Strona 30 z 46

Re: Dom Ketsueki

: ndz sty 22, 2023 1:30 am
autor: Ketsueki Ōkami
Przygryzła wargę słysząc słowa Fena. Wbiła wzrok w na wpół zjedzone danie.
- To nie takie proste. - Próbowała spać, ale nie najlepiej jej to wychodziło. Patrzyła za nim, jak zbierał jej graty, rozrzucone po podłodze.
- Rzuć poduszki w rogu przy drzwiach. Później je wypiorę. - Choć to zrobi. Nie było to konieczne na już, więc nie chciała by Fen zaprzątał sobie tym głowę. Spojrzała zdziwiona na niego i chwyciła za liścik. Przeczytała go z trzy razy, nim dotarło do niej co jest tam napisane.
- Nie wiem... To chyba od tego chłopaka co wszedł mi do mieszkania... Nie widziałam tego wcześniej. - Nie żeby jakoś się rozglądała. Nawet nie sądziłaby, że zostawił jakąś wiadomość, no bo i po co?

Re: Dom Ketsueki

: ndz sty 22, 2023 1:51 am
autor: Fenrir Labdakid
Zaniósł pozbierane wszystkie ciuchy jakie walały się po podłodze do łazienki, wstawił pranie. Poszedł do kuchni wstawiając wodę na herbatę.
Tak jak prosiła kobieta poznosił wszystkie poduszki w jedno wskazane miejsce a w tym czasie woda się zagotowała. Pamiętał jak Ketsueki parzyła tą swoją herbatę, jednakże nie do końca potrafił to zrobić więc zrobił to tak jak uważał za słuszne. Dał mniej tego zielstwa zalewając wodą w tym jej czajniczku. Wziął dwie czarki wracając do pokoju, usiadł przy stoliczku dając jedną z nich. Nie odpowiedział wcześniej na żadne słowa kobiety.
- Dlaczego nie możesz spać? - zapytał się wprost, chciał wiedzieć co ją męczy. Chciał złapać ją za dłoń jednak tego nie zrobił nawet nią nie poruszył w stronę kobiety. Jedyne co zrobił to zacisnął ją w pięść chowając pod stolikiem.
- Jak to się stało? - zadał to samo pytanie tego ranka.

Re: Dom Ketsueki

: ndz sty 22, 2023 2:17 am
autor: Ketsueki Ōkami
Nie sądziła by zapamiętał całą ceremonię, ale to dla niej była ona istotna, nie wymagała tego od Fena. Samo to, że pomógł, posprzątał, a teraz jeszcze robił herbatę, było zdecydowanie wystarczające. Spojrzała na czajnik i zastanowiła się nad pytaniem. Nie była w stanie opisać sedna problemu, bo sama nie była pewna, co wywołuje tak skrajny stan.
- Mam koszmary. Jeśli w ogóle uda mi się zasnąć, rzucam się i szybko budzę, zwykle jeszcze bardziej zmęczona. - Nie wiedziała dlaczego tak się nasiliły. Jasne, ostatnie huśtawki emocjonalne napewno miały na to wpływ, wybuch zapewne też. Dawno jednak nie było aż tak ciężko.
- Jakiś facet otworzył taras i wszedł do mieszkania z psem. Właściwe niewiele mogę powiedzieć. Wystraszyłam się, pies mnie przewrócił, a jak facet zaczął iść w moja stronę, zerwałam się i uciekłam do łazienki. - Zacisnęła pieści. Była zła na siebie za taką reakcje. Powinna się postawić, to w końcu jej dom. Ale wtedy i teraz z resztą też, wcale nie czuła się choćby fizycznie zdolna do walki.
- Wpadłam w panikę... - Schowała twarz w dłoniach. Czuła się beznadziejnie.

Re: Dom Ketsueki

: ndz sty 22, 2023 2:18 pm
autor: Fenrir Labdakid
Wysłuchał odpowiedzi kobiety - Wiem, że nie jest lekko z koszmarami - sam je miewał ładnych kilka lat - Próbowałaś je zaakceptować? To co Ci się śni? Wpłynąć na inny obrót wydarzeń tam się dziejących? - rzekłem spokojnie. Na pewno tego próbowała, wolał się upewnić.
I co on ma z nią zrobić? Tyle mu mówiła o tym jak jest samodzielna odrzucając jego troskę a teraz wszystko tylko mu się potwierdziło. Widząc jak ciężko kobiecie z tym wydarzeniem przesiadł się koło niej obejmując ramieniem, przytulił Ketsueki - Znajdę go - chciał powiedzieć coś innego ale to nie czas na takie rzeczy. Zależało mu na Białowłosej, nie ręczy za siebie kiedy dorwie faceta w swoje ręce.

