Szwalnia "Koci Wibrys"

To jedyna z dzielnic gdzie kupisz niemalże wszystko. Potrzebny Ci niewolnik? Znajdziesz go. Potrzebujesz ziółek? Nie ma problemu. Chcesz jakieś sprzęty, części do maszyn? Jeśli dobrze się rozejrzysz to masz w czym wybierać. Legalne czy nie, wszystko jest tutaj. Kwestią jest to, GDZIE i u kogo to znajdziesz.
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 461
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Szwalnia to miejsce które zajmuje cały parter oraz piwnice niedużego i kiedyś ładnego budynku. Jednak po ataku smoka ściany jak i drzwi zostały odrapane lub osmolone. Drzwi frontowe miały kiedyś barwę jasnego brązu, teraz niewiele już z tej farby pozostało.
Wnętrze jednak prezentuje się dużo lepiej. Jest pokryte neutralnymi choć ciepłymi kolorami i już od drzwi można zauważyć po rozstawione po bokach pomieszczenia miejsca pracy uzdolnionych manualnie osób, które tworzą tu istne cuda.
Każdy pracownik zazwyczaj pracuje na innym materiale, żeby nie ograniczać się do jednego rodzaju ubrań. Po pomieszczeniu kręcą się również pomocnicy, którzy zajmują się magazynem z materiałami znajdującymi się w specjalnie przygotowanej do tego piwnicy.
Niestety jak zawsze wieczne braki materiałów i ciągle rosnące ceny kupna czy ich produkcji powodują, że nie ma tu takiego wyboru jaki życzyłby sobie właściciel szwalni.

Na piętrze budynku mieści się mieszkanie właściciela.
Dosyć przestronne mieszkanie z przedpokojem i krótkim korytarzem prowadzącym prosto do średniej wielkości łazienki urządzonej w dość minimalistyczny sposób. Pod lewą ścianą od strony wejścia znajduje się wielka wanna obudowana ciemnoczerwonymi kafelkami, które pokrywają również ściany pomieszczenia. Naprzeciwko niej jest umywalka, nad którą znajduje się szafka, w której są leki oraz przedmioty do higieny. W rogu w prawym rogu pomieszczenia jest toaleta. Na lewo od wejścia do mieszkania, około pół metra dalej znajduje się wejście do kuchni, gdzie jest wszystko co potrzebne do gotowania i przechowywania jedzenia przez dłuższy czas. Naprzeciwko wejścia do kuchni znajduje się następne. To pomieszczenie jest większe i na środku pod prawą ścianą znajduje się duże białe łóżko, koło którego stoi szafka nocna, a naprzeciwko duża szafa. Idąc dalej korytarzem natrafia się znowu na dwie pary drzwi. Te po prawej stronie są ciemne i prowadzą do przestronnego pomieszczenia, które pełni rolę salonu. Znajduje się tam dębowy stół otoczony wygodnymi, solidnym krzesłami, a w rogu pomieszczenia miękka duża kanapa, przed którą stoi mały stolik oraz trzy miękkie fotele. Drzwi po lewej stronie prowadzą do sypialni Audrey. Naprzeciwko wejścia przed środkową częścią ściany znajduje się dwuosobowe łóżko z jasnego drewna. Koło niego jest szeroka na pół ściany szafa, szafka nocna i jeszcze jedna szafka w której ukryte są również jakieś leki.
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,82 
Posty: 963
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2860
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

-Przepraszam cię za to. Sprawy remontu wyszyły tak nagle- Nie miał w planach az tak przebudowywać jej. No ale wyszło co wyszło. To, że kupił tawernę, to chyba jej mówił. Tego nie był już tak pewny. Na pewno miał to w zamiarze ale zdawało mu się, ze taka informacje jej przekazał.
-Tak, jeszcze tam trochę sprzątania mam ale ogólnie wszystko już jest gotowe. Ekipa tez zadowolona- Tak mu się zdawało. Kucharz jest na pewno zadowolony. Dostał duża kuchni i zając tego typa, to będzie tam teraz przesiadywał cały czas, co za grzyb.
Awatar użytkownika
Rogata
**
**
Punkty Przygody: 2,55 
Posty: 265
Rejestracja: pn kwie 29, 2024 11:29 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
250 + 90 (340)
Poziom Mocy:
100/100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

30 + 10 (40)

20

50

20

20 +10 (30)
Stan portfela: 20

Rogata była zadowolona. Może nie z tego że będzie miała rzeczy ale z tego że przynajmniej mogła wybrać kolorki dla niektórych. Tylko że teraz pewnie będzie musiała zrobić się mniejsza i znów będą wymiarki
--Rogata ma już robić się bez futra?
Zapytała i w zależności od odpowiedzi albo pozostała taka jak jest albo zaczęła się przemieniać. A że jej uparty zwierz to wieczna walka o każdy centymer bez futra, a gapie nie pomagają to jej ciało lekko się spociło. Najgorzej że był Sylvan. Przed nim instynktownie nie chciała pokazywać słabszej ludzkiej formy
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,34 
Posty: 934
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

