Strona 7 z 13

Re: Sala Pacjentów

: pt gru 16, 2022 3:23 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Zmarszczyła brwi. Odnosił się teraz do siebie w rzeczywistości, więc to co jej się "śniło" było jakimś odbiciem świata realnego?
- Nie to mówiłeś? - Potrzebowała więcej informacji by zrozumieć to co się działo.
- To zbieraj się i idź coś zjeść. - Co innego jakby nie było takiej możliwości, ale teraz była i nie powinien narażać swojego organizmu.

Re: Sala Pacjentów

: pt gru 16, 2022 3:38 pm
autor: Fenrir Labdakid
Na prawdę nie chciał tego tu roztrząsać, nie odezwał się. Skinął tylko głową, jak wyjdzie to będzie musiał dużo wyjaśnić kobiecie.
- Przyjdę przed i po pracy - oznajmił, przelotne spojrzenie na towarzysza. Tak, wiedział że zostawia ją w dobrych rękach. Zorientował się kiedy są wizyty rano i wieczorem dlatego przyjdzie w tym okresie aby Ketsueki się nie stresowała. Pochylił się nad nią całując w czoło - Wypoczywaj - rzekł spokojnie z lekkim uśmiechem. Ruszył do wyjścia.

Z/t.

Re: Sala Pacjentów

: sob gru 17, 2022 10:47 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Nie musiał przychodzić i tyle z nią siedzieć, z drugiej jednak strony jej to odpowiadało. Cieszyła się, że chciał przyjść, więc nie zamierzała się kłócić.
- Jasne, do zobaczenia. - Uśmiechnęła się na pocałunek i odprowadziła go wzrokiem, na tyle, na ile była w stanie. Trochę poleżała, rękami już mogła poruszać, ale nie bardzo miała jak samodzielnie usiąść. W końcu zasnęła, bardziej z nudów niż zmęczenia.
Obudziła się jakoś po dwóch godzinach. W końcu pozwolono jej usiąść, pomogli jej się podnieść, choć nadal raczej na wpół leżała. Siedziała i szkicowała, choć tyle mogła teraz robić.
__

Kolejne dwa dni właściwe tylko rysowała, bo tyle była w stanie. Z przerwami na sen i wizyty kontrolne. Dziś powinna wyjść. Jeszcze czekała na ostateczną informacje.

Re: Sala Pacjentów

: ndz gru 18, 2022 4:51 pm
autor: Fenrir Labdakid
Dowódca przychodził do szpitala przez kolejne dwa dni towarzysząc Ketsueki podczas wizyt lekarzy. Nie chciał aby kobieta czuła się jeszcze gorzej będąc sama podczas tych nieprzyjemnych dla niej kontroli. Za każdym razem jak tylko się wstawił odwoływał duchowego niedźwiedzia, niech zwierzak odpoczywa gdy on pełni wartę.
- Witaj, jak się dzisiaj czujesz? - zapytał zasiadając na krześle obok łóżka Białowłosej - I co tak rysujesz? - wcześniej nie dopytywał się gdy ta tak intensywnie ruszyła tym ołówkiem.

Re: Sala Pacjentów

: ndz gru 18, 2022 5:27 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Już siedziała, nawet sama potrafiła się podnieść. Wstawać próbowała raz, ale bez dodatkowego podparcia, nie potrafiła zrobić nawet kroku. Kołnierz też zdjęli i całe szczęście bo dostawała już od tego białej gorączki.
Wizyty Fena wprowadzały te minim atrakcji, bo poza nimi, nudziła się niemiłosiernie. Zdążyła też zauważyć, że pojawiał się zawsze, gdy był obchód i miała wizyty kontrone. Nie pytała, ale wątpiła, by był to zupełny przypadek.
- Całkiem dobrze. W sumie klatka już nie boli, jeśli się za bardzo nie ruszam. - Noga wciąż doskwierała, tym bardziej gdy chciała nią ruszyć, nie mówiąc już o wstawaniu, ale lekarze poinformowali ją, że minie trochę czasu nim przestanie czuć ból. Była już zrośnięta i gdyby nie ból, mogłaby nawet próbować na niej stanąć, tkanka musiała jednak jeszcze dojść do siebie.
- Ah... Niedźwiedzia. - Towarzyszył jej cały czas, gdy Fena nie było. Jakoś tak zaczęła go szkicować. Odwróciła szkicownik w kierunku mężczyzny. Rysunek był prawie skończony, choć chciała dodać kilka szczegółów.

