Sala jadalna

Najbardziej popularna tawerna w mieście. Można tutaj dobrze zjeść, wypić, przespać się, a nawet skorzystać z łaźni czy kąpieli w balu.

Właściciel Sylvan Vulkodlak
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 459
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Duże pomieszczenie ze stołami i krzesłami. Za barem stoi wilkołak, Sylvan Vulkodlak. Przyjmuje zamówienia jak i rezerwacje noclegów. Posiłki nie są pierwszej klasy ale za te niedużą, kwotę jaką tutaj się płaci, są bardzo porządne.
Można tutaj skosztować domowej roboty mocniejszych trunków jak i za odpowiednią zapłatę spędzić ciekawie noc z kurtyzaną.

Płaci się tutaj za łóżko, nie cały pokój. Można więc nie wiedzieć, a dzielić pokój z kimś.
Awatar użytkownika
Mephisto Kudo
Punkty Przygody: 0,81 
Posty: 1724
Rejestracja: pt maja 14, 2021 10:16 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
260+ 90 (350)
Poziom Mocy:
75/75
Karta Postaci:
Statystyki:

25

60

15

52

25

60 +20 (80)
Stan portfela: 4155
Przedmioty magiczne:
komplet roboczy(wzm.)+90hp
buty +10 zwinność
Kastety +15dmg

Widząc spojrzenie Jerome znacznie się od niego odsunął, życie mu miłe. Nie jest dość silny czy wytrzymały aby wytrzymać wieprdol do niego, to to wiedział i widział jak się wkurzył w parku. Lepiej nie zaczepiać tego Pana ale jednak Mep miał czasem ograniczone poczucie bezpieczeństwa. Tak, instynkt samozachowawczy nie zawsze się załączał. Taki tym wilkołaka.
Wypił piwo - Dzięki - powiedział wesoło kładąc na blacie hajsy za piweczko - Do zobaczenia w robo stary - powiedział na odchodne do kumpla a do barmana - Do zobaczenia - puścił mu oczko i poszedł sobie. Nie będzie im przeszkadzać w dyskusji czy praniu po mordzie ale fakt że fajnie byłoby to obejrzeć.
Hey! Sorry but you just got in my way
I promise honey, I can feel your pain
And maybe I enjoy it just a little bit, does that make me insane?
Haven't been the same since I expired
Doesn't mean that I plan to retire
And now I have the power to bathe all of you in entertaining fire!
Awatar użytkownika
Jerome Brauds
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 93
Rejestracja: ndz gru 12, 2021 11:38 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
260/260
Poziom Mocy:
95
Karta Postaci:
Statystyki: Obrazek

20
60

13
42

10
30
Stan portfela: 310

- No kurwa! - Odparł radośnie na to, że ten jednak chce się naparzać i uderzył z radości z otwartej dłoni z blat szczerząc się szeroko.
- Powiedz kurwa tylko kiedy! - Zaraz zawołał, a pewnie gdyby był w swojej wilczej formie to ogon by mu latał ze szczęścia. Złapał kolejnego browara i uniósł lekko w toaście, by zaraz upić znowu łyka. Spojrzał za Mephisto, kiedy ten się żegnął i mu machnął ręką.
- Ta, do zobaczenia. - Powiedział za nim, a następnie znowu skupił swój wzrok na Sylvanie.
- A co ty tego.. pracujesz z najemnikami? - zagaił w sumie odnosząc się do jego wcześniejszego pytania jakie sam wilkołak mu zadał.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

-Ja się mogę dostosować- Rzucił z zadowoleniem- Ale po robocie- No tylko taka mała kwestia. Bo nie chciał mieć większych problemów. Wystarczy już mu ich w zyciu.
-No do następnego młody!- Pożegnał Mephisto i zabrał kasę.
-A i leje się tylko na arenie- Minęły czasy bitek wszędzie gdzie się dalo. Troche do tego tęsknił ale zdawał sobie sprawę, że może nagrabić sobie i przede wszystkim Fenkowi narobić problemów.
-Pracuje tutaj, jestem tylko zwykłym barmanem i tyle- Lekko wyszczerzył kiełki- Po prostu nie wyglądasz i nie zachowujesz się jak sprzedawca czy ktoś z młodszego pokolenia- Było to czuć. Tak samo różnica pokoleniowa istniała. Sylvanowi to nie przeszkadzało, jedynie brak wiedzy młodych tego kim są był przykry.
-Wydajesz się osoba po wielu przejściach- Dodał spokojniej wycierając przy tym blat w miejscu gdzie siedział wcześniej chłopak.
Awatar użytkownika
Jerome Brauds
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 93
Rejestracja: ndz gru 12, 2021 11:38 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
260/260
Poziom Mocy:
95
Karta Postaci:
Statystyki: Obrazek

