Strona 7 z 17

Re: Główna Aleja

: ndz gru 04, 2022 2:36 pm
autor: Fenrir Labdakid
Fenrir zauważył jak niedźwiedź odpędzą strażnika, zwrócił się do duchowego przyjaciela - Pozwól im pomóc, dopuść medyków oraz osoby które uznasz, że jej pomogą ale bądź ostrożny - rzekł w miarę spokojnie. Wiedział, że na niego może liczyć - Zabiorą ją teraz do szpitala więc udaj się tam, dołączę do Ciebie jak tutaj skończę - między nimi była inna więź niż ze zwykłym zwierzakiem, dlatego sądził że zrozumie polecenie. Spojrzał na strażnika - Dopilnuj aby niedźwiedź wszedł do szpitala - to był rozkaz a nie prośba. Zerknął jeszcze na towarzysza - Liczę na Ciebie.
Gdy dym opadł jego oczom ukazała się tragedia, co nie wzruszyło go bardziej. To nie czas na takie rzeczy trzeba działać. Nie stojąc już obok kobiet pobiegł do swojego gabinetu, każda pomóc się teraz liczy, jej ufa.

Z.t.

Re: Główna Aleja

: ndz gru 04, 2022 8:48 pm
autor: Los
Ketsueki, wilk lekko poruszył ogonem. Nie zbliżał się do siebie ale nie był wrogi.
-Zostań ze mną- To usłyszałaś od niego. Jego złote ślepia zabłysły lekko. Obok niego pojawił się niedźwiedź, był jakby półprzezroczysty, lekko ryknął i ruszył powolnym krokiem do kobiety.
74/160
-10 krwawienie + 15 hp


Somali, czułaś przepływającą przez ciebie moc. Skupiona byłaś tak bardzo, że nawet na moment całkiem się dołączyłaś od otaczającego cię świata.

Primeval, chłopak był przerażony tą sytuacją. W końcu nikt idąc sobie ulicą nie spodziewa się, ze może coś takiego go spotkać. Twoje pierwsze poczynania sprawiły, że chłopak jakby się troche uspokoił? Pomogło? Tak trudniej było to teraz określić. Po przyłożeniu rogu jednorożca nie mogłeś spodziewać się takiej reakcji. Mienił się płynnym złotem, które jakby wlało się w ciało chłopaka. Samo zaś straciło swój błysk i lekko pękło z lekkim trzaskiem. Nogi nie odrosły ale wszelakie krwawienie ustało, chłopak wyglądał na całkowicie wyleczonego. Na jego ciele nie było żadnych ran.
-Co.. co się stało- Chyba on sam był teraz w większym szoku niż w momencie utraty nóg. Spoglądał an wilkołaka pytająco i jednocześnie jak na cudotwórcę. Złapał cię za dłoń przez co nie pozwolił ci ruszyć się dalej.
-Jak?- Pytał w szoku.

Nari, udało ci się spotkać z kapitanem.
-W końcu jesteś- Powiedział zmęczony- Dołącz do ekipy przy wyrwie i pomóż zabezpieczyć ścianę areny i strażnicy przed zawaleniem się- Nie stało się to jeszcze ale nie oznacza, ze tak się nie wydarzy.

Fenrir, niedźwiedź ryknął ale posłuchał swego pana.
-Ta.. tak jest- Zasalutował strażnik i zaraz potem Ketsueki została umieszczona na odpowiednio przygotowane nosze do transportu. Jeździec wzbił się a pod nim uniosły się nosze. Były tak skonstruowane aby osoba ranna nie odniosła dodatkowych uszkodzić w trakcie transportu, wynalazek Navaro.


Niedługo potem więcej takich transportów skierowało się w kierunku szpitala.

Re: Główna Aleja

: pn gru 05, 2022 12:50 pm
autor: Somali
Chciała jak najlepiej dla poszkodowanej, oddał się całkowicie mocy aby ta przez nią płynęła. Czując obecność energii w swoim ciele trochę się uspokoiła.
Nie wiedziała co się dzieje dookoła niej, nie słyszała niczego, przez swoją pracę odcięła się od świata żywych. Trwała tak do momentu, aż nie zabrano spod dłoni wampirzycy kobity. Wtedy usiadła zdezorientowana patrząc się na ludzi wokół, na początku nie mogła sobie przypomnieć co się właściwie stało. Informację docierały do niej powoli, kiedy to strażnicy przynosili koło niej rannych. Somali zaczynała przypominać co się stało i co robiła wcześniej. Musiała się wyciszyć aby móc pomagać innym, zachować spokój.
Nie mogąc się skupić zaczęła pomagać po przez pierwszą pomoc jakiej się nauczyła w szpitalu, dopiero kiedy przynieśli ciężko rannego poszkodowanego spróbowała go wyleczyć lub chociaż zaleczyć aby dać mu czas na transport do szpitala. Ułożyła na nim dłonie próbując użyć mocy.

Re: Główna Aleja

: śr gru 07, 2022 6:42 pm
autor: Primeval
Spojrzał spode łba na młodego, jego zimne przeszywające spojrzenie drążyło w nim badawczo. Jak widać duch jednorożca postanowił uratować mu życie, chociaż przekorny los zapomniał chyba o nogach... To już nie jego problem. Zawinął róg w materiał, po czym schował go, ustawi sobie w domu na bogatej w trofea szafce. Na jego pytanie odpowiedział nad wyraz prosto.
- Żyjesz - Chłodny i ostry ton, który mógłby przeciąć stal. Zdecydowanie kontrastowało to z jakąkolwiek pozytywną emocją, jaka powinna właśnie panować. Uchwyt młodego nawet jeśli powstrzymał go przed oddaleniem się, to nie zatrzymał go. Po prostu uwolnił swoją rękę z jego uścisku. Kolejne pytanie, na które oczywiście znał odpowiedź, w końcu magia lecznicza to jego pasja... Oczywiście, że nie!
- Nie zmarnuj tego daru - Przestrzegł go jak i po części powiedział co się właśnie stało. Następnie nawet jeśli coś jeszcze od niego chciał, to wstał i oddalił się. Nawet jeśli próbował go zatrzymać. Nie potrzebował już jego pomocy, a teraz zaczął nawet zastanawiać się, czy powinien próbować nawet podejść pomagać wyciągać rannych spod gruzów. Jeszcze raz spojrzał na wielgachną dziurę w ścianie areny... Cóż, jeśli dostrzegł jakąś grupę starającą się wyciągać rannych spod gruzów, to dołączy do nich, aby wykorzystać swoją siłę.

