Strona 8 z 31

Re: Warsztat

: śr gru 07, 2022 9:43 pm
autor: Reno Coulter
Schował klucze.
-Mepfisto wracaj do pracy- Rzucił i spojrzał na blondyna.
-Nie mogę cię kryć przez cały czas, to nie jest mój warsztat i mój patron nie chce pracownika, który nie przychodzi do pracy, tak wiec dzięki za ten czas ale musisz opuścić warsztat- Powiedział do blondyna i poklepał go po ramieniu.
-Miał dużo szans, nie jest to zależne ode mnie, niech się zgłosi za pół roku, mój patron pewnie zapomni, ze pracował tutaj i nie będzie problemu- Dla samego reno nie był problemem fakt, ze Heliona nie było. W końcu mu nie płacił skoro ten nie pracował. Nie mógł jednak sam decydować o wszystkim.

Re: Warsztat

: śr gru 07, 2022 9:47 pm
autor: Helion Kanavar
Ciężko było mu w to uwierzyć. tak sam zawalił sprawę ale jednak kurde wrócił i chciał pracować. Spojrzał na Mephisto i znowu na łasice.
-Tak jest, już idę- Nie będzie się wykłócać.
-Dzięki i pa- Skierował się do wyjścia. No i tyle z dobrego nastroju. Pójdzie po swoje rzeczy do zielonego, może mu dodadzą je jego kumple czy coś i potem? Nie wie co dalej pomyśli.
zt

Re: Warsztat

: śr gru 07, 2022 10:54 pm
autor: Mephisto Kudo
Stałem jak wryty kiedy szef pogonił Heliona ale też miał plan na przyszłość tylko co on zrobi przez te pół roku?
- Szefie na prawdę nic się nie da zrobić? - tak, właśnie tak zabrzmiałem jak zdarta płyta. Trochę poczułem się winny przyprowadzając kumpla do pracy ale myślałem, że szef się ucieszy. No ja się ucieszyłem z jego powrotu - A co będzie z klientami? Mamy kilka zaległych napraw, nie mógłby w nich pomóc? - zapytałem, może coś się da z tym zrobić?

Re: Warsztat

: śr gru 07, 2022 11:08 pm
autor: Reno Coulter
-Trzymaj się stary- spojrzał na Helionem. Rozumiał, ze to niezbyt dobry okres na utratę pracy ale Reno nie mógł go dłużej osłaniać. Podszedł do jednego z motorów.
-Uwierz mi robiłem co mogłam ale nie aj decyduje o tym- Mógł częściowo wpływać an decyzję ale to warsztat jego patrona i jak sobie on kogoś nie życzy to Reno nie może mu się stawiać.
-Wiem, że jest zima i ciężko z pracą ale nie mogę nic już zrobić- wzruszył ramionami- Będziemy pracować dłużej i wyrobimy się- nie było an tę chwile innego wyjścia.- Nie odwoła klientów i no trzeba po prostu brać się do pracy. Sam za nią się zabrał kiedy Helion już wyszedł.

Re: Warsztat

: śr gru 07, 2022 11:37 pm
autor: Mephisto Kudo
Nic już nie mówiłem, szkoda mi było kumpla bo jak miało być inaczej? Wróciłem do pracy i zająłem się robotą. Dłużej, no po prostu super i co? Gdzie moje życie osobiste? Gdzie zabawa i podrywy? No nic będę musiał jakoś to przeboleć.
No i się zdziwiłem jak szef przyszedł z pomocą, bo to w jego wykonaniu rzadkość.

Re: Warsztat

: czw gru 08, 2022 2:18 pm
autor: Los
Ciężka praca i po wielu godzinach za trzęsło wami, nie było to silne ale odczuwalne.. Towarzyszył temu odgłos wybuchu.

Re: Warsztat

: czw gru 08, 2022 2:23 pm
autor: Reno Coulter
Dużo roboty, Reno nie poruszał zbytnio żadnego tematu. Skupił się an pracy. Nie był z tych, którzy wszystko zawsze zrzucają na pracowników. Nie bał się pobrudzić jeśli tak trzeba. Miał zaproponować przerwę. w końcu wypada coś zjeść kiedy huk i za trzęsło.
-Co do...- wstał i spojrzał w stronę areny.
-Jesteś głodny?- Zapytał wycierając dłonie.

Re: Warsztat

: czw gru 08, 2022 3:55 pm
autor: Mephisto Kudo
Nie wątpiłem w to, że szef chętnie pomoże ale sam ostatnio bywał mało w warsztacie i to mnie zdziwiło. Bądź co bądź był i pomagał i to się liczy najbardziej nie?
Nie spodziewałem się czegoś takiego, huk a później ten wstrząs. Szybko się podniosłem łapiąc motor bo prawie mi spadł z lewarka podczas wymiany hamulca a w sumie pod koniec. Spojrzałem zdzwiony na szefa, zaobserwowałem że on również był zaskoczony tą sytuacją - Chętnie - odpowiedziałem - Wie Szef co to mogło być? - no takie sytuacje w mieście się nie dzieją co innego u nas to już prędzej ale i tak nigdy tak nie trzęsło tylko huk i po sprawie.

Re: Warsztat

: czw gru 08, 2022 5:34 pm
autor: Reno Coulter
-To przejdziemy się- Rzucił zachęcając Mephistro- Brzmiało jak wybuch, wnioskuje, że może być to bomba albo ktoś grzebał przy jakieś maszynie an własną ręke i doszło do wybuchu- To sie nie zdarzało często ale ten wybuch był dośc potężny.
-Na mieście w tawernie zjemy- Sam jednak nie maił ochoty pchać się do meisjca wybuchu, za dużo teraz tam pewnie chaosu.

Re: Warsztat

: czw gru 08, 2022 6:48 pm
autor: Mephisto Kudo
- Chętnie - powiedziałem słysząc propozycję szefa. Pokiwałem głową zgadzając się z Reno, na pewno to był wybuch i to dość potężny jeśli my go odczuliśmy - To skoczę po kurtę, Panu też przynieść? - zapytałem wycierając dłonie w szmatę. O ryju to nie wspomnę ale już mniejsza o niego.
Słysząc gdzie zjemy uśmiechnąłem się szeroko - Tak jest - wiem, że nie powinienem się cieszyć bo w końcu dzisiaj kumpel stracił robotę ale jeść też trzeba.