20
60

13
42

10
30
Stan portfela: 310

Teraz już spokojnie sobie pił piwo przyglądając się mężczyźnie, który wcale nie wydawał się wcale dużo starszy od niego samego, ale z pewnością był bardziej wykształcony.
- No na arenie to ta, dobrze kurwa było by znowu się po napierdalać. - Powiedział uśmiechnięty, bo cale nie musiał przecież robić tego dla kasy, tylko od tak, dla rozrywki. Może Rashimi by przymknął na to oko, że by się bił po przyjacielsku.
- yhm, no ta. Nie wyglądam kurwa normalnie. - zaśmiał się lekko, a przy tym pokręcił głową trochę śmieszkując sam ze sobą i w sumie to ściągnął kurtkę, bo było tu cieplej. Zostając w krótkim rękawku pokazując więcej tatuaży i siedząc z bliska mógł zobaczyć jak jego ciało było upstrzone bliznami, które jednak gdzie nigdzie się nie zdołały wygoić.
- no.. masz kurwa rację. - Odparł pijąc łyk piwa i zmrużył oczy patrząc na twarz Sylvana.
- Co chcesz, żebym Ci kurwa opowiadał historię jebanego życia? - Odparł z cynicznym uśmiechem na twarzy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

-Ja to jestem chętny na pranie się po mordzie jeśli tylko jestem w stanie- No a z tym różnie bywa. No Sylvek zawsze lubił walczyć i zawsze to robił. Z różnymi efektami ale jednak.
-No tak ale jak menel to nie- No widzi już tutaj bardziej... dziwne jednostki. Ten tutaj był w miarę ok, przystojny do tego a że pewnie pojeb to nie ma ideałów. Zaśmiał się na to podsumowanie. Czyścił kufel po młodym kiedy Jerome zdjął kurtkę i pokazał swoje dziary i ślady. Dużo to samo w sobie już wilkołakowi mówiło. Może nie w prost ale dawało do myślenia w pewnych kwestiach.
Sam Sylvek poharatany był nieźle również. miał wiele blizn po walkach, głownie po pazurach, acz i tak najwidoczniejsza była t ana mordzie. Oj nie zapomni o d kogo ją ma.
-Jak dojdą twe rany do siebie, to wtedy się zmierzymy- No widział, że nie zagojone, a lepiej nie pogarszać, nawet jeśli ten jest bardzo chętny an kolejne. Zaś po słowach Wilkołaka, ten oparł swoje ręce na blacie i spojrzał na Jerome z lekko cwanym uśmiechem.
-Skoro oferujesz, ja z wielką chęcią posłucham- Dodał jeszcze patrząc na samca. Było to powiedziane pół żartem i pół serio. No ale nie zmieniło to faktu, ze ten z chęcią by się czegoś o nim dowiedział. Praca barman daje mu takie male plusy.
Awatar użytkownika
Jerome Brauds
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 93
Rejestracja: ndz gru 12, 2021 11:38 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
260/260
Poziom Mocy:
95
Karta Postaci:
Statystyki: Obrazek

20
60

13
42

10
30
Stan portfela: 310

- no dzięki kurwa. - Zaśmiał się, kiedy ten mu powiedział, że nie wygląda jak menel, a następnie zastukał pazurami o blat unosząc brew na jego odpowiedź. Spojrzał na swoje ramię, gdzie miał zadrapania i nie tylko.
- he?.. nie no kurwa, jestem w jebanej formie. Hehe. To nie są kurwa rany bitewne. - Zaśmiał się przejeżdżając dłonią po przedramieniu ręki którą trzymał piwo.
- Ruchanie musi być mocne. - Zarechotał szczerząc się jak głupi i przyglądając uważnie mężczyźnie, by zaraz dodać.
- Nie no kurwa, nie wiem, nic kurwa aż tak interesującego. Od dzieciaka walczyłem na arenie. Siedziałem potem kurwa w jebanych katakumach. - Powiedział spokojnie i lekko wzruszył ramionami jakby to było nic niezwykłego. Spokojnie sobie sączył piwko spoglądając na mężczyznę z jakąś ciekawością.
- To też coś kurwa powiedz o sobie.. - Odparł wskazując na niego dłonią.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Nie dało się nie zauważyć, że wilkołak lubił sobie robić przecinki i wdechy pewnym słowem. Sylvanowi to nie przeszkadzało. A jeśli innym? Trudno to tawerna nie restauracja z kilkoma gwiazdkami.
-Może i nie ale kto tam wie ile tego masz, a mówi się, że dużo małych może być bardziej zabójcę niż jedna konkretna- No i inne takie. Kwestie szkodliwości i tego co tam mężczyzna lubi to no.
-A.. tak więc pamiątka po dobrze spędzonym czasie- No to już bardziej rozjaśniło sprawy, ciekawe.
-Katakumby powiadasz- o i zainteresowała bardziej siwka- A co tam robiłeś?- No oczywiście, że nie był na wakacjach ale jednak go to zaciekawiło. Skąd i jak się tam znalazł. On swoich ludzi pilnował, więc? Nie lubił kiedy trupy.
-No oke- Wzruszył lekko ramionami- Ale tego jest bardzo dużo- Dodał spokojnym i rozbawionym tonem.
-Były przywódca wilkołaków z północy, znany w mieście morderca i ludobójca, dawny skazaniec i medyk. do tego kumpel byłego wampirzego księcia i mąż jego zastępczyni- Dodał ostatanie słowa dość rozbawionym tonem. Sam nie lubił trupów a tak się zeszło ze miał w maire dobre z nimi relacje.
Awatar użytkownika
Jerome Brauds
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 93
Rejestracja: ndz gru 12, 2021 11:38 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
260/260
Poziom Mocy:
95
Karta Postaci:
Statystyki: Obrazek

