Strona 1 z 7

Biblioteka i archiwum.

: sob sty 15, 2022 5:30 pm
autor: Tkacz Losu
Jest ogromnym pomieszczeniem z wieloma regałami oraz dwoma piętrami. Są tutaj książki ocalałe w kataklizmie te magiczne jak i zwykłe. Jeśli dobrze poszukasz może znajdziesz coś dla siebie?

Wejście do archiwum znajduje się za biurkiem bibliotekarza.


Obrazek

Re: Biblioteka i archiwum.

: śr lut 16, 2022 3:31 pm
autor: Khalid Grayter
Khalid przyszedł do pracy z rana. Lubił swoją monotonnie. Nim otworzył drzwi do swojego królestwa wysprzątał wszystko i białe kruki jakie miał odniósł do miejsca niedostępnego dla innych. Sam zaś w końcu usiadł przed biurkiem i obok prócz rzeczy do pracy miał jedną z książek z różnymi baśniami. Sam zaś notował i pisał w swoim dzienniku.

Re: Biblioteka i archiwum.

: śr lut 16, 2022 4:20 pm
autor: Fenrir Labdakid
Wszedł do biblioteki kierując swoje kroki do pracownika. Fenrir miał nieco pobijaną twarz ale nie szczególnie się tym przejmował. To przez co tak właśnie jest, było tego warte.
- Witaj - położył na biurku Khalida papierek uprawniający go do przeglądu map kanałów pod miastem. Starych jak i nowych jakie obecnie sią. Wiedział, że pracownik jest sumienny i pracowity więc sądził, że ze znalezieniem akurat tego nie będzie miał problemu.

Re: Biblioteka i archiwum.

: śr lut 16, 2022 4:26 pm
autor: Khalid Grayter
-Kogo tutaj przywiało- Zamknął swój notatnik widząc jak mężczyzna kład pismo. Wziął je i spokojnie, bez pośpiechu je przeczytał.
-Widzę, że ciężką noc miał pan- Odłożył papier do szuflady.
-Zmienia pan fach, że do kanałów chce się wybierać?- Zapytał ale nie czekał an jego odpowiedz. Wskazał gestem dłoni aby ten ruszył za nim. Map mu nie da do domu, to nie są rzeczy, które można sobie od tak zabierać.

Re: Biblioteka i archiwum.

: śr lut 16, 2022 4:34 pm
autor: Fenrir Labdakid
- Bywały gorsze - odpowiedział spokojnie, bo też takie bywały ale to może przy innej okazji.
Fenrir uśmiechnął się lekko - Trzeba pozatykać przecieki - odpowiedział półżartem. Ruszył za mężczyzną i mógł się spodziewać, że takich drogocennych rzeczy nie dostanie na wyłączność do domu. Był jednak na to przygotowany, miał ze sobą co trzeba aby odnotować to czego potrzebuje. Przeciągnął się rozprostowując kręgosłup - A jak Tobie się tu pracuje? - zapytał od tak. Dobrze wiedzieć czy jest szczęśliwy z tego co robi.

Re: Biblioteka i archiwum.

: śr lut 16, 2022 4:40 pm
autor: Khalid Grayter
-Lepsze na pewno również- Odpowiedział mu pogodnym tonem głosu.
Przechodzili między regałami, a sam ciemnoskóry nie bardzo śpieszył się aby zaprowadzić wilkołaka do celu.
-Czyżbyś zmienił profesje?- Wyłapał o co może temu chodzić, jednak nie pogardzi jakimiś informacjami.\
-U mnie...- Wzruszył lekko ramionami- A cóż może być? Dzienna monotonia, praca, dom i to w kółko- W końcu nie miał oficjalnie innych zadań niż siedzenie, w tym nudnym miejscu. Nudnym dla wielu osób.
-Mało kto zaczepia z kimś z biblioteki- W końcu może byc nudziarzem w oczach innych.

Re: Biblioteka i archiwum.

