Strona 2 z 51

Re: Dom Fenrir'a

: pn lis 21, 2022 12:46 am
autor: Ketsueki Ōkami
Nie mogła się powstrzymać i gdy Grom trącił ją dziobem, odwróciła się do niego i pogłaskała po łbie. Chciała podejść do niego od boku i podrapać go po szyi, ale gdy tylko zrobiła krok, nadepnęła na pelerynę, która rozpięła się przy upadku i zsunęła się z jej ramienia. Poleciała do przodu i tylko stojący obok niej ptak uratował ją od upadku.
Nie chcąc już denerwować Fena, z resztą było jej wystarczająco głupio, ruszyła do wyjścia. On jednak nie zamierzał jej puścić jak widać. Pisnęła podniesiona na ręce i machnęła nogami. Zaraz jednak się uspokoiła i oparła głowę o ciało mężczyzny. Dobrze wiedziała, że siłowo z nim nie wygra, a na walkę słowną była chyba zbyt pijana. Gdy ją niósł mocniej do niego przywarła czując jak całą drży. Dała się posadzić w mieszkaniu i nawet wyjątkowo grzecznie czekała. W międzyczasie pochyliła się do przodu i z szerokim uśmiechem zerkała na wilkora.
- Ale ja mogę wrócić do domu... - Wymamrotała unikając jego wzroku. Czuła się zupełnie głupio, nie chciała sprawiać mu kłopotu.

Re: Dom Fenrir'a

: pn lis 21, 2022 1:00 am
autor: Fenrir Labdakid
Wilkor wciąż obserwował kobietę, był w stosunku do niej ostrożny.
- Jak Ty chcesz wrócić do domu jak ledwo się trzymasz na nogach? Nie mówiąc o Twoim… - przerwał odwracając od niej wzrok, spojrzał tam gdzie nie powinien. Dotarło do niego, że sam też nie jest najlepiej ubrany ale i tak to co innego. Nie mógł marnować czasu na zakładanie ciuchów kiedy coś się niedobrego mogło dziać.
- Pójdziesz sama czy Cię tam zanieść? - popatrzył na twarz kobiety nie błądząc nigdzie indziej wzrokiem. Zastanowił się chwilę czy nawet podczas tak krótkiej drogi nie wywinie orła jak nią tak zarzuca. Będąc blisko niej wyciągnął rękę - Daj od wiesze pelerynę - wypowiadając te słowa odwrócił głowę.

Re: Dom Fenrir'a

: pn lis 21, 2022 1:13 am
autor: Ketsueki Ōkami
Jak to ledwo? Dotarła tu aż z parku. Potrafiła iść... No może nie tak całkiem prosto i sprawie, ale pójdzie. A jakby musiała się po drodze podnosić z ziemi to też nic jej nie będzie. Zmarszczyła brwi widząc jak ucieka wzrokiem i przyjrzała mu się uważniej. Jej oczy natomiast nie zatrzymywały się jedynie na jego twarzy. Zlustrowała sobie przy okazji jego tors i znów zaczęła się rumienić.
- Mówię ci, że do domu bym trafiła... To do łazienki tym bardziej. - Odpowiedziała, w końcu uznając, że walka z nim w tej chwili nie ma sensu. Z resztą czy naprawdę aż tak bardzo zależało jej by stąd wychodzić?
Gdy podszedł podniosła się i zdjęła już trochę przemoczoną od reszty ciuchów pelerynę. Spojrzała na nie odrywającego od niej wzroku zwierzęcia i zaśmiała się pod nosem. Zrobiła obrażoną minę gdy Fen znów odwrócił wzrok, a zaraz potem zupełnie bez sensu się zaśmiała.
- Coś jest ze mną nie tak, że nie chcesz patrzeć? - Znów obrażona miną, choć w oczas tańczyły jej iskierki rozbawienia. Dźgnęła go palcem w tors i bez chwili namysłu przywarła do niego. Nie objęła go jednak, a ułożyła mu ręce na torsie i odrzuciła głowę do tyłu, by móc na niego patrzeć.

Re: Dom Fenrir'a

: pn lis 21, 2022 1:25 am
autor: Fenrir Labdakid
Jak mógł się domyśleć czy po alkoholu czy nie drażnić się będzie. Mężczyzna pokiwał głowa nie wierząc własnym uszom odnośnie jej powrotu do domu. Nie wie czy trafiła by sama ale jednak nie chciał tego sprawdzać, dość już jak na jeden dzień.
Nie zareagował nie jej śmiech dopiero wtedy kiedy dźgnęła go palcem spojrzał na nią - Z Tobą zawsze jest coś nie tak - powiedział z przekąsem ale serce zaczynało go powoli zdradzać. Najchętniej by się cofnął, nie zrobił tego - Idź się chociaż przebrać - te słowa wyszły jego ust bardziej jak prośba niż rozkaz.

Re: Dom Fenrir'a

: pn lis 21, 2022 1:32 am
autor: Ketsueki Ōkami
Fuknęła urażona, ale wesołość jaka ją opanowała chwilę wcześniej, nie pozwalała jej się obrazić. Za to już na małą zemstę mogła sobie pozwolić. Odsunęła głowę na milimetry od jego torsu by zmienić jej pozycje i delikatnie dziabnęła go w pierś, bo tam jedynie sięgała bez dodatkowych akrobacji. Zaraz po tym po prostu mocniej się w niego wtuliła, tak jakby wcale go przed chwilą nie ugryzła. Niby tylko delikatnie, ale jednak ugryzienie to ugryzienie.
- Po co? Jesteś ciepły... Tak mi dobrze. - Wymruczała i przymknęła oczy. Fen mógł poczuć, że Ket ma nogi jak z waty, bo choć wciąż stała przytulona do niego, delikatnie się chybotała.

