Cela nr.1

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 459
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Znajdują się tutaj cele, w których trzyma się więźniów. Każdy znajduje się w osobnej celi. Pomieszczenia małe, pozbawione okien. Drzwi do pomieszczeń są dodatkowo wzmocnione magią aby nie dało się ich sforsować siłą czy to właśnie magią. W niektórych celach znajduje się łóżko czy kajdany w ścianie, zaś inne są całkiem puste, sam kamień.
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Strażnicy wraz z Khalidem weszli do jeden z cel z łóżkiem i zarzucili mężczyznę na nie.
-Dobra, do rana chyba wstanie, musi ćpać, bo jaki alkohol by tka trzymał- Mruknął Zdzich. Chwile potem oboje wyszli zamykając cele za sobą.
Awatar użytkownika
Khalid Grayter
Punkty Przygody: 2,78 
Posty: 324
Rejestracja: sob sty 15, 2022 3:54 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
85/85
Poziom Mocy:
190/190
Karta Postaci:
Statystyki:

10

15

38

17

15

20
Stan portfela: 1830

Khalid był nieprzytomny i dopiero rano zaczął się wybudzać. Rozejrzał się dookoła. Pomieszczenie nie wyglądało ani na jego dom ani bibliotekę, niech pomyśli. Strasznie bolał go nadgarstek i nie bardzo mógł nim ruszać, był opuchnięty a on sam czuł się troche jakby obolały. Oparł się o kamienną ścianę w milczeniu i przypominał sobie wydarzenia poprzedniego wieczora.


Is this a place that I call home?
To find what I've become
Walk along the path unknown
We live, we love, we lie.
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Jacek pociągnął lekko nosem.
-Nie szukali my, leżał w śmiechach, to woleli my nie grzebać, bo nieprzytomny był- Usprawiedliwił się, czemu to rewizji nie zrobili. No Jacek nie chciał go dotykać, bo jak ćpun to pewnie i igła gdzieś a to można złapać jakiś syf!
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Fenrir szedł za strażnikiem - Następnym razem nie pomijajcie takich rzeczy - pouczył Jacka choć w jego głosie nie było słychać gniewu. Zapewne wściekłby się ale dzisiaj miał nawet dobry poranek to na razie nie chciał sobie go psuć.
Będąc już na miejscu polecił aby otworzył cele, sam poczekał. Przygotował się przed wejściem do środka, nie chciał być niczym zaskoczony, jednakże to co zobaczył w środku go zdziwiło. Obejrzał się na Jacak - Jesteś pewny, że to o nim mówiłeś? - rzekł stanowczo a jego rysy na twarzy stwardniały, poczekał na odpowiedź ale zaraz zwrócił się do więźnia - Co się stało? - podszedł bliżej Khalida kucając obok niego.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,32 
Posty: 916
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Trochę się zmieszał.
-No tak.. kobieta nas zawołała, ze jakiś pijaczyna leży czy coś i aby coś zrobić, to zrobili my- Zaczął tłumaczenie, nie wchodził jednak głębiej celi i stał przy drzwiach, jakby ten typ chciał uciec, czy coś.
Awatar użytkownika
Khalid Grayter
Punkty Przygody: 2,78 
Posty: 324
Rejestracja: sob sty 15, 2022 3:54 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
85/85
Poziom Mocy:
190/190
Karta Postaci:
Statystyki:

10

15

38

17

15

20
Stan portfela: 1830

Siedział w cali w ciszy. Przypominał sobie wydarzenia z wieczora. W jednym momencie film mu się urwał, było to .. od uderzeń tak coś takiego. Usłyszał głosy i dostrzegł otwierające się drzwi. Wywnioskował tak przynajmniej. Nie wiedział kto wszedł aż do momentu kiedy usłyszał znajomy głos dowódcy.
-Gdzie jestem?- Zapytał go i chwilę milczał.
-Nie jestem pewny- Dodał kierując spojrzenie an plamę, która był zapewne Fenrir- Dałem się zwabić komuś i- Myślał dalej ale głowa bardzo go bolała- wiedzieli, ze rozmawialiśmy, wiedzieli, że coś ci mówiłem- dodał mało konkretnie ale musiał sobie w głowie to poukładać i ten nadgarstek przeklęty.