Re: Sala Pacjentów

: ndz gru 18, 2022 6:51 pm
autor: Fenrir Labdakid
Słowa kobiety były krzepiące świadczące również o tym, że powoli wraca do zdrowia - Cieszę się - rzekł spokojnie i przyjrzał się pokazanemu rysunkowi. Wyglądał prawie identycznie jak duchowy towarzysz z małymi różnicami ale widać, że jeszcze go nie skończyła - Ładny - odpowiedział.
Czekali na wizytę lekarza oraz na decyzję jaką podejmie. Czy jest już z nią na tyle dobrze aby mogła opuścić szpital czy wynikły jakieś nieoczekiwane komplikacje i musi jeszcze w nim pozostać.

Re: Sala Pacjentów

: ndz gru 18, 2022 7:32 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Uśmiechnęła się delikatnie na komentarz do rysunku. Widząc zmierzającego w ich kierunku lekarza, schowała szkicownik i narzędzia. Skinęła mężczyźnie głową, choć bardzo ostrożnie. Kazano jej wciąż uważać na głowę, choć nie wyglądało na to, by pozostało cokolwiek po urazie głowy. Po krótkim wywiadzie i kolejnej nieprzyjemnej kontroli, podczas której Ket zaciskała pieści tak, że aż zbielaly jej kostki, lekarz poprosił by wstała. Tego się obawiała. Wiedziała, że nie oczekuje, by szła normalnie, ale ciężko jej się chodziło nawet z kulami. Przesunęła nogi na bok łóżka i podpierając się na kulach, stanęła na jednej nodze. Zacisnęła zęby i zrobiła dwa kroki, a raczej skoki. Wróciła na łóżko, nie chcąc zaraz jednak upaść, jeszcze uznają, że powinna zostać.
Dostała wypis, razem z instrukcją by oszczędzać nogę przez około 2 tygodnie. W tym czasie miała też się rehabilitować, więc całe szczęście nie będzie musiała leżeć ten czas plackiem. Po tym lekarz zasunął kotary wokół jej łóżka, by mogła się przebrać. Zrobiła to jak najszybciej, dopięła torbę i rzuciła krzywe spojrzenie na oparte o łóżko kule. Bez nich się nie obejdzie. Złapała za nie i wyszła zza kotary. Jej ubranie nie wyglądało najlepiej, było pocięte i podziurawione, ale do domu w tym dotrze. Poza tym miała pelerynę, ta trochę ją okrywała.

Re: Sala Pacjentów

: ndz gru 18, 2022 8:00 pm
autor: Fenrir Labdakid
Poczekali na wizytę, która się okazała dobrą nowiną.
Poczekał aż kobieta się przebierze a gdy tylko była gotowa podszedł do niej proponując opacie się na swoim ramieniu. Milczał. Pomógł Ketsueki gdy tego potrzebowała a tak to szedł obok niej.
Będąc już przed szpitalem przywołał niedźwiedzia - Wsiądziesz? - zapytał, nie miał ochoty się kłócić ale na dworze panował straszny ziąb i nie chciał aby dodatkowo się przeziębiła. Ściągnął z siebie płaszcz okrywając dodatkowo nim Białowłosą.

Re: Sala Pacjentów

: ndz gru 18, 2022 8:11 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Wsparła się o niego, był bardziej stabilny niż te kule. Nim dotarli do wyjścia, już czuła, że ból w nodze się nasilił. Tak naprawdę była to jej pierwsza wycieczka po wypadku, dłuższa niż kilka kroków. Fen mógł czuć, że opiera się o niego coraz mocniej.
- Jeśli pomożesz. Wiesz, w tym stanie to sama chyba nie dam rady. - Nie ważne jak bardzo by chciała udawać, że ze wszystkim sobie poradzi, jak na dłoni było widać, że tak nie jest. Nie zamierzała też się z nim wykłócać o takie rzeczy. Dodatkowe okrycie też przyjęła i mocniej się nim opatuliła.
- Dziękuję.

Re: Sala Pacjentów

: ndz gru 18, 2022 8:21 pm
autor: Fenrir Labdakid
W żaden sposób nie przeszkadzało dowódcy, że kobieta się o niego wspiera.
Skinął głową, wykonał gest a zwierzę się położyło. Posadził ostrożnie na grzbiecie niedźwiedzia Ketsueki i sam wsiadł za nią. Dał znak a duch się podniósł ruszając przed siebie - Gdzie Cię zawieźć? - wolał aby poszła do niego ale już więcej nie będzie nalegał. I tak musi dużo wytłumaczyć sekretarce a to mogą nie być dla niej dobre informację.