Re: Dom Fenrir'a

: pn lis 21, 2022 1:45 am
autor: Fenrir Labdakid
Stali tak chwilę a i mu zaczynało się robić ciepło a nie wypił prawie nic, nawet piwa nie dokończył. Jednakże kiedy go ugryzła odsunął się do niej na kilka sekund aby zaraz Ketsueki z powrotem przywarła do mężczyzny. Spojrzał na nią zdziwiony, a później nachylił się sięgając po ręcznik, założył go na ramiona kobiety - Koniec Moja Panno - rzekł próbując się oswobodzić - Musisz iść spać - sytuacja szła nie w tą stronę co trzeba. Nie zamierzał wykorzystać stanu w jakim jest pomimo swoich uczuć do niej. Wiedział, że niedługo oboje będą mogli tego żałować a przede wszystko ona. Chciał uniknąć późniejszych nieprzyjemności.

Re: Dom Fenrir'a

: pn lis 21, 2022 2:00 am
autor: Ketsueki Ōkami
Nie pozwoliła mu na długo się odsunąć. Zaraz znów się przytulała, jednak słysząc jego słowa, odsunęła się kawałek, nadal jednak trzymając dłonie na jego torsie.
- Moja Panno? A wcześniej było "cała ta sytuacja nie powinna dojść do skutku". - Cała wesołość wyparowała, a w oczach Ket pojawiły się łzy. Przeskakiwała z jednego nastroju w drugi bez najmniejszego problemu. Odwróciła wzrok skrępowana własną reakcją i zdjęła ręcznik z ramion. Wcisnęła go w dłonie Fenkowi i cofnęła się bardziej.
- Przepraszam, nie powinno mnie tu być. Dam radę dotrzeć do domu. - Co jej strzeliło do głowy. Mogła po prostu dać się odprowadzić gdzie trzeba i położyć się do łóżka. Zamiast tego przylazła pod jego dom. Postradała chyba rozum. Objęła się za ramiona i spuściła głowę. Po tym wyminęła Fena i ruszyła do wyjścia. Nie dużo przeszła i potknęła się o własne nogi. Póki siedziała w zimnie jakoś się trzymała, ale w domu było ciepłej i alkohol uderzył jej do głowy ze zdwojoną siłą.

Re: Dom Fenrir'a

: pn lis 21, 2022 2:12 am
autor: Fenrir Labdakid
Westchnął słysząc jej słowa przyglądając się co robi - Chyba żartujesz? - poszedł za nią a kiedy ta nagle stwierdziła, że wraca do domu. Gdy się potknęła złapał kobietę i przerzucił ją jak worek ziemniaków przez ramię.
- Nigdzie nie idziesz - rzekł stanowczo, nie oglądając się czy ona sobie tego życzyła. Odszedł od drzwi idąc na górę po schodach do sypialni. Wszedł do pomieszczenia i pierwsze co zrobił to nachylił się nad łóżkiem przerzucając na nie Ketsueki - A teraz śpij - rzucił mniej przyjemnie. Postanowił, że następnym razem o ile taki się trafi odeśle ją na Gromie do domu. Podniósł kołdrę nakrywając nią kobietę, miał już nadzieję że pójdzie spać.

Re: Dom Fenrir'a

: pn lis 21, 2022 2:22 am
autor: Ketsueki Ōkami
Rzuciła się gdy ją podniósł, ale szybko straciła siły. Zawisła mu na ramieniu i tylko bezsilnie uderzała mu pięścią po plecach.
- Puść... - Jej głos pozbawiony był mocy i brzmiał raczej jak błaganie. Po rzuceniu jej na łóżko, poczuła jak całe jej ciało przechodzi dreszcz od uczucia ponownie przyklejającej jej się do pleców mokrej koszuli. Jęknęła trochę już pół przytomnie i zaczęła się podnosić.
- Jak? W mokrych ciuchach? - I tyle z jej buntowniczej postawy. W tej chwili byłaby nawet gotowa posłuchać go co do spania. Zdawało jej się, że z każdą chwilą czuje się coraz gorzej. Dało się tu otworzyć jakieś okno?
Nogi się pod nią ugiely i nieporadnie usiadła na podłodze. Odchyliła się do tyłu, kładąc głowę na łóżku i zaczęła trochę niezręcznie rozpinać koszulę. Po dwóch guzikach, z którymi męczyła się już za długo, a i tak drugi zamiast odpiąć, po prostu oderwała, opuściła bezradnie ręce i westchnęła.

Re: Dom Fenrir'a

: pn lis 21, 2022 2:38 am
autor: Fenrir Labdakid
Kobieta była na tyle wcięta, że jej uderzenia pięściami nie dawały żadnych skutków. Fenrir po prostu szedł dalej i tyle.
Przyglądał się poczynaniom Ketsueki, na początku chciał zaprotestować aby już się nie podnosiła ale jednak dobrze będzie jak zmieni ciuchy. No tak tylko koszulę zostawiła na dole, Fenrir poszedł do szafy wyciągając tym razem koszulkę z krótkim rękawem. Trzymając ją w dłoni kucnął przed kobietą - Proszę - wręczył ubranie nietrzeźwej osobie - Jak się czujesz? - zapytał widocznie zmartwiony jej stanem. Mógł od tak nie rzucić Ketsueki na łóżko, może przez to ją zmuliło?