Strona 32 z 74

Re: Dom Nari i Mortena

: czw mar 09, 2023 8:10 pm
autor: Morten Karsten
Fakt, wylądowanie kotletami na talerzu nie było specjalnie skomplikowane. Ot, po prostu wystarczyło przełożyć mięso z patelni na przygotowane wcześniej naczynie. Owszem, Morten pracujący w barze mógł być wyczulony na idealne ułożenie produktów bo nie raz zwracano mu na to uwagę ale teraz byli w domu, po pracy.
- A teraz za dużo dziękujesz - odparł podśmiechując się pod nosem. Tak, zawarta jakiś czas temu umowa między nim a dziewczyną opiewała na słowo "przepraszam" ale jak widać przydałby się do niej aneks. Tak samo jak im dwojgu sztućce więc gdy się okazało, że o nich zapomnieli znowu rozległ się śmiech.
- Trochę nierozgarnięci jesteśmy - przyznał a gdy Nari podała mu nóż i widelec odebrał je, przydzielając w obie ręce.
- Tak, teraz już tak - odpowiedział na słowa towarzyszki i faktycznie zaczął jeść.

Re: Dom Nari i Mortena

: czw mar 09, 2023 9:36 pm
autor: Nari Orecev
Zaśmiała się - Mogę w ogóle nie dziękować - pokazała język współlokatorowi. Owszem zawarli jakiś czas temu umowę, w której dziewczyna miała przestać przepraszać a trwać miała tydzień. Jakby nie patrzeć przestała już obowiązywać, wypadało by aby znowu zagrali kto w tym tygodniu ma zakaz przepraszania a i można dorzucić kilka innych słów.
- Jak widać i to bardzo - uśmiechnęła się biorąc pierwsze kęsy. Z sztućcami je się o wiele łatwiej, bez nich na pewno też by sobie poradzili jednakże niech zachowają resztki godności. Zaśmiała się w myślach wspominając o tym. Dzisiejszego dnia można im wszystko wybaczyć.

Re: Dom Nari i Mortena

: pt mar 10, 2023 12:09 am
autor: Morten Karsten
No cóż, o tym, że ich umowa już nie obowiązywała Morten chyba trochę zapomniał ale czy faktycznie chciał aby Nari przestała w ogóle dziękować? Nie, chyba nie do końca o to mu chodziło ale całe szczęście nie miał w ręku długopisu i nie podpisał żadnego aneksu. Aczkolwiek nad pewnymi dodatkami można by się zastanowić przed kolejną grą.
- Nie no, tak zupełnie to może nie - zreflektował się ale nie zrobił tego co towarzyszka bo jakoś tak głupio mu było. Aczkolwiek żeby się wyrównało to Thor wywalił swój ozor i położył się wygodnie pod stołem. No i tak samo było im kiedy mieli w ręce sztućce a nie perspektywie jedzenia łapskami. Owszem, też by dali radę ale byli teraz pod ludzką postaciom a nie wilkołaka.
- Oj tam - uśmiechnął się pod nosem, krojąc jednocześnie kawałek kotleta, który chwilę potem wylądował w jego buzi.

Re: Dom Nari i Mortena

: sob mar 11, 2023 10:59 am
autor: Nari Orecev
Zastanowiła się nad słowami współlokatora - Masz rację to mogłoby być dość kłopotliwe - powiedziała jedząc powoli obiad, dokładnie przeżuwała każdy kęs. Nie miała ochoty nabawić się rozstroju żołądka poprzez pośpieszną konsumpcję.
Nari nie była w stanie zjeść wszystkiego ani nawet połowy, zbyt długo wcześniej nie jadła co spowodowało lekkim zasuszeniem brzucha. Odsunęła talerz na bok rozkoszując się teraz herbatą.

Re: Dom Nari i Mortena

: sob mar 11, 2023 8:13 pm
autor: Morten Karsten
Czy faktycznie miał rację? Raczej tak skoro również sama Nari mu to po chwili przyznała. Mówienie przepraszam jednak czasami się przydawało i nie dało się go całkowicie z życia usunąć. Nie dawało się też rozmawiać i jeść jednocześnie. To znaczy było to możliwe ale nie było to zbyt dobre dla zdrowia więc na słowa dziewczyny tylko poruszył porozumiewawczo głową i kontynuował posiłek. Posiłek, który chyba bardzo mu smakował bo w porównaniu do towarzyszki zjadł wszystko to co było na talerzu. Nie chciał jednak dokładki więc gdy wszystko przełknął również sięgnął po herbatę.

