Sala jadalna

Najbardziej popularna tawerna w mieście. Można tutaj dobrze zjeść, wypić, przespać się, a nawet skorzystać z łaźni czy kąpieli w balu.

Właściciel Sylvan Vulkodlak
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 458
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Duże pomieszczenie ze stołami i krzesłami. Za barem stoi wilkołak, Sylvan Vulkodlak. Przyjmuje zamówienia jak i rezerwacje noclegów. Posiłki nie są pierwszej klasy ale za te niedużą, kwotę jaką tutaj się płaci, są bardzo porządne.
Można tutaj skosztować domowej roboty mocniejszych trunków jak i za odpowiednią zapłatę spędzić ciekawie noc z kurtyzaną.

Płaci się tutaj za łóżko, nie cały pokój. Można więc nie wiedzieć, a dzielić pokój z kimś.
Awatar użytkownika
Erin Wyrm
Pani Smoków
Punkty Przygody: 5,05 
Posty: 974
Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
Medale: 3
Poziom Zdrowia:
150 pkt.
Poziom Mocy:
195pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

19

14

39

25

33

36
Stan portfela: 3 999 960

Westchnęła na słowa Khalida i pokręciła głową. Ruda nie odczuwała niczego negatywnego w stosunku do żadnej rasy. Choć interesowały ją różne aspekty od tego zależne, w gruncie rzeczy nie klasyfikowała w taki sposób innych.
- Nie wiem na ile pojętna jest, ale podstawy z pewnością da radę załapać. - Może niektóre rzeczy ciężej będzie jej wytłumaczyć, ale też nie wymagała niczego wielkiego.
Na komentarz Rogatej uniósła brew. Oparła głowę na dłoni i słuchała z uwagą opowieści wilkołaczycy. Nie była w stanie stwierdzić, kim był Abu, ani co takiego zjadła, że jej zaszkodziło. Wątpiła jednak by rzeczywiście było tak jak przedstawiała to Rogata.
- Zielone nie szkodzi. W dodatku zielone warzywa mają wiele substancji, które pomagają organizmowi. - Sięgnęła po sałatę na swoim talerzu i ją zjadła.
- Gdy znika śnieg, robi się ciepłej i naturalnie twoje ciało zmienia futro na rzadsze, by się dostosować, rośliny nie mają z tym nic wspólnego. A jeśli zjadłaś coś, co obrastało jakąś rośliną, to musiała być to konkretna roślina pasożytująca na tym stworzeniu i to ta konkretna roślina szkodzi, nie wszystkie zielone. I kim jest Abu? - Na nim też rosło... Czyżby nakarmila go tą roślina, która obrosła to poprzednie stworzenie?
Uniósła wzrok gdy pojawił się Syl i pokręciła głową na jego pytanie. Nim zdążyła jednak odpowiedziecownie odezwała się Rogata. Przeniosła na nią wzrok, ale nie było w nim nagany. W końcu pozwoliła jej mówić gdy będzie chciała. Decyzja nadal należała do Rudej, ale nie miała problemu z tym, że dziewczyna mówi czego chce.
- Co masz na myśli mówiąc świeże? Nie przygotowane, na surowo? - Cóż, żyła w tej formie od dawna, pewnie karmiono ją też jak bestie, nic więc dziwnego, że miała takie upodobania.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 5,20 
Posty: 898
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

50 + 10 (60)

20

60

20

40
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

-Nie podajemy surowego- Przekazał białej. Wolał uprzedzić Erin i Rogatą o tym fakcie. Nie ważne czy zapłacili by. Nie może podawać takich rzeczy klientom. Każde strucie czy coś, to duży problem. Nie ważne czy osoba moze to jeść.
-Mogę przynieść jej jeszcze wody- Bo herbaty chyba nie pije?
Awatar użytkownika
Khalid Grayter
Punkty Przygody: 2,77 
Posty: 323
Rejestracja: sob sty 15, 2022 3:54 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
85/85
Poziom Mocy:
190/190
Karta Postaci:
Statystyki:

10

15

38

17

15

20
Stan portfela: 1830

-Czas pokaże- Nie przekreśli tej kupy futra. Nie jest to jego problem. Słuchał i przyglądał się temu wszystkiego. Logice rogatej i tłumaczeniu rudej. Trochę jak dziecku. Może to sposób właśnie?


