Strona 11 z 11

Re: Biuro

: ndz sie 27, 2023 1:52 pm
autor: Mephisto Kudo
- Ależ oczywiście, że nie - powiedziałem rozbawiony, bądź co bądź Helion starał się w robocie. Gdyby jej tylko wtedy tak nie opuszczał to no dalej by tu pracował.
- Mieszkamy ale wybrał się na wyprawę i go nie ma od dłuższego czasu - zacisnąłem pięść gapiąc się na nią. " Pewnie świetnie się bawi jakimiś babkami i to beze mnie. Menda, cham i prostak. Niech ja go tylko dorwę."
Szok i niedowierzanie, czy to jakiś podstęp abym mu później odkupił alkohol. Podejrzliwym spojrzenie zerknąłem na szefa - Podziękuje, gdy wypiję trochę więcej jestem z lekka - jakby to ująć - Nieprzewidywalny - sam siebie nie ogarniam na trzeźwo a co dopiero po alkoholu. Wystarczy mi tych dziwnych moich przygód albo i nie? Dobra, robota - Dzięki - wziąłem długopis zaczynając uzupełniać reklamacje.

Re: Biuro

: ndz sie 27, 2023 2:01 pm
autor: Reno Coulter
-Hm...- Wyprawa... Nie interesował się takimi zajęciami, wiec nie wiedział nawet, ze cos takiego jest planowane.
-A kiedy wyruszył?- Nie wiedział ile blondyna już nie ma. Może to była jakaś przykrywka albo nie żyje już cała drużyna. O tym drugim wolał nie mówić chłopakowi.
-Nie to nie- Wzruszył ramionami. Nie będzie go zmuszał. Sam sobie nie żałował. Ostatnim czasie był trochę przybity pewnymi sprawami. Wypił kawunie i wstał.
-Dobra młody, ja idę do siebie do pokoju. Jak skończysz to wpadnij tam, i obudź mnie, to powiem ci co dalej- Miał mu pomóc ale no... tak bywa.
wyszedł z biura do siebie.
zt

Re: Biuro

: ndz sie 27, 2023 2:15 pm
autor: Mephisto Kudo
- Jakoś około dwóch miesięcy temu - a mówiła menda, że niedługo wróci. Sam jak chodziłem na jakieś tam zlecenia czy coś tam nie zajmowało mi to aż tyle czasu a o tym, że może nie żyć nawet mi do głowy nie przyszło.
Siedziałem nad papierami, no i super wolałem nie pić w pracy. Chwila? Kiedy ja się zrobiłem taki odpowiedzialny? Kolejny szok i niedowierzanie, chyba się popsułem?!
- Serio szefie? - powiedziałem zrezygnowany, że jednak będę sam siedział nad papierami. Kolejna menda w moim życiu. Odprowadziłem go wzrokiem do drzwi zajmując się tymi papierzyskami.
Nie wiem ile siedziałem nad tym wszystkim ale kiedy wszystko skończyłem byłem szczęśliwy jak małe dziecko. Wiedziałem, że z dokumentami nie ma co się śpieszyć i trzeba je wypełniać dokładnie i odpowiednio dlatego też tak robiłem. Poukładałem to co miałem zostawiając na biurku szefcia. Przeciągnąłem się ospale przejeżdżając ręką po karku, przez tą nudę zachciało mi się spać. Nop dobra to czas go obudzić.

zt

Re: Biuro

: wt sie 29, 2023 8:25 pm
autor: Reno Coulter
Wszedł do biura przeciągnął się i ziewnął. No pospał i dobrze, ze go wybudził. Spojrzał na papiery, które poprosił aby tutaj przyniósł z jego pokoju. Eh... Mógł jeszcze poprosić aby i tymi się zajął nim go puścił. No trudno. Zabrał mały stoisk i zszedł na dół i tam się tym zajmie.
-Jak ja nie lubię papierów- Przeczesał sobie włosy i zszedł. zt