Brama i ogrodzenie

Spory teren otoczony wysokim murem. Wewnątrz znajduje się ogród, spory dom oraz duża szklarnia - właściwe mogąca być drugim ogrodem. Teren otoczony jest silnymi zaklęciami ochronnymi, do tego dodatkowo magicznym murem nie do przejścia bez zgody właścicielki. Nie jest to powszechna wiedza w mieście, ale jak wiesz gdzie podejść, może uda ci się skontaktować z właścicielką i zamówić u niej co nieco.
Awatar użytkownika
Erin Wyrm
****
****
Punkty Przygody: 5,42 
Posty: 1010
Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
Medale: 3
Poziom Zdrowia:
150 pkt.
Poziom Mocy:
190/195pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

19

14

39

25

33

36
Stan portfela: 3 999 960

Posiadłość otoczona jest wysokim murem z jasnego kamienia, nie jest to jednak jedyna przeszkoda czekająca na potencjalnych nieproszonych gości. Wokół terenu rozpoztarta jest bariera niemożliwa do przekroczenia bez pozwolenia Erin, stanowiąca blokadę zarówno wokół, nad jak i pod ziemiami należącymi do Wyrm.
W murze znajdują się dwie bramy, jedna duża, druga mniejsza, zwykle częściej używana przez właścicielkę. Prócz tego w murze znajduje się jeszcze jedno, mogące kogoś zainteresować miejsce, gdzie można zgłosić się do Erin. Niewielu wie gdzie się znajduje, tak jak i co można dzięki temu zdobyć.
Obrazek
Awatar użytkownika
Erin Wyrm
****
****
Punkty Przygody: 5,42 
Posty: 1010
Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
Medale: 3
Poziom Zdrowia:
150 pkt.
Poziom Mocy:
190/195pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

19

14

39

25

33

36
Stan portfela: 3 999 960

Nawet nie zdążyła jej odpowiedzieć, bo ta już pędziła. Szła powoli i przyglądała się jej. Nie wiedziała czy bardziej widzi w niej ludzkie dziecko, czy szczeniaka, może oba po połowie? W każdym razie polubiła już to połączenie.
- To nie za wiele, zbieraj sobie, kiedyś może Ci się przyda. - Wyjęła z sakwy przy pasie pięć monet i dołożyła do kupki w dłoniach Rogatej. Spodziewała się pozytywnej reakcji, więc obserwowała z odczuwalnymi sobie wyczekiwanie i ciekawością. Z jednej strony nie dostawała za takie gesty nic, prócz radości wilkołaczycy, z drugiej, sama czerpała z tych reakcji satysfakcję, było to więc może trochę egoistyczne...
- Nie mogę zabrać Cię do pracy. Ale nie martw się, to tylko niewielki kawałek dnia. - Zwykle spędzała tam cztery, może pięć godzin jak płynnie jej szło i nie chciała przerywać. Pogłaskała ją po łbie i pochyliła się, by przyłożyć czoło do jej futerka.
- Zostaniesz z psem. Za jakiś czas się do Ciebie przekona, będziecie się razem bawić. Myślę też, że Jibril Cie polubi. - Lubił bawić się z Tsuki, ale był dla psa zbyt duży i silny, więc musiał uważać przy zabawie i nie mógł czerpać z niej pełni przyjemności.
- Chodź do domu jeść. - Wyprostowała się i wskazała głową na wejście do budynku, po czym sama tam ruszyła.
Obrazek
Awatar użytkownika
Rogata
**
**
Punkty Przygody: 2,24 
Posty: 234
Rejestracja: pn kwie 29, 2024 11:29 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
250 + 90 (340)
Poziom Mocy:
100/100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

30 + 10 (40)

20

50

20

20 +10 (30)
Stan portfela: 20

Rogata popatrzyła a monety które zostały jej dołożone i przytuliła się do Erin
-Bardzo dziękuję-
Po kolejnych słowach nieco posmutniała ale potem zaczęła się zastanawiać
-Czyli Rogata będzie zostawać w domu ale nie zamknięta w klatce,tak?-
Zapytała upewniając się i nagle coś gdzieś w jej umyśle zaskoczyło
-Kto to Jibril? Tsuki to piesek prawda? -
Zapytała Biała chwaląc się dobrą pamięcią i umiejętnościami słuchania
-Tak tak jedzenie Rogata lubi! Ale Rogata... Czy Rogata będzie mogła zobaczyć gdzie Pani pracuje-
Zapytała chowając swoje rzeczy i nowo zdobyte monety do torby

//idzie za Erin
Awatar użytkownika
Kimi
Punkty Przygody: 0,55 
Posty: 74
Rejestracja: śr paź 07, 2020 6:46 pm
Poziom Zdrowia:
150
Poziom Mocy:
180
Karta Postaci:
Statystyki:

40 + 5 (45)

11

36

30

36

53 - 10 (43)
Stan portfela: 30
Przedmioty magiczne: Wisiorek w kształcie kota zmieniający wygląd w zależności od nastroju osoby go noszącej.