20
60

13
42

10
30
Stan portfela: 310

- Z gorszymi się walczyło. - Prychnął, że mężczyzna pęka tylko dla tego, że ma parę draśnięć świeższych niż powinny być. Wcześniej kazano mu nie raz walczyć z gorszymi ranami, więc był pewien że i tak by z mężczyzną by wygrał. Uśmiechnął się tylko do mężczyzny i skinął głową na to, że była to pamiątka, bo wiele takich miał na ciele, wygojonych bądź nie bardzo. Na pytanie co robił w Katakumbach trochę go zbiło z tropu i miał głupi uśmieszek na twarzy, by zaraz odpowiedzieć.
- Na kurwa tego.. wakacjach byłem. Nie no. Siedziałem w jebanej celi. Pijawki kurwa badały moją krew, bo se kurwa mój pan uznał, że więcej hajsu dostanie od nich, bo potrafię zrobić.. tego.. no.. żeby jebana krew truła. - Prychnął lekko kręcąc głową i marszcząc nos o wspomnienie dawnego pana. Na słowa Sylvana, że był przywódcą trochę mu się oczka zaszczyciły, a kiedy zaczął mówić dalej to widać było, że całkiem zystał szacunek u Jera. Na to że ma żonę wampirzycę trochę prychnął i podrapał się w okolicy szyi, gdzie jak był teraz w koszulce to było widać dość sporo ugryzień wampirzych.
- Ta, mają coś w sobie, nie? - Zaśmiał się lekko popijając dalej spokojnie piwo.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Zaśmiał sie na słowa mężczyzny. Ten wydawał się bardzo pewny siebie. Sam Sylvan taki nie był. Czy by wygrał? Możliwe, Sylvek uważał, ze to porażki mogą więcej nauczyć niż wygrane. Ale lubił wygrywać. No chyba jak większość.
Wakacje... Ta dobre sobie. Nawet jakby faktycznie próbował mu taki kit wcisnąć, to by nei uwierzył.
-Pan powiadasz...- Czyli był niewolnikiem. Nie fajnie. Sylvan troche się zmieszał, bo powinien zadbać o dobro każdego a tutaj jest żywy dowód, ze źle szukał wilki. Spojrzał an ugryzienie unosząc brew.
-No to podobne upodobanie- Acz nie sądził, ze on jest z facetem a nie kobieta. Bo niby skąd hehe.
-Heh tak wyszło-Na pewno w jego przypadku- Ale widzę, że raczej ci dobrze z trupkiem- Na Przodków ale to może brzmieć.
-A co do krwi- Tak wócił do tego bo to go zaciekawiło. Sam nie spotkał nikogo z tym i była to ciekawa kwestia-Ciekawa sprawa- Skinął bo sma cos podobnego potrafił ale nie z krwią.
-umiem podobnie ale ze śliną- Mało romantyczne. Przydawać się mogło w wace aby osłabić przeciwnika czy na polowaniu, ofiara padnie prędzej czy później jeśli ucieknie. wystarczy podążać.
Awatar użytkownika
Jerome Brauds
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 93
Rejestracja: ndz gru 12, 2021 11:38 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
260/260
Poziom Mocy:
95
Karta Postaci:
Statystyki: Obrazek

20
60

13
42

10
30
Stan portfela: 310

Skinął głową lekko w bok, bo mu się wymsknęło właściwie to, że miał pana, jednak chyba nigdy się nie uwolni od bycia niewolnikiem. Za dużo lat mu minęło. Przyglądał się mężczyźnie i starał się rozgryźć jego mimikę, jednak też spoglądał na otoczenie, bardziej jakby sprawdzał czy mu na pewno nic nie zagraża.
- Ta, dobrze się kurwa tego.. dopasowywowujemy. - Odparł mówiąc dość trudne słowo nie będąc do końca pewien czy dobrze je powiedział, ale nie będzie się przecież poprawiał.
- Ta, ale chyba na nic kurwa nie wpadli, robili tylko kurwa te same testy i chuj. I tak wszystko spłonęło. - Na to, że mężczyzna postafi robić trującą ślinę zrobił lekko zaskoczoną minę, ale zaraz się wyszczerzył.
- O to też kurwa dobre. To ciekawe kurwa co jeszcze może być kurwa w nas trującego. Bo tego wiem, że jeszcze kurwa pazury, to też kurwa umiem. - Zaczął na głos w sumie myśleć.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tawerna pod Sylvanem”