Strona 16 z 18

Re: Męski wypad

: pn lip 10, 2023 8:50 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
-To cieszy mnie to, a co do wypominania, cóż... Każdy musi mieć jakieś hobby- Nawet tak wykurzające ale to zawsze jakieś, nie?
-Przyznam ci rację i mam nadzieje, że to się nie zmieni- Czas pokaże ale póki co wszystko było na dobrej drodze, nie? Żyło im się w miarę dobrze.
-A jakieś plany masz ogólnie na przyszłość, jakiś ślub czy coś?- Spojrzał na niego pytająco.[/mg[

Re: Męski wypad

: pn lip 10, 2023 9:03 pm
autor: Fenrir Labdakid
Uniósł jedną brew do góry - To teraz już znam Twoje hobby - powiedział z przekąsem nie mając nic złego na myśli. Musiał przyznać, że to było dość nietypowe hobby.
- Również taką mam - nie wyobrażał sobie aby to miałoby się zmienić. Ich przyjaźń jest nieco jak związek, są ze sobą na dobre i na złe a nawet "śmierć" Sylvana ich nie rozłączyła.
Kolejne pytanie rozbawiło dowódcę - Nie mam planów a szczególnie tych związanych ze ślubem - kilka razy planował a dwa razy się oświadczył i nic z tego nie wyszło - A Ty zamierzasz się oświadczyć Erin? Albo masz jakieś plany? - odbił piłeczkę

Re: Męski wypad

: pn lip 10, 2023 9:18 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
-Coś musi przynosić mi radość, nie?- Mówił to wesołym tonem. Czy na prawdę miał takie hobby? Kto tam go może wiedzieć.
-Czemu nie masz? Poszedłbym na jakiś ślub?- Darmowe zarcie i alkohol. No i te emocje i wieczór kawalerski i w ogóle. Fajnie by było.
-Co to za pytanie?- Spojrzał na niego zdziwiony- Jestem z nią za krótko, nie wiem czy w ogóle ona by chciała, wiesz, ze była.. jest żoną Żmija- On nie wiedział jak to określić. Z tego co tam z Erin gadał, to ona nadal się za żonę uważa. Albo źle to ogarnął.
-Ja bym chciał jeśli ten związek przetrwa, mój sotni nie był zbyt do końca udany- zaśmiał się- Nie jestem za dobrym partnerem- Podrapał sie po głowie.

Re: Męski wypad

: pn lip 10, 2023 9:47 pm
autor: Fenrir Labdakid
Nie mogłem się nie zgodzić z Sylvanem - Masz rację - dobrze mieć coś w życiu co przynosi radość albo choć podnosi na duchu człowieka.
Pokręcił głową rozbawiony - A to więc oto chodziło, to musze Cię rozczarować. Na prawdę nie mam w planach ślubu - jakoś nie specjalnie jest mu to potrzebne do życia.
- Coś kręci, jeśli dalej uważa się za żonę Żmija to nie powinna wchodzić w związki - rzekł bez zastanowienia. Żmij nie żyje, nie tak dosłownie ale na pewno w tym stuleciu nie wróci. Ta kobieta na prawdę jest specyficzna. Zdziwił się dowódca - Ty nie jesteś dobrym partnerem? Nie gadaj głupot dla ukochanej zrobisz wszystko. Dosłownie - rzekł naciskając na ostatnie słowo.

Re: Męski wypad

: pn lip 10, 2023 10:16 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
-Oczywiście, że mam-w końcu on tu jest alfą nie? Siwek miał i tak cały czas dobry humor.
-Kurde szkoda, nigdy nie byłem na ślubie- nie mówiąc już o swoim, bo to co innego.
-Myślisz, ze kręci?- Czyżby zasiał jakieś ziarno wątpliwości w tym wielkim stosie wątpliwości siwego?-No ja chyba nadal jestem mężem Silvi? Rozwodu niby nie było chyba- Nie wie, nie pamięta.
-Weź przestań, co z tego, że zrobię skoro nie byłem w stanie uratować Silvi przed staniem się wampirem, uratować inne wilkołaki przed losem jaki ich spotkał, nie potrafiłem przeciwstawić się żmijowi, który mieszał mi w głowie i stałem się czym się stałem? co ze mnie za partner? Nikomu nie pomogłem i nikogo nie uratowałem- Machnął dłonią, bo leczenie w szkole nie liczył za coś, bo to praca.

