Strona 6 z 51

Re: Dom Fenrir'a

: wt lis 22, 2022 4:03 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Sytuacja naprawdę ją bawiła. Złość już zupełnie jej przeszła, z resztą chyba na niego nigdy się zbyt długo nie gniewała, o ile w ogóle zdarzały jej się długie fochy.
- A moich nerwów to nie szkoda? - Prychnęła udając oburzoną, stojąc nadal z wyciągniętą ręką. Podeszła z koszulą do zlewu, ale nim zdążyła puścić wodę, Fen się odezwał. Stanęła jak wryta i po raz któryś w ciągu niecałej doby w jego towarzystwie oblała się rumiencem.
- Ratuje Ci koszule, a nie... No i ciekawe kto tu z nas jest bardziej napalony. - Rzuciła w niego brudną koszulą, gdy znikał w drzwiach. Mimo jej słów, na twarzy miała szeroki uśmiech. Przewróciła oczami i podeszła po koszulę, którą zaprała w czasie jego nieobecności. Już czystą przewiesiła w łazience i wróciła do kuchni dojeść śniadanie.
Zlustrowała go wzrokiem i wskazała na niego widelcem.
- Jak pytasz o siebie, to mi się podobasz... A koszula jest czysta i suszy się w łazience. - Obdarowała go ciepłym uśmiechem i wstała by odnieść swoje naczynie do zlewu. On tam miał jeszcze śniadanie, więc zabrała się za zmywanie po sobie.

Re: Dom Fenrir'a

: wt lis 22, 2022 4:27 pm
autor: Fenrir Labdakid
Jak wrócił to odniósł się do jej wcześniejszej wypowiedzi - Na pewno nie ja. To nie ja Ci karzę się rozbierać a Ty mnie - wiedział, że ona nie miała nic na myśli ale sama ciągnęła temat. Po wczorajszym miał nieco większą przewagę nad kobietą niż na odwrót, tak mu się wydawało.
Uniósł brew do góry - Chodziło mi o koszulę i dziękuję - powrócił do śniadania, nastawiając wodę na kolejną kawę. Obejrzał się na poczynania Ketsueki - Nie musisz sprzątać, Sylvan wyliże talerze - pozwolił sobie na żart, czasem pozwalał wilkorowi czyścić naczynia ale później i tak i tak zmywał po wszystkim. Woda się zagotowała, nasypał kawy do kubka zalewając ją wrzątkiem, zerknął tylko na Białowłosą czy znowu jej się nie za chce go szturchać. Uniósł kubek lekko dmuchając na napój aby odgarnąć fusy na wierzchu a później wziął mały łyk czarnego nektaru.
Dokończył śniadanie odstawiając talerz i kubek do zlewu - Czas się zbierać - rzekł spokojnie idąc po swoje rzeczy. Pochwycił miecz, który wczoraj mu towarzyszył przy spotkaniu - Idziesz? - obejrzał się przez ramię na kobietę.

Re: Dom Fenrir'a

: wt lis 22, 2022 5:31 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Westchnęła i pokręciła głową.
- Następnym razem będę Ci kazała chodzić w brudnej koszuli. - Uniósła brew i zajęła się naczyniami. Na moment spojrzała na Fena z niedowierzaniem i po prostu bez słowa wróciła do zmywania. Przecież Fen nie uważa, że wylizywanie talerzy przez psa jest równoznaczne z myciem... Odłożyła talerz na suszarkę i kichnęła. No i pięknie. Tak się kończą nocne kąpiele w jeziorze.
Gdy włożył swoje rzeczy do zlewu, je też umyła i pociągając nosem ruszyła do salonu, gdzie jak pamiętała, została jej torba, buty z resztą chyba też. Zgarnęła wszytsko i ruszyła do drzwi, po drodze kichając jeszcze z dwa razy. Tam ubrała buty, dopięła torbę i narzuciła na plecy pelerynę. Chora, nie chora, do pracy trzeba iść. Głowa już trochę puszczała, więc da radę.

Re: Dom Fenrir'a

: wt lis 22, 2022 5:42 pm
autor: Fenrir Labdakid
Mężczyzna poczekał na kobietę w drzwiach słuchając ja ta kicha co rusz. Gdy do niego dołączyła cofnął się jeszcze po swój płaszcz nakrywając nim Ketsueki - Mam nadzieję, że opłacało Ci się kąpać - zaczął zapinać okrycie. Ironia losu, wczoraj musiał ją rozbierać a dziś za to ją ubiera.
- Pilnuj domu - polecił nim zamknął drzwi, zerknął na towarzyszkę - Nie wolisz iść do domu? - ruszył wolnym krokiem niepostrzeżenie lustrując otoczenie. Po liściku od bibliotekarza musiał się pilnować a jej towarzystwo wcale nie pomagało mu w tej sytuacji.

Z.t.

