Szlak do Dalavdrager

Główna część kniei, zajmuje jej największy obszar. Teren najniebezpieczniejszy ze wszystkich. Panujący tu półmrok i żyjące istoty stwarzają śmiertelne niebezpieczeństwo. Każde drzewo i stworzenie może zadać ci śmiertelny cios, a stara pułapka aktywować się na nowo.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 459
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Przejście przez wysoki las utworzone stosunkowo niedawno. Głównie dla wędrowców podróżujących z wielkiej równiny do zamku lorda Wyrm'a.
Mimo wycięcia drzew i roślinności, aby choć trochę ułatwić przeprawę przez knieję flora na nowo próbuje odzyskać to miejsce.
Na szlaku czyha wiele niebezpieczeństw, zdarzają się zaginięcia. Od niedawna po trasie kursują regularne patrole z zamku Lorda, aby można było choć trochę bezpiecznie podróżować tędy.
Szlakiem dochodzimy do drogi prowadzącej już bezpośrednio do zamku.
Awatar użytkownika
Vin Xakly
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 36
Rejestracja: wt lis 03, 2020 9:46 pm
Poziom Zdrowia:
92
Poziom Mocy:
85
Karta Postaci:
Stan portfela: 20

Vincent spokojnie i powoli poruszał się po lesie, Był pod postacią człowieka. Naciągnął szelki od plecaka i ruszył prosto przed siebie. Bacznie nasłuchiwał głosów natury, nie chciał, żeby ktoś lub coś go zaskoczyło. Szukał też jakiegoś pożywienia. Jego nogi jakoś prowadziły prosto do Dalavdrager. Czyżby chciał odwiedzić Lorda Wyrma? Hmm... Na razie się nad tym nie zastanawiał, po prostu szedł przed siebie oglądając wszystko wokoło.
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Wiatr poruszał koronami drzew opalając Vin delikatnym wiatrem, który przyniósł również zapach zwierzyny. Gdzieś niedaleko musiała być sarna albo kilka. Woń była zbyt słaba aby określić dokładną ilość zwierząt. Dookoła była cisza i spokój, można rzec że aż za spokojnie na te okolice. Czyżby ta zmiana była spowodowana jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności czy może ktoś się do tego przyczynił, że jest tutaj spokojnie?
Awatar użytkownika
Vin Xakly
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 36
Rejestracja: wt lis 03, 2020 9:46 pm
Poziom Zdrowia:
92
Poziom Mocy:
85
Karta Postaci:
Stan portfela: 20

Xakly stwierdził, że zdecydowanie łatwiej będzie mu działać i polować pod postacią wilkołaka. Rozejrzał się dookoła szukając wzrokiem kogoś kto mógłby zobaczyć jego przemianę. Gdy nikogo nie zauważył to zaczął się zmieniać. Jego ciało porosło futrem, jego zęby zaczęły się wydłużać, po kilku chwilach stał już w tym miejscu pod postacią wilkołaka. Jego futro było koloru kruczoczarnego z siwymi pasmami, dokładnie tak jak wyglądały jego włosy oraz broda. Zaczął intensywniej węszyć i powoli ruszył w stronę zapachu skądinąd się on wydobywał...
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Woń jaka wcześniej dotarła do nozdrzy Vina nakazywała zboczyć mu ze szlaku do Dalavdrager. Dopiero wtedy mógłby lepiej wyczuć gdzie konkretnie znajduje się zwierzyna łowna dla wilkołaka. Co prawda prowadziła go w dziwnym kierunku prowadzącym do pradawnej sosny . W tamtej okolicy pasły się trzy sarny niczego nieświadome, na pewno była tam matka z młodym i ktoś na przyczepkę.

// zapraszam do pisania w nowym dziale.
Awatar użytkownika
Mensalir Steiner
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 37
Rejestracja: ndz paź 04, 2020 8:11 pm
Poziom Zdrowia:
100
Poziom Mocy:
90
Karta Postaci:
Stan portfela: 48

Nie ma co się cisnąć przez las jak można iść szlakiem. Nie mam na razie kogo się obawiać, a nawet jakby trafił się ktoś kto chciałby zrobić nam krzywdę to sowa zawsze może mnie przed tym ostrzec.
-Hej. Jako, że idziemy szlakiem to mogłabyś z góry patrzeć czy ktoś idzie w naszym kierunku? Dobry zwiadowca jest zawsze w cenie. W nagrodę kupię Ci coś dobrego w karczmie.- Ciekawe czy zrozumie co do niej powiedziałem. Zwykła sowa raczej by nie wiedziała co do niej mówię. Jeśli zrobi to o co ją proszę to albo jest szkolona, albo tak naprawdę nie jest w 100 % sową. Nawet jakby nie była w pełni zwierzęciem to i tak wydaje się być przyjazna.

