Strona 1 z 1

Dom Primevala i Lilianny

: pn lis 21, 2022 10:08 pm
autor: Primeval
"Miejsce które można nazwać domem... To miejsce gdzie serce twoje"

Choć z pozoru piętrowy dom jednorodzinny nie wygląda na ogromny, w środku jest bardzo przestronny. Zaczynając o parteru, drzwi prowadzą przez krótki korytarzyk do salonu połączonego z kuchnią, choć ta trochę znika zza ścianą od schodów prowadzących na piętro. Znajduje się również tutaj kominek, który umila swoim ciepłem chłodne noce. Dalej za schodami znajduje się łazienka, pokój z książkami oraz największe pomieszczenie w którym znajdują się wszelakiej maści przyrządy do ćwiczeń, worki do bicia, maty jak i nawet ring. Idąc schodami do góry znajdują się sypialnie. Jedna Primevala, jedna Lilianny, łazienka oraz jeden pusty dla gości. W każdym pokoju podwójne łóżko. Pod schodami znajduje się również komórka z różnymi urządzeniami i gratami. Na zewnątrz znajduje się zadbany przez Lilianne ogródek, gdzie można dostrzec głównie kwiaty. Choć coś innego pewnie też się tam znajdzie...

Re: Dom Primevala i Lilianny

: wt lis 22, 2022 7:50 am
autor: Primeval
Wrócił do swojego domu, wszedł szybko po czym rozpakowując swoją torbę jeszcze raz przeczytał wiadomość. Dla niego już pewne kropki zaczynały nabierać sensu. A pomyśleć, że nie chciał się w to początkowo mieszać... Aczkolwiek pieniądze były dobrym argumentem, jak i prawie dokładna instrukcja oraz zdjęcie osoby, którą miał znaleźć. Tylko jakby to... Spojrzał na nieco z zużyty ciemno-brązowy płaszcz zmiennokształtnego. Chyba wstrzyma się chwilę nim go odda... A na jego twarzy pojawił się złośliwy uśmiech. Nie było jeszcze Lilianny w domu. Odłożył swoją torbę do pokoju upewniając się, że nie przesiąkła zapachem tego zwierza... Nie? To rewelacyjnie. Następnie wziął najzwyklejszy zamykany koszyk na zakupy. Spakował lisią drewnianą, aczkolwiek pomalowaną maskę. Zabrał z domowej biblioteczki książkę pod tytułem "Magiczne Arkana: Historia Powstania Najpotężniejszych Tkaczy Magii", uznał, że akurat może się nada. Położył na wierzchu ciemno-brązowawy płaszcz, zamknął drzwi wejściowe na klucz, po czym poszedł na zakupy. W końcu trzeba coś na obiad ogarnąć...

/ZT

Re: Dom Primevala i Lilianny

: wt lis 22, 2022 12:21 pm
autor: Primeval
Wszędzie dobrze, ale w domu to najlepiej. Stwierdził od razu, na jego szczęście Lilianny jeszcze nie było w domu, także wyjął książkę, oczyścił ją najlepiej jak potrafił i odłożył na miejsce w biblioteczce. Lisią maskę postanowił użyć jako podpałki do kominka, a resztki okularów schował do listu, w którym otrzymał zlecenie. Następnie koszyk również wyczyścił, aby mieć pewność, że nic w nim się nie zawieruszyło z kawałków chociażby okularów... I zapachu. A skoro o nim mowa, poszedł się odprężyć w długiej kąpieli. Ubrał się w świeże ubranie, przeprał to które miał dzisiaj na sobie, po czym ruszył bez górnej odzieży ruszył do kuchni. W końcu trzeba coś ogarnąć na obiad. Także takowy zaczął przyrządzać. W między czasie zastanawiając się nad tym co wiedział... A miał wrażenie, że zdecydowanie niewiele. Przynajmniej jego wcześniejsze podejrzenia z krwią przed kwaterą główną Strażników się potwierdziły. Chyba ci musieli nadepnąć komuś na odcisk, tylko skoro on wykonał ruch, aby uciszyć bibliotekarza, to co zrobią przedstawiciele półświatka Strażnikom? Może źle zadał pytanie, czy cokolwiek będą chcieli im zrobić? To jest na pewno lepsza myśl... Auć! Warknął gdy właśnie przeciął nożem sobie skórę wskazującego palca u lewej dłoni. Spojrzał na ranę, włożył pod strumień zimnej wody, a gdy wyjął dłoń był właśnie świadkiem jak jego rana zasklepia się na jego oczach. Chyba wiedział na czym teraz się skupi, bo odkąd pożarł to smocze serce, to zauważył, że jego organizm znacznie szybciej się regenerował... Gdy tylko skończył obiad, zjadł swoją porcję, a resztę wstawił do pieca, aby jak Lilianna wróci miała od razu ciepły posiłek. Sam się ubrał z zamiarem odwiedzenie jeszcze jednego miejsca.