Is this a place that I call home?
To find what I've become
Walk along the path unknown
We live, we love, we lie.
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Fenrir przetarł dłonią czoło słuchając tłumaczenia strażnika - Rozumiem - wykonywali swoją pracę - Możesz odejść, poradzę sobie z resztą - oddelegował podwładnego, widocznie nie znali tych co powinni. Wziął głębszy oddech wołając strażnika z powrotem - Przyprowadź medyka - rozkazał.
- W celi - odpowiedział na zadane pytanie.
- Dobrze, spokojnie resztę mi opowiesz gdzie indziej. Teraz postaraj się jak najmniej mówić. Odpowiadaj mi skinięciem głowy na tak albo nie - polecił, jeśli złapali go tamci ludzie to lepiej porozmawiać w bardziej ustronnym miejscu. To też utwierdziło Fenrir'a, że mężczyzna wiedział o wiele więcej niż mówił - Jak się czujesz? - poczekał na reakcję - Możesz się ruszać? - chciał się upewnić w jakim stanie jest Khalid. Wilkołak zaczął się niecierpliwić w oczekiwaniu na medyka, fakt że niedawno po niego posłał ale w tej chwili powinien być już.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
Awatar użytkownika
Khalid Grayter
Punkty Przygody: 2,78 
Posty: 324
Rejestracja: sob sty 15, 2022 3:54 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
85/85
Poziom Mocy:
190/190
Karta Postaci:
Statystyki:

10

15

38

17

15

20
Stan portfela: 1830

Jest w celi. Rozmyślał. Czyżby zrobił coś nielegalnego i nie pamięta tego?
-Coś zrobiłem?- Zapytał bo nie kojarzył aby babrał się w jakiś nielegalnych rzeczach. Przytaknął jednak dowódcy. Na to jak się czuje nie umiał odpowiedzieć skinięciem. W końcu te nie będą w stanie tego określić.
-Klatka piersiowa... -Skrzywił się, przy mówieniu bardziej bolało niż przy tylko oddychaniu. Do tego uniósł doń, której nadgarstek był mocno opuchnięty. Sam wpatrywał się w nią z niesmakiem. Jest oburęczny ale głownie ta dłonią pisał. Zaraz potem skinął głową. Może chodzić, nóg mu nie połamał ten brutal.


Is this a place that I call home?
To find what I've become
Walk along the path unknown
We live, we love, we lie.
Awatar użytkownika
Fenrir Labdakid
***
***
Punkty Przygody: 2,17 
Posty: 1513
Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
350 +90 (440)
Poziom Mocy:
95/95
Karta Postaci:
Statystyki:

20

55

19

70

20

50
Stan portfela: 3501200
Przedmioty magiczne:
Pancerz +90 hp
Miecz jednoręczny + 25 dmg
Kontakt:

Fenrir uważnie obserwował mężczyznę - Raczej wątpię, jakaś kobieta znalazła Cię w zaułku i zawołała strażników. To oni Cię tutaj przynieśli - rzekł spokojnie.
A prosił aby nie mówił, mógł pokazać tak jak nadgarstek, który był widocznie opuchnięty - Spokojnie zaraz będzie medyk - miał przynajmniej taką nadzieję, bo z nimi to różnie. Oby tylko nie zlekceważyli jego prośby o pomoc w strażnicy bo nie ręczy za siebie. Miał tutaj jednego z głównych informatorów, który na pewni nie jeden raz mu się jeszcze przyda. Z taką nadzieją, że ta sytuacja nie zamknie mu teraz ust.
Obrazek
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
ODPOWIEDZ

Wróć do „Więzienie”