Strona 95 z 115

Re: Dom Nari i Mortena

: sob maja 04, 2024 12:22 am
autor: Takaro
Nie powinno go to obchodzic ale jednak. Jak mu pani zdechnie to skończy an arenie. Nie chciał tego.
-Ja obrobię, kurwa za ciebie- Nie moze to być trudne, nie? Da jakoś radę, no.
-Nie obrażam- Rzucił i zszedł na dół, szybko sie do tego ogarnął. Wyszedł z nią.
ztx2

Re: Dom Nari i Mortena

: sob maja 04, 2024 8:58 pm
autor: Takaro
Dotarli do domu, w końcu. Zamknął za nimi drzwi i zaprowadził ja do pokoju.
-Lepiej trochę?- zapytał siadając na krawędzi łóżka. Martwił sie ale przypomniał o tym sobie- bo kurwa jesteś no.. nie odpodzialna od co- Skinął, jej wina. Sama się tak załatwiła czymś. Zdjął z siebie bluzę.

Re: Dom Nari i Mortena

: sob maja 04, 2024 9:02 pm
autor: Nari Orecev
Powrót do domu minął na szczęście bez większych ekscesów.
Do razu poszła na górę kładąc się na łóżku, nie miała ochoty na nic. A powinna się napić aby uzupełnić wodę w organizmie, słysząc kolejne pouczenie ze strony Blondyna zakryła głowę poduszką. Zamknęła oczy. Chciała się przespać choć wizja pójścia do pracy dalej jej się gdzieś kłębiła.

Re: Dom Nari i Mortena

: sob maja 04, 2024 9:19 pm
autor: Takaro
Nie wiedział co ma ze sobą zrobić.
-Tego no...- mruknął i starał się coś wymyślić. No ciężko szło. chciałby aby było jej lepiej ale tak by nie wiedziała, ze on tak chce zrobić. Nie szło mu jednak takie kombinowanie. Rozebrał się więc i przemienił w kudłacza aby położyć sie obok niej. Może to coś da.

Re: Dom Nari i Mortena

: sob maja 04, 2024 9:25 pm
autor: Nari Orecev
Przycisnęła mocniej poduszkę do głowy słysząc, że ten znowu się odzywa. Myślała, że ponownie da jej jakieś pouczenie czy swoje mądrości życiowe. Opuścił? pomyślała lekko unosząc puchową przykrywkę sprawdzając co robi Blondyn. Widząc go w futrzanej formie na łóżku od razu się przysunęła wtulając. W tej postaci działał na nią jak magnez, był taki mięciutki i puchaty jak pluszak. Jak poczuje się lepiej na pewno kupi sobie taką większą maskotkę.

Re: Dom Nari i Mortena

: sob maja 04, 2024 9:31 pm
autor: Takaro
No i podziałało. To uradowało chłopaka. Nie miał innego pomysłu. Nie wiedział nawet czy coś takiego jakoś zadziałała ale dobrze. Nie miał nic rpzeciwko tego co tam robiła. Jeśli ma czuć się lepiej, on wszystko zniesie, jest mężczyzną. Tak a mężczyźni nie poddają się tak łatwo.

Re: Dom Nari i Mortena

: sob maja 04, 2024 9:36 pm
autor: Nari Orecev
Była zmęczona, nie wiedząc czym ale zmęczona i wykończona. Póki się nie ruszała mdłości były do zniesienia tak samo jak ból głowy. Zamknęła oczy przysypiając, usnęła mocniej wydając z siebie głośniejsze westchnięcie. Na szczęście tym razem nie miała koszmarów a dobry spokojny sen.

Re: Dom Nari i Mortena

: sob maja 04, 2024 9:54 pm
autor: Takaro
No jak zasnęła westchnął. No dzisiaj chociaż została w domu. Przeciągnął sie i sam poszedł spać. Teraz niech się z tym liczy, że on teraz nie będzie dla niej taki pobłażliwy, o nie.

Re: Dom Nari i Mortena

: sob maja 04, 2024 10:01 pm
autor: Nari Orecev
Spała spokojnie przez cały czas, nic jej się nie śniło. Wstała w środku nocy z mocnym pragnieniem. Powoli podniosłą się rozglądając za czymś do picia głowa dalej bolała a nudności na chwilę zniknęły albo jeszcze ich nie odczuła po pobudce. Tak czy inaczej zsunęła się z łóżka chodząc po ciemku w poszukiwaniu herbat.

Re: Dom Nari i Mortena

: sob maja 04, 2024 10:04 pm
autor: Takaro
Wybudził się. W końcu jest jej psem i musi czuwać. Poszedł za nią- Gdzie idziesz?- Zapytał się, bo nigdzie jej nie puści samej. Raz to zrobił i co się stało? Nie ma takiej opcji.