Re: Męski wypad

: pn lip 10, 2023 10:35 pm
autor: Fenrir Labdakid
Jak zawsze skromny.
Tutaj rzucił nowe spojrzenie na sytuację - Teraz już nie, zapomniałem o tym fakcie - tak zapomniał o tym, że Sylvan też przecież ma żonę która na pewno go przeżyje i to nie jeden raz.
- Sylvan to Ty przestań, stała się wampirem i co z tego? - nie przepadał za wampirami ale rozumiał dlaczego przyjaciel tak postępował a nie inaczej. Sam również nie wyparłby się żony którą kochał ponad życie tylko dlatego że stała się pijawką - Doskonale wiesz, że sam straciłem narzeczoną w kataklizmie, które też nie uratowałem. Stworzyłeś Villkaren dając nowy dom tym, którzy go potrzebowali. Uratowałeś wiele istnień, wierz w to lub nie ale na prawdę dałeś im nadzieję i chęć do życia. Troszczyłeś się o nich, nie mów że było inaczej bo dostaniesz w mordę - choć był obolały to na prawdę by mu przywalił - I nie chcę się z Tobą licytować - rzekł spokojnie pomimo swoich wypowiedzi.

Re: Męski wypad

: pn lip 10, 2023 10:51 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Zaśmiał się znowu ale tym razem przemienił się. Tak będzie mu wygodniej na śniegu. Chciał sobie poleżeć.
-Nie wiem czy nadal kocham Silvie a ona kocha mnie? Gdzie w takim razie jest?- Nie oczekiwał na to pytanie odpowiedzi. Tak. Wiedział co się stało z jego ukochana i nie umiał sobie tego wybaczyć. Wampiry jednak to bestie bez uczuć... Jego żona... gdzie ona jest?
Gdzie była przez lata kiedy on zatracał się w rosnącym strachu wymieszanym nienawiścią?
-Wiesz.. ja mocno upraszam mówiąc wszystkim, ze nie pamiętam, pamiętam wiele rzeczy kiedy jeszcze nie straciłem ciała ale ja nie wiem czy to co pamiętam jest prawdą, omamem, sztucznym obrazem tego co robiłem, tego co się stało i wole nie mówić o tym, bo nie wiem czy to prawda i nie chce myśleć, to co działo się wtedy w mojej głowie, nadal nie umiem tego obrać w słowa co się działo jak aj widziałem i rozumowałem- No nie umie, nie jest na tyle inteligentnym aby potrafić to zrobić.

Re: Męski wypad

: pn lip 10, 2023 11:04 pm
autor: Fenrir Labdakid
Wiedział jakim uczuciem darzył Sylvie odkąd się zbliżyli do siebie, wiedział co dla niego znaczyła, kim była. Zdaniem Fenri'a musiała go w jakimś stopniu kochać, nie tak jak kiedyś ale żywiła do niego jakieś uczucia czy nawet samo przywiązanie. Widać to było w chęci ratowania mu życia kiedy jego serce niedomagało. Pomimo zadanych pytań nie odpowiedział przyjacielowi na żadne z nich.
Chciał mu zaproponować, że mu opowie jak mniej więcej było ale jak nie chce o tym rozmawiać. Uszanuje jego decyzję - Wiedz jedno, mnie nie zawiodłeś - pomijając mały fakt jak stał się czarodziejem. Wtedy tego nie rozumiał, jednak teraz widział lukę w swoim rozumowaniu wtedy a teraz.
Wykorzystał, to że Sylvan się przemienił. Oparł się plecami o niego - Pamiętam jak byłeś moim pieskiem - zaśmiał się - Junior też jest taki mięciutki - jak sięgnął to pogłaskał go za uchem.

Re: Męski wypad

: wt lip 11, 2023 3:28 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Była chwila ciszy ale słowa kumpla trochę go zaskoczyło ale i tez jakoś zrobiło mu się milej.
-Cieszę się to słysząc- W końcu tego też nie będzie ukrywać, bo po co? Po tym jak się położył to siwek go mocniej przytulił. No może ciut za mocno na jego stan. Nic jednak mu nie będzie, jest tutaj z medykiem, hehe.
-Wiesz źle to brzmi- rzucił rozbawiony- I nie możliwe, jestem wyczesany i zadbany jak nikt!- Będzie sie kłócił i tyle.

Re: Męski wypad

: wt lip 11, 2023 4:05 pm
autor: Fenrir Labdakid
Skrzywił się czując jak przyjaciel się go "mocniej" przytula - A mówiłeś, że jesteś delikatny - rzekł rozbawiony.
- Dlaczego źle? Byłeś moim pieskiem - w fortecy jak najbardziej się nim zajmował, wyprowadzał czy karmił. Wypisz wymaluj był jego zwierzakiem - A to widzisz, Junior jest w idealnym stanie - nie była to zasługa dowódcy - Bjorn pomaga mi w zajmowaniu się nim - dodał wygodniej się usadawiając.