Strona 6 z 17

Re: Główna Aleja

: sob gru 03, 2022 11:42 pm
autor: Fenrir Labdakid
Przybiegł za zapachem kobiety, wyczuwał mnóstwo krwi ale teraz go to nie obchodziło. Skupił się na tym jednym najważniejszym, zapomniał kim jest i co powinien robić. Bezpieczeństwo Ketsueki było dla niego teraz priorytetem.
Szukał ją w tym całym bałaganie a kiedy poczuł jej krew wściekł się biegnąc na miejsce. Docierając tam zauważył wampirzycę, kojarzył ją, pamiętał że jest medykiem ale gdy zobaczył Ket, jak wygląda podszedł do niej gładząc ją po twarzy dłonią - Jestem, już jestem - powtarzał.

Re: Główna Aleja

: ndz gru 04, 2022 12:30 am
autor: Los
Szybko na ulicę ze strażnicy wybiegli ranni pracownicy, nie tylko mundurowi ale też cywile, sprzątaczki itp.
Wszędzie odgłosy krzyków, płaczu, wołań o pomoc nie ustawiały. Pył nadal unosił się i utrudniał widoczność wszystkim dookoła.

Somali docierały do ciebie intensywne wonie krwi, różnej ludzkiej, wilczej i nie tylko. Ten zapach przepełniał całe to miejsce, był strasznie intensywny. Z cała pewności pare alt temu maiłbyś trudności aby zapanować nad swoją wampirze rządzą wypicia tak pysznej krwi, której teraz było tyle, że sama się prosiła o zakosztowanie.
Cały ten zgiełk i wonie utrudniły ci pełną diagnozę tego w jakim jest stanie kobieta. Widziałaś masę ranek ze wbitymi gwoździ. Wbity pręt w jej lee udo i mase krwi na głowie.

Ketsueki Szok i adrenalina robiła swoje, wszystko bolało ale byłaś w stanie utrzymać resztki świadomości. Nie byłaś w stanie rozpoznać ludzi dookoła czy to znasz ich czy tez nie.
64/160
-10 krwawienie

Primeval miałeś szczęście, że nie znalazłeś się blisko wybuchu, twoja regeneracja poradzi sobie z tymi... obrażeniami. Nie widziałeś osoby, której szukałeś, jej woni tez nie. Za to do twojego umysłu docierała cała masa zapachu krwi. Wszystkich znanych ci ras, typu. Księżyc, który zbliżał się ku pełni nie poprawiła twojej woli. Jednak rządza wojownika pełni nie byłą w stanie zamglić oczu i aktywować furii. Oprócz wyczucia krwi widziałeś dużo ciał, większość jeszcze żyła. Nawet ktoś złapał cię za nogę prosząc o pomoc, jakiś młody chłopak, nie znałeś go. Bomba oderwała mu nogi.
300/315
+ 15 hp

Fenrir dotarłeś do swoje ukochanej, woń krwi była bardzo silna, nie tylko obcych osób ale tej ukochanej. Czułeś jej słodką woń a zbliżająca się pełnia i jej wpływ na ciebie nie pomagał w zapanowaniu nad swoim wewnętrznym gniewem. Nie dość, że jeszcze chwile temu ostrzyłeś mase negatywnych bodźców w biurze. Udawało ci się jednak panować nad wybuchem wilczego gniewu i szału.
-Dowódco co mamy robić-Podbieg jeden z kapitanów do ciebie- Ogrodziliśmy już teren i jest ponad 60 rannych szukamy jeszcze, mamy za mało ludzi- Rzekł czekając na polecenie aby móc jakieś inne dać reszcie, chaos dookoła nie pomagał nikomu w szybkim reagowaniu.


