Mury

Jest ono skrzyżowaniem dróg, gościnne miasto oferuje ciepły posiłek, oraz nocleg. Miasto otoczone jest solidnym murem z kilkoma wejściami. Domy zbudowane są z kamienia i drewna, a w mieście panuje wszechobecny spokój. To miasto pokazuje swoje prawdziwe oblicze w nocy, kiedy to jego mrok skrywający się w podziemiach domów wychodzi na światło księżyca. Bądź czujny podróżniku, bądź czujny.
Awatar użytkownika
Chelli Aphra
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 22
Rejestracja: ndz lis 08, 2020 11:28 pm
Poziom Zdrowia:
100
Poziom Mocy:
92
Karta Postaci:
Stan portfela: 20

Chelli miała dość rozumu by wiedzieć, że nie powinno się dotykać nieznanych abominacji. Czasem ciekawość wygrywała i kijem przez szmatę tykała podejrzanych rzeczy. Zazwyczaj jej ostrożność była znacznie przesadzona ale czasem cieszyła się, że to kij wysadziło w powietrze a niej rękę.
Tym razem było podobnie i gdy mężczyzna podszedł bliżej do światła dziewczyna nieco się cofnęła przypatrując się spod zmrużonych oczu temu co się ma właśnie wydarzyć. Niezbyt szlachetne to ale w końcu nie kazała mu tam pchać swoich łap. Zresztą wątpiła by miało go to rozsadzić. Do tej pory nie odnaleziono żadnych ciał w pobliżu tego zjawiska a wszystko wskazywało na to, że jest to swego rodzaju portal. Oczywiście nawet jeśli to była prawda to mogliby zostać przeniesieni 100 mil pod powierzchnię oceanu albo na powierzchnię aktywnego wulkanu.

[mention]Los[/mention]
[mention]Vin Xakly[/mention]
Awatar użytkownika
Vin Xakly
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 36
Rejestracja: wt lis 03, 2020 9:46 pm
Poziom Zdrowia:
92
Poziom Mocy:
85
Karta Postaci:
Stan portfela: 20

Vincent w takich momentach był subtelny jak słoń w składzie porcelany.
Dlatego właśnie dotknął tego oto zjawiska. Mogło mu urwać rękę, mogło go przenieść w jakieś niebezpieczne miejsce, no mogło. Ale na cóż drążyć temat? Był człowiekiem czynu więc miast za dużo myśleć wolał robić. Może trochę nieopatrznie, ale zawsze, dotknął i czekał co się z nim stanie.






[mention]Los[/mention]
[mention]Chelli Aphra[/mention]
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Vin mimo, że nic nie widział to inne zmysły dostarczały mu informacje gdzie się mógł znaleźć. Poczuł zapach niczym jak nad morzem oraz czuć było chłodne powiewy powietrza.
Chelli zobaczyła, że ciało przybysza nagle znikło, a po nim nie został nawet ślad. Mimo, że widziała co się z nim stało to ciekawość nie znikała. Może ten krąg to portal do nowych nieodkrytych miejsc? Co jeśli po drugiej stronie znajdzie coś ją interesującego? Wszystko to mogła zweryfikować jedynie muskając owe zjawisko.

//Chelli jeśli zdecydujesz się dotknąć portalu rzuć proszę kością 1d100. Vin pisz już w Solance.
[mention]Chelli Aphra[/mention]
[mention]Vin Xakly[/mention]
Awatar użytkownika
Chelli Aphra
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 22
Rejestracja: ndz lis 08, 2020 11:28 pm
Poziom Zdrowia:
100
Poziom Mocy:
92
Karta Postaci:
Stan portfela: 20

Nie było żadnego huku ani mistycznego światła. Jej towarzysz po prostu zniknął. Miała wystarczającą styczność z magią by wiedzieć, że widwiskowe wybuchy i światła są zazwyczaj oznaką niekompetencji. Niemniej spodziewała się czegoś. Czegoś co można byłoby wymiernie zbadać a po wilkołaku nie został nawet kawałek.
Przygryzła wargę raz jeszcze walcząc z ciekawością. Wszystko wskazywało na to, że był to portal. Gdyby to coś go spaliło, wysadziło, iplodowało, poraziło lub w jakiś inny sposób unicestwiło pozostał by jakiś ślad. Nawet magia przestrzegała tej zasady. Rzeczy które „znikały” nie były unicestwione tylko oczekiwały na przyzwanie. Przynajmniej przeważnie.
Nie wiedziała jednak gdzie ten portal może prowadzić. Niezbadane krainy mogły być zarówno podwodnym miastem w którym ciśnienie ją zmiażdży jak i szczytem lodowca. Gdzie by to nie było prawdopodobnie mogłaby się deportować.
Naciągane ale to wystarczyło by przed samą sobą usprawiedliwić patologiczną wręcz potrzebę sprawdzenia czym to właściwie jest. Z lekkim wahaniem sięgnęła w kierunku portalu.


[mention]Los[/mention]
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Chelli dotknęła kręgu i poczuła nagle zawroty głowy. Światło wydobywające się ze środka skutecznie ją oślepiło, przez co nie wiedziała gdzie dokładnie się znajduje, jednak była w stanie określić, że jest aktualnie w zupełnie innym miejscu. Poczuła ciepło oraz bardzo nieprzyjemny, słodki zapach.



//Pisz już w Grzybowej Grocie
[mention]Chelli Aphra[/mention]
Awatar użytkownika
Scoot Kennedy
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 40
Rejestracja: wt paź 13, 2020 8:05 pm
Poziom Zdrowia:
92
Poziom Mocy:
82
Karta Postaci:
Stan portfela: 110

Zakręciło mu się w głowie. Oślepiło ponownie i znowu poczuł się niczym w koszmarze, ale tylko przez chwile. W końcu wzrok przyzwyczaił się do normalnego światła, a on brudny i zmęczony stał przed murami Cross. Wrócił. Poczuł ogromną ulgę. Ruszył z tym bagażem w stronę bramy i swojego domu. Musiał odpocząć, umyć się i się napić. Wyglądał jakby sam był ofiarą, a czy właśnie tak nie było?
"Bezwładnie
Spadam i czekam
Aż uderzę
Ciałem o ziemie
Wsiąkam, wsiąkam w ziemię
Paruję, wracam z deszczem
Po prostu jestem"
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Portal rozpłynął się, ale zaraz po tym pojawił się kolejny, z niego właśnie wyszedł Scott. Gdy mężczyzna ruszył przed siebie, okrąg za nim jakby zamigotał i rozpłynął się jak przed chwilą ten, który porywał ludzi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Cross City”