Kawiarnia "Czarna Róża"

[Tkacz Losu]

Lokal dwupiętrowy. Miejsce gdzie możesz wypić różnego rodzaju kawy czy też herbaty, skosztować kawałek domowego ciasta. Ponoć domowego. Na parterze znajdują się wygodne krzesła i stoliki a pod ścianą loże z małymi lampkami zamontowanymi do nich przy których spokojnie możesz się posilić, porozmawiać czy poczytać książkę. Kawałek dalej jest wyjście na ogódek z wikliowymi fotelami i stolikami. Idealne przy letniej pogodzie gdzie można się ochłodzić od upałów przy wodzie.
Na piętrze znajduje się taras z miejscami, gdzie możesz napić się kawuni oglądając ruch na ulicy albo obcerować rybki w stawie obok kawiarni. Samo piętro jest przytulne, posiada sofy i miejca dla dwojga.

	Cennik Kawy Kawa - 7 myntów Kawa z mlekiem - 8 myntów Ekspresso - 10 myntów Latte - 10 myntów Cappucino - 8 myntów Macchiato - 11 myntów Irisz Caffe - 14 myntów Frappe - 15 myntów Herbaty herbaty owocowe - 7 myntów Biała Herbata - 10 myntów Czarna Herbata - 10 myntów Zielona Herbata - 10 myntów Herbata z wkładką - 22 myntów Soki Wszelkiego rodzaju soki o różnych smakach - 10 myntów Desery Ciasto sezonowe - 13 myntów Szarlotka - 10 myntów Tort czekoladowy - 11 myntów Eklerek - 8 myntów Beza - 8 myntów Maffinka - 8 myntów Sernik - 9 myntów Ciasto orzechowe - 13 myntów Ciastka - 14 myntów

[Khalid Grayter]

Skończył delektować się ciastkiem, którego już nie było.
-Ależ oczywiście, jak widać- Chwycił filiżankę. Miał dobry nastrój i miał nadzieje a i może wrażenie, że kobieta nie była już taka smętna.
-O- Odłożył kawę, zdążył jednak wziąć łyk- To powinnaś to nadrobić, gorąco polecam, każdą- Oj tak każdy rodzaj jaki tutka podawali był według niego wyśmienity. Na każdy nastrój i ochotę.
-Śliski tak jak polityka..- Spojrzał wymownie w na nią.

[Erin Wyrm]

Dopiła herbatę, ciasta miała jeszcze kawałek. Powoli kończyła, słuchając jak Khalid zachwala kawę.
- Będę o tym pamiętać. - Może posmakuje jej tak bardzo, że zmieni swoje nawyki? Na pewno nie zrezygnuje z tutejszej herbaty, ale może i kawa zacznie się tu pojawiać przed nią na stoliku.
- O nie, nie. Tego się już na słuchałam. - Zaśmiała się. Budowa miasta, walki o stanowiska... Aż momentami się od tego robiło niedobrze.

[Khalid Grayter]

Mu zostało jeszcze trochę tej kawy. Lubił się nią delektować. Tym bardziej, że teraz miał nawet całkiem miłe towarzystwo.
-Nie?- Zaśmiał się, bo kobieta zdawała się teraz bronić przed tym rękoma i nogami. No ale nie będzie jej męczył w tej kwestii. Dosadnie dała mu doz rozumienia, że polityki ma dosyć.
-Może zechcesz coś o sobie powiedzieć?- Taka luźna propozycja.

[Erin Wyrm]

Pokręciła głową, ale nadal z uśmiechem. Nastrój miała rzeczywiście dużo lepszy. Może spotkania z Khalidem bedą nie tylko owocne pod względem nauki, ale i przyjemne.
- Już się nasłuchałam. - I obecnie trochę podzielała filozofię męża. Jak rządzić to twardo, bo inaczej trzeba się dogadywać z tymi wszystkimi głąbami wokół.
- A nie zebraliście już i tak dużo informacji? Nie chce Cię zanudzić. - Nie wątpiła, że jako żona ich boga była w centrum zainteresowania Jaszczurów, przynajmniej przez jakiś czas. Z całą pewnością zdobyli tyle danych ile się dało. Po co miałaby opowiadać mu coś co już wie? A przecież nie wiedziała ile się dowiedział.

[Khalid Grayter]

Przytaknął jej lekko-A jakie masz wnioski, jeśli wolno zapytać- W końcu jakieś konkluzje musiał mieć. KHalid do polityki się nie pchał. Nie próbował nawet. Jest zwykłym szarym obywatelem i tak niech zostanie.
-Informacje informacjami ale co innego jest usłyszeć to od osoby zainteresowanej. Usłyszeć jak ona sam siebie ocenia, jak o sobie mówi- No i inne tego typu rzeczy. Samo to też potrafi dużo powiedzieć.

[Erin Wyrm]

Westchnęła i chwilę milczała. Możnaby było wiele mówić, ale właściwe większość sprowadzała się do jednego.
- Chcą się nachapać. - Ot taki wniosek. Ruda miała jakieś tam wpływy, ale wcale nie pchała się wyżej. Nie miała ochoty na przepychanki z radnymi czy innymi wpływowymi osobami w mieście.
- Więc co byś chciał wiedzieć? - Przecież nie zacznie mu tak sama z siebie opowiadać całej historii swojego życia. Jak chciał coś wiedzieć, to niech zapyta.

[Khalid Grayter]

-Ah.. typowo- Wypił kawunie do końca. Z zadowoleniem i uśmiechem odłożył filiżankę.
-Ciężko tak wybrać o jaki moment i o co zapytać- Sam zaś nie określał wcześniej nic do końca. No cóż.
-Jest wiele rzeczy, które watro było by sprecyzować lub upewnić się ile z tego jest faktem- Ah to nie mówienie wprost o co mu chodzi.

[Erin Wyrm]

Ona w międzyczasie też dojadła ciasto. Siedzieli tu już więc tylko na pogaduszki.
- Nie można dostać wszytskiego na raz. - Roześmiała się. No choćby przez wzgląd na czas, nie streści mu całego życia, by mógł się przekonać, co z tego co słyszał jest prawdą.
- Żałuję, ale w myślach nie czytam. - Przytoczy coś, to może Ruda postanowi wypowiedzieć się na ten temat.

[Khalid Grayter]

Przytaknął jej na słowa. Święta racja.
-Czasu by mogło nie starczyć, a dnia to ani pewno- Zgodził się z kobietą. Nie zmieniało to faktu, że możliwość potwierdzenia pewnych informacji byłaby interesująca. W końcu informacje z pierwszej ręki są lepsze niż z drugiej czy trzeciej.
-Również żałuje braku takich umiejętności- Ile by to mu ułatwiło zbieranie. Bardzo, uniknął by rozmów, których nie koniecznie chciał prowadzić.
-Bardziej interesujące w cztery oczy pytania zadam- W końcu tutaj ktoś mógł słuchać a go interesowały różne aspekty.

[Erin Wyrm]

Czytanie w myślach byłoby bardzo przydatną umiejętnością i jak widać żadne z nich by nią nie pogardziło. Jak wiele informacji możnaby dzięki temu zdobyć...
- Gdzie te spotkania miałyby się odbywać? - Tego jeszcze nie ustalili. A to, że nauka akurat tego języka powinna odbywać się raczej poza spojrzeniami innych, było dość jasne.