[mention]Somali[/mention]
Awatar użytkownika
Somali
Punkty Przygody: 0,81 
Posty: 226
Rejestracja: śr paź 07, 2020 8:23 pm
Medale: 3
Poziom Zdrowia:
125 + 40 (165)
Poziom Mocy:
150/140
Karta Postaci:
Statystyki:

30

15

30

25

30

25
Stan portfela: 2310


Sowa podążała za żywicielem, dziewczyna nie była wybredna jeśli chodzi o jedzenie a do tego darmowe. Powoli mogłaby zacząć się zastanawiać czy przez to nie zatraci swojego instynktu i czy warto ufać wampirowi. Co prawda jeszcze nie spotkała się z jego strony na jakąś przykrość a wręcz przeciwnie, może nie chciała zostać sama? Czy strach przez to co jej się przytrafiło nie spowodował tego że szukała opieki czy ochroniarza. Chciała się nad tym mocniej zastanawiać kiedy to nieumarły odezwał się do niej.
Sfrunęła niże wysłuchując jego propozycji, nic się nie odzywając wzniosła się wyżej obserwując szlak przed i za nimi. Wampir miał rację trzeba być ostrożnym.

[mention]Mensalir Steiner[/mention]




//Przepraszam, że musiałeś tyle czekać.
Awatar użytkownika
Mensalir Steiner
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 37
Rejestracja: ndz paź 04, 2020 8:11 pm
Poziom Zdrowia:
100
Poziom Mocy:
90
Karta Postaci:
Stan portfela: 48

Za niedługo miniemy karczmę ,,Biały Kruk". Byłem w niej raz i nie za bardzo mi przypadła do gustu. Dałbym jej drugą szansę, ale chyba nie ma na to czasu. Jak już to podejdziemy do ,,Pod Gryfem" niedaleko Twierdzy Łowców. Tam jest miła karczmarka, może będę miał możliwość kupna u niej noża do fajki. Swoją drogą pora powoli się zainteresować skąd wziąć tytoń. Powili kończą mi się zapasy, a w Labo też za dużo mi tego nie zostało. Za niedługo wchodzimy na trakt północny. Otwarta przestrzeń-większe pole widzenia.

[mention]Somali[/mention]

//Jasne, nie ma sprawy.
Awatar użytkownika
Somali
Punkty Przygody: 0,81 
Posty: 226
Rejestracja: śr paź 07, 2020 8:23 pm
Medale: 3
Poziom Zdrowia:
125 + 40 (165)
Poziom Mocy:
150/140
Karta Postaci:
Statystyki:

30

15

30

25

30

25
Stan portfela: 2310

Dziewczyna całą podróż była na bacznym obserwowaniu całego otoczenia, nie chciała zapomnieć do czego służą jej zmysły. Fakt że polegała na wampirze i jego zdolnościach łowieckich ale nie mogła zapomnieć kim jest. Zmiennokształtny żył w jej ciele jak i duszy musiała pamiętać siebie. Ostatnim razie gdy zapomniała siebie źle się to dla niej skończyło. Sowa wciąż próbowała być sobą.
Awatar użytkownika
Mensalir Steiner
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 37
Rejestracja: ndz paź 04, 2020 8:11 pm
Poziom Zdrowia:
100
Poziom Mocy:
90
Karta Postaci:
Stan portfela: 48

Doszliśmy w końcu do rozwidlenia. W końcu wchodzimy na trakt północny. Jeszcze tylko połowa drogi i będziemy na miejscu. W końcu usiądę i będę mógł w spokoju zapalić i wypić sobie. Ciekawe co u karcianej kobiety?

[mention]Somali[/mention]
/zt
ODPOWIEDZ

Wróć do „Leśna Głusza”