Re: Dom Fenrir'a

: pt gru 02, 2022 7:51 pm
autor: Fenrir Labdakid
Wszedł do domu rzucając gdzieś w kąt płaszcz, nie miał głowy żeby go ogarniać. Wilkor widząc zachowanie właściciela przyszedł się z nim przywitać, a później zaprowadził go do kuchni wskazując pyskiem na swoją miskę. Fenrir pogłaskał zwierzaka i dał mu jeść sam zabrał się do góry.
Siedział dobre kilka minut pod zimnym prysznicem tak jakby chciał zmyć z siebie tonę brudu. Wytarł się i poszedł spać. Jeśli przewracanie się z boku na bok można było nazwać snem. Widząc, że już świta. Wstał wyszykował się do pracy, nakarmił pupilów.
Wyszedł kierując swoje kroki w nieokreślonym kierunku.

Z.t.

Re: Dom Fenrir'a

: sob gru 10, 2022 12:24 am
autor: Bjorn
W domu swojego mistrza czuła się dziwnie. Nie byłą przyzwyczajona. No ale nie będzie teraz się z nim wykłócać. Poszła sie ogarnąć i "pokłóciła" się z jego psem. Zjadła i jeszcze nim zasnęła to w formie niedźwiedzia znowu powarczała sobie z tym psem. Potem położyła się, była zmęczona ale ale coś zrobiła dobrze, prawda? Zamknęła powieki.

Re: Dom Fenrir'a

: sob gru 10, 2022 12:44 am
autor: Fenrir Labdakid
Przyprowadził Bjorn do domu pokazując kobiecie w którym pokoju może spać, dał jej wszystko czego potrzebowała. Przestrzegłem wilkora żeby się zachowywał a byłej uczennicy aby się częstowała tym co chce. Nie mógł dłużej wysiedzieć na miejscu, chciał od razu udać się do szpitala. Nim jednak wyszedł oporządził się i wziął ze sobą jedzenie dla niedźwiedzia. Opuścił dom.

Z.t.

Re: Dom Fenrir'a

: pn gru 19, 2022 10:38 am
autor: Bjorn
Kobieta spędzała czas chodząc do pracy, obserwując i będąc w domu. Nawet próbowała Fenkowi coś gotować. Nie koniecznie było to coś bardzo jadalnego. Kobiecie to nie przeszkadzała. Dzisiaj postanowiła wyprowadzić an spacer tego kundla Fenka. Zaczepiła go na smysz... no sznur.
-Idziemy- Warknęła do tego warczącego zwierzaka. Ostatnio Fenrir był bardzo zabiegany. Będzie musiała też zacząć szukać sobie jakiegoś lokum. Nie chciała mieszkać ciągle u wilkołaka.
Wyszła z psem na dwór.
zt

Re: Dom Fenrir'a

: pn gru 19, 2022 11:14 pm
autor: Bjorn
Wrócił i od razu puściał go do domu. Niech sobie pobiega. Przywitała się z Gromem i troche się z nim posiłowała i powygłupiała, jak za dawnych czasów. Koniec końców skończyło się na drapaniem go po główce.
-Zrobimy może Fenkowi ciastka, co?- Zaproponowała. Zaraz potem zabrała się do roboty. Troche zajęło jej przypomnienie sobie pełnej obsługi piekarnika i innych rzeczy. Przygotowała surowe ciasto. Potem do piekarnika. Nie użyła żadnego słodzika czy cukru, za to nie pogardziła dodać takie rzeczy jak zmielone mięso, różne roślinki i inne ciekawe rzeczy, które z chęcią zjadłby wilkor i ptaszyna.
Kiedy były gotowe i ostygły, poczęstował zwierzaki nimi,
-Resztę do Fenrira- Pogłaskała każdego i sak sobie zjadła kilka ciastek.
Potem postanowiła wyczesać wilkora.

Re: Dom Fenrir'a

: śr gru 28, 2022 10:14 pm
autor: Fenrir Labdakid
Wrócił do domu po dość długiej nieobecności, nie miał pojęcia co zastanie w domu. Miał nadzieję, że się tylko nie pozabijali nawzajem a chodziło mu konkretnie o Bjorn i wilkora. Grom ją lubił w końcu się z nią wychował więc tutaj obaw nie miał.
Wszedł do domu, od progu czuł dziwny ale dość przyjemny zapach pieczonego mięsa - Wróciłem - oznajmił ściągając z siebie płaszcz odwieszając na wieszak. Wchodząc głębiej w pomieszczenie nie mało się zaskoczył widząc jak kobieta czesze Juniora - I tak normlanie Ci się daje? - no po jego minie nie wychodziło, że bardzo tego chce ale nie przeszkadzało mu to. Rozejrzał się po pomieszczeniu - Dlaczego czuję zapach Groma w domu? - no to było dziwne, Fenrir nie pozwalał mu wchodzić zbyt często do środka.