Re: Dom Nari i Mortena

: sob mar 11, 2023 8:39 pm
autor: Nari Orecev
Słowa dziękuję jak i przepraszam były kluczowe w życiu każdego człowieka. Owszem dało się bez nich żyć co nie było chyba zbyt dobrym pomysłem.
Dziewczyna popijała herbatę w ciszy rozmyślając nad dzisiejszymi wydarzeniam. Chciała aby to nieporozumienie między Mortenem a Panią Ketsueki się wyjaśniło w dość neutralny sposób o ile istniał. Wiedziała, że teraz zwykle przepraszam czy kwiaty nie pomogą.

Re: Dom Nari i Mortena

: ndz mar 12, 2023 3:32 pm
autor: Morten Karsten
Tak, "kluczowe" to było słowo o, którym Morten na moment zapomniał a jak było wiadomo bez klucza drzwi nie otworzysz. Tak więc i bez dwóch magicznych słów ciężko było sobie w życiu poradzić bo nie raz otwierały one przed tobą nowe, lepsze możliwości. Możliwości natomiast nie było za wiele w przypadku herbaty bo była na tyle dobra i w tej chwili chłopakowi potrzebna, że nie mógł zrobić nic innego jak tylko wypić ją czym prędzej - co też zresztą zaraz zrobił.
- Przepraszam cię za to całe poranne zajście - odparł ni stąd ni z owąd prawie jakby słyszał jej myśli, ale spokojnie tych zdolności nie posiadał i był to czysty przypadek.

Re: Dom Nari i Mortena

: ndz mar 12, 2023 3:48 pm
autor: Nari Orecev
Nari siedziała zamyślona patrząc się w resztkę herbaty, która jej została na dnie kubka. Chciała pomóc koledze tak jak obiecała ale na chwilę obecną nic konkretnego nie przychodziło jej do głowy.
Uniosła wzrok słysząc słowa Mortena - Daj spokój - pomachała kilka razy dłonią - Musimy się zastanawiać nad dalszym planem działania - jedno wiedzieli na pewno. Pani Ketsueki średnio chyba przepadała za wilkołakiem więc na razie może lepiej by było gdyby do niej nie chodził albo dał czas na oswojenie się z jego zeznaniami o ile w ogóle je rozważy. Trudny orzech mają do zgryzienia.

Re: Dom Nari i Mortena

: ndz mar 12, 2023 8:18 pm
autor: Morten Karsten
Czy chętnie otrzymał by pomoc w sprawie Pani Ketsueki? A i owszem, z tym, że domyślał się iż Nari obecnie swoje możliwości wyczerpała więc nawet nie oczekiwał, że coś mu podpowie. Aczkolwiek miło mu było z myślą, że nie jest w tym wszystkim sam i może liczyć na wsparcie - jakie by ono nie było. Nie chciał jednak by było ono ponad siły dziewczyny a teraz odnosił wrażenie, że właśnie tak się sprawy miały.
- Dałbym ale wydajesz się przytłoczona - odparł a jeśli współlokatorka miała teraz ręce na stole mimowolnie dotknął jej dłoń.
- To ja nawaliłem, powinienem sam coś wymyślić - dodał po chwili. Sprawa faktycznie była trudna i ciężko było wymyślić odpowiedni plan działania bo jak mogli się dzisiaj przekonać ten najlogiczniejszy nie zadziałał. Owszem, jak to mówią co dwie głowy to nie jedna ale czy chciał aż tak angażować koleżankę? Chyba nie, był facetem i powinien sam sobie radzić.

Re: Dom Nari i Mortena

: ndz mar 12, 2023 8:42 pm
autor: Nari Orecev
Nie zdawała sobie sprawy jak bardzo musiała się pogrążyć w zadumie, że Morten aż tak się przejął. Spojrzała na dłoń chłopaka, która dotknęła jej - Spokojnie nic mi nie jest - powiedziała lekko poklepując rękę współlokatora swoją. Jest tylko zmęczona ale po za tym nic Nari nie dolega.
- Może i powinieneś ale na chwilę obecną to z tego co widać Pani Ketsueki nie za bardzo chce z Tobą rozmawiać - stwierdziła przypominając podejście kobiety. Z jednej strony trochę się nie dziwi, ona też bardzo dużo przeszła w ostatnim czasie co mogło wpłynąć na jej zachowanie. A jeszcze jedna sprawa, jeśli był przy tym dowódca to nie wyglądało to dobrze. Z nim ciężko cokolwiek załatwić czy zmienić jego opinię na temat kogoś. Tu mieli twardy orzech do zgryzienia.