-Dobrze pani Wyrm- Nie będzie to problemem, ani otrzymanie tego materiału na teraz ani to aby przygotować jeden komplet już na jutro. Oczywiście, że jej zamówienie będzie potraktowane priorytetowo.
Spojrzał na białą.
-Musze pobrać wymiary także z tej drugiej formy- Mógł matematycznie obliczyć jej wymiary bez przemiany ale to zawsze trochę trwa i szybciej jest je spisać.
Awatar użytkownika
Erin Wyrm
****
****
Punkty Przygody: 5,70 
Posty: 1038
Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
Medale: 3
Poziom Zdrowia:
150 pkt.
Poziom Mocy:
190/195pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

19

14

39

25

33

36
Stan portfela: 3 999 960

Nie zamierzała się już o to z nim kłócić, bo też i po co. Dobrze mu życzyła i cieszyła się, że teraz ma własny biznes, który przyniesie mu i dochody i radość. Wiedziała że wcześniej prowadził coś podobnego i podobała mu się taka praca.
- Dużo masz zatrudnionych? Co się zmieniło? - Była ciekawa jak podszedł do remontu i reorganizacji. Słysząc rozmowę o zmianie formy, skierowała wzrok na Rogatą i skinęła głową zachęcająco. Wiedziała, że dziewczyna będzie się czuła lepiej, mając ciągle świadomość wsparcia z jej strony. Ostatnio już dość dobrze wychodziło jej przemienianie, ale teraz sytuacja była na pewno bardziej stresująca.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,82 
Posty: 963
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2860
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

-Teraz musze zatrudnić dodatkowe osoby ale ogólnie będzie z pięć osób- No to nie jest dużo i ma świadomość, że najpewniej będzie musiał zatrudnić z 2-3 osoby jeszcze ale to się zobaczy. Sam też w końcu będzie tam pracować.
-Dobudowałem piętro i zmieniłem rozkład pomieszczeń i ich ilość. Łaźnie teraz są na piętrze an parterze kuchnia duża sala i dwie mniejsze, jedna prywatna, bardziej skierowana dla ludzkich klientów lub indywidualnych jeśli zażyczą sobie. Druga pól otwarta to różnie. Piętro do pokoje jednej dwuosobowy i jedno z pojedynczymi trzema łózkami. Trzecie piętro jest moje, prywatne. Mieszka tam ze mną Kimi- No to chyba wszystko z zmian takich fizycznych.
-Karczma będzie skierowana w głównej mierze do nieludzi- No musi jej to powiedzieć, ludzie mogą wchodzić ale cóż. Teraz i tka większość to nieludzie a sami ludzie to klienci co nie wnoszą za dużo.
Awatar użytkownika
Rogata
**
**
Punkty Przygody: 2,55 
Posty: 265
Rejestracja: pn kwie 29, 2024 11:29 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
250 + 90 (340)
Poziom Mocy:
100/100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

30 + 10 (40)

20

50

20

20 +10 (30)
Stan portfela: 20

Trochę jej to zajęło ale ostatecznie skończyła się przemieniać. Co prawda ogon, rogi i wilcze uszu jej zostały ale reszta odkryła różnicę wielkości wynikającą dodatkowo z wieku. Teraz pierścionek był luźny i Rogata nieco bała się że go zgubi
-Przypilnuje pani?
Zapytała wyciągając do Erin rękę z pierścionkiem. Po czym ustawiła się do mierzenia. I grzecznie czekała. Taka przemiana ją trochę kosztowała więc teraz czuła się już nieco głodna. Ale to jeszcze da się wytrzymać bez narzekania
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 2,34 
Posty: 934
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Mężczyzna spokojnie poczekał aż biała zmieni formę. Kiedy to uczyniła i stała już jak trzeba, spisał wszystkie jej wymiary. Wszystkie pobrał za pomocą magii, więc sam jej nie dotykał. Był zadowolony, że wszystko szła tak gładko, bez problemów.
-Wszystko już mam- Powiedział na koniec z zadowoleniem- Możesz już iść do pani Wyrm- Powiedział do białej i podszedł do biurka. Chwilę potem podszedł do rudej ignorując drugiego wilkołaka, który nie jest klientem.
-Oto fragmenty materiałów o jakie pani prosiła. Proszę dotknąć, który pani chce i za chwile spakuję odpowiedni metraż- W końcu w tym odcieniu jaki chciała miał kilka różnych. Miały inną miękkość czy strukturę.
Awatar użytkownika
Erin Wyrm
****
****
Punkty Przygody: 5,70 
Posty: 1038
Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
Medale: 3
Poziom Zdrowia:
150 pkt.
Poziom Mocy:
190/195pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