Is this a place that I call home?
To find what I've become
Walk along the path unknown
We live, we love, we lie.
Awatar użytkownika
Rogata
Punkty Przygody: 1,93 
Posty: 202
Rejestracja: pn kwie 29, 2024 11:29 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
250 + 90 (340)
Poziom Mocy:
100/100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

30 + 10 (40)

20

50

20

20 +10 (30)
Stan portfela: 20

-Tak. Rogata wie, futro wypada jak sie robi ciepło i futro wypada jak się robi chłodniej a potem rośnie grube albo letnie. Ale jak Rogata je zielone to wypada szybciej-
Znów stwierdziła jakby to była oczywistość
-No i Rogata ma jaszcze jeden dowód. Samce jedzą mniej zielonego niż samice. No i samcom rośnie futro na twarzy-
Wilkołaczca ostrożnie wyciągnęła z swej torby swój skarb. Pluszaka którego kolor przynosił na myśl tylko odcień brudu, a zniszczone ciało i resztki pluszu nie pozwalały określić jakiego mógł być gatunku. Miś był zabezpieczany prze obie łapy
-To jest Abu-
Stwierdziła i niczym drogocenny klejnot pozwoliła oglądać go tylko z daleka.
-Mięso świeże jest pyszne, Rogata lubi jak jeszcze drży. Ale takie już nie drżące też dobre. Rogata strasznie lubi jak czuć w mięsie płyn życia-
Słysząc że nie ma możliwości serwowania takiego Rogata wyraźnie się zmartwiła
-Rogata nie rozumie. Rogata już słyszała że takie jak lubi to surowe. Ale to brzmi jakby miało ono być nie gotowe, a przecież Rogata wie że w takim jeszcze jest siła poprzedniego stworzenia do przejęcia. -
Nieświadome wlkołaczyca zaczęła bardzo delikatnie głaskać Przytulankę. Z ruchów i dbałości było widać że jest to jej ulubiony przedmiot, którego równie bardzo boi się uszkodzić jak i nie chce go nie używać
Awatar użytkownika
Erin Wyrm
Pani Smoków
Punkty Przygody: 5,05 
Posty: 974
Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
Medale: 3
Poziom Zdrowia:
150 pkt.
Poziom Mocy:
195pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

19

14

39

25

33

36
Stan portfela: 3 999 960

Pokręciła głową słuchając tłumaczeń Rogatej. Wmówiła to sobie czy jak? Od trawy nie wypada sierść.
- Jeśli uzna, że chce wodę, to jasne. - Odpowiedziała Sylowi. Nie wiedziała co tam wilkołaczyca chce, no prócz mięsa. Wyciągnęła dłoń i przejechała nią po przedramieniu Syla, po tym jednak wróciła uwagą do dziewczyny
- Zielone nie powoduje wypadania futra, musiałabyś zjeść konkretną roślinę, która ma takie działanie. Masz więc jeść to co masz na talerzu, nawet jeśli jest zielone. A z futrem na twarzy... Rozumiem, że chodzi Ci o ludzi. To nie zależy od jedzenia roślin, tylko jest uwarunkowane genetycznie.- Weźmie pod uwagę to jej przekonanie, przy planowaniu jej posiłków, ale Rogata całkiem nie usunie tego koloru z diety.
Spojrzała na pluszaka i uniósła brew. Nie umknęło jej uwadze, w jaki sposób Rogata traktuje pluszaka i jak go broni.
- Wiesz, że to nie jest żywe stworzenie, prawda? - Powinna się już zorientować, ale jej wcześniejsza opowieść wzbudzała w Rudej wątpliwości.
- Mięso jemy zwykle ugotowane lub usmażone, surowe często szkodzi i nie ma w sobie żadnej dodatkowej mocy, za to może nosić w sobie chorobę, którą zarazisz się, jedzac takie. - Z drugiej strony, jeśli żyła cały czas w tej formie i traktowali ją jak zwierzę, nie było nic dziwnego w jej upodobaniach. Ruda też nie miała problemu z tym, by Rogata jadła na surowo, ale musi nauczyć się jeść też przetworzone dania. Nie zawsze będzie mogła zjeść surowe, tak jak tutaj.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 5,20 
Posty: 898
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

50 + 10 (60)

