regulamin i zapis | FAQ | kompendium | poszukiwania | nieobecności |
== Ogłoszenia ==
== Media == | == Fabuła == Atak bombowy! Zima, 45 lat po Kataklizmie | ==Faza Księżyca== Pełnia: od 6 do 10 grudnia ==Pogoda== W dzień |
Mieszkanie Reginald Beauregard
- Takaro
- Punkty Przygody: 1,10
- Posty: 114
- Rejestracja: wt paź 31, 2023 9:20 pm
- Poziom Zdrowia: 360 + 80 (440)
- Poziom Mocy: 50
- Karta Postaci:
- Statystyki:
10
38 + 10 (48)
10
72
25
30 + 10 (40) - Stan portfela:
-Tego jasne- rzekła ale sam nie liczył. Oczekiwał raczej, ze ten mu powie kiedy ma przestać i kiedy dobije tych 50 pompek. Blondyn no to robił te pompki i robił i no i robił. Jest wytrzymały i potrafi całkiem sporo ich zrobić ale tez nie jest bogiem wytrzymałości. W końcu i opadnie z sił.

And you're standing on the edge face up
'Cause you're a natural
A beating heart of stone
You gotta be so cold
To make it in this world
Yeah, you're a natural
Living your life cutthroat
You gotta be so cold
Yeah, you're a natural
Will somebody Let me see the light within the dark trees shadowing What’s happenin?
Looking through the glass find the wrong within the past
- Reginald
- Punkty Przygody: 0,19
- Posty: 20
- Rejestracja: wt paź 31, 2023 9:08 pm
- Poziom Zdrowia: 100
- Poziom Mocy: 280/280
- Karta Postaci:
- Statystyki:
15
15
50
20
20
30 - Stan portfela: 500
Co by nie zrobił, to kazałem mu wstać.
- I co? Teraz będziesz pokorniejszy? – spytałem, chociaż dało się w moim pytaniu wyczuć niedowierzanie, gdy zorientowałem się, że wilkołak nie sprawia wrażenia zmęczonego.
- Wszyscy macie taką kondycję? – zainteresowałem się, nie kryjąc irytacji. To w sumie niesprawiedliwe, że on… no miał taką kondycję. Z powodu rasy? Czy pracy fizycznej? Nie miałem pojęcia, ale i tak nie było to uczciwe.
- No to teraz daj głos, w znaczeniu zaszczekaj, no powiedz takie „hau hau” – poleciłem mu.
- Takaro
- Punkty Przygody: 1,10
- Posty: 114
- Rejestracja: wt paź 31, 2023 9:20 pm
- Poziom Zdrowia: 360 + 80 (440)
- Poziom Mocy: 50
- Karta Postaci:
- Statystyki:
10
38 + 10 (48)
10
72
25
30 + 10 (40) - Stan portfela:
-Ale czemu?- Nie rozumiał. zrobił co ten chciał i o co w ogóle mu chodzi- Nie wiem- Wzruszył ramionami bo skąd ma to wiedzieć. Nie zadaje się z innymi.
-Co? Czemu mam wydawać takie dźwięki- Wydawało mu się to dziwne i takie no.... Powinien wykonywać ale .. No ale ten koleś sam nie ogarnia.

And you're standing on the edge face up
'Cause you're a natural
A beating heart of stone
You gotta be so cold
To make it in this world
Yeah, you're a natural
Living your life cutthroat
You gotta be so cold
Yeah, you're a natural
Will somebody Let me see the light within the dark trees shadowing What’s happenin?
Looking through the glass find the wrong within the past
- Reginald
- Punkty Przygody: 0,19
- Posty: 20
- Rejestracja: wt paź 31, 2023 9:08 pm
- Poziom Zdrowia: 100
- Poziom Mocy: 280/280
- Karta Postaci:
- Statystyki:
15
15
50
20
20
30 - Stan portfela: 500
- Dlatego masz wydawać takie dźwięki… bo Ci każę! – odpowiedziałem mu. Może i miał rację, że takie polecenie nie miało sensu… podobnie jak chociażby musztra w wojsku. Bo po co od setek lat, może nawet tysięcy maszerowano w armiach, skoro nie przydawało się to w walce? Tak uczono właśnie dyscypliny i ślepego wykonywania rozkazów. A wilkołak miał z tym ewidentnie problem.
- Na kolana! Zaszczekaj! – poleciłem mu ponownie. Jakoś klękanie wychodziło mu dobrze, więc zastanawiałem się, czy połączenie rozkazów nie spowoduje, że wykona pierwszy i odruchowo drugi. Brakowało mi koncepcji co z nim zrobić… w zasadzie nawet nie wiedziałem, co z sobą zrobić. Jakoś musiałem się załapać do tej całej straży.
- A kojarzysz takie coś jak „straż”? – spytałem się w pewnej chwili, bo może wiedział coś więcej o nich ode mnie. W końcu ja nie zadawałem się z takimi… nizinami społecznymi.
- Takaro
- Punkty Przygody: 1,10
- Posty: 114
- Rejestracja: wt paź 31, 2023 9:20 pm
- Poziom Zdrowia: 360 + 80 (440)
- Poziom Mocy: 50
- Karta Postaci:
- Statystyki:
10
38 + 10 (48)
10
72
25
30 + 10 (40) - Stan portfela:
-Ale to głupie?- Przekrzywił lekko łeb w bok. No bo to dziwne i głupie. Kazano mu w życiu dużo dziwnych rzeczy ale to? Nie odpyskował mu. Mógł ale jego zachowanie trochę wprawiało blondyna i nie tylko w rozbawienie ale momentami tez w zakłopotanie. Zaraz potem mag rozkazał mu wylądować na kolanach i zaszczekać. Może jakby między poleceniami było przerwa czy coś, to umysł Takaro ogarnąłby to. Jednak tak nie było i blondyn padł na kolana po czym zaszczekał.
Kiedy dotarło do niego, ze wydał z siebie taki dźwięk, zmarszczył lekko nos i przeklną.
-Ta.. a co- Straż, tak coś tam kojarzył. Coś tam...