19

14

39

25

33

36
Stan portfela: 3 999 960

Wyciągnęła rękę i zrobiła krok do Rogatej by odebrać pierścionek, nie przerywała jednak rozmowy z Sylem.
- Sporo zmian. Nie mów, że zrobiłeś to wszystko bez pomocy... Choć nie, nie wierzę, że Fenrir nie dołożył czegoś poza pożyczką. - Do niej nie zwrócił się o pieniądze, a wiedział, że ma ich dość i z pewnością by mu pomogła. Nie potrafiła tego zrozumieć, to kolejny element, w którym czuła się wykluczana z jego życia. Odetchnęła, ale jedynie w duchu, nie powinna już tego rozpamiętywać. Między nimi nic już więcej nie będzie, mogą pozostać w dobrych stosunkach, ale związek jest przeszłością.
- Spodziewałam się takiej zmiany. Wiesz, że dla mnie to właściwe bez większego znaczenia. - Zwracanie uwagi na rasę zawsze było jej obce. - I tak zamierzam u Ciebie jeść. - Mogła być człowiekiem, damą, politykiem to zbyt wiele powiedziane, ale osobą znaczącą, mimo wszystko nigdy jej to nie przeszkadzało w spędzaniu czasu w Karczmie i szukaniu partnera do piwa... Albo samego piwa.
Sięgnęła do torby, słysząc że mierzenie zakończone. Wyciągnęła z niej rzemień, na którym zawiesiła pierścionek podarowany Rogatej. Wyciągnęła do niej rękę, jakby zapraszała ją do uścisku i jeśli ta zdecydowała się przybiec, przytuliła ją do siebie. Przytulanie jej ludzkiej formy było dużo łatwiejsze i dla Rudej zaskakująco przyjemne.
- Świetnie się spisałaś i pewnie jesteś głodna. - Uśmiechnęła się niemal z matczynym wyrazem, przez pół sekundy nie kontrolując w pełni mimiki. Zawiązała jej rzemień na szyi, bo w tej formie był na nią za duży.
- Dziękuję bardzo. Poproszę ten. - Wskazała po chwili na jeden z miększych, ale nie puchatych materiałów.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 0,82 
Posty: 963
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30 / 70

65 + 10 (75) / 100

20 / 70

60 / 80

20 / 70

40 / 70
Stan portfela: 2860
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

-Czemu od razu uważasz, że wziąłem pożyczkę od niego?- Nie jest to wyrzut do niej. Tylko czemu od razu o nim pomyślała. Wiedział, że się nie lubią.
-Przy remoncie pomagał mi, tak ale nie tylko on. Pracownicy również- Dzięki czemu też otrzymali pensje.
- Nie zabronię nikomu jeść u mnie- Tym bardziej nie zabroni tego jej.
Westchnął sobie pod nosem i obserwował kobietę.
-Będziemy mieli jeszcze kiedykolwiek okazję porozmawiać sami?- Zapytać się jej. Chciałby spędzić chociaż trochę czasu z nią. Po prostu.
Awatar użytkownika
Rogata
**
**
Punkty Przygody: 2,55 
Posty: 265
Rejestracja: pn kwie 29, 2024 11:29 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
250 + 90 (340)
Poziom Mocy:
100/100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

30 + 10 (40)

20

50

20

20 +10 (30)
Stan portfela: 20

Gdy mierzenie się zakończyło i mogła już iść, a pani wyciągnęła do niej rękę to bardzo chętnie skorzystała i dała się objąć.Pani zdawała się zawsze myśleć kilka kroków na przód. Nawet teraz. Miała rzemyk więc nie zgubi pierścionka. Już sam tulas wystarczył by ogon białej z zadowoleniem poruszał się to w te to we w tę stronę. A jeszcze pan Sylvan mówił jakby mu przeszkadzała to jej mała złośnica też była zadowolona. Chciała by mu pokazać język ale przy pani musi być grzeczna.
-Pani dobrze zna brzuszek Rogatej
Stwierdziła starając się być maksymalnie urocza chociaż łatwo można było zgadnąć że tylko udaje
-A Pan Sylvan jakieś nie przerobione mięsko będzie miał teraz w of....ofer...manu?
Coraz ciężej jej było udawać uroczą ale jakoś tak miała dziwny nastrój po mierzeniu. Nawet potrąciła dzwoneczek na szyi
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dzielnica Handlowa”