Strona 26 z 33

Re: Warsztat

: śr kwie 10, 2024 10:15 pm
autor: Silver Tail
-Szef z warsztatu i mistrz to dwie różne osoby-
Wyjaśniła po krótce Silver
-U szefa była buda, a mistrz miał hamak. Tam spałam do góry brzuchem albo grzałam się na kamieniach przez... A tak mam nie mówić gdzie mistrz mieszkał. -
Wilczyca lekko szturchnęła się głowę łapą wystawiając język i robiąc niewinną minkę
-Wiem już że rosnę inaczej niż inne wilki, może jestem za młoda-
Zaśmiała się wilczyca i wróciła do motoru sprawdzić jak idzie z olejem i wyczyścić odpływ
-Gdzie potem smarowidło wylać?-

Re: Warsztat

: czw kwie 11, 2024 8:16 pm
autor: Mephisto Kudo
- Aaaaa to trzeba było tak od razu - no i teraz rozumiem - Ale czekaj, czekaj, czekaj jak to się stało, że ten no masz tego szefa a mistrz nic Ci nie powiedział, że robiłaś za free? - no nie kumam tego. Dlaczego? Sprzedał ją czy coś?
Uniosłem rękę do góry - Spoko rozumiem, nie musisz się tłumaczyć - no jak tak to tak, jak nie może to nie.
- O to, to, to też miałem na myśli - ależ oczywiście, że nie a może miałem? Chyba miałem ale dobra nie będę jej no teraz ten tego tego tłumaczyć, czy będę?
- Eeeee - rozejrzałem się za tą no beczką - O tam - wskazałem łokciem majstrując już przy jakimś urządzeniu. No trzeba no teraz nadrobić zaległości.

Re: Warsztat

: czw kwie 11, 2024 9:56 pm
autor: Silver Tail
-Mistrz nienawidzi miast, a szef to jedyny człowiek jakie zna co robi z silnikami-
Wilczyca wniosła miskę i poszła wylać jej zawartość
-Ponoć raz się spotkali i chociaż szef nie był winien nic mistrzowi to ten zgodził się wziąć mnie na naukę-
Silver lekko oblizała łapę i stwierdziła
-Warto by polecić właścicielowi przeczyszczenie silnika.-
Niebieskooka przypasowała śrubę na miejsce i powoli z wyczuciem ją zakręciła i dokręciła
-Teraz musisz mi pomóc. Gdzie macie smarowidło którym zalewamy ten sprzęt?0

Re: Warsztat

: pt kwie 12, 2024 6:48 pm
autor: Mephisto Kudo
- No to już znasz paru, nasz szef to mistrz w ich naprawie plus Helion też potrafi je naprawiać - jak się wypełznie z nory i pozna odpowiednich ludzi to horyzonty się powiększają. Choć musiałem przyznać, że ciekawe rzeczy mówi.
- Jakoś mnie to nie dziwi - po tym czego ją uczył to ten człowiek mnie chyba niczym nie zaskoczy ale mogę się dziwić.
No i strzeliłem facepalma - Umyj łapy a nie je liżesz, możesz się zatruć a zamiast tego używaj nosa - no mnie to pomagało w ocenieniu stanu sprzętu. Węch to dobra sprawa w mechanice.
- Już Ci daję - podniosłem siedzenie z krzesła sięgając na górną półkę, tak sam wszystko ustawiałem w sensie swój rejon pracy i dałem to tak aby było mi wygodniej ale no widać będę tego no musiał przeorganizować to dla Silver - Proszę - podałem wilczycy smarowidło. Poruszałem głową na boki aby no te rozruszać kark - No jeszcze trochę i do domu - mówiłem wesoło. No i co? No i wróciłem do pracy.

