Strona 33 z 100

Re: Dom Nari i Mortena

: pn mar 13, 2023 2:12 pm
autor: Morten Karsten
No cóż, dzisiaj w zasadzie nie potrzeba było zbyt wiele by Mortena zaniepokoić. No a, że Nari została w to wszystko wciągnięta przez niego tym bardziej przejął się jej zachowaniem. Owszem, mogło ono być i zapewne było spowodowane zmęczeniem ale chłopak przez to całe poranne zajście był na tyle przytłoczony, że nie wszystko widział takim jakim jest. Kiedy jednak dziewczyna mu odpowiedziała nieco odetchnął.
- Skoro tak mówisz - przytaknął po czym gdy zorientował się, że ich ręce się dotykają szybko schował swoją pod stół. Niby nic takiego się nie stało ale zrobiło mu się trochę głupio. Głupio mu też było z myślą, że ktoś nie chciał z nim gadać i to jeszcze ktoś kogo chciał oraz próbował przeprosić.
- No właśnie w tym problem, tymi przeprosinami tylko pogorszyłem sprawę - odparł i delikatnie posmutniał bo właśnie uświadomił sobie, że był chyba w tych przeprosinach zbyt natarczywy.

Re: Dom Nari i Mortena

: pn mar 13, 2023 4:02 pm
autor: Nari Orecev
Zaśmiała się cicho na zachowanie chłopaka dla niej nie było to nic nadzwyczajnego jak tylko pokazanie, że się o nią martwił. Jednak dla jago komfortu nie skomentowała tego.
- Tak właśnie jest - wolała go upewnić aby ten nie miał żadnych wątpliwości.
- Spokojnie, jakoś to załatwimy ale trzeba wymyślić sensowny plan - mniej więcej wiedzieli jak podchodzi do sprawy Pani Ketsueki to może uda się jakoś zrehabilitować Mortenowi? Może faktycznie najpierw sama się do niej wybierze, porozmawia na spokojnie z kobietą i wtedy coś zaplanują? Z nią może chętniej rozmawiać niż chłopakiem, dojdzie do jakiegoś kompromisu a jak nie? Właśnie, tak też mogło się stać ale uważała Białowłosą za rozsądną osobę.

Re: Dom Nari i Mortena

: pn mar 13, 2023 7:24 pm
autor: Morten Karsten
Martwił czy nie zrobiło mu się trochę dziwnie kiedy Nari odwzajemniła dotyk więc dla swojego spokoju ducha zabrał ze stołu swoją dłoń. Co z kolei spowodowało, że gdy dziewczyna się zaśmiała on zaczerwienił się na twarzy tym bardziej ukazując swoje zakłopotanie. Aczkolwiek szybko ono minęło bo kiedy współlokatorka się odezwała miał już normalną minę ale to może była kwestia tego, że powiedziała mu coś co go uspokoiło.
- W takim razie okej - odparł i uśmiechnął się co zdecydowanie bardziej mu wychodziło. Nie wychodziło mu z kolei planowanie bo jak sam dzisiaj się przekonał nie zawsze dało się wszystko przewidzieć. Aczkolwiek to, że sprawę i tak trzeba będzie rozwiązać doskonale wiedział więc chętnie przyjmie pomoc.
- Ja sam już nie mam pomysłu jak tą sprawę wyjaśnić - przyznał już nie z uśmiechem a z niemałym zamyśleniem. Chciał zakończyć to wszystko ale naprawdę nie miał pojęcia jak tego dokonać.

Re: Dom Nari i Mortena

: wt mar 14, 2023 1:25 pm
autor: Nari Orecev
Podparła dłonią głowę - Przede wszystkim musimy dojść do jakiegoś porozumienia ale - spojrzała na chłopaka - Tym zajmę sią ja, a Ty w tym czasie pomyśl jak mógłbyś się zrehabilitować dla Pani Ketsueki - jak na razie tylko tyle udało się Nari wymyślić.
Napiła się herbaty, tak na razie powoli zaczną działać, bez pośpiechu. Bo dzisiejszy ich zgubił ale na szczęście w nieszczęściu nie skończyło to się źle dla Mortena. Przecież mógł być bez słowa zamknięty w celi za to, że wtargnął na posesję Białowłosej a do tego jeszcze włamanie z najściem do domu.

Re: Dom Nari i Mortena

: wt mar 14, 2023 3:17 pm
autor: Morten Karsten
Porozumienie? Tak, to było coś do czego powinni dążyć. Zwłaszcza, że pogodzenie się z Panią Ketsueki nie było wcale takie oczywiste i to mogło być jedyną drogą do zakończenia całej sytuacji.
- No tyle to ja wiem - odparł szybko, jeszcze zanim Nari dokończyła drugą część wypowiedzi więc kiedy faktycznie ją skończyła musiał coś dodać. Tym bardziej, że aż takiego zaangażowania ze strony dziewczyny się nie spodziewał.
- Dobrze ale wiesz, jak nie czujesz się na siłach nie musisz tego dla mnie robić - dopowiedział bo nie chciał by współlokatorka pomyślała, że się nią wysługuje. W zasadzie to powinien odmówić pomocy bo w końcu sam się w to wszystko wpakował ale jako, że nie bardzo wiedział co powinien zrobić tym razem chętnie przyjmował to wsparcie. Zastanawiał się tylko nad tym czemu koleżance aż tak zależało skoro znali się w zasadzie od niedawna ale może chodziło tu o tego strażnika? Hmm...