: śr lut 16, 2022 4:49 pm
autor: Fenrir Labdakid
Skinął głową potwierdzając, że są lepsze noce. Odkąd jest dowódcą w Cross to w sumie żadna z nocy nie jest dobra, cały czas coś lub ktoś. Ludzie czasem sami siebie nie ogarniają, potrzebują wtedy pomocy, która tak na prawdę ze strony Fenrira jest im kompletnie nie potrzebna.
- Można tak to ująć - odrzekł, może sprawa i pilna ale mu samemu nie chciało się gonić łeb na szyję. Chwila spokoju mu się przyda nawet szwędając się bez celu po bibliotece.
Wysłuchując wypowiedzi pracownika odniósł wrażenie, że też ma taką monotonię chociaż ostatnie dni to nieco zmieniły ale mimo wszystko jak to się skończy. Wróci do papierkowej roboty. Pokręcił głową.
- Myślałem, że częściej się ludzie do Pana zwracają o pomoc czy jakieś informacje odnośnie ksiąg tutaj będących - powiedział bez namyślenia.

Re: Biblioteka i archiwum.

: śr lut 16, 2022 5:18 pm
autor: Khalid Grayter
-Nie ma tutaj jak widać ruchu, ludzie i nie tylko nie przychodzą zbyt często do biblioteki, chyba że pomylą drzwi z ratuszowymi biurami- Mu to nie przeszkadzało jakoś bardzo. Mógł w spokoju zajmować się sobą.
-No i pracownicy ratusza czasem też wpadną- No tak, nie mógł przecież o nich zapomnieć. Głownie kobiety [przychodziły na rozmowę, na kawę. Raczej mało interesowały je księgi i inne zwoje. On sam nie był nimi zainteresowany, nie w takim stopniu i sensie co one ... nim.
-Jaki pan, Jestem Khalid i niech pan dowódca tak się do mnie zwraca, Potencjalnie "panie Khalidzie" lub 'panie Grayter"- no duzo tego ale cóż takie zwroty były dla mnie w porządku. Byli coraz bliżej regałowi na którym znajdowały sie księgi i mapy o ważniejszym znaczeniu. Zdjął zaklęcie i weszli razem.

Re: Biblioteka i archiwum.

: śr lut 16, 2022 6:41 pm
autor: Fenrir Labdakid
Fenrir po własnym doświadczeniu mógł się domyślić, że nie ciągnie ludzi do książek czy innych tam papierowych opowieści. Chociaż czasem usiadły przy dobrym piwie do czegoś dobrego. Zastanowił się nad tym później.
No tak, jak jest przerwa to dobrze chociaż na chwilę zmienić otoczenia a nie tylko siedzieć w tym swoim małym zakątku.
Uśmiechnął się - Dobrze Khalidzie - odpowiedział - Mów do mnie po imieniu - jak już przeszli na T. Będzie o wiele wygodniej ze sobą rozmawiać niż perować. Dowódca wszedł za Khalidem do danego rzędu z książkami, chciał to już mieć za sobą ale jednak trochę tutaj posiedzi dokładnie studiując całą sieć kanałów miasta. Z tego co pamiętał były one potężne.

Re: Biblioteka i archiwum.

: śr lut 16, 2022 6:51 pm
autor: Khalid Grayter
-Trzeba zachowywać odpowiednią hierarchii panie Labdakid- W tym mieście Khalid znał swoje społeczne miejsce i nie miał zamiaru wychodzić poza szeregi. Znał Fenrira lepiej niż ten myśli ale trzeba być dyskretnym. Ten jednak w tej iluzji nie koniecznie będzie wiedział co i jak. To dobrze dla samego jaszczura. Wśród innych ras trzeba utrzymywać zasłonę. Nie jest w zamku gdzie mógł przechadzać się w zwykłej formie bez ukrycia. Przejrzał regały i wyjął zawinięte mapy. Zaraz potem zaprowadził dowódcę do stoliku i rozłożył mapy lekko się kłaniając.
-Prosze o to one- Dodał robiąc krok w bok i trzymając dłonie za swymi plecami.