/ZT?

Re: Dom Primevala i Lilianny

: wt lis 22, 2022 9:49 pm
autor: Primeval
Wrócił do domu trochę poobijany, może niekoniecznie powinien pchać się do tych kolejnych 3 walk..? Nonsens... Wyraźnie ich twarze krzyczały przywal mi, a zęby chcemy nowego właściciela. Szkoda tylko, że Mentor nie pochwalił się wcześniej, że będą musieli kogoś jeszcze odwiedzić w półświatku. Ech... nie powinien zakładać do tego najlepszych spodni. Cóż, wrócił parę godzin przed świtem, widząc, że Lilianna za ten czas jego nieobecności zdążyła wysprzątać cały dom... Szalona i kochana kobieta. Upewnił się, że zamknął drzwi, po czym wszedł na górę, zostawił jej całkiem sporą sumkę myntów na kredensie, które zarobił tym nocnym wypadem. Następnie udał się do swojego pokoju, zdjął ubrania i poszedł spać. A wczesnym rankiem obudził go zapach śniadania. Niemalże w transie ruszył na dół, gdzie Lilianna stała i pichciła coś. Ucałował w czółko. Pogadał o różnych drobiazgowych rzeczach dobrze spędzając czas, następnie wyszykował się. Zastanawiając co dzisiaj przyniesie mu dzień. Odrobił 3 godzinną sesję treningową na dobry początek nim w końcu zdecyduje się, co robić dalej. A jego ciało w dalszym ciągu szybko się regenerowało. Było to niemalże błogosławieństwo, aczkolwiek nie wiedział na co dokładnie go teraz stać. Umył się, ubrał i wyszedł z domu zamykając zza sobą.