Re: Główna Aleja

: śr gru 07, 2022 7:52 pm
autor: Nari Orecev
Nari zasalutowała kapitanowi i bez zbędnych pytań od razu ruszyła do wyrwy w ścianie. Chciała pokazać, że nadaje się do czegoś więcej niż przewalania gówna w stajni. Podeszła do osoby nadzorującej prace zabezpieczające - Dzień dobry, co robić? - zapytała się i kiedy tylko otrzymała instrukcję zaczęła wykonywać swoją pracę. Wkładała w to cały wysiłek.

Re: Główna Aleja

: śr gru 07, 2022 9:04 pm
autor: Bjorn
Kobieta wyszła an dwór rozejrzała się. Co tu się u licha stało. Pierwsza myśl widząc tyle ofiar, to jakiś atak, bomba? Nie spodziewała się, zaledwie przybędzie i cos takiego. Co z tym miastem jest nie tak? Od razu przeniosła spojrzenie an Fenka. Czekała na konkretne rozkazy, w końcu może sam coś ale lepiej robić co mówi.

Re: Główna Aleja

: śr gru 07, 2022 9:29 pm
autor: Fenrir Labdakid
Dowódca powróciła na miejsce zagrożenia, rozejrzał się jak idą prace - Pomóż przy wydobywaniu ludzi spod gruzów, masz pozwolenie na zmianę formy - rzekł spokojnie. W międzyczasie porozmawiał z kilkoma strażnikami aby przekazali wieść innym o pozwoleniu na przeminę osobom poszukującym ofiar. Fenrir wiedział, że wilkołaki nie miałby z tym problemu czy wampiry ale zmiennokształtni już tak. Właśnie ta frakcja dostała pozwolenie i w niektórych okolicznościach kłaki.
Nie stojąc bezczynnie pomagał przenosić rannych i wydobywać ich spod gruzu.

Re: Główna Aleja

: czw gru 08, 2022 1:49 pm
autor: Los
Somali Miałaś dużo pracy. Byłaś chyba jedynym medykiem w tym miejscu. Wołali cię do rannych, którzy mieli być transportowani ale z różnych powodów nie można było tego jeszcze zrobić. końcu liczy się transport żywej osoby a nie trupa. Z cała pewnością jakbyś była "żywa" to miała byś o wiele trudnij, zmęczenie szybko by dopadło przy takich ranach i tyle potrzebujących.

Primeval Osoba, która zajmowała się koordynacją pomocy zlustrowała cię i skierowała do prawej części dziury być pomógł usuwać zawalisko.
-Uważaj na ludzi, którzy mogą być pod gruzami- Dodał, gdyż wiedział, ze strażnica na pewno ma podziemia arena może też wiec trzeba uważać.

Nari
-Dobrze, że jesteś, nasi Galliardzi sprawdzają otoczenie, w pierwszej linii pilnuj by nie spadło nic an nich, potrzebują skupienia- Rzucił do Nari, może to nie aż tak angażujące zajęcie ale informacje mogą się przydąć, będzie lepiej widomo czy jest po co się śpieszyć z ratunkiem zawalisku.

Fenrir
-Dowódco- Podbiegł do wilkołaka mężczyzna.
-Po opadnięciu pyłu okazało się że bomba przebiła się głębiej straży, arena nie jest w ten sposób zagrożona- Chyba, ze strażnica postanowi zawalić się na mury areny- Co w takim wypadku robić?- Zapytał się czekając na dalsze polecenia- Galliardzi sa w trakcie analizy czy są pod ziemia uwiezieni jacyś cywile i nasi- Jeszcze dodał, bo to dość ważne.

Re: Główna Aleja

: czw gru 08, 2022 4:02 pm
autor: Somali
Wampirzyca pomagała jak mogła zajmując się ciężko rannymi, musiała albo bardziej chciała pomóc więc wkładała w leczenie wszystkie swoje siły jak i wiedzę medyczną, której się nauczyła w szpitalu. Nie odeszła od pacjenta dopóki nie miała pewności, że będzie w stanie przeżyć bez jej pomocy. Gdy znalazła jakieś ciało obce w poszkodowanym to unieruchamiała je na tyle aby się już więcej nie przemieszczało w ciele, nie mogła go wyjąć w plenerze aby nie wdało się zakażenie lub osoba nie wykrwawiła się na śmierć. Starała się wyleczyć wszelkie urazy wewnętrzne jeśli takowy poszkodowany do niej trafił.

Re: Główna Aleja

: czw gru 08, 2022 8:18 pm
autor: Erin Wyrm
Przybyła tu, już po drodze dość nasłuchując się o niedawnym wybuchu. Z każdą jedną plotką szła szybciej, aż w końcu biegła. Nie wiedziała czy ją wpuszczą, ale chciała spróbować. Po dotarciu na miejsce, omiotła wszystko wzrokiem. Ktoś tu się postarał. Taka najprostsza domowa bomba nie mogła wyrządzić tyłu szkód.