Re: Główna Aleja

: ndz gru 04, 2022 12:47 am
autor: Somali
Wampirzyca poczułem pewien dyskomfort czując tyle krwi wokół siebie, na szczęście dzisiejszego dnia nie zapomniała zjeść. Możliwe, że dzięki temu całkowicie nie straciła nad sobą kontroli ale ocena sytuacji była ciężka. Nim zdążyła się przyjrzeć dokładnie kobiecie pojawił się dowódca straży - Proszę się odsunąć - powiedziała z zawahaniem w głosie. Nie mogła pracować kiedy on nad nią ślęczał, a do tego narażał kobietę na dodatkowe obrażenia swoją bezmyślnością.
Somali nie mogła czekać, przyłożyła do niej swoje dłonie próbując się skupić ale woń która się wdzierała w jej nozdrza skutecznie uniemożliwiał to. Otworzyła oczy szybciej oddychają ale dopiero po chwili do niej dotarło "przecież nie musisz" pomyślała. Przestała oddychać a zapachy już aż tak nie przeszkadzały wampirzycy. Ponownie zaczęła się skupiać na tym aby zaleczyć wewnętrze obrażenia poszkodowanej.

// Leczący dotyk +15 hp Ketsueki
- 5 mocy Somali

Re: Główna Aleja

: ndz gru 04, 2022 12:58 am
autor: Primeval
Dzięki Lunie, że jej nie było tutaj. Wtedy to by na pewno nie już nie okiełznał swojego gniewu. A mało tego, fakt, że pełnia zbliżała się wielkimi krokami, nie ułatwiało to samokontroli. Czasem się łapał na tym, że był nieco bardziej wyczulony... Tak jak teraz kiedy świeży zapach krwi był tak... Odurzający. No cóż, Lilianna będzie miała ciekawą niespodziankę, dokładnie taką samą, jaką miał on widząc wyrwę w ścianie, prowadząco prosto na Arenę. Jego chłodne spojrzenie ilustrowało tą wyrwę, zacisnął pięść. Ale Arenę to kuźwa mogli oszczędzić... Ironicznie, akurat miał wracać z urlopu. I znowu ten sknerus i zrzęda będzie wymyślał wydatki! Westchnął głęboko, powoli podążając spojrzeniem za innymi istotami, biegającymi niczym mrówki. Gdzieniegdzie poczuł świeżą woń samego Fenrira, aczkolwiek nie było to teraz znaczące. Spojrzał na młodego, nie czuł wobec niego ani krzty współczucia, w najgorszym przypadku będzie czekało go bardzo intensywne następne 24 godziny. Pochylił się nad nim podnosząc go. Szybko zerknął zza kimś kto przypominałby mu medyka. Gdzieś na pewno się jakiś kręci, co nie? Jak go zauważy to zaniesie rannego od razu do niego, po czym... Pobawi się w bohatera i pomoże poznosić rannych, pewnie nawet odgarniając gruzy, a jak będą kłopotliwi to zacznie ich ogłuszać, aby nie utrudniali mu roboty. W końcu trzeba dbać o renomę... Nawet jeśli jesteś znany z walk na arenie.

