Strona 5 z 18

Re: Męski wypad

: wt mar 28, 2023 9:11 pm
autor: Fenrir Labdakid
Skinął głową - Wolisz coś innego? - zapytał - Obyśmy jakieś ślady się znaleźli - już nie było ważne jakie.
Dowódca także nie pamiętał kiedy ostatni raz polował na zwierzynę a nie przestępców w mieście. To była miła odmiana, Fenrir nie miał obiekcji przed obiciem z resztą jak zawsze.
Jutrzejszy dzień zapowiadał się obiecująco, jednakże kolacja też była ważna.

Re: Męski wypad

: wt mar 28, 2023 9:59 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
-Mi obojętnie-Wzruszył lekko ramionami- Nie polowałem od lat, więc no... nie wiem czy coś wytropimy- zaśmiał się trochę głupkowato- Mam fasolę- Albo coś tam innego. Coś do żarcia zabrał. No bo cholera wie czy coś zn

Re: Męski wypad

: wt mar 28, 2023 10:16 pm
autor: Fenrir Labdakid
Fenrir zajrzał do namiotu wyciągając z niego łuk i strzały - Dobra, zabierajmy się za polowanie - zarzucił na ramię łuk. Mogli by stać i debatować na co zapolują czy komu co jest obojętne ale jedzenie się samo nie złapie.
Uśmiechnął się - Będzie dobra na pocieszenie jak nic nie znajdziemy - rzekł odnosząc się do fasoli. Wilkołak odpiął od paska manierkę rzucając ją do przyjaciela - A ja coś mocniejszego - tak dowódca zamiast wody wypełnił ją alkoholem, czystą.

Re: Męski wypad

: wt mar 28, 2023 10:28 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
-Jak znajdziesz tropy czy coś mów, ja raczej ręcznie będę polować- A tam łuki czy coś. Ma pazury i kły. No i łuk to nie jego bajka. Zawsze walczył kontaktowo. No i może nic nie spłoszy przy tym.
-No fajnie tak zależałe kości ruszyć- Dodał jeszcze z dobrym humorem.

Re: Męski wypad

: śr mar 29, 2023 9:34 pm
autor: Fenrir Labdakid
Po słowach przyjaciela odrzucił broń do namiotu - Można i tak - ten pomysł mu się bardziej podobał niż strzelanie z łuku. Potarł dłonią o dłoń - To ruszajmy, mam ochotę na dzika to go będę tropił - rzekł przemieniając się. Uniósł łeb do góry zaciągając się świeżym powietrzem próbując wyczuć jakieś zapachy. Nic nie poczuł, przyłożył nos do ziemi szukając chociaż jakiegoś śladu. Odszedł od obozowiska nasłuchując otoczenie. Chodził chwilę nim znalazł trop zwierzyny /13p/ - Jest - rzekł spokojnie ruszając śladem dzika. Był ciekawy jakiego osobnika udało mu się znaleźć.

Re: Męski wypad

: pt mar 31, 2023 10:32 am
autor: Sylvan Vulkodlak
-Ale ja cię nie zmuszam do nie używania broni- On sam po prostu chce coś innego. Może dzik nie przeora go zbytnio. Od lat nie zmienia się od tak. No może się zdarzyło ale to od święta. Sam się przemienił i przeciągnął. Tropienie zostawi mu, on sam jakoś nie czuje się na to na siłach. nie teraz na pewno nie. Ciekawiło go jednak, co to za bydle będzie.

Re: Męski wypad

: pt mar 31, 2023 1:47 pm
autor: Fenrir Labdakid
Uniósł łeb z nad ziemi spoglądając na towarzysza - Wiem - odpowiedział szukając śladów.
Idąc śladem dzika /14p/ starał się odnaleźć jak najświeższe ślady, co podczas tej pory roku było dość upierdliwe. Dowódca nie zamierzał się poddać, nastawiał uszu czy nie słychać gdzieś odyńca. Nie zamierzał ich wystawić na niebezpieczeństwo, co z tego że byli więksi itd. Dzik potrafił wyrządzić wiele szkód przez swoją masę i szable wyrastające mu z pyska.

Re: Męski wypad

: pt mar 31, 2023 10:45 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Nie odzywał się widząc jak Fenrir tropi. Nie miał zamiaru aby spłoszyć zwierzynę lub zdekoncentrować Fenrira. Szedł z uwagą nasłuchując. Bardziej jednak aby upewnić się czy to ich coś nie zaatakuje niż w poszukiwaniu zdobyczy.

Re: Męski wypad

: sob kwie 01, 2023 1:17 pm
autor: Fenrir Labdakid
Tropił dzika /12p/, zapach zaczął być coraz bardziej intensywny, to dobry znak. Odyniec musiał być gdzieś niedaleko, Fenrir zaczął się skradać. Nie chciał go spłoszyć czy całego stada, rzadko chodził pojedynczo a nawet gdyby było inaczej nie wiadomo na jakiego osobnika trafią. Wątpił w to aby ten od razu na ich widok uciekł a nie stanął do walki, muszą być ostrożni i czujni.

Re: Męski wypad

: sob kwie 01, 2023 11:38 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Nie przeszkadzał. Na śniegu oba futra tak trochę rzucają się w oczy. Szedł jednak powoli, nie chciał aby trud Fenrira spełzł na panewce. Nie chciał takiego ryzyka podejmować. W końcu kumpla ma się tylko jednego.