20

60

20

40
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Posłał uśmiech Erin. Cieszył sie jej obecnością ale nie wiedział co będzie potem. Jej nowy nabytek był dla niego wątpliwy. Miał swoja opinie na pewne sprawy.
-To chcesz wody?- Pytanie skierował do Rogatej. Jeśli nie otrzyma odpowiedzi to nie przyniesie jej niczego. Nie będzie nachalnym. Do tego no widział, że będzie z nią dużo pracy.
Awatar użytkownika
Khalid Grayter
Punkty Przygody: 2,77 
Posty: 323
Rejestracja: sob sty 15, 2022 3:54 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
85/85
Poziom Mocy:
190/190
Karta Postaci:
Statystyki:

10

15

38

17

15

20
Stan portfela: 1830

Siedział przyglądając się.
-Cierpliwa jesteś- No ale nie będzie przecież wtrącał się w jej wychowanie. Eron sama wzięła sobie ją na kark. Teraz spoglądając na jej... wybranka, pewne pytanie. Zada jej je ale jak siwy pójdzie. Nie będzie przy nim zadawał takich pytań. Był ciekawy tego. Pożyje zobaczy.


Is this a place that I call home?
To find what I've become
Walk along the path unknown
We live, we love, we lie.
Awatar użytkownika
Rogata
Punkty Przygody: 1,93 
Posty: 202
Rejestracja: pn kwie 29, 2024 11:29 pm
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
250 + 90 (340)
Poziom Mocy:
100/100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

30 + 10 (40)

20

50

20

20 +10 (30)
Stan portfela: 20

Wilkołaczyca nie była pewna co powiedzieć, co zrobić, no i chciała się na pobudzenie myśli podrapać za uchem ale ręce bronią Abu więc... Podrapała się nogą i pomyślała mocniej
-Woda może być dobra. Rogata chce.-
Nowa pani używa dużo trudnych słów i strasznie wszystko komplikuje
-Rogata zawsze u pierwszego pana jadła to surowe i tylko jak sama po walce zjadła stwora o zielonych roślinach na futrze to Rogatej futro wypadało. Rogata nawet nic nie było jak zostawił jej mięsa i więcej niż dwie łapy nocy go nie było a mięso się zrobiło czarniawe i uciekać zaczynało. Ale Rogata nie zna tych dziwnych słów co Pani używa i może od tego się nie choruje-
Kolorowooka wzruszyła ramionami i popatrzyła na talerz. Lekko się skrzywiła widząc ile zielonego na nią czeka i bardzo ostrożnie podniosła pyskiem kawałek ogórka. Te nawet smakowo lubiła ale strach o futro sprawił że bardzo powoli żuła ten pojedynczy kawałek zieleniny.
-Rogata nie jest aż tak głupia, Rogata wie że Abu nie żyje. Chociaż Rogata pamięta że kiedyś pił z Rogatą herbatki-
Awatar użytkownika
Erin Wyrm
Pani Smoków
Punkty Przygody: 5,05 
Posty: 974
Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
Medale: 3
Poziom Zdrowia:
150 pkt.
Poziom Mocy:
195pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

19

14

39

25

33

36
Stan portfela: 3 999 960

Nie spodziewała się, by Syl pochwalał jej wybór. Sama do końca nie była przekonana czy zrobiła dobrze, przekona się pewnie za jakiś czas. Spojrzała na Rogata, gdy ta się wykręcała, by jakoś podrapać się za uchem, co w tej chwili było raczej trudne, skoro nogi miała pod stołem. Tym razem jednak postanowiła tego nie komentować.
- Tak uważasz? Nigdy bym sobie tej cechy nie przypisała. - Nie była cierpliwa... zwykle. Zastanowiła się chwilę nad sytuacją, obserwując zmagania Rogatej z ogórkiem. Rzeczywiście dość długo prowadziła te rozmowę i ani razu nie podniosła głosu. To nie było do niej podobne.
- Nie pił. Płyn po prostu w niego wsiąknął. Pluszaki nie potrzebują jedzenia i picia i nawet nie potrafią go zjeść czy wypić. - Zawiesiła wzrok na pluszaku. Wyglądał tak marnie jakby miał się zaraz rozpaść w jej łapach.
- Skąd go masz? - Dlaczego był dla niej tak ważny?
Obrazek
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 5,20 
Posty: 898
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 5
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

50 + 10 (60)

20

60

20

40
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

-No dobra to zaraz przyniosę- skinął głowa i dał na odchodne buziaka Erin w policzek. Przyniesie Rogatej w szklance, nie będzie przecież się wygłupiał. No ale poszuka jakaś taką dużą... Wrócił do baru aby odszukać odpowiedniej wielkości naczynie. Miski jej nie da.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tawerna pod Sylvanem”