/Efekt Regeneracja: +15 HP | -5 Percepcji na czas trwania

Re: Główna Aleja

: ndz gru 04, 2022 1:25 am
autor: Fenrir Labdakid
Spoglądał na zakrwawioną twarz kobiety a w nim zaczynało się coraz bardziej gotować. Zwymyślał w głowie tego, który jej to zrobił. Przysięgną sobie, że teraz nie odpuści nikomu. Gniew prawie przyćmił mu umysł i zaczął powarkiwać, dopiero słowa wampirzycy go nieco sprowadził na ziemię. Cofnął rękę robiąc miejsce dla medyka.
Oddychał pełną piersią próbując się wyciszyć, zaczął się rozglądać jak wygląda cała sytuacja jednak nie odszedł od Ketsueki. Widząc nadbiegającego strażnika szykował się na raport - Zbierzcie wszystkich ludzi, odwołać wszystkie wolne, każdy strażnik ma się wstawić na służbę. Podzielcie się na kilka grup. Jedna niech zabezpieczy teren wybuchy, druga niech zbiera ślady trzecia szuka poszkodowanych a czwarta ich transportuje do szpitala, kolejna niech ocenia którzy pacjenci muszą być pilnie przetransportowani. Znaleźć bezpieczne miejsce dla nich i oczywiście pilnować aby reszta muru się nie zawaliła. Podeprzyjcie ją. Transport rannych ma się odbyć drogą powietrzą, zaprzęgać gryfy! Nie pozwolić nikomu się zbliżać co całej strefy zagrożenia, poprowadzić objazdy mniejszymi uliczkami! - zdenerwował się.
Spojrzał na Ketsueki i zamknął oczy, rozgryzł palca do krwi. Narysował na ziemi glif przywołując swojego duchowego niedźwiedzia - Pilnuj jej - rozkazał w skazując na Białowłosą.

Re: Główna Aleja

: ndz gru 04, 2022 1:49 am
autor: Los
Straż działa na tyle na ile mogła w kryzysowej sytuacji, w oczekiwana na konkretne zadania. Zamieszanie było, ludzie panikowali, część zaczęła obawiać się, że może jest gdzieś kolejna bomba.

Somali opanowanie pragnienia przez odcięcie jednego ze zmysłów pozwoliło ci skupić się na ogólnych obrażeniach kobiety. Nie miałaś jednak wglądu ani wiedzy jakie może mieć obrażenia wewnętrzne.

Ketsueki Straciła przytomność. Nie docierały do ciebie żadne bodźce zewnętrzne ale "śniłaś" widząc siebie niczym biała wilczyca, która spotyka większego czarnego wilka, samca. Wpatrywał się w ciebie w ciszy. Nie otwierał pyska ale słyszałaś jego głos
"Jestem, już jestem..."
69/160
-10 krwawienie + 15 hp

Primeval Nie mogłeś dostrzec nikogo, kto mógłby dokonać czegoś takiego, pył opadał ujawniając okropieństwo całego zdarzenia. Chłopiec jęknął, był przerażony, może temu jeszcze nie doszło do niego, że nie ma nóg i traci krew.
Udało ci się dostrzec Somali. Inni medycy byli w szpitalu, wieść o wybuchu, jak i ten sam dotarł do nich ale ci szykowali sale, nie było tutaj nikogo innego.

Fenrir Kapitan wysłuchał rozkazów i przytaknął.
-Tak jest- od razu przekazał rozkazy dalej do podległych sobie osób. Część wrócił do budynku, inni zajmowali się rannymi, zabezpieczeniem terenu, miejsca wybuchu itp.
Niedźwiedź ryknął i skinął mu głową.

Sowy i inne ptactwo pokryło niebo lecąc do różnych osób i placówek. Szpital musiał znać przybliżoną ilość rannych aby wiedzieć na co ma się szykować. Brakowało ludzi i zorganizowanie wszystkiego mimo pospiechu nie było błyskawicznie. Strefa został ciałkiem docięta, w sposób na jaki mogli sobie pozwolić Strażnicy. W pierwszej kolejności zajęto się tym, którzy po wstępnym obejrzeniu z dawali się potrzebować najpilniej pomocy, w tym Ketsueki. Tej jednak niedźwiedź Fenrira nie pozwalał zabrać aby została odtransportowana do szpitala. Strażnik nie wiedział jak odpędzić stworzenie. Nie dostrzegł Fenrira, był za bardzo zaabsorbowany wykonaniem poleceń.

Pył opadał i można było dostrzec tragedie, tuziny rannych cywili, kilkoro rannych strażników w różnym stanie, osoby, które zapewne nie przeżyły. Pełno gruzu, metalowych odłamków, gwoździ, które nie tylko tkwiły w ciałach ale były też wbite czy to w ściany czy ulicę. Zbierali się gapie, część z nich chciała pomóc ale strażnicy na tyle na ile mogły zabraniali Im tego. Ci cywile, którzy byli w strefie wybuchu ale nie zadział im się większa krzywda, nie byli wypędzani, nie stanowili jednak priorytet pomocy. mogli oni pomagać innym rannym i sobie nawzajem.