Re: Warsztat

: pt kwie 12, 2024 10:44 pm
autor: Silver Tail
-Zjadłam już kiedyś różowe zborze to po za tym że miałam problem z jedzeniem przez dwa kolejne dni i kręciło mi sie w głowie top nie było źle. No i zaraz po zjedzeniu tak śmiesznie się czułam że... tylko nie mów nikomu, podjadałam to ziarno jak tylko je znajduje, a były szef się wkurzał że musi mieć szczury i te nie padają-
Zaczęła chichotać i popatrzyła na łapę
-Smak smarowideł jest specyficzny-
Mówiąc to odebrała smarowidło po czym przystała do ostrożnego uzupełniania poziomu co jakiś czas dając spłynąć gęstej cieczy i kontrolując jej poziom.
-Ale że już do domu? Nawet słońce jeszcze nie zaszło-
Kolejny z dowodów że Silver pracowała w Januszex warsztat

Re: Warsztat

: sob kwie 13, 2024 4:46 pm
autor: Mephisto Kudo
No to kurwa mnie zaskoczyła - Zjadałaś trutkę na szczury? - no nie wiem czy oto jej konkretnie chodziło ale no ten teges. Ale że jej nie zabiło? To jeszcze bardziej byłem w szoku.
Nie no ja Silver już w ogóle chyba nie rozumiem albo przestałem, pokręciłem głową.
- No tak, do domu - no to ładnie była wykorzystywana. Masakra co ten ziomek z nią robił to ja już wolę nie wiedzieć.
No i reszta roboty szybko minęła, ponaprawiałem kilka małych cudaśków czyszcząc i no doprowadzając do ładu i składu aby ładnie wyglądały przed odbiorem klienta. Ładnie je też posegregowałem z dokumentami i wsio - Czas do domu - mówiłem wesoło i no ten zacząłem sprzątać warsztat. A kiedy był legancki to wyszedłem czekając na wilczycę.

zt

Re: Warsztat

: sob kwie 13, 2024 7:22 pm
autor: Silver Tail
-Ej jestem wilkiem, mam pancerny żołądek.-
Zaśmiała się wilczyca pomagając w porządkowaniu.
-Wiesz mistrz powiedział że jestem jak dziecko i wszystkiego próbuje. Mówi że to zły nawyk ale wiesz ile smakołyków można znaleźć na tyłach budynków?-
Zachichotała nieco już odprężona i zapytała
-Więc chyba idę z tobą.-

z.t

Re: Warsztat

: pn kwie 29, 2024 7:45 pm
autor: Silver Tail
Silver zgodnie z zaproszeniem wilkołaka weszła do warsztatu
-Wróciłam! I przyprowadziłam Kudo-
Powiedziała lekko rozbawionym tonem wilczyca
-Zostałeś zaanotowa.... Zaawanso.... zaanonsowany!-
Powiedziała ciut radośnie wilczyca, cieszyła się z przypomnienia sobie tak trudnego słowa. W końcu brzmiała z nim na pysku o wiele mądrzej
-Wiesz mistrz uczył czytać i miał takią książkę z dziwnymi i śmiesznymi słowami. No wiesz typu szlachcić, i to o zaananasowaniu-

Re: Warsztat

: pn kwie 29, 2024 8:50 pm
autor: Mephisto Kudo
Zaśmiałem się - No ładnie - wszedłem za nią kłaniając się zebranym maszynom - Miło Państwa poznać - udawałem, że z każdym witam czy tam ten no uściskając dłoń.
- Tak pięknie to zrobiłaś - zaklaskałem w dłonie - Tak jak Ty anonsujesz tak nikt nie zaanonsuje - mówiłem się śmiejąc. No jak no tak ten to no od rana mamy oboje dobry humor.
No i teraz zabiła mi ćwieka, książka z dziwnymi słowami. No aż się zamyśliłem i no tak jakby mi żarówka nad głową się zapaliła - Chodzi Ci o encyklopedię? - wskazałem na nią palcem wcześniej uderzając ręką w otwartą dłoń. Bo oto jej chodziło, nie?
No i ten zaparzyłem nam kawę jak i dla szefuncia i no to co? Trza się brać do roboty.

Re: Warsztat

: pn kwie 29, 2024 9:14 pm
autor: Silver Tail
-To chyba był słowonik ale nie jestem pewna-
Stwierdziła wilczyca powoli zmieniając wdzianko na bardziej odpowiedni do pracy strój
-Jeszcze tylko kciuk-
Powiedziała wykształcając dany palec i zastanowiła się chwilę
-W sumie jak mieszkałam z mistrzem to opowiadał mi strasznie straszną historie. Widziałeś kiedyś koty?-
Zapytała patrząc się na wilkołaka
-Bo to historia z kotami, bo wiesz słyszałam że niektórzy trzymają koty w domu. Widziałeś takiego kota?-
Biała wpatrywała się w oczy wilkołaka czekając na jego reakcje