/Potencjalne ZT

Re: Dom Primevala i Lilianny

: ndz lis 27, 2022 5:55 am
autor: Primeval
Wrócił do domu ze swoim trofeum, jednakże jakie było jego zdziwienie, kiedy zobaczył w kalendarzu nie ten dzień, którego się spodziewał! Na początku poprawił, bo w końcu był pewny, że nie było go, aż tak długo. Dopiero gdy Lilianna wróciła i go uświadomiła, że tak właśnie się stało, Primeval niezwykle się ucieszył. Dzień regeneracji właśnie mu minął, także gdy szybko zjadł kolację, udał się jeszcze zrobić 3 godzinną sesję treningową. Skończył, umył się i poszedł spać. Następne ranka, jak tylko wstał trenował siłę swoich uderzeń na worku treningowych... Ku jego rozpaczy, powoli zaczynały kończyć mu się odpowiednie ciężary, aby skutecznie progresować ze swoją siłą. Jednakże dzisiaj nie do końca, o to mu właśnie chodziło, a raczej starał się udoskonalić swoją technikę zadawania ciosów, chciał byś szybszy. Im bardziej się starał, tym większe zmęczenie odczuwał i tym bardziej nienawistnymi emocjami obdarowywał ten worek. Aż w końcu, nie w pełni świadomy, poczuł dosłownie chwilę przed uderzeniem, jak przez jego prawą rękę przeszedł impuls czystej energii, a zaraz potem <BOOM> Uderzenie niczym gromu z jasnego nieba, cały ring się rozpadł, a worek znajdował się właśnie na przeciwnej ścianie... Zamrugał dwa razy, spojrzał na swoją pięść. No to było coś! Epickie coś! Teraz tylko jeszcze odkryć, jak to spowodował! Dlatego uprzątnął swoją siłownię, wyciągając starego dobrego i drewnianego manekina do uderzenia. Uderzył pierwszy raz, nic. Uderzył drugi raz, nic. A gdy już chciał uderzył trzecim, coś mu zabłysnęło w głowie. Czuł to... Nawet więcej, wiedział co czuł. Przez chwilę się przyglądał swojej pięści, jak jego układ krwionośny mieni się intensywnym błękitem, jak emanuje z niej czysta fizyczna energia, jak czeka tylko na uwolnienie. Dał jej upust, tworząc falę uderzeniową i posyłając drewnianego manekina ku zagładzie. Trzask łamanego drewna przy towarzyszącemu i ogłuszającemu grzmotowi. Czuł się ekstra... Nie powinno go to dziwić, gdy Lilianna wbiegła do pokoju mówiąc, że miała wrażenie jakby coś właśnie tutaj wybuchło. Uspokoił ją, aczkolwiek wiedział, że nie powinien tutaj tego właśnie trenować. Powinien znaleźć inne miejsce i lepszy cel dla swoich ciosów. W ten oto właśnie sposób, poszedł się umyć, zjeść śniadanie i wyszykował się na kolejny wypad poza miasto...

/ZT

Re: Dom Primevala i Lilianny

: wt lis 29, 2022 4:54 pm
autor: Primeval
Co za szalony dzień, nie wiedział czy cieszyć się czy jednak niekoniecznie. Udał się do ruin na polowanie, wpadł w pułapkę skorpionów, rozgromił krabopająki, zmasakrował gigatna, a na sam koniec... Zabił swoją nędzną kopię. Wszystko byłoby git, gdyby nie właśnie to ostanie spotkanie... No i to całe kryształowe serce, jakkolwiek by na to nie spojrzeć, nie rozumiał tego, ani nie pojmował co tam musiało się odwalić. Na pewno wiedział jedno, ten gigant na pewnie nie był naturalnym tworem. Ktoś go stworzył, zmutował i ewoluował. Spojrzał na swoją prawą rękę, którą zgniótł kryształ. Czuł się o dziwo dobrze, jak wcześniej już łapało do zmęczenie, to teraz nie. Postanowił iść odbyć swoją sesję treningową, pomimo iż w połowie wszystkie mięśnie dawały o sobie znać, dokończył ją. Następnie wziął prysznic i poszedł spać.

Re: Dom Primevala i Lilianny

: pt gru 02, 2022 9:04 pm
autor: Primeval
Wstał niczym nowy bóg, już dawno nie miał takiego jasnego poczucia, że żyje! A teraz pora wrócić do szarej i nudnej rzeczywistości. Ubrał spodnie i udał się na dół po schodach, wszedł do kuchni ogarniając sobie szybkie i pożywne śniadanie. Zjadł je, po czym udał się do swojej siłowni na poranny trening. Minęły 3 godziny, po których umył się, ubrał i spakował potrzebne mu przedmioty. Teraz tylko iść na Arenę, odbębnić zajęcia, być może wpaść i podrzucić coś ciepłego Liliannie, po czym ogarnąć sobie obiad. Nie zwlekając dłużej wyszedł zamykając drzwi na klucz.

ZT