Re: Główna Aleja

: ndz gru 04, 2022 1:57 am
autor: Ketsueki Ōkami
Odpłynęła. Dla niej właściwe chyba na szczęście, ból był nie do zniesienia. Nagle stała jako wilk. Nie przemieniała się, była pewna. Więc co się działo? Sen.. ta myśl przyszła sama, ale to przecież jedno z pierwszych skojarzeń, gdy dzieje się coś niewyjaśnialnego. Dostrzegła ciemnego wilka, był jej tak znajomy. Niepewnie poruszyła łapą, bojąc się, że scena zniknie albo ból powróci. Chciała do niego podejść.

Re: Główna Aleja

: ndz gru 04, 2022 2:31 am
autor: Somali
Wampirzyca próbowała zlokalizować poprzez mocy, gdzie znajduje się problem z obrażeniami kobiety. Chciała wyczuć miejsca w których nie dochodzi do wyleczenia ran. Pamiętała, że poszkodowana była naładowana gwoździami ale w środku musiało dojść do jakiegoś urazu. Na tym się skupiła niezaprzestając leczenia.

//+15hp dla Kestueki
- 5 mocy

Re: Główna Aleja

: ndz gru 04, 2022 12:27 pm
autor: Primeval
Cóż... Był przynajmniej jeden. Nie zwlekając zbliżył się do jak szybko się okazało już znanej mu medyczki. Położył rannego w pobliżu, po czym urwał kawałki bandaży obwiązał nad urwanymi kończynami tworząc coś na wzór opaski uciskającej. To powinno znacząco zmniejszyć krwawienie u młodego, a zaraz po tym wyciągnął miksturę "Silnie Leczącego Dotyku" i skropił paroma kroplami dla jego oka, najgorsze rany, nawet jeśli się nie zasklepią, to kupi mu trochę czasu, nim uzdrowicielka się nim zajmie. Nie mówił nic, widząc jak bardzo Somali się skupia, do tego stopnia, że nie oddychała... Wampiry. Na sam koniec wyciągnął zawinięty w materiał, róg jednorożca, aby odsłoniętym czubkiem dotknąć gołej skóry rannego. To powinno oczyścić rany z jakichkolwiek zakażeń. Zaraz potem znowu go zawinął w materiał i schował, podnosząc się. Nie umknęło jego uwadze, że jeden ze strażników próbował przekonać ducha niedźwiedzia do... opuszczenia stanowiska. Nie miał pojęcia, czy ktoś go tutaj przysłał, czy może sam się pofatygował pojawić i strzec skupiającej się Somali. Natomiast wykorzystał okazję i podszedł do strażnika, wskazał na młodego chłopaka. Niech nie marnuje czasu na przekomarzanie się z duchem... A samemu zaś udał się z powrotem do wyłomu w poszukiwaniu rannych przygniecionych przez beton, kamienie i gruzy. Może nawet podszedł do jakiejś grupki, która się tym zajmowała, aby wspomóc ich wykorzystując swoje atrybuty. W końcu był niezwykle silny, nawet jak na wilkołaka.

Re: Główna Aleja

: ndz gru 04, 2022 2:13 pm
autor: Nari Orecev
Przybiegła ile miała siły w nogach ale to co ujrzała przerosło ją trochę. Stała przez chwilę w osłupieniu, potrząsnęła głową i zaczęła szukać nadawcę listu. Przedstawiła się strażnikom aby ją wpuścili do pomocy. Był tutaj taki chaos, że nie wiedziała czy dalej szukać kapitana czy przyłączyć się do danej frakcji. Jednak ruszyła na poszukiwania po drodze pomagając poszkodowanym.