Zmieniła swoją formę na irbisa w koszulce i dreptała tuż obok nogi Sylvana, dziwnie się czuła idąc przez tutejsze dzielnice. Cały czas czuła na sobie wzrok innych, wprawiało ją to w mało komfortowy nastrój i gdyby nie staruszek to by zawróciła i podreptała gdzieś indziej.
- Od dawna jesteście ze sobą? Jak się poznaliście? - Zapytała z ciekawości. Nie uważała by było to jakieś niestosowne pytanie, ot chciała podtrzymać trochę rozmowę.
A droga wiedzie w przód i w przód,
Choć się zaczęła tuż za progiem
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią - tak jak mogę...
Skorymi stopy za nią w ślad -
Aż w szerszą się rozpłynie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł...
A potem dokąd? - rzec nie mogę...

Obrazek
Dobytek Notatnik
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Dostrzegł, ze kobieta moze nie czuć sie spoko.
-Nie przejmuj się, na mnie tak gapili sie cały czas- no i nie tylko gapili ale sam sobie poradził z pewnymi sprawami- Nawet szły skargi do Dowódcy straży, ze sie kręcę po tej dzielnicy- dodał z lekkim rozbawieniem.
-Trudno mi określić- Stwierdził- Trochę lat będzie a razem tez od kilku- aż szok, bo to ile już 3-4? czas leci. Dotknał bariery ale nei przekraczał jej.
-Poczekajmy- Uprzedził kotkę.
Awatar użytkownika
Erin Wyrm
****
****
Punkty Przygody: 5,42 
Posty: 1010
Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
Medale: 3
Poziom Zdrowia:
150 pkt.
Poziom Mocy:
190/195pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

19

14

39

25

33

36
Stan portfela: 3 999 960

Wyszła na plac przed domem jedną ze ścieżek prowadzących z ogrodu. Nie spieszyła się, ale też nie chciała kazać Sylowi zbyt długo czekać. Przeszła przez plac i stanęła w bramie. Spojrzała na irbisa.
- Już rozumiem dlaczego czekałeś. - Wspięła się na palce i pocałowała wilkołaka krótko. Po tym od razu spojrzała na zmiennokształtną. Nie zakładała, że to zwierzę, w końcu nie było to stworzenie mogące być zwierzątkiem domowym. Jeszcze co innego jakby Syl miał wcześniej kociaka i teraz wyrósł, ale nie posiadał wcześniej zwierzęcia.
- Przedstawisz nas? - Najpierw chciała wiedzieć kto to jest i dlaczego stworzenie pojawiło się tu z Sylem.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Nie musieli długo czekać. Erin szybko sie pojawiła.
-Witaj kochana- Posłał jej lekki uśmiech i ucałował w policzek- wybacz, ze trochę to nam zajęło- Nie ma z tawerny do niej daleko ale to zawsze chwile trwa.
-Erin to jest Kimi, Kimi to jest Erin- Przedstawił sobie obie kobiety-Znamy się trochę czasu, niedawno zawitała w mieście i przygarnąłem ją- Tak to można nazwać. W końcu taki słodki kociak. Robiąc to mężczyzna nie miał żadnych złych myśli oczywiście.
Awatar użytkownika
Kimi
Punkty Przygody: 0,55 
Posty: 74
Rejestracja: śr paź 07, 2020 6:46 pm
Poziom Zdrowia:
150
Poziom Mocy:
180
Karta Postaci:
Statystyki:

40 + 5 (45)

11

36

30

36

53 - 10 (43)
Stan portfela: 30
Przedmioty magiczne: Wisiorek w kształcie kota zmieniający wygląd w zależności od nastroju osoby go noszącej.

- Nie przypominam sobie by dawniej tak było. - Nie kojarzyła by był jakiś szczególny podział, jak widać dużo zmian zaszło w Cross przez te kilka lat. Pokiwała łbem na odpowiedź Sylvana, całkiem spory staż.
Gdy dotarli do celu zadarła łeb do góry patrząc na wysoki mur. To był dom? Prędzej jak willa, zapewne ogród to jak park w mieście. Poczekała grzecznie, domyślała się, że taki majątek chroniony jest nie tylko zwykłymi zamkami ale też i magią.
Długo nie musieli czekać gdy w bramie pojawiła się elegancka i piękna kobieta, staruszek ma dobry gust co do wyboru partnerki.
- Dzień dobry, miło mi panią poznać. - Odpowiedziała dyplomatycznie, bo nie wiedziała czy może się do niej zwracać po imieniu. Nie dodała nic więcej, w końcu Sylvan wyjaśnił a niepytana nie zamierzała się rozwodzić. W końcu skąd mogła wiedzieć czy by interesowało to właścicielkę posiadłości. Przekrzywiła nieco łebek na bok spoglądając na kobietę.
A droga wiedzie w przód i w przód,
Choć się zaczęła tuż za progiem
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią - tak jak mogę...
Skorymi stopy za nią w ślad -
Aż w szerszą się rozpłynie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł...
A potem dokąd? - rzec nie mogę...