And you're standing on the edge face up
'Cause you're a natural
A beating heart of stone
You gotta be so cold
To make it in this world
Yeah, you're a natural
Living your life cutthroat
You gotta be so cold
Yeah, you're a natural
Will somebody Let me see the light within the dark trees shadowing What’s happenin?
Looking through the glass find the wrong within the past
- Reginald
- Punkty Przygody: 0,19
- Posty: 20
- Rejestracja: wt paź 31, 2023 9:08 pm
- Poziom Zdrowia: 100
- Poziom Mocy: 280/280
- Karta Postaci:
- Statystyki:
15
15
50
20
20
30 - Stan portfela: 500
- A kim ty jesteś, by to oceniać? Niewykształconym kundelkiem! To ja mam wykształcenie, to ja jestem szlachcicem i to ja decyduję, czy coś jest głupie czy nie! – odpowiedziałem mu, powołując się na wykształcenie. W sumie trochę dziwnie było o tym tak wprost mówić, bo dom nie wyglądał jak kogoś „szlacheckiego” i „wykształconego”, ale on pewnie o tym nie wiedział!
Uśmiechnąłem się za to, gdy moje polecenie w końcu zostało wykonane.
- Tak jest, dobry piesek! – odpowiedziałem mu, rozpromieniając się i sięgając dłonią do jego głowy, by go po niej pogłaskać.
- No to odpowiedz mi co o niej wiesz! O straży! – poleciłem mu. Co w sumie też było trochę dziwne, bo wcześniej sugerowałem, że on jest niewykształcony i nic nie wie, a teraz sam się go o coś pytałem. Stąd też się i wzięło zawahanie w moim głosie. No bo… to było żałosne! By będąc na mojej pozycji prosić kogoś takiego o informacje! To było… uwłaczające! Aż mi było wstyd. No ale może on rzeczywiście coś wiedział więcej? Bo ja prawdę mówiąc kompletnie się strażą nie interesowałem. Ot, wiedziałem że to tacy ludzie z nizin społecznych, którzy nie potrafili znaleźć lepszej pracy, więc chodzą po mieście w dziwnych ubraniach i uważają, że są ważnie i istotni.
- Takaro
- Punkty Przygody: 1,10
- Posty: 114
- Rejestracja: wt paź 31, 2023 9:20 pm
- Poziom Zdrowia: 360 + 80 (440)
- Poziom Mocy: 50
- Karta Postaci:
- Statystyki:
10
38 + 10 (48)
10
72
25
30 + 10 (40) - Stan portfela:
-Nie ty tylko inni, ty jesteś kretynem- Podsumował go. Niezbyt uprzejmie ale jednak. W końcu pomylił solniczkę, czy on tego w życiu nie widział. Hhehe. Takaro nie zaprzeczał, ze sam nie jest wykształcony i nie jest mądry. Nie próbował nawet kłócić się, ze jest głupi.
-O straży?- Podrapał się po podbródku- No są-Wyszczerzył się lekko- Nie wiem no kręcą się po mieście, niby coś tam pilnują, sprzątają parki o! Nim mnie wrzucono do ciebie to mnie nawet do tego wzięto!- Hheh chciał zobaczyć jego minę na słowo "sprzątanie"

And you're standing on the edge face up
'Cause you're a natural
A beating heart of stone
You gotta be so cold
To make it in this world
Yeah, you're a natural
Living your life cutthroat
You gotta be so cold
Yeah, you're a natural
Will somebody Let me see the light within the dark trees shadowing What’s happenin?
Looking through the glass find the wrong within the past
- Reginald
- Punkty Przygody: 0,19
- Posty: 20
- Rejestracja: wt paź 31, 2023 9:08 pm
- Poziom Zdrowia: 100
- Poziom Mocy: 280/280
- Karta Postaci:
- Statystyki:
15
15
50
20
20
30 - Stan portfela: 500
- Tak, o straży! – przytaknąłem – Co? Jakie sprzątają? – wyrwało mi się. Nie było mowy o żadnym sprzątaniu! Ja miałem szlacheckie pochodzenie! A nie byłem jakimś… robolem bez szkoły, jak klęczący przede mną wilkołak.
- To taka przenośnia? Sprzątają parki ze złodziei, bandytów i kundlów takich jak ty? – nagle zrozumiałem o co chodziło ze sprzątaniem. A ja głupi pomyślałem, że zbierają papierki! Nie, zdecydowanie nie! Na pewno chodziło o łapanie i pilnowanie porządku. Porządku w znaczeniu ładu społecznego a nie fizyczne sprzątanie!
- Do tego wzięto? W jakim znaczeniu? Ciebie też sprzątnięto? – upewniłem się, czy dobrze go zrozumiałem.
- Oni mają jakąś ten no… siedzibę? – dopytałem dalej. Musiałem się tam jak najszybciej wybrać, więc mi zależało na wszelkich informacjach.