno pomieszczenie na mały basen i jeszcze jedno na jacuzzi.

Ochroniarzem tego miejsca jest: Primeval
Awatar użytkownika
Takaro
**
**
Punkty Przygody: 1,91 
Posty: 1859
Rejestracja: wt paź 31, 2023 9:20 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
400/400
Poziom Mocy:
50
Karta Postaci:
Statystyki:

10 / 70

53 / 100 + 10 (63)

10 / 70

80 / 80

25 / 70

30 / 70 + 10 (40)
Stan portfela: 166

-A żebyś kurwa wiedział- Nie odpowiadało mu, ze tak ten się bawił. miał mu pomóc w ratowaniu a nie.
-Dla mnie moja pani jest najważniejsza, i gówno mnie interesują twoi znajomi czy inni do gadania- Nie chciał wdawać się w pogawędki z nim. Drażnił go i tyle.
Obrazek

Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm


Mężczyzna uniósł jedną brew do góry - Pani? Myślałem, że łączy was coś więcej - pogrzebał w kieszeni wyciągając fiolkę dla siebie. Uniósł jak na znak toastu ale też dając sygnał aby i ten bucek to zrobił - Czyli jednak mogę ją zabrać - rzekł wesoło wypijając zawartość szkła. Po chwili ciało Białowłosego zaczęło się zmieniać aż całkowicie przestał przypominać siebie, jego zapach również nie był taki sam a gnijącego ciała.
Awatar użytkownika
Takaro
**
**
Punkty Przygody: 1,91 
Posty: 1859
Rejestracja: wt paź 31, 2023 9:20 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
400/400
Poziom Mocy:
50
Karta Postaci:
Statystyki:

10 / 70

53 / 100 + 10 (63)

10 / 70

80 / 80

25 / 70

30 / 70 + 10 (40)
Stan portfela: 166

-Jest moja panią- Powtórzył. czy łączyło ich cos więcej? Nawet jeśli, to blondyn nie miał zamiaru mu nic mówić. Przekazał tylko oficjalna informację.
-Nie masz prawa- Warknął ostrzegawczo do niego. No i znowu ta sztuczka. No i sam wypił jak ten mówił. W coś tam sie pewnie tez zmienił. Nie znał tego i nie rozumiał.
-co dalej- No bo co robić?
Obrazek

Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm


Tak jak chłopak przypuszczał również się przemienił w sobowtóra jakim był białowłosy z małym wyjątkiem dodatkowego pieprzyka na policzku, zapach również mu się zmienił. Pachniał jak gnijące zwłoki czyli typowo odór dla wampirów.
- To wiem - nie musi mu mówić rzeczy oczywistych. Lucas jak ma kogoś w swoich planach bacznie się mu przygląda a czego dokładnie chciał do rudowłosej? Nie zdradzi nikomu. Przeczesał palcami włosy poprawiając ubranie - Nazywasz się Leo zaś ja jestem Midas. Zapamiętaj Leo Midas. Jesteśmy baronami dobrze znanymi w tym świadku. Leo czyli Ty nie jest gadułą a większości milczy zaś ja jestem ten fajniejszy rozrywkowy brat - puścił oczko do chłopaka - I nie ważne co tam zobaczysz. Jak JĄ zobaczysz nie możesz nic zrobić jasne? Zajmiemy się tym na spokojnie - oby tylko Blondynowi nie strzeliło do głowy coś głupiego. Zawołał go ręką prowadząc do wejścia do łaźni. Lucas świetnie odgrywał swoją rolę rozmawiając z pracownikiem, który najwidoczniej znał obie persony bo na sam widok Takaro skinął tylko głową. Białowłosy podał dziwnie sformułowane zdanie a służący zaprowadził ich całkiem innym korytarzem wyprowadzającym z budynku do mniejszego wyglądającego jak składzik - Życzę udanej zabawy - skłonił się otwierając drzwi a za nimi z dołu można było usłyszeć ciche dźwięki muzyki. Midas potarł ręce jakby nie mógł się doczekać zachęcając Leo do zejścia na dół gdzie sam się udał.
Awatar użytkownika
Takaro
**
**
Punkty Przygody: 1,91 
Posty: 1859
Rejestracja: wt paź 31, 2023 9:20 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
400/400
Poziom Mocy:
50
Karta Postaci:
Statystyki:

10 / 70

53 / 100 + 10 (63)

10 / 70

80 / 80

25 / 70

30 / 70 + 10 (40)
Stan portfela: 166

-Ta- Mruknął do niego. Nie miał pojęcia co ten planuje. Może łatwiej by mu było jakoś tak. Nie ufał białasowi ale chciał pomóc rudej. nie mógł niczego obiecać. Ale no. Szedł za nim nie odzywając się, tak jak było mówione. No i starał się zapamiętać imię jakie teraz ma mieć i jak ten tu ma.
Obrazek

Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm


Zeszli na dół a ich oczom pokazał się ogromny pokój z baldachimami. Delikatnie prześwitujące materiał wieńczyły sklepienie opadając aż do samego dołu. Wszędzie były porozstawiane poduszki większe i mniejsze na których zasiadali tutaj zebrani. Jedni byli zajęci sobą na tyle, że nie dawało się niczego ukryć. Na samym środku tańczyło kilka kobiet, do których co jakiś czas podchodzili mężczyźni popijający ich krew. W chwili ugryzienia na twarzach niewiast widniała błogość. Muzyka grała odpowiednio do klimatu wystroju.
Lucas wskazał na jedno z wielu miejsc bliżej środka - Może tu? - zaproponował a nim uzyskał odpowiedź ułożył się wygodnie na dużej poduszce. Mężczyzna miał doskonały widok na całą salę, poklepał poduszkę obok siebie zachęcając swojego tymczasowego brata do zajęcia miejsca. Nie minęło kilka chwil nim do obu Panów podeszły kurtyzany zmiennokształtna i czarodziejka. Zaproponowały zająć się nimi w ramach wygody pobytu w tym miejscu. Midas podniósł rękę odmawiając, że czeka na coś specjalnego ale nie wie jak jego brat. Nie będzie mówił za chłopaka. Jak chce korzystać to proszę bardzo, kobiety podeszły do Takaro zaczynając dotykać go dłońmi torsie i plecach. A odziane były w dość skąpe stroje.
Awatar użytkownika
Takaro
**
**
Punkty Przygody: 1,91 
Posty: 1859
Rejestracja: wt paź 31, 2023 9:20 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
400/400
Poziom Mocy:
50
Karta Postaci:
Statystyki:

10 / 70

53 / 100 + 10 (63)

10 / 70

80 / 80

25 / 70

30 / 70 + 10 (40)
Stan portfela: 166

Szedł i rozglądał się. Nie tak perfidnie ale nie podobało mu się to miejsce i to bardzo. Odczuwał bardzo duży dyskomfort. Bardzo duży. Czuł jak mu tętno przyśpiesza. Nie wiedział, kurwa, nie wiedział, że ten zabierze go w takie miejsce. On w sobie ciągle to miał, te emocje, ten strach i ból. Zalewał go pot i drżały lekko dłonie, a kiedy no usiadł nie dał rady. Nie chciał dotyku i nie chciał niczego. Miał pomoc rudej ale nie da rady. to było za dużo dla niego i te wszystkie emocje jakie miał w sobie wybuchły. Wstał i ryknął. Przemienił sie wbrew woli. Strach zrobił swoje i chłopak całkowicie stracił kontrolę, za to wilczy szał przejął kontrolę nad nim sprawiając, ze ten zaczęła atakować cokolwiek było pod ręką.
Obrazek

Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm


Uniósł brwi widząc co się właśnie zaczęło odpierdalać - Ojoj - wydał z siebie Białowłosy. Nie ruszał się z miejsca czekając aż wilkołak obierze sobie jakiś cel. Szkoda było tych kurtyzan, nawet ładne były pomyślał Lucas powoli się podnosząc kiedy kobiety zostawały siatkowane przez Blondyna. Wolnym krokiem skierował się do baru, wziął szklankę nalewając szkockiej kiedy wokół panował chaos ten zachowywał zimną krew. Na szczęście wilkołaka wśród zebranych nie było żadnego wampirzego wojownika znaczy się był on ale co tam, już po jego kamuflażu. Wampiry nie stanowiły szczególnego zagrożenia dla Takaro ani kobiety jakie się tam znajdowały, mógł szaleć bez końca. Kilku osobom udało się uciec z rzezi.
Przykrywka została spalona, czerwonooki upił łyk trunku. Z uznaniem przyznał, że był smaczny cofając się po całą butelkę. Na później. Kiedy głupi osiłek szalał w środku Midas przeglądał pomieszczenia uciech, aż nie trafił na to czego. Rudowłosa leżała na łożu otoczona kilkoma wampirami wgryzającymi się w nią jednocześnie. Na jej twarzy malowała się błogość, nic dziwnego po tym jadzie jaki wpuszczali dziewczynie przy ugryzieniu. Lucas się uśmiechnął - Pozwólcie, że... - zamknął za sobą drzwi. Trochę spędził tam czasu zalany krwią i z owiniętą w prześcieradło kobietą na rękach wyszedł z pokoju. Rozejrzał się za rozszalałym wilkołakiem a kiedy go dostrzegł otworzył księżycowy mocy i krzyknął - Ejjjjjj tępy osiłku - jak to nie poskutkowało. Ostawił na chwilę Wiewiórkę rzucając celnie w łeb pustą szklanką w Takaro. Ponownie wziął Rudą na ręce zaczynając się do niej przystawiać, tak z premedytacją prowokując Blondyna.
Awatar użytkownika
Takaro
**
**
Punkty Przygody: 1,91 
Posty: 1859
Rejestracja: wt paź 31, 2023 9:20 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
400/400
Poziom Mocy:
50
Karta Postaci:
Statystyki:

10 / 70

53 / 100 + 10 (63)

10 / 70

80 / 80

25 / 70

30 / 70 + 10 (40)
Stan portfela: 166

Nie panował nad sobą. Umysł wypełniała tylko czerwona mgła gniewu zmieszanego ze strachem. Nie miał świadomości czynów jakich się dokonywał. No gadanie nic nie dało ale kiedy oberwał zwrócił łeb ku białemu. Warknął i no rzucił się na niego. Nie widział tego co trzyma w dłoniach ale chciał bardzo zajebac siwka.
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dzielnica Ludzi”