Strona 6 z 18

Re: Męski wypad

: sob kwie 01, 2023 11:47 pm
autor: Fenrir Labdakid
Szedł tropem zwierzęcia zachowując największą dyskretność, nie chciał spłoszyć czy przyśpieszyć walki czy pogoni za zwierzęciem. Wolał aby to oni rozdawali karty niż dzik. Tak na pewno będzie lepiej dla nich.
Zatrzymał się bez ruchu nastawiając uszu, zobaczył odyńca. Lekki skinięciem pyska pokazał okaz jaki udało mu się wytropić całe stado zwierzyny ale był pośród nich dorodny samiec. Właśnie go chciał upolować dowódca, żywił nadzieję że i go będzie chciał upolować przyjaciel.

Statystyki:

35

15
150/150

Re: Męski wypad

: ndz kwie 02, 2023 12:16 am
autor: Sylvan Vulkodlak
Dostrzegł porozumiewawcze spojrzenie kumpla. Dzik jak dzik. Polować, nie polował. Przyjmował czasem w tawernie jedynie. Czy coś. Machnął ogonem i poszedł trochę w bok. Może lekko z flanki spróbuje jak Fenrir wyda polecenie.

Re: Męski wypad

: ndz kwie 02, 2023 12:37 am
autor: Fenrir Labdakid
Widząc, że towarzysz zaskoczył o co chodził przemierzył się do ataku na dzika. Poczekał na dogodną pozycję przyjaciela sprawdzając czy zwierzyna się nie spłoszyła albo ich nie wyczuła. Skoczył w stronę niewielkiego stadka wprost na dorodnego samca, lochy rozbiegły się po okolica zaś sam odyniec chciał zrobić unik /13z/ przed atakiem wilka gdzie sam użył siły /38s/. Wilkołak miał dobre przeczucie, że dzisiaj zjedzą dobrze.

Statystyki:

35

15
150/150

Re: Męski wypad

: ndz kwie 02, 2023 3:27 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Czy dołączyć czy też pozwolić wyżyć się Fenrirowi na zdobyczy? Miał nie lada w tej kwestii zagwozdkę. Widząc, że inicjatywę wykazał Fenrir, zajmując tym samym zwierzę. Sylvan rzucił się aby wgryźć się w jego umięśniony kark na tyle na ile Feniek mu pozwolił\53s\. Aby zaraz potem ponowić wgryz w to samo miejsce \55s +20 dmg\. Celem było szybka eliminacja i zakończenie walki. -20 mocy -chwyt śmierci- +20 dmg

Re: Męski wypad

: ndz kwie 02, 2023 4:20 pm
autor: Fenrir Labdakid
Przeczucie wilkołaka nie zawiodło sam zadał niewielki coś odyńcowi przez co jeszcze się miotał zaś gdy przyłączył się przyjaciel. Sprawa była już przesądzona dla zwierzęcia. Dzik nie miał możliwości na jakikolwiek atak czy reakcję. Został unieruchomiony przez Sylvana a to skutkowało natychmiastową śmiercią.
Fenrir zwolnił uścisk szczęk ze zdobyczy - Szybko poszło - rzekł oblizując pysk z krwi - Tylko szkoda bo skóra jest na grzbiecie jest uszkodzona - stwierdził patrząc się na ofiarę. Jednak nie ma nic co by się z niego nie dało uratować.

Statystyki:

35

15
0/150

Re: Męski wypad

: ndz kwie 02, 2023 4:32 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Poszło tak jak powinno. Szybko i sprawnie. Tak rpzynajmniej zdawało się siwemu.
-A ten- Oblizał pysk i spojrzał na Fenrira- Nie mówiłeś aby był cały- Albo taka informacja nie dotarła do jego świadomości. Polowanie to szybko i bez problemów. Takie miał przeświadczenie. Od wieków nie pastwił się już nad ofiarami.

Re: Męski wypad

: ndz kwie 02, 2023 7:15 pm
autor: Fenrir Labdakid
To prawda nic nie powiedział, że ma być cały - Owszem, nie powiedziałem - nachylił się nad zdobyczą. Oglądając dziury zostawione przez towarzysza - Skóra będzie jeszcze zdatna - jak jej nie wykorzysta do czegoś to wilkor też będzie miał z niej pożytek.
A polowanie można było uznać za udane - Kolację mamy - wykrzywił pysk w uśmiech. Chwycił odyńca za gardło, podniósł go - Wracamy czy chcesz go skonsumować tu? - w końcu świeże mięso zjeść od razu. Mówił przez zaciśnięte szczęki.

Re: Męski wypad

: czw kwie 06, 2023 11:07 am
autor: Sylvan Vulkodlak
No ten i tka musi wszystko analizować. No dobra. Siwemu i tak nie jest to potrzebne.
-Ja to bym sobie go upiekł- Zaśmiał się trochę głupkowato. Jakoś tak od dawna nie jadł surowizny, jakoś tak.
-Ale nie krępuj się jedz, aj sobie coś z niego tylko ogarnę- W końcu całość to długo by się piekło.

Re: Męski wypad

: pt kwie 07, 2023 7:43 pm
autor: Fenrir Labdakid
Spojrzał na przyjaciela - Nie chcę go zjeść tutaj - rzekł przez zaciśniętą szczękę na dziku - Pytałem się czy Ty masz taką ochotę - pamiętał czasy kiedy wilkołak lubował się w takich smakołykach. Jednakże gdy już wiedział, że towarzysz nie chce go zjeść na miejscu ruszył w stronę obozowiska. Również chętnie zje odyńca z rusztu, nie po to tyle zamierał opału aby się zmarnował.
Wrócił do ludzkiej postaci, wyciągnął sztylet i zaczął oporządzać wieprza, nie miał zamiaru ciągnąć niepotrzebnych flaków do ich noclegu, kiedy dokładnie oporządził dzika. Na tyle ile było możliwe wykopał dół w formie wilka aby zakopać wszystkie wnętrzności nie wliczając wątroby, serca, nerek i płuc. Te narządy zostawił wewnątrz zwierzęcia. Kawałek dalej wziął "kąpiel" w śniegu czyszcząc siebie jak i dzika z resztek krwi. Otrzepał się podchwycając zdobycz ponownie w zęby w takim miejscu aby nic z niego nie wypadło.
Starał się za sobą zacierać ślady aby jakiegoś innego drapieżnika czy padlinożercę nie zaprowadzić do ich legowiska. Dzięki orientacji w terenie nie miał kłopotów z dotarciem do ostoi zbudowanie przez nich kilka godzin wcześniej.
Położył dzika na śniegu a sam wrócił do ludzkiej postaci - Można zabrać się za opiekanie - stwierdził zaglądając do namiotu po krzesiwo, które wyciągnął z plecaka.

Re: Męski wypad

: pn kwie 10, 2023 7:28 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Skinął mu mocniej głową. Nie przeszkadzał też w czasie tego całego procesu, jaki ten wyczyniał. Jedynie to rozglądał się czy coś się nie zbliża za bardzo do nich. Widząc, ze ten się uporał i wraca, ruszył za nim. Dopiero w obozowisku wrócił do ludzkiej postaci. Siwek zabrał się za ogarnięcie dzika tak by dobrze trzymał się nad ogniem. Potem konstrukcja i no, podpalić i poczekać.