Re: Dom Nari i Mortena

: śr mar 15, 2023 2:12 pm
autor: Nari Orecev
- To dobrze, że wiesz - powiedziała z lekkim uśmiechem na twarzy. Cieszyło ją to, że chłopak był świadomy tego co muszą zrobić, nie mniej jednak to nie będzie takie proste.
Dziewczyna nieco się speszyła po kolejnym zdaniu współlokatora - Jak się narzucam to powiedz - teraz zrobiło jej się głupio. A i nie znała Mortena długo ale przecież mu obiecała, że pomoże a wycofanie się w momencie kiedy sprawy obrały zły tor nie należały w naturze Nari. Jak się raz da słowo to trzeba go dotrzymać.

Re: Dom Nari i Mortena

: śr mar 15, 2023 8:13 pm
autor: Morten Karsten
Świadomy był tylko co z tego skoro najlogiczniejszy pomysł nie zadziałał. Niby słowo "przepraszam" podchodziło pod te trzy magiczne ale najwyraźniej przy ich wypowiadaniu trzeba było mieć jeszcze trochę szczęścia a najwyraźniej jego dzisiaj zabrakło. Aczkolwiek nie znaczyło to, że już wszystko stracone i wsparcie Nari z całą pewnością w takim myśleniu pomagało.
- Nie no, po prostu nikt mi nigdy nie proponował aż takiej pomocy - przyznał dziewczynie bo może dla niej było to nic wielkiego ale dla niego samego znaczyło to bardzo wiele. Nie chciał jednak by przez jego słowa współlokatorce było głupio więc teraz celowo chwycił jej dłoń.
- Nie narzucasz, dziękuję - dodał tak dla pewności i się uśmiechnął.

Re: Dom Nari i Mortena

: czw mar 16, 2023 3:19 pm
autor: Nari Orecev
Dziewczynie również nikt nigdy nie pomagał aż tyle odkąd go nie ma, zawsze liczyli tylko na siebie a teraz była sama. Nie chciała aby inni musieli doświadczać podobnych rzeczy - Kiedyś musi być ten pierwszy raz - powiedziała z uśmiechem, nie ważne jakby miało to zabrzmieć czy zostać odebrane przez chłopaka. Spojrzała na rękę Mortena nic nie mówiąc czy robiąc.
- jesteś pewny? - zapytała po czym zobaczyła uśmiech na twarzy współlokatora.

Re: Dom Nari i Mortena

: czw mar 16, 2023 7:48 pm
autor: Morten Karsten
Morten z kolei zawsze był sam i nawet kiedy rodzice żyli musiał liczyć tylko na siebie. Co za tym szło doskonale wiedział, że radzenie sobie z problemami samemu nie było łatwe. Tak więc mimo iż nie chciał angażować swojej koleżanki miło mu było, że kogoś obchodził. Zwłaszcza, że było to dla niego zupełnie nowym doświadczeniem.
- No w sumie tak. Nie wiem tylko jak ja ci się odwdzięczę - odparł z zamyśleniem. Może i wybiegał nieco w przyszłość ale nawet jeśli pomoc Nari miała okazać się nie skuteczna i tak był jej wdzięczny za zaangażowanie. Owszem, współlokatorka pewnie nie oczekiwała niczego w zamian ale on wiedział, że tak trzeba.
- Jestem - potwierdził jeszcze raz uśmiechając się jeszcze bardziej.

Re: Dom Nari i Mortena

: czw mar 16, 2023 8:09 pm
autor: Nari Orecev
Spojrzała na chłopaka z rozbawienie - Odrobisz w polu - zażartowała, nie oczekiwała aby ten w jakikolwiek sposób jej się odwdzięczał. Nie widziała takiej potrzeby, bo był bezinteresowny uczynek a po za tym nie chciała aby został ze wszystkim sam. Tym bardziej jak chodziło o dowódcę z tym człowiekiem nie ma lekko co się już sama przekonała.
- No dobra, to teraz trzeba coś zrobić innego aby oczyścić umysł. Tak więc - wstała i wskazała palcem na śmierdziela - Trzeba wykąpać Pana Futrzastego - nachyliła się do Thora. Fetor jaki od niego zalatywał powoli stawał się duszący, dlatego stwierdziła że najpierw się zajmą sprawami na które mają większy wpływ. Nie sądziła, że może być ciężko więc uznała to za dobry pomysł.