Re: Dom Ketsueki

: ndz sty 22, 2023 2:44 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Pokiwała głową. Próbowała, ale to niezbyt działało.
- Kiedyś pomogła medytacja... - Z tym, że w obecnym stanie ciężko było jej się skupić na czymś dłużej. Odsunęła talerz od siebie.
- Dziękuję, więcej już nie zmieszczę. - Żołądek jej się skurczył, ale czuła też różnice po zjedzeniu. Do tego zaczynała się robić senna, to jednak nic nowego i wcale nie musiało oznaczać snu.
Oparła się o niego, dając przytulić. Przymknęła powieki wsłuchując się w rytm jego serca.
- Nie rozumiem dlaczego tu wszedł... Nie dobijał się później do drzwi lazienki, nie słyszałam też by chodził po mieszkaniu... - Gdyby choć znała jego cel, może czułaby się spokojniej. Liścik niby miał coś tłumaczyć, ale to było tak absurdalne... Kto włamuje się do czyjegoś domu, by poinformować o złamanym drzewku?

Re: Dom Ketsueki

: ndz sty 22, 2023 4:30 pm
autor: Fenrir Labdakid
Koszmary potrafią być uciążliwe - A próbowałaś lekarstw na sen? - jeśli podstawowe metody nie zadziałały to może farmakologia pomoże. Odniósłby talerz do kuchni chowając pozostałość jedzenia lub po prostu wyrzucił, nie chciał teraz odsuwać od siebie kobiety.
- Sprawdziłaś czy nic Ci nie zniknęło? - to że się nie dobijał do łazienki nie oznaczało, że czegoś ze sobą nie wziął. Cholera wie co chciał, liścik może wszystko wyjaśniał ale to nie oznaczało że w tym konkretnym celu przyszedł.

Re: Dom Ketsueki

: ndz sty 22, 2023 4:51 pm
autor: Ketsueki Ōkami
- Nie... Tylko co z tego, leki pozwolą zasnąć, nie usunąć koszmary. - Czasem przecież potrafiła zasnąć, ale koszmary ją wybudzały. Nie była pewna czy farmakologia w tej sytuacji coś pomoże.
Pokręciła delikatnie głową, nadal się w niego wtulając. Nie sprawdziła.
- Nie ma tu zbyt wiele cennych rzeczy. - Z resztą nie słyszała też by krążył gdzieś w korytarzu. W salonie mogła go nie słyszeć, ale gdyby wyszedł na korytarz, napewno by usłyszała.

Re: Dom Ketsueki

: ndz sty 22, 2023 4:58 pm
autor: Nari Orecev
Nari szła tam gdzie prowadził ją współlokator, zatrzymała się przed furtką - To na pewno tutaj? - zapytała lekko zaniepokojona. Znała doskonale te dwa zapachy, zerknęła z niedowierzaniem na chłopaka. To chyba jakieś żarty pomyślała idąc dalej, jak obiecała że pomoże to pomoże bez względu na konsekwencję. Wzięła głębszy oddech - Wiesz już co chcesz powiedzieć? - dobrze aby miał przygotowaną jakąś mowę przepraszającą. Nie stresowała się tym, że go wspiera w dość niefortunnej sytuacji ale osobami w środku a dokładnie jedną, której już zdążyła zajść za skórę.

Re: Dom Ketsueki

: ndz sty 22, 2023 6:07 pm
autor: Helion Kanavar
Poduszkę schował do torby, którą użyczył sobie od Mefa. Czuł się całkowicie obolały i z chęcią spał by dalej. Jednak czym szybciej załatwi tę sprawę tym będzie lepiej .Szedł spokojnie i powoli. Nie śpieszyło mu się. W końcu dostrzegł dwie osoby. Nie zawrócił. Chciał ale był na tyle obolały, że już chciał mieć to z głowy i wtedy wrócić a nie przyjść ponownie potem.
-Hej- Powiedział do obojga z nich. Głupio mu było tak stać przy dziewczynie- Dobrze wyglądasz- puścił komplement ignorując jej kolegę. Przeszedł furtkę i zapukał do drzwi. Czuł wonie i zapach dowódcy ... no ten dupek wszędzie musi się pchać, eh.

Re: Dom Ketsueki

: ndz sty 22, 2023 6:57 pm
autor: Morten Karsten
Kiedy kupili wszystko Morten zaprowadził Nari w to samo miejsce jakie wcześniej wybrał sobie psiak. Może i nie miał przesadnie dobrej pamięci ale to całe zajście tak bardzo wryło mi się do głowy, że nie było mowy o pomyłce adresu. - Na sto procent - potwierdził nie zdając sobie sprawy, że tymi słowami sprawił iż również dziewczyna zaczęła się obawiać tego spotkania. Niemniej odwrotu już raczej nie było bo chłopak chcąc mieć to za sobą otworzył furtkę i wszedł na posesję Katsueki.
- Powiedzmy, że wiem ale... - i w tym momencie przerwał bo oto ni stąd ni z owąd pojawił się Hellion a więc ten, który już dwa razy go zaatakował. A ten tu czego odparł w myślach obserwując jego poczynania. Widząc jednak, że interesuje się bardziej dziewczyną niż nim i przede wszystkim jej nie krzywdzi, nie odzywał się tylko ruszył w stronę drzwi. Tutaj jednak znowu został zaskoczony bo okazało się, że blondyn również chciał coś od Ket i bezczelnie mu się wepchnął i sam zapukał do środka.
- Ładnie się zaczyna - mruknął pod nosem zasłaniając twarz kwiatami.