Obrazek
Dobytek Notatnik
Awatar użytkownika
Erin Wyrm
****
****
Punkty Przygody: 5,42 
Posty: 1010
Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
Medale: 3
Poziom Zdrowia:
150 pkt.
Poziom Mocy:
190/195pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

19

14

39

25

33

36
Stan portfela: 3 999 960

Przygarnął? Jakaś dawna znajoma wróciła do miasta, a on tak po prostu postanowił wziąć ją pod swój dach... Skłamałaby mówiąc, że jej się to spodobało, czy nawet, że je nie przeszkadzało. W środku coś się w niej zagotowało. Pamiętała jego niezbyt radosną reakcje na Rogatą, a była niewolnikiem, a nie wolną laską przygarniętą pod dach. Po jej twarzy nic jednak nie można było dostrzec. Spojrzała na dziewczynę z wyrazem twarzy wskazującym na uprzejmość i przykucnęła. Była niska, mimo to pysk kobiety w tej formie był zdecydowanie niżej niż jej głowa gdy stała. Wyciągnęła rękę, nie jak do uścisku, a wnętrzem do góry, co by irbisowi było wygodniej.
- Miło poznać. Jeśli tak wolisz, zostań w zwierzęcej postaci, choć nie wiem czy będzie Ci wygodnie tak upiec coś na ognisku. - Ton był uprzejmy, choć ktoś z odpowiednio silną infuicją mógł poczuć, nie wiadomo skąd pochodzący, lekki dreszcz na plecach. Gdy wstawała, odwróciła się tak, że przez moment jedynie Syl widział jej twarz. Choć wyraz się nie zmienił, w oczach błysnęło coś mało przyjemnego.
- Zapraszam. Kimi, w każdej chwili możesz też wyjść, nie musicie w razie potrzeby czekać aż otworze wam przejście. - Nie dodała jednak, że gdy dziewczyna wyjdzie, bariera znów zablokuje dla niej dostęp. Ruszyła niespiesznie w kierunku ogrodu, tą samą ścieżką, która przyszła.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,64 
Posty: 944
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

-Było, a to dzielnica typowo ludzka, a ludzie bają sie innych- wzruszył lekko ramionami.
On sam nie miał nic sobie do zarzucenia.
-znam sie z Kimi kopę lat- No jakoś tak to było-Słodki z niej kociak, nie?- Rzucił w stronę Erin- Planuje zamówić jej jeszcze obróżkę- nie urywał się ze swoimi planami względem kobiety.
-No fakt moze być problem- Spojrzał na ?Irbisa- No ja jej mogę coś ogarnąć- Dodał bo czemu nie. No ale z chęcią by zobaczył jak irbis trzyma w mordzie kij czy cos.
-No to chodźmy kochanie- objął swoja kobietę w pasie.
Awatar użytkownika
Kimi
Punkty Przygody: 0,55 
Posty: 74
Rejestracja: śr paź 07, 2020 6:46 pm
Poziom Zdrowia:
150
Poziom Mocy:
180
Karta Postaci:
Statystyki:

40 + 5 (45)

11

36

30

36

53 - 10 (43)
Stan portfela: 30
Przedmioty magiczne: Wisiorek w kształcie kota zmieniający wygląd w zależności od nastroju osoby go noszącej.

Zanim położyła łapę na jej dłoni otarła ją z piasku i brudu, który mógł się przyczepić gdy tu szła a nie chciała ubrudzić jej dłoni. Opuszkami łap dotknęła jej wnętrza dłoni, patrzyła kobiecie w twarz i choć nic z niej nie potrafiła wyczytać to poczuła dziwny chłód. Dopiero gdy Erin wstała i odwróciła się plecami, Kimi zjeżyła się lekko sierść, potrząsnęła ciałem chcąc się pozbyć tego nieprzyjemnego odczucia. Zrozumiała też krótką aluzję odnośnie jej pobytu tutaj, postara się nie zabawić zbyt długo no chyba, że sytuacja się unormuje.
Staruszek swoimi słowami, raczej nie łagodził sprawy, można je było opacznie zrozumieć.
- To miłe z jego strony, że pozwolił przyjacielskiemu włóczędze na wzgląd na dawne lata na jakiś czas się zatrzymać. Poprosił bym reklamowała jego tawernę w tej postaci, ewentualnie mogę robić za podręczną apteczkę medyczną. - Powiedziała a potem podziękowała Sylvanowi za to, że upiecze coś dla niej. W pysku ciężko byłoby obracać kijek by posiłek upiekł się równomiernie.
Nie zamierzała wychodzić przed szereg, szła za nimi rozglądając się dookoła.
A droga wiedzie w przód i w przód,
Choć się zaczęła tuż za progiem
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią - tak jak mogę...
Skorymi stopy za nią w ślad -
Aż w szerszą się rozpłynie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł...
A potem dokąd? - rzec nie mogę...

Obrazek
Dobytek Notatnik
ODPOWIEDZ